biegam troche ostanio i raz jedyny nie rozciagnolem lydek przed treningiem cala rozgrzewke zrobilem, ale jakos lydek jeden jedyny i pierwszy raz nie ;/ i po treningu zaczely mnie bolec ich dolna czesc, nie brzuchate tylko fragment pomiedzy miesniami brzuchatymi lydek a kostka, na co dzien nie czuje tego, lecz na lekcjach wf lub podczas i po biegu boli ;/ w trakcie gry w noge np jak boli wogole nie mam "zrywa" / przyspieszenia ciezko mi sie biega , mysalem ze to nic wielkiego rozbiegam i relax bedzie, wiec tydzien normlanie sobie cwiczylem na wf i biegalem po lasku jak zwykle, ale nie przechodzilo wiec zrobilem prawie tydzien przerwy zeby nie przeciazac ich za bardzo , dzis poszedlem pobiegac i dalej bola ;///
co zrobic zeby wreszcie przestalo bolec ?
(( niedlugo bede mial wazny spr z biegow i chce jak najszybciej sie tego pozbyc bo utrudnia mi strasznie treningi ;( z gory dzienkuej za pomoc, pozdrawiam
