Grzegorz, Bebej, Ibex, Ryszard.
Nie bardzo sobie moge podarować to vo2max.
Dlaczego?
Móglbym napisać poprostu bo tak piszą amerykańskie podręczniki.

Ale na poważnie.
Grzegorz - mi pulsometr właściwie nie jest potrzebny.
Czuję z jakim biegnę w danym momencie obciażeniem.
Wiec tętna tez nie kontorluję na bieżąco. Samopoczucie, to wszystko.
Zdagzamy się chyba wszyscy, że im dłuższy dystans tym znaczenie parametru vo2max mniejsze.
Piszesz, że postawiono pytanie który vo2max przyjąć, jeśłi wychodzą różne z różnych dystansó, bo brak jest korelacji w wynikach?
Otóż odpowiedź jest prosta.
Wyznaczanie vo2max na podstawie maratonu, lub półmaratonu jest bezsensu.
Trzeba to zrobić na podstawie biegu na 1500 - 5000 m. Można też spróbowac na podstawie Polarowego fitnestestu - mi kilka razy wyniki wyszły bardzo zbliżone do wyliczonych z Tabel na podstawie biegu na 10 km (no cóż, nie ścigałem się nigdzie na 5 km albo 1500 m co by było lepszym miernikiem).
Max 20 minut - tyle jesteśmy w stanie biec na pułapie tlenowym i tylko wtedy to jest reprezentatywne.
Grzegorz - ty widzę nie rozumiesz po co mi znajomość vo2max.
Nie po to żeby je kontrolować ale po to, zeby na jego podstawie wyznaczyć intensywność wszystkich treningów.
Jak już nawet Ryszard wspomniał w metodzie Karvonena stosuje się wyznaczanie stref wysiłku właśnie jako %vo2max.
Ponieważ nie używam pulsometra, moje główne mierniki to samopoczucie i TEMPO.
Wiem w jakim tempie muszę robic trening pod progiem LT właśnie na podstawie wyznaczenia sobie tempa vo2max.
A teraz jeśli chodzi o trening samego vo2max.
Jak pisze Ryszard a także amerykańskie książki - to można wytrenować - wg Ryszrda do 20%, wg Tima Noaksa dla amatorów nawet tylko 5-15%.
Ale oni mówią o sytuacji modelowej, czyli kogoś kto uprawia ciągły trening.
Vo2max niestety spada bez regularnego podtrzymującego treningu.
Ja w okresach "statycznych" mam vo2max pewnie na poziomie 47 - 50.
Niestety mało trenuję, w zimie prawie wogóle.
Jeśli uda mi się zaczynając od wiosny poprzez regularny trening podnieść je do 60 to bedzie miało wielkie przełożenie na moje wyniki takze na 10 km.
Ibex.
Ja nie wiem jakie było vo2max zawodników z lat 60-tych i teraz. Chociaż - może znajdę.
Znacząco parametry się pewnie nie poprawiły.
Akurat vo2max to oni mogli mieć wytrenowane całkiem dobrze.
Ale postęp jest we wszyskich dziedzinach sportu i do przodu poszły metody treningowe wpływające generalnie na wszystkie parametry fizyczne zawodnika wiec nie tylko vo2max ma tutaj znaczenie.
vo2max jest przeciez tylko jednym z elementów skłądających się na naszą formę.