Hej wszystkim!
Od paru lat ćwicze na siłowni, od około 3 lat biegam. Jak dla mnie te dwie dyscypliny są wobec siebie kompletnie przeciwstawne. Im bardziej ćwicze tym słabiej jest z bieganiem. Z kolei jak już przyjdzie forma biegowa to na siłowni odczuwam znaczący spadek siły...
Czy ktoś z was ma podobne problemy albo zna jakiś rozsądny trening, który pozwala na osiąganie dobrych wyników w obu sportach?
Pozdrowienia for @ll
Sprinterzy dużo czasu spędzają na siłowni, średniakom czy długasom też nie zaszkodzi. Wydaje się, że problem nie musi leżeć w jakiejś wrogości pomiędzy siłownią a bieganiem ale być może:
jest jednego i drugiego za dużo
lub kumuluje się to tego samego dnia, np jeśli będziesz miał najpierw siłownię a później (parę godzin po) bieganie to masz prawo marnie biegać.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Biegowo zaliczam sie do średniaków, biegam max. 10 km. Nigdy nie zdarza mi sie ćwiczyć i biegać tego samego dnia. Ćwicze 3 razy w tygodniu i staram sie biegać 3-4 razy w tygodniu. Napewno na moje bieganie ma wpływ masa ciała...mam 190 cm wzrostu i waże 100 kg( siłownia robi swoje). Póki co daje rade i mam dużo radochy z siłowni i biegów też...
Pozdawiam
Cześć Fredi normalnie nie sądzilem że cię tu spotkam :D ... ale wracając do tematu. Moim zdaniem można połączyć obie dyscypliny... tyle ze jedna musi byc nadrzedna. W pewnej ksiażce wyczytalem ze jezeli nadrzedną dyscypliną jest podnoszenie ciężarow to "dziedziną sprzyjajacą" jest właśnie bieganie -> bieganie krótkodystansowe!!. Pozostaje jeszcze pytanie: co znaczy krótki dystans... w moim przekonaniu jest to 1km gora 2.
PS Myśle że powinieneś sie skupić głównie na siłowni, bo w tym jestes naprawde dobry, a bieganie traktuj jako dodatek...
Noooooooooooooooooooo Kurna co za spotkanie:) Teraz jeszcze bedziemy sie tutaj wymieniać doświadczeniami:) Ale to dobrze. W sumie utwierdziłeś mnie tym swoim postem żeby pozostać przy krótkich dystansach. Tylko, wole troche więcej pobiegać tzn. 3-5 km. A czasami nawet więcej. I przy takiej trasie nie odbija sie to jakoś znacząco na treningach na siłce...Zresztą sezon dla mnie sie dopiero zaczyna więc wszystko jeszcze "wyjdzie w praniu":)
Gwoli wyjaśnienia.
Biegi długie to od 3km wzwyż
Średnie to 800 i 1500m (dystanse klasyczne)
"krótkie" (sprinterskie) to do 400m
Siłownia jest bardzo ważna dla sprinterów, bo daje masę mięśniową i siłę wystarczającą na krótki dystans.
Dla długasów jest w dużym stopniu sposobem na wyrobienie mięśni mających wspierać stawy przed urazami.
Siłownią nie zrobi się kondycji pod maraton. Można pobiec maraton bez niej. Ale bez wyrobionych np mięśni grzbietu można dorobić się problemów z kręgosłupem
Nie da się natomiast bez siłowni uzyskać dobrego rezultatu w sprincie.
Ps. Przypatrzczie się jak wyglądają niektórzy zwodnicy: sprinterzy umięśnieni prawie jak kulturyści, długasi- chudzinki, którym widać kości pod skórą.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Wygląda na to, że lubie po trochu średnie i długie:) Też biegam głównie dla własnej satysfakcji i zdrowia:) także wszystko gra:)
ps. ponoć "Bastard" ma przyjechać w ten weekend takżę sie skoczymy. Nawet z Miśkiem gadałem i też jest chętny...A tak wogóle to jest forum sportowe a my tu taki niezdrowy tryb życia proponujemy