Oddychanie w kraulu

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
monka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 540
Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31

Nieprzeczytany post

Już miesiąc uczę się kraula do sprintu bez oddychania -  na razie 25m. Wcześniej pływałam na trzy, zatrzymując powietrze - dopiero bezpośrednio przed wynużeniem  wydech. Chyba większość wypuszcza płynnie, bez wstrzymywania - wg mnie ma to wadę, bo nie zawsze po wypuszczeniu można akurat zaczerpnąć i wtedy wypada się z rytmu.
Jakie są Wasze doświadczenia?
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]  
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
gato
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 264
Rejestracja: 28 lut 2003, 23:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Staram się wypuszczać powietrze płynnie i oddycham zazwyczaj na 3, chyba że pływam sobie wolno i bawię się oddychaniem na 5 czy 7.
Ale nie jestem autorytetem, zacząłem uczyć się kraula od zera we wrześniu 2002.

Dlaczego chcesz pływać na bezdechu, czy jest jakaś teoria na ten temat, czy tak to sobie wymyśliłaś?
gato                                                
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
Awatar użytkownika
monka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 540
Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31

Nieprzeczytany post

Quote: from gato on 7:43 pm on Feb. 15, 2004
Dlaczego chcesz pływać na bezdechu, czy jest jakaś teoria na ten temat, czy tak to sobie wymyśliłaś?
Chodzi o max szybkość na krótkim odcinku.
Na długim nie wypuszczam aż bezpośrednio przed wdechem na 3.
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]  
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Teoria mówi, że organizm nie reaguje tak na brak tlenu jak na nadmiar dwutlenku węgla. Więc należy wypuszczać płynnie, bo przy wtrzymywaniu podduszamy się dwutlenkiem. Ja staram się wypuszczać płynnie na 3 na 5 i 7, a na 9 to już nie ma co wypuszczać
:oczko:
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

słyszałem taką teorię, że podczas treningu trzeba pływać wypuszczając powietrze na po obu stronach, ale na zawodach "jak ci wygodniej".

Monka, nie słyszałem o tym wstrzymywaniu oddechu. Chodzi o większą wyporność przez jak najdłuższy czas?
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
monka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 540
Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31

Nieprzeczytany post

Quote: from PAwel on 6:11 pm on Feb. 16, 2004
Chodzi o większą wyporność przez jak najdłuższy czas?
Chodzi o jak najmniejsze opory. Zawodowcy pływają już nawet do 50 m na bezdechu. Oczywiście to może Was - triathlonistów, mało interesować, bo dotyczy wyłącznie sprintu.
No ale Mifor dał merytoryczną rzecz - ja na długim wstrzymuję żeby nie dochodziło do skończenia się powietrza kiedy przypadkowo nie można wynużyć głowy - a jak się płynnie wypuszcza to można sie złapać na tym, czesto  na otwartym akwenie.
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]  
Awatar użytkownika
Adan
Wyga
Wyga
Posty: 81
Rejestracja: 06 mar 2003, 14:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wesoła

Nieprzeczytany post

Ja się na pływaniu nie znam, ale wiem trochę o oddychaniu. Tak jak powiedził  Mifor  nie ma nic gorszego niż dwutlenek węgla. Organizm dłużej wytrzymuje bez oddychania z wypuszczonym niż z zatrzymywanum powietrzem.  
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Wczoraj pływaliśmy z PAwłem oddechy
25m x 3/5/7/9/13, dobrze, że mam nowe duże okulary, bo od 9 wychodzą mi oczy :orany:

Mifor
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

25m pływam na 3 oddechy (góra na 3 ;) )
zauwazyliscie ze plywacy z duzymi stopami i dlonmi mają lepiej? ostatnio podniecilem sie plywajac na jednym torze na rowni z 2 gosciami w "łapkach" wszytko sie wyjasnilo po wyjsciu z basenu - po zdjeciu "łapek" mieli rączki i stópki jak gejsze ;)
SBBP.WAW.PL
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Co 9 wychodzą mi 2 oddechy na 25m, co 13 - jeden.
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

Z osobistych doświadczeń to zawsze zalecam ciągłe wypuszczanie powietrza. Oczywiscie abstrachując od pływania na bezdechu całego dystansu bo to inna bajka. Ale jeśli sie ma zamiar oddychać to problemy są właśnie gdy sie wstrzymuje oddech bo tak naprawdę to po wypuszczeniu całego,powietrza spokojnie mozna wytrzymać do odpowiedniej chwili na wdech. A nawet całkiem automatycznie gdy juz mało powietrza jest w płucach to tempo wypuszczania spada i nie dochodzi do jakis braków. A problem jest gdy się nie zdąża wypuścić powietrza włąsnie przez przetrzymywanie go i wtedy w chwili gdy głowa jest powyżej linii wodu próbuje sie zdążyć jeszcze wypuscić resztę powietrza i wziąć pełny oddech. Kończy sie to płytkim wdechem i stwierdzeniem: "nie mam kondycji, jak płyną to zaraz łapie zadyszkę". Dodatkowo powstrzymywanie zaburza płynny rytm oddechu. Wystarczy spróbować biec i na chwilke zatrzymywać wydech by zobaczyc jak takie zerwanie naturalnego rytmu wpływa na samopoczucie. W wodzie jest tak samo: optymalny jest ciągły rytm wdech wydech zsynchronizowany z ruchami rąk a nie sztucznie dostosowany przez fazę zatrzymania na wdechu.
Ale trenerem pływania nie jestem:)


(Edited by Pit at 2:25 pm on Feb. 17, 2004)
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
Maciaszczyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 192
Rejestracja: 05 sie 2003, 11:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Quote: from monka on 4:56 pm on Feb. 15, 2004
Wcześniej pływałam na trzy, zatrzymując powietrze - dopiero bezpośrednio przed wynużeniem  wydech. Chyba większość wypuszcza płynnie, bez wstrzymywania - wg mnie ma to wadę, bo nie zawsze po wypuszczeniu można akurat zaczerpnąć i wtedy wypada się z rytmu.
Jakie są Wasze doświadczenia?
Moje doświadczenie jest takie, że powoli wydmuchuję powietrze nosem, a co trzecie pociągnięcie ręką, wynurzam na chwilę głowę i robię szybki wdech ustami. Nie mam z tym najmniejszych problemów na basenie, ani na otwartej spokojnej wodzie. Być może, miałbym jakieś problemy przy pływaniu na falach, ale... nigdy nie próbowałem. Nie wiem, czy to słusznie i naukowo, bo jestem samoukiem. :) Oddychając w ten sposób jestem z tlenem na bieżąco. Natomiast przy pływaniu krótkich dystansów mogę oddychać rzadziej, niż co trzecie pociągnięcie, ale wtedy łapię dług tlenowy, który później muszę spłacić.
ODPOWIEDZ