Rajd Orła Bielika 10-13 czerwiec 2004
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 316
- Rejestracja: 12 kwie 2002, 10:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świnoujscie
- Kontakt:
Słuchaj gościu!!! Przesadziłeś tym razem. Wszyscy podaliśmy swoje email a ty jesteś anonimowy nawet dla mnie, bo po tych tekstach zaczynam wątpić czy jesteś ze Świnoujścia i masz coś wspólnego z Piratami. Piraci mieli coś niecoś na sumieniu, ale nie przypuszczałem, że któryś z nich nagle po trzech latach zacznie udzielać się na forum i to w takim gówniarskim stylu. Przedstaw się, podaj swoje imię i nazwisko. Napisałeś, że Piraci są najlepsi na rowerach długo analizowałem wyniki z kolejnych edycji i nie znalazłem nic, co by potwierdziło tą tezę. Co roku byli na rowerach zdecydowanie lepsi od Piratów. Pobawię się w zgadywankę, kim jesteś?
Piraci to w 2001 Krystian i Dawid, w 2002 Krystian i Kuba, w 2003 Krystian i Robert. Napisałeś, wybraliśmy kolarstwo, duathlony, triathlony i idzie nam świetnie ????? Jakoś nie czytałem w prasie o sukcesach mieszkańca Świnoujścia w tego typu imprezach. Ale wracając do śledztwa. Czy jesteś Krystianem? Myślałem do tej pory, że tak Cipollini to Krystian, ale tu wiele rzeczy nie pasuje. Krystiana widziałem wczoraj jadąc samochodem na mieście w czasie, gdy ty produkowałeś swoje wypowiedzi. Robert? Jedyny, którego widzę jak ostro trenuje, ale teksty zupełnie nie pasują do niego. Kuba? Nie wdziałem go dawno i nie słyszałem o jego wyczynach sportowych, Dawid? Nic nie wiem na jego temat. Jeszcze jedna sprawa to te czasy na 10 km kilkanaście razy w roku organizowane są w Świnoujście biegi na 10 km i są nagrody czasami i jakoś nie widziałem tam piratów a startując tam zawsze miałbyś pierwsze miejsce, bo Rysiek czy inni, którzy trenują od lat, startują w maratonach i innych 10 czy połówkach wykręcają czasy w okolicach 35 minut rekordy życiowe. Twoje 30 minut to mrzonki sfrustrowanego człowieka.
Na koniec, jeżeli masz cos do mnie jako organizatora imprez to mól adres rusak@uznam.net.pl napisz, umówimy się i porozmawiamy. Jeżeli nie masz odwagi się przedstawić to załóż nowy temat i zobaczymy, kto z tobą będzie tam dyskutował. Jeszcze jedno, jeżeli jeszcze raz komuś ubliżysz to ustalę sam, kim jesteś.
Piraci to w 2001 Krystian i Dawid, w 2002 Krystian i Kuba, w 2003 Krystian i Robert. Napisałeś, wybraliśmy kolarstwo, duathlony, triathlony i idzie nam świetnie ????? Jakoś nie czytałem w prasie o sukcesach mieszkańca Świnoujścia w tego typu imprezach. Ale wracając do śledztwa. Czy jesteś Krystianem? Myślałem do tej pory, że tak Cipollini to Krystian, ale tu wiele rzeczy nie pasuje. Krystiana widziałem wczoraj jadąc samochodem na mieście w czasie, gdy ty produkowałeś swoje wypowiedzi. Robert? Jedyny, którego widzę jak ostro trenuje, ale teksty zupełnie nie pasują do niego. Kuba? Nie wdziałem go dawno i nie słyszałem o jego wyczynach sportowych, Dawid? Nic nie wiem na jego temat. Jeszcze jedna sprawa to te czasy na 10 km kilkanaście razy w roku organizowane są w Świnoujście biegi na 10 km i są nagrody czasami i jakoś nie widziałem tam piratów a startując tam zawsze miałbyś pierwsze miejsce, bo Rysiek czy inni, którzy trenują od lat, startują w maratonach i innych 10 czy połówkach wykręcają czasy w okolicach 35 minut rekordy życiowe. Twoje 30 minut to mrzonki sfrustrowanego człowieka.
Na koniec, jeżeli masz cos do mnie jako organizatora imprez to mól adres rusak@uznam.net.pl napisz, umówimy się i porozmawiamy. Jeżeli nie masz odwagi się przedstawić to załóż nowy temat i zobaczymy, kto z tobą będzie tam dyskutował. Jeszcze jedno, jeżeli jeszcze raz komuś ubliżysz to ustalę sam, kim jesteś.
WiechoR
-
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 06 gru 2003, 15:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Mogę Ci Wiesiu pomóc.
Pewnie jakiś dzieciak po prostu jaja sobie robi, zdarzają się tacy. Myślałem, że ja jestem nieco przemądrzały, ale gościu bije mnie na głowę. Jeżeli sportowo jest też o tyle lepszy, to lepiej się z nim nie mierzyć. Popatrzmy kto wygra na olimpiadzie kilka konkurencji kolarskich, biegowych i może jeszcze innych - to na pewno będzie Cipollini:). Te buńczuczne i nieskładne wypowiedzi świadczą o niedojrzałości gościa, a nie o jego warunkach sportowych, dlatego się ukrywa. Tyle mi podpowiada mój malutki rozumek.
No i jeszcze jedno, ale z tym lepiej poczekam...
Pewnie jakiś dzieciak po prostu jaja sobie robi, zdarzają się tacy. Myślałem, że ja jestem nieco przemądrzały, ale gościu bije mnie na głowę. Jeżeli sportowo jest też o tyle lepszy, to lepiej się z nim nie mierzyć. Popatrzmy kto wygra na olimpiadzie kilka konkurencji kolarskich, biegowych i może jeszcze innych - to na pewno będzie Cipollini:). Te buńczuczne i nieskładne wypowiedzi świadczą o niedojrzałości gościa, a nie o jego warunkach sportowych, dlatego się ukrywa. Tyle mi podpowiada mój malutki rozumek.
No i jeszcze jedno, ale z tym lepiej poczekam...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 02 mar 2004, 14:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świnoujście-Poznań
Dziękujemy za słowa uznania i możliwość obserwacji śledztwa na żywo!
W nawiązaniu do wypowiedzi Pana WiechoR to pragniemy poinformować zainteresowanego iż Piraci to nieformalna grupa przyjaciół, która spotyka się, wspólnie trenuje, realizuje swoje pomysły i a przede wszystkim realizuje się sportowo. Każdy z jej członków ma coś wspólnego ze Świnoujściem, albo się tu urodził, albo mieszka-ał, ma rodzinę, czy też przyjaciół.
Pozwolę sobie zauważyć iż nigdy nikomu nie ubliżaliśmy, tym bardziej Panu. Cieszymy się,że Pan działa na terenie Świnoujścia, bardzo nas to cieszy, jesteśmy pod wrażeniem rozmachu działań. Jesteśmy również zafascynowani prowadzonym przez Pana śledztwem, istny kunszt detektywa,wow!Wystarczyło natomiast spojrzeć w Profil aby dowiedzieć się skąd jest Cipollini. No ale nawet największym geniuszom czasem coś umyka więc don`t worry!:)
Bardzo nam jest przykro, że ogranicza się Pan do czytania Wyspiarza i co najwyżej Głosu Szczecińskiego i Pan o nas nigdy nie slyszał. W skład paczki wchodzą min: Marcin M. obecy lider Pucharu Danii w Cross duathlonie, zwycieżał już również w imprezach Pucharze Świata/ Mateusz R. - z zawodowej grupy kolarskiej Legia Bazyliszek Sopro vice MP po górach orlików 2003, ukończył TdP 2003, a w tym roku jedzie na Wyscigu Pokoju i również TdP./
Jest również Tomasz L. biegacz -zycięzca Partner Duthlon Helene See Frankfurt 2003, zwyciezca wielu imprez biegowych w Polsce(a u nas na Biegu Konstytucji 2003 był drugi), Tomasz - swietny duatlonista i triathlonista ścisła czołowka Polski/ Dawid W. zwyciezca wraz z Tomkiem L.Partner Duathlon we Frankfurcie 2003, MTB Yellowstone Nat`l Park USA Champion 2003,/ Robert P. świetny kolarz zwycięzca wielu imprez w kraju i zagranicą no i Maratonu na dystansie 255km w super czasie 7h 27min./ Krystian M świetny kolarz górski, czołówka Polski w MP ratownikow/ Jest też Michał "Szyba" wielokrotny MP w pływaniu, świetny kolarz.ITD. ITD. Razem ok.8 osób.
Co do czasów na 10km to niestety z przyjemnością zaznaczamy iż co najmniej połowa z nas biega dyche ponizej 35min, najlepsi poniżej 31, a reszta też przyzwoicie. Przykład Bielik 2002 sam Pan widział ,iż nawet "niebiegający na codzien skład" Piratów biegał wysmienicie a co niektórzy nie mogli nawet dojść do tego jak to możliwe ,że po tylu km są tacy szybcy.
Skład Piratów na Bieliku rokrocznie się zmienia uzależnione to jest naszymi startami w naszych konkurencjach sportowych, wyjazdami.
W tym roku postanowiliśmy wystawić 4 osobowy skład ale regulamin się zmienił. Mają być 2 osobowe druzyny. Mamy nadzieję ,że nie będzie problemów z rejestracją Piratów tak jak to było w zeszłym roku- gdzie najsilniejsza miejscowa drużyna do ostaniej chwili nie wiedziała czy znajdzie się dla niej miejsce w imprezie.
Ogólnie Rajd oceniamy pozytywnie, mamy natomiast kilka złych doświadczeń, na całą imprezę patrzymy zazwyczaj pod względem sportowym- i porównujemy ją raczej do innych imprez, w której wszystko jest zapięte na "ostatni guzik". Przepraszamy jeżeli wprowadzilismy niemiłe zamieszanie, jeżeli Cipollini uraził jakiegoś amatora AR swoimi wypowiedziami. A Pan Panie WiechoR niech przyjmie te wypowiedzi jako konstruktywną krytykę i zdrowo spojrzy na sprawe opuszczając przy tym Krainę Fantazji i Utopii.
Co do wypowiedzi Pana Henryka to dziękuję za tak znaczne odmłodzenie, jeżeli moje wypowiedzi są dla Pana niezrozumiałe to proponuje przeczytać je wszystkie, przemyśleć sprawe a nie obrażać innych. To prawda ,ze jestesny mlodzi...i to jeest taaaakie fajne. Swoją drogą to czy nie czuję sie Pan za staro...to musi być smutne, oglądać sport w telewizji i podniecać się wynikami z Przeglądu Sportowego, my mamy jeszcze na to czas i tym się różnimy Panie Henryku!
Nasz mail to: piracipolska@hotmail.com.
W nawiązaniu do wypowiedzi Pana WiechoR to pragniemy poinformować zainteresowanego iż Piraci to nieformalna grupa przyjaciół, która spotyka się, wspólnie trenuje, realizuje swoje pomysły i a przede wszystkim realizuje się sportowo. Każdy z jej członków ma coś wspólnego ze Świnoujściem, albo się tu urodził, albo mieszka-ał, ma rodzinę, czy też przyjaciół.
Pozwolę sobie zauważyć iż nigdy nikomu nie ubliżaliśmy, tym bardziej Panu. Cieszymy się,że Pan działa na terenie Świnoujścia, bardzo nas to cieszy, jesteśmy pod wrażeniem rozmachu działań. Jesteśmy również zafascynowani prowadzonym przez Pana śledztwem, istny kunszt detektywa,wow!Wystarczyło natomiast spojrzeć w Profil aby dowiedzieć się skąd jest Cipollini. No ale nawet największym geniuszom czasem coś umyka więc don`t worry!:)
Bardzo nam jest przykro, że ogranicza się Pan do czytania Wyspiarza i co najwyżej Głosu Szczecińskiego i Pan o nas nigdy nie slyszał. W skład paczki wchodzą min: Marcin M. obecy lider Pucharu Danii w Cross duathlonie, zwycieżał już również w imprezach Pucharze Świata/ Mateusz R. - z zawodowej grupy kolarskiej Legia Bazyliszek Sopro vice MP po górach orlików 2003, ukończył TdP 2003, a w tym roku jedzie na Wyscigu Pokoju i również TdP./
Jest również Tomasz L. biegacz -zycięzca Partner Duthlon Helene See Frankfurt 2003, zwyciezca wielu imprez biegowych w Polsce(a u nas na Biegu Konstytucji 2003 był drugi), Tomasz - swietny duatlonista i triathlonista ścisła czołowka Polski/ Dawid W. zwyciezca wraz z Tomkiem L.Partner Duathlon we Frankfurcie 2003, MTB Yellowstone Nat`l Park USA Champion 2003,/ Robert P. świetny kolarz zwycięzca wielu imprez w kraju i zagranicą no i Maratonu na dystansie 255km w super czasie 7h 27min./ Krystian M świetny kolarz górski, czołówka Polski w MP ratownikow/ Jest też Michał "Szyba" wielokrotny MP w pływaniu, świetny kolarz.ITD. ITD. Razem ok.8 osób.
Co do czasów na 10km to niestety z przyjemnością zaznaczamy iż co najmniej połowa z nas biega dyche ponizej 35min, najlepsi poniżej 31, a reszta też przyzwoicie. Przykład Bielik 2002 sam Pan widział ,iż nawet "niebiegający na codzien skład" Piratów biegał wysmienicie a co niektórzy nie mogli nawet dojść do tego jak to możliwe ,że po tylu km są tacy szybcy.
Skład Piratów na Bieliku rokrocznie się zmienia uzależnione to jest naszymi startami w naszych konkurencjach sportowych, wyjazdami.
W tym roku postanowiliśmy wystawić 4 osobowy skład ale regulamin się zmienił. Mają być 2 osobowe druzyny. Mamy nadzieję ,że nie będzie problemów z rejestracją Piratów tak jak to było w zeszłym roku- gdzie najsilniejsza miejscowa drużyna do ostaniej chwili nie wiedziała czy znajdzie się dla niej miejsce w imprezie.
Ogólnie Rajd oceniamy pozytywnie, mamy natomiast kilka złych doświadczeń, na całą imprezę patrzymy zazwyczaj pod względem sportowym- i porównujemy ją raczej do innych imprez, w której wszystko jest zapięte na "ostatni guzik". Przepraszamy jeżeli wprowadzilismy niemiłe zamieszanie, jeżeli Cipollini uraził jakiegoś amatora AR swoimi wypowiedziami. A Pan Panie WiechoR niech przyjmie te wypowiedzi jako konstruktywną krytykę i zdrowo spojrzy na sprawe opuszczając przy tym Krainę Fantazji i Utopii.
Co do wypowiedzi Pana Henryka to dziękuję za tak znaczne odmłodzenie, jeżeli moje wypowiedzi są dla Pana niezrozumiałe to proponuje przeczytać je wszystkie, przemyśleć sprawe a nie obrażać innych. To prawda ,ze jestesny mlodzi...i to jeest taaaakie fajne. Swoją drogą to czy nie czuję sie Pan za staro...to musi być smutne, oglądać sport w telewizji i podniecać się wynikami z Przeglądu Sportowego, my mamy jeszcze na to czas i tym się różnimy Panie Henryku!
Nasz mail to: piracipolska@hotmail.com.
Dzień bez planowanego treningu to dzień stracony- P I R A T E S RULEZ
- Dino
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 25 kwie 2003, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świnoujście
Witam Piratów:)
Podejmujemy rękawice "najsilniejszej ekipy w Świnoujściu"w nadchodzącym Bieliku.Nie jesteśmy wyczynowcami takimi jak wy ....nie specjalizujemy sie w konkretnej dyscyplinie ....no i jest nas tylko dwóch Morskich Stworów ,ale radzimy sobie jakoś W 2003 roku powalczyliśmy na Bieliku do okoła zalewu też nieźle ....a co będzie w tym roku zobaczymy:hejhej:
Niech zwycięży lepszy !!!
(Edited by Dino at 2:18 pm on Mar. 3, 2004)
Podejmujemy rękawice "najsilniejszej ekipy w Świnoujściu"w nadchodzącym Bieliku.Nie jesteśmy wyczynowcami takimi jak wy ....nie specjalizujemy sie w konkretnej dyscyplinie ....no i jest nas tylko dwóch Morskich Stworów ,ale radzimy sobie jakoś W 2003 roku powalczyliśmy na Bieliku do okoła zalewu też nieźle ....a co będzie w tym roku zobaczymy:hejhej:
Niech zwycięży lepszy !!!
(Edited by Dino at 2:18 pm on Mar. 3, 2004)
Artek
Morski Stwór
Nie ma że boli :)
Morski Stwór
Nie ma że boli :)
- Zbyszek
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 24 cze 2003, 22:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
No cóż, po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi nie da się o nim inaczej powiedzieć jak - IDIOTA (wiecie o kogo chodzi). Zresztą pseudo też ma odpowiednie. Co prawda tylko w potocznym znaczeniu, ponieważ idiota, to najcięższy stopień niedorozwoju umysłowego, a ten potrafi się jeszcze wysławiać. Proponuję nie podejmować z nim żadnych tematów, bo w ten sposób on ma sposobność wyrzygania się na wszystkich. Boże, jaki on wielki i zadufany. Ciekawy jestem jakie to kompleksy z dzieciństwa na tym zaważyły (swoją drogą ciekawy przypadek). Całe szczęście, że w moim otoczeniu takich przypadków raczej nie ma. To co pisze świadczy tylko i wyłącznie o nim. Dobrze jest być w swoim życiu w czymś dobrym, jeszcze lepiej być najlepszym, ale na szczęście na sporcie i wynikach świat się nie kończy. Dobrze, że Wy wszyscy jesteście normalni (i tak warto żyć).
Wiesiu nie przejmuj się prostactwem, do którego i ja tu niestety poniekąd się zniżyłem. Osobiście doceniam marzycieli (bodajże tak Cię nazwał), może dlatego, że sam nim jestem, a może dlatego, że uważam, iż tacy ludzie nikomu krzywdy nie robią, a uwielbiam pozytywnie nastawionych ludzi i nie ma dla mnie znaczenia, czy to wybitny sportowiec, papież, prezydent (czy kto tam jescze by nie był), czy zwykła sprzątaczka itp. (przepraszam sprzątaczki za porównanie).
Moje ubiegłoroczne zawody, to nic wielkiego, ale z zaplanowanych rzeczy, to przez cały rok nie mogłem nic załatwić i dopiero w dwa ostatnie tygodnie udało mi się zrobić całe zawody. Bez marzeń niestety bym tego nie zrobił. Wiem, że były na wariackich papierach, ale dały radość wielu osobom. Dla mnie udział w takich zawodach - to też zabawa (oprócz drobnych osobistych ambicji) i cieszę się, że sporo osób było zadowolonych. Co byś Wiesiu nie robił (czy ktokolwiek inny), to zawsze znajdą się madrzejsi (a właściwie głupsi) i niezadowoleni. Najlepiej jakby taki "bęcwał" sam spróbował zrobić imprezę i w ten sposób pokazać, że potrafi zrobić ją najlepiej ze wszystkich. Ale C.......i w życiu nie podejmie się takiego rodzaju zadania. Jego wypowiedzi są dowodem na jego straszne zakompleksienie. WSZYSTKO WYPŁYWA Z DZIECIŃSTWA. Może biedak był bity, ale to jego prywatna sprawa. Zaproponowałbym mu dobrego psychoanalityka, albo psychologa ale, że nie mam zamiaru zniżać się do dyskusji z tym osobnikiem, to mu tego nie zaproponuję.
Zbyszek
Ps.
Chyba dopiął swego, bo chyba mi obrzydził zawody (celnie stwierdziłem wcześniej, że on się wyrzyguje)
Wiesiu nie przejmuj się prostactwem, do którego i ja tu niestety poniekąd się zniżyłem. Osobiście doceniam marzycieli (bodajże tak Cię nazwał), może dlatego, że sam nim jestem, a może dlatego, że uważam, iż tacy ludzie nikomu krzywdy nie robią, a uwielbiam pozytywnie nastawionych ludzi i nie ma dla mnie znaczenia, czy to wybitny sportowiec, papież, prezydent (czy kto tam jescze by nie był), czy zwykła sprzątaczka itp. (przepraszam sprzątaczki za porównanie).
Moje ubiegłoroczne zawody, to nic wielkiego, ale z zaplanowanych rzeczy, to przez cały rok nie mogłem nic załatwić i dopiero w dwa ostatnie tygodnie udało mi się zrobić całe zawody. Bez marzeń niestety bym tego nie zrobił. Wiem, że były na wariackich papierach, ale dały radość wielu osobom. Dla mnie udział w takich zawodach - to też zabawa (oprócz drobnych osobistych ambicji) i cieszę się, że sporo osób było zadowolonych. Co byś Wiesiu nie robił (czy ktokolwiek inny), to zawsze znajdą się madrzejsi (a właściwie głupsi) i niezadowoleni. Najlepiej jakby taki "bęcwał" sam spróbował zrobić imprezę i w ten sposób pokazać, że potrafi zrobić ją najlepiej ze wszystkich. Ale C.......i w życiu nie podejmie się takiego rodzaju zadania. Jego wypowiedzi są dowodem na jego straszne zakompleksienie. WSZYSTKO WYPŁYWA Z DZIECIŃSTWA. Może biedak był bity, ale to jego prywatna sprawa. Zaproponowałbym mu dobrego psychoanalityka, albo psychologa ale, że nie mam zamiaru zniżać się do dyskusji z tym osobnikiem, to mu tego nie zaproponuję.
Zbyszek
Ps.
Chyba dopiął swego, bo chyba mi obrzydził zawody (celnie stwierdziłem wcześniej, że on się wyrzyguje)
zbyszek (rajd3orlow.szn.pl)
- Hyu Bee
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 25 paź 2003, 14:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Stalowa Wola
Pamietacie taka piękna imprezę jak Wyscig Pokoju? Kiedys jeździli tam wszyscy najlepsi kolarze w naszej części świata. Łezka w oku sie kreci...
A teraz biora z łapanki jakichś patałachow co to na podobno rekreacyjnym Bieliku nie dają sobie rady z AMATORAMI. Szkoda gadac , co za upadek.
A teraz biora z łapanki jakichś patałachow co to na podobno rekreacyjnym Bieliku nie dają sobie rady z AMATORAMI. Szkoda gadac , co za upadek.
Hyu Bee
- Hyu Bee
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 25 paź 2003, 14:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Stalowa Wola
Była kiedys taka fajna impreza jak Wyscig Pokoju. Startowali tam wszyscy najlepsi kolarze naszej cześci świata.
A teraz biorą tam z łapanki jakichś patałachów co regularnie przyjeżdżają na podobno rekreacyjnego Bielika i przegrywają z AMATORAMI. Upadek straszny i Wyscigu Pokoju i kolarstwa jako dyscypliny profesjonalnej. Żeby amatorzy lali zawodowców? Kto to widział, wstyd panowie profesjonaliści.
A teraz biorą tam z łapanki jakichś patałachów co regularnie przyjeżdżają na podobno rekreacyjnego Bielika i przegrywają z AMATORAMI. Upadek straszny i Wyscigu Pokoju i kolarstwa jako dyscypliny profesjonalnej. Żeby amatorzy lali zawodowców? Kto to widział, wstyd panowie profesjonaliści.
Hyu Bee
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 02 mar 2004, 14:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świnoujście-Poznań
Witamy Morskie Stwory:)
Z żalem stwierdzamy, że podjęcie Waszego wyzwania jest mało atrakcyjne, jeżeli wystawimy jakiś skład to z pewnością będziemy w wysoko. Jeszcze raz powtarzamy, że nigdy nie mówiliśmy, że WYGRAMY Bielika 2004, bo to zależy jakich cyt. Patałachów wg Hyu Bee, zbierzemy. Natomiast możemy zaprosić Was na jakiś lżejszy trening aby pozbawić Was wszelkich złudzeń i zmotywować do wiekszej pracy na treningach...o ile takie robicie?
Pozdrawiamy 2gą drużynę na wyspach!
Pirates
Z żalem stwierdzamy, że podjęcie Waszego wyzwania jest mało atrakcyjne, jeżeli wystawimy jakiś skład to z pewnością będziemy w wysoko. Jeszcze raz powtarzamy, że nigdy nie mówiliśmy, że WYGRAMY Bielika 2004, bo to zależy jakich cyt. Patałachów wg Hyu Bee, zbierzemy. Natomiast możemy zaprosić Was na jakiś lżejszy trening aby pozbawić Was wszelkich złudzeń i zmotywować do wiekszej pracy na treningach...o ile takie robicie?
Pozdrawiamy 2gą drużynę na wyspach!
Pirates
Dzień bez planowanego treningu to dzień stracony- P I R A T E S RULEZ
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 02 mar 2004, 14:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świnoujście-Poznań
Dziękujemy Tobie Hyu Bee za przykład rozdwojenia jaźni! Już wiemy jak to jest. Chciałeś zabłysnąć swoją wypowiedzią nad którą ślęczałeś całe noce, no ale nie wyszło...sorrry...Tylko czemu zarzucasz forum szkicami swoich przemyśleń...2 niemal identyczne wypowiedzi o ile to można tak nazwać!
Pozdrowienia dla Ciebie fanie polskiego kolarstwa...
Pozdrowienia dla Ciebie fanie polskiego kolarstwa...
Dzień bez planowanego treningu to dzień stracony- P I R A T E S RULEZ
- diablo
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 12 mar 2003, 16:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lębork/3city
hehe ja wczoraj planowałem trening więc dzień nie był stacony ) a dzisiaj go zrobiłem . Właściwie planowałem codziennie od poniedziałku - żadnego dnia nie straciłem )
diablo
diablo
- Hyu Bee
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 25 paź 2003, 14:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Stalowa Wola
Kwestia techniczna: przez jakis czas moj komp nie aktualizował strony i byłem przekonany o tym że mój post nie wszedł na forum. Stąd dwie prawie jednakowe wypowiedzi. Wygląda to głupio, za co innych użytkowników przepraszam.
Drodzy Piraci- dobrze o Was swiadczy że bronicie swego kolegi, przeczytajcie jednak uważnie jego wypowiedzi. O poziomie kultury C. trudno powiedziec cokolwiek dobrego, skupmy się jednak na poziomie merytorycznym: Podobno wszyscy jesteście zawodowcami, wasze osiągnięcia w innych dyscyplinach budzą szczery szacunek. W rajdach jednak sukcesów nie osiągneliście, ostatni Bielik to chyba 25. miejsce jesli dobrze pamiętam. A w rajdach startują własnie amatorzy , zapaleńcy traktujący ten sport jako hobby. Faktem nie do podważenia jest że przegraliście z amatorami od ktorych szybciej podobno biegacie i szybciej jeździcie na rowerze.
Nie obraża mnie określenie "niedotrenowany amator" jak tego chciałby C. Jestem niedotrenowanym amatorem który 10 km przebiegł ostatnio w 43 minuty.Ale skoro zarzucacie nam amatorom niedotrenowanie dlaczego tak słabo ostatnio wypadliście? Widocznie same twarde mięśnie nie wystarczą, potrzeba czegoś więcej, nie wiem czego. Może głowy, może charakteru. Wysiłek na trasie pieciogodzinnego wyścigu kolarskiego nie musi przełozyc się na sukces w rajdzie dwudziestogodzinnym.
Na razie w rajdach zabłysneliście jedynie dzieki swej arogancji. To chyba nie za wiele.
Drodzy Piraci- dobrze o Was swiadczy że bronicie swego kolegi, przeczytajcie jednak uważnie jego wypowiedzi. O poziomie kultury C. trudno powiedziec cokolwiek dobrego, skupmy się jednak na poziomie merytorycznym: Podobno wszyscy jesteście zawodowcami, wasze osiągnięcia w innych dyscyplinach budzą szczery szacunek. W rajdach jednak sukcesów nie osiągneliście, ostatni Bielik to chyba 25. miejsce jesli dobrze pamiętam. A w rajdach startują własnie amatorzy , zapaleńcy traktujący ten sport jako hobby. Faktem nie do podważenia jest że przegraliście z amatorami od ktorych szybciej podobno biegacie i szybciej jeździcie na rowerze.
Nie obraża mnie określenie "niedotrenowany amator" jak tego chciałby C. Jestem niedotrenowanym amatorem który 10 km przebiegł ostatnio w 43 minuty.Ale skoro zarzucacie nam amatorom niedotrenowanie dlaczego tak słabo ostatnio wypadliście? Widocznie same twarde mięśnie nie wystarczą, potrzeba czegoś więcej, nie wiem czego. Może głowy, może charakteru. Wysiłek na trasie pieciogodzinnego wyścigu kolarskiego nie musi przełozyc się na sukces w rajdzie dwudziestogodzinnym.
Na razie w rajdach zabłysneliście jedynie dzieki swej arogancji. To chyba nie za wiele.
Hyu Bee
- Dino
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 25 kwie 2003, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świnoujście
Mam nadzieję że jesteś równie silny w sporcie jak w gębie piracie . Aczkolwiek nie wiem z którym z was rozmawiam , a co do treningu to dam znać na e-mala i z miłą chęcia zobaczymy co prezentujesz swoją osobą .
Artek
Morski Stwór
Nie ma że boli :)
Morski Stwór
Nie ma że boli :)
- jerry
- Wyga
- Posty: 109
- Rejestracja: 04 gru 2003, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zboiska/Radziejowice
Przepraszam za wtracenie, ale naszla mnie pewna refleksja... Nikt nigdy nie slyszal o TYCH Piratach sportowcach zawodowcach... niestety musze z zalem stwierdzic iz teraz sa juz znani jako zawodowcy ale w zgola innym sporcie i nawet duzo trenowac nie musza..
Gratulacje Piraci, trzymajcie tak dalej moze tak szybko jak sie o was dowiedzielismy na tym formum ,takze szybko o was nie zapomimy.
Pozdrawiam Jerry
Gratulacje Piraci, trzymajcie tak dalej moze tak szybko jak sie o was dowiedzielismy na tym formum ,takze szybko o was nie zapomimy.
Pozdrawiam Jerry
- MaciekT
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 09 kwie 2003, 14:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Drodzy Piraci
Rozumiem Was. Jesteście młodzi, dobrze wytrenowani, macie osiągnięcia w różnych dyscyplinach sportu. Posiadacie super sprzęt i odzież. Jesteście bardzo medialni tzn. na zdjęciach wyglądacie rewelacyjnie (niestety nie znam Waszych wypowiedzi dla mediów). Trochę Wam tego zazdroszczę. Imponuje mi Wasza pewność siebie. Zawsze z tym miałem kłopot. Ilekroć stawałem na starcie Rajdu Orła Bielika tylekroć czułem przed Wami duży respekt. "Pod każdym względem mnie przewyższacie".
No bo cóż ja typowy amator. 13 lat temu trochę biegałem, ale nigdy 10 km. poniżej 34 min. W zeszłym roku po raz pierwszy pobiegłem maraton i ze swojego czasu nie byłem zupełnie zadowolony (3h 28min. 42 sec). Na rowerze zacząłem jeżdzić w 2001 i nie przejechałem zbyt wielu jak na kolarza kilometrów (około 15000). Pływam słabo i uważam, że moim największym pływackim osiągnięciem do tej pory było przepłyniecie całego dystansu i nie utopienie się w czasie ostatniej edycji Rajdu. Ciuchy mam od przypadku do przypadku. Często wyglądam wręcz zabawnie.
Wyjaśnijcie mi zatem jak to jest możliwe, że w 3 edycjach Rajdu Orła Bielika byłem klasyfikowany wyżej od Was. Czy taka osoba jak ja mogła być przed Wami? Z tego co piszecie o Sobie to co najwyżej mógłbym już po pierwszych metrach oglądać Wasze plecy, a tak się nie działo.
Pamiętam jak na I Bieliku razem jechaliśmy na rowerach. Jak ze sobą rywalizowaliśmy, a od pewnego miejsca współpracowaliśmy. to było niezapomniane wrażenie. Jednak już od kajaków mogliście jedynie patrzeć jak się od Was w niezrozumiały sposób oddalamy.
Na II Bieliku pamiętam smród jaki za Wami się ciągnął. I to nie dla tego, że byliście daleko przed nami. Coś się chyba niezbyt Fair Play zachowaliście. I decyzja o przyznaniu Wam tej nagrody budzi u mnie cały czas zdumienie.
Z III Bielika Was niestety nie pamiętam. Cóż to się z Wami stało na Waszym koronnym etapie? Może Nam wszystkim zechcecie opowiedzieć.
Pamiętam jak po II Bieliku z Waszych ust padła deklaracja: W następnym roku będziemy na pudle. I co się z Wami stało. Deklarujecie, że w tym roku Bielika wygracie. OK Zapewniam Was, że dostaniecie ode mnie gromkie brawa za ten wyczyn. Chyba, że coś tam się nie będzie zgadzało z Waszym Fair Play i poszanowaniem regulaminów. Wtedy skazujecie się na niebyt w AR.
A i tak już teraz część środowiska Was przekreśla jako godnych siebie rywali.
Rozumiem Was. Jesteście młodzi, dobrze wytrenowani, macie osiągnięcia w różnych dyscyplinach sportu. Posiadacie super sprzęt i odzież. Jesteście bardzo medialni tzn. na zdjęciach wyglądacie rewelacyjnie (niestety nie znam Waszych wypowiedzi dla mediów). Trochę Wam tego zazdroszczę. Imponuje mi Wasza pewność siebie. Zawsze z tym miałem kłopot. Ilekroć stawałem na starcie Rajdu Orła Bielika tylekroć czułem przed Wami duży respekt. "Pod każdym względem mnie przewyższacie".
No bo cóż ja typowy amator. 13 lat temu trochę biegałem, ale nigdy 10 km. poniżej 34 min. W zeszłym roku po raz pierwszy pobiegłem maraton i ze swojego czasu nie byłem zupełnie zadowolony (3h 28min. 42 sec). Na rowerze zacząłem jeżdzić w 2001 i nie przejechałem zbyt wielu jak na kolarza kilometrów (około 15000). Pływam słabo i uważam, że moim największym pływackim osiągnięciem do tej pory było przepłyniecie całego dystansu i nie utopienie się w czasie ostatniej edycji Rajdu. Ciuchy mam od przypadku do przypadku. Często wyglądam wręcz zabawnie.
Wyjaśnijcie mi zatem jak to jest możliwe, że w 3 edycjach Rajdu Orła Bielika byłem klasyfikowany wyżej od Was. Czy taka osoba jak ja mogła być przed Wami? Z tego co piszecie o Sobie to co najwyżej mógłbym już po pierwszych metrach oglądać Wasze plecy, a tak się nie działo.
Pamiętam jak na I Bieliku razem jechaliśmy na rowerach. Jak ze sobą rywalizowaliśmy, a od pewnego miejsca współpracowaliśmy. to było niezapomniane wrażenie. Jednak już od kajaków mogliście jedynie patrzeć jak się od Was w niezrozumiały sposób oddalamy.
Na II Bieliku pamiętam smród jaki za Wami się ciągnął. I to nie dla tego, że byliście daleko przed nami. Coś się chyba niezbyt Fair Play zachowaliście. I decyzja o przyznaniu Wam tej nagrody budzi u mnie cały czas zdumienie.
Z III Bielika Was niestety nie pamiętam. Cóż to się z Wami stało na Waszym koronnym etapie? Może Nam wszystkim zechcecie opowiedzieć.
Pamiętam jak po II Bieliku z Waszych ust padła deklaracja: W następnym roku będziemy na pudle. I co się z Wami stało. Deklarujecie, że w tym roku Bielika wygracie. OK Zapewniam Was, że dostaniecie ode mnie gromkie brawa za ten wyczyn. Chyba, że coś tam się nie będzie zgadzało z Waszym Fair Play i poszanowaniem regulaminów. Wtedy skazujecie się na niebyt w AR.
A i tak już teraz część środowiska Was przekreśla jako godnych siebie rywali.
Pozdrawiam wszystkich ciężko trenujących.
Maciek T
Maciek T
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 02 mar 2004, 14:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świnoujście-Poznań
Drodzy frustranci,
To pięknie, że nasze wypowiedzi jak i naszego kolegi wzbudziły u Was az takie emocje. Cel naszej misji został zrealizowany, ale wyjasnienia wymaga kilka spraw, które poruszyliscie. Mianowicie, prosze sprawdzic czy napisalismy o tym ,ze wygramy Bielika 2004...nie napisalismy tego bo daleko nam od przewidywania przyszłości..Nie sądzimy, że kiedyś nam się to uda, no chyba ,że część z Was zakończy już starty...np. Panowie z Trans Plus, którzy piszą, że nawet z nami na rowerach jechali na Bieliku 2001...ale suuuper. Panowie, my mamy inne starty, które są priorytetem, Bielika traktujemy jako zabawe, ale Wy raczej nie...takie obużenie...to straszne! Proponuje wystartować kiedyś z nami na imprezach typowo sportowych, bo raczej Was tam nie widać, bedzie wtedy 1:1. My w Waszych imprezach bierzemy udział..w miarę możliwości. Bielika 2003 Piraci nie ukonczyli, to jest prawda i jestesmy tego swiadomi. Byc moze nowy sklad bedzie lepszy. Przeraza nas natomiast dystans Bielika 2004. Nie przewidujemy jakiegos specjalnego cyklu przygotowan do tej imprezy, podejdziemy jak zawsze na luziku i rekreacyjnie. Nie mozemy przeciez Was traktowac jak rywali bo jestescie amatorami...Nie no to byl zarcik...hehheh. Powaznie rzecz ujmujac to Wam zazdroscimy werwy i zaangazowania. Wielu z Was to z pewnoscia specjalisci od np. BnO, kajakarstwa. Nie próbujemy nawet z nimi w tym rywalizowac, probujemy tylko dany rajd przetrwac.
Uwazjcie na swoje nerwy, gromadzcie sily na cos wazniejszego a nie na jakies smieszne polemiki na forum.
Przez te kilka dni mielismy niezly ubaw, moze nawet zyskalimy wielu wrogow...ale nie boimy sie mowic cos prosto w twarz jezeli w tym jest choc cien prawdy...no a w wiekszosci naszych wypowidzi tak bylo. Pozdrawiamy Was, ogladajcie Eurosport, czytajcie Przeglad Sportowy,skoki Malysza...w tym jestescie tez niezli. Do zobaczyska moze juz w czerwcu...kto wie...a moze nie, bo moga na tym ucierpiec Wasze nerwy czego Wam nie zyczymy.
Bye Bye
To pięknie, że nasze wypowiedzi jak i naszego kolegi wzbudziły u Was az takie emocje. Cel naszej misji został zrealizowany, ale wyjasnienia wymaga kilka spraw, które poruszyliscie. Mianowicie, prosze sprawdzic czy napisalismy o tym ,ze wygramy Bielika 2004...nie napisalismy tego bo daleko nam od przewidywania przyszłości..Nie sądzimy, że kiedyś nam się to uda, no chyba ,że część z Was zakończy już starty...np. Panowie z Trans Plus, którzy piszą, że nawet z nami na rowerach jechali na Bieliku 2001...ale suuuper. Panowie, my mamy inne starty, które są priorytetem, Bielika traktujemy jako zabawe, ale Wy raczej nie...takie obużenie...to straszne! Proponuje wystartować kiedyś z nami na imprezach typowo sportowych, bo raczej Was tam nie widać, bedzie wtedy 1:1. My w Waszych imprezach bierzemy udział..w miarę możliwości. Bielika 2003 Piraci nie ukonczyli, to jest prawda i jestesmy tego swiadomi. Byc moze nowy sklad bedzie lepszy. Przeraza nas natomiast dystans Bielika 2004. Nie przewidujemy jakiegos specjalnego cyklu przygotowan do tej imprezy, podejdziemy jak zawsze na luziku i rekreacyjnie. Nie mozemy przeciez Was traktowac jak rywali bo jestescie amatorami...Nie no to byl zarcik...hehheh. Powaznie rzecz ujmujac to Wam zazdroscimy werwy i zaangazowania. Wielu z Was to z pewnoscia specjalisci od np. BnO, kajakarstwa. Nie próbujemy nawet z nimi w tym rywalizowac, probujemy tylko dany rajd przetrwac.
Uwazjcie na swoje nerwy, gromadzcie sily na cos wazniejszego a nie na jakies smieszne polemiki na forum.
Przez te kilka dni mielismy niezly ubaw, moze nawet zyskalimy wielu wrogow...ale nie boimy sie mowic cos prosto w twarz jezeli w tym jest choc cien prawdy...no a w wiekszosci naszych wypowidzi tak bylo. Pozdrawiamy Was, ogladajcie Eurosport, czytajcie Przeglad Sportowy,skoki Malysza...w tym jestescie tez niezli. Do zobaczyska moze juz w czerwcu...kto wie...a moze nie, bo moga na tym ucierpiec Wasze nerwy czego Wam nie zyczymy.
Bye Bye
Dzień bez planowanego treningu to dzień stracony- P I R A T E S RULEZ