Triatloniści "profis" to kompletni amatorzy (?)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Do takiego wniosku doszedłem jak przeczytałem, że tydzień po Ironmanie w Kona, kilku z nich wystartowało w finale XTerra na Hawajach (triatlon cross country, pływanie w oceanie, MTB, bieg w terenie, zwycięzca ma czas ok. 2:30). W tej grupie był nawet zwycięzca z Kona Peter Reid.
Coś mi się wydaje, że ani Paul Tergat, ani Khalid Khanauchi tydzień po ważnych zawodach nie wystartowaliby w następnym maratonie. Nawet ja bym tego nie zrobił.
Są trzy wyjaśnienia tego fenomenu:
- tak naprawdę, to cały ten ruch Ironmana to tylko marketing i tzw. profis są zwykłymi amatorami;
- kasa, którą zarabiają na uprawianiu tego sportu jest tak mała, że muszą "chałturzyć" na boku;
- mimo wprost nieprawdopodobnego dystansu jaki pokonują podczas Ironmana (pływanie 3.8km, 180km rowerem, 42.2km biegu) jego tempo jest na tyle wolne, że organizm bardzo szybko się regeneruje.
Nie wiem co o tym sądzić...
Coś mi się wydaje, że ani Paul Tergat, ani Khalid Khanauchi tydzień po ważnych zawodach nie wystartowaliby w następnym maratonie. Nawet ja bym tego nie zrobił.
Są trzy wyjaśnienia tego fenomenu:
- tak naprawdę, to cały ten ruch Ironmana to tylko marketing i tzw. profis są zwykłymi amatorami;
- kasa, którą zarabiają na uprawianiu tego sportu jest tak mała, że muszą "chałturzyć" na boku;
- mimo wprost nieprawdopodobnego dystansu jaki pokonują podczas Ironmana (pływanie 3.8km, 180km rowerem, 42.2km biegu) jego tempo jest na tyle wolne, że organizm bardzo szybko się regeneruje.
Nie wiem co o tym sądzić...
ENTRE.PL Team
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Na pewno to drugie (kasy nigdy nie za wiele )Takie zachowania pojawiają się wśród naszych maratończyków.
3 nie sądze
1 nie wiem
3 nie sądze
1 nie wiem
-
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 23 kwie 2003, 13:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
- kasa, którą zarabiają na uprawianiu tego sportu jest tak mała, że muszą "chałturzyć" na boku;
Moze dorabiaja na ,, koks"???
Moze dorabiaja na ,, koks"???
Bogdan Sądel
Pulsar Sport
Pulsar Sport
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Wystartowaliby Paweł - tylko mają inne plany treningowe i startowe bo organizm spokojnie by dał radę..wiadomo ,że nie 2 starty i 2 razy po 2:05 w maratonie ale sam piszesz ,że tempo jest wolne zatem można wierzyć ,że gdyby trzeba było to by dali radę...
Podam tylko przykład Greka najlepszego w biegach na 48 godzin gdzie wygrał bieg na 48h a tydzień później kolejny bieg na 48h wygrał !!! A pokonywał dystanse coś koło 300km !!! To dopiero robot.
Podam tylko przykład Greka najlepszego w biegach na 48 godzin gdzie wygrał bieg na 48h a tydzień później kolejny bieg na 48h wygrał !!! A pokonywał dystanse coś koło 300km !!! To dopiero robot.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 23 kwie 2003, 13:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Czy tempo zawodników profi jest wolne?
Przeglądajac wyniki i ogladajac flmy z relacja z zawodów
to ich temp jest zawrotne maraton 2:40-2:50, rower (180 km) średnia 40 km/h. cos nieosiagalne dla amatora.
Może oni naprawde sa z żelaza?
Pewnie sa fenomenami w restytucji i biochemicy pisza o nich prace doktoranckie.
Przeglądajac wyniki i ogladajac flmy z relacja z zawodów
to ich temp jest zawrotne maraton 2:40-2:50, rower (180 km) średnia 40 km/h. cos nieosiagalne dla amatora.
Może oni naprawde sa z żelaza?
Pewnie sa fenomenami w restytucji i biochemicy pisza o nich prace doktoranckie.
Bogdan Sądel
Pulsar Sport
Pulsar Sport
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 709
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Wlasnie , hehe
Jak ich tempo jest wolne , i wogole sa amatorami
a ten caly Kona to tylko marketing ...
... to ja zaraz ide sie utopic
Jak ich tempo jest wolne , i wogole sa amatorami
a ten caly Kona to tylko marketing ...
... to ja zaraz ide sie utopic
[i]swim - bike - run [/i]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Hmmm a jak się ma do tego wysiłku np bieg w Australii na 1000mil gdzie wygrywający biegnie po 120-140 km dziennie? Wiele jeszcze może zadziwić.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 709
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Wcale sie nie ma ...
Kiedys byla tutaj dyskusja , gdzie konczy sie sport
a gdzie zaczyna ekstrema , walka ze soba , z odciskami
itp .
Nie chodzi o to , zeby cos zrobic , trzeba to zrobic dobrze i szybko . Dla mnie ironman to ostatnie stadium
zdrowego sportu , a bieg na 120 km przez kilka dni
z rzedu to juz taka ekstrema , nic wiecej ...
Kiedys byla tutaj dyskusja , gdzie konczy sie sport
a gdzie zaczyna ekstrema , walka ze soba , z odciskami
itp .
Nie chodzi o to , zeby cos zrobic , trzeba to zrobic dobrze i szybko . Dla mnie ironman to ostatnie stadium
zdrowego sportu , a bieg na 120 km przez kilka dni
z rzedu to juz taka ekstrema , nic wiecej ...
[i]swim - bike - run [/i]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
W sumie tak..chyba ,że ktoś po drodze nie ma odcisków
Ale zgodziłbym się ,że Ironman to jak ostatnie stadium sportu. Jak podsumowanie całości i weryfikacja sprawności , wytrzymałości itp.
Ale zgodziłbym się ,że Ironman to jak ostatnie stadium sportu. Jak podsumowanie całości i weryfikacja sprawności , wytrzymałości itp.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
pewnie Bodek, że szybko jadą i biegają, ale te 40km/h to nic w porównaniu z tempem zawodowych kolarzy na prologach, a 2:50 to nic w porównaniu z 2:05. Wiem, że nie da się tak szybko jechać i biegać jak robi się to wszysto na raz, i że każdy z nich by szybciej pojechał i pobiegł, gdyby tylko to tego dnia musiał zrobić. Ale może ponieważ wąskim gardłem jest dostarczenie organizmowi węglowodanów (odżywianie to podobno 4 dyscyplina w Ironmanie) to mięśnie nie zużywają się podczas Ironmana tak jak podczas samego maratonu, gdzie biegnie się szybciej. Może rzeczywiście szybciej następuje regenaracja. Już w lipcu będę wiedział
ENTRE.PL Team
-
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 23 kwie 2003, 13:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Przekonamy się na własnej skórze (mięśniach).
Bogdan Sądel
Pulsar Sport
Pulsar Sport