Total Immersion
- jerry
- Wyga
- Posty: 109
- Rejestracja: 04 gru 2003, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zboiska/Radziejowice
Bylem dzis spojrzec na warsztaty TI z wysokosci trybun, niestety nie mialem czasu by porozmawiac i spytac o pierwsze wrazenia, czekam z niecierpliwoscia na relacje uczestnikow
Jerry
Jerry
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No to zgłoście się przynajmniej do tego Lewickiego, żeby zarezerwowac miejsce.
monka
Ja się nie domyślam.
monka
Ja się nie domyślam.
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 20 cze 2001, 14:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Witam, byłem na TI Warszawa.
TI znalazłem kilka lat temu na net kiedy postanowiłam nauczyć się kraula.
Od razu zostałem sympatykiem, sprowadziłem książkę, przejrzałem obrazki, angielski tekst też przejrzałem , i... nauczyłem się pływać.
Oczywiście TI to nie przypominało ........
i potem zaczęło się regularne pływanie przy klubie TRI i tu już nie było mowy o żadnej nauce po prostu czysta orka, łapki , płetwy, deska, + ćwiczenia do stylu na czas.
Na dziś wybałuszonymi z gałami na wierzchu 1'23'' na 100,
i myślę, że czas na powrót do źródeł - do nauki pływania( bo wzrok należy oszczędzać.
Warsztaty jak było........................
gdzieś już to widziałem, ale widzieć a doświadczyć to różnica.
Prosty zestaw kolejnych ćwiczeń opartych na balansie,
gorzej po dwóch dniach ze złożeniem w całość jak ktoś nie umiał pływać to pływać chyba nie będzie (będzie balansować ) jak ktoś umiał to właśnie się oduczył,
za to doskonale balansuje.
Ćwiczenia zostają tylko czy starczy toru i odwagi do ćwiczeń skoro nikt takich u mnie nie wykonuje.
TI znalazłem kilka lat temu na net kiedy postanowiłam nauczyć się kraula.
Od razu zostałem sympatykiem, sprowadziłem książkę, przejrzałem obrazki, angielski tekst też przejrzałem , i... nauczyłem się pływać.
Oczywiście TI to nie przypominało ........
i potem zaczęło się regularne pływanie przy klubie TRI i tu już nie było mowy o żadnej nauce po prostu czysta orka, łapki , płetwy, deska, + ćwiczenia do stylu na czas.
Na dziś wybałuszonymi z gałami na wierzchu 1'23'' na 100,
i myślę, że czas na powrót do źródeł - do nauki pływania( bo wzrok należy oszczędzać.
Warsztaty jak było........................
gdzieś już to widziałem, ale widzieć a doświadczyć to różnica.
Prosty zestaw kolejnych ćwiczeń opartych na balansie,
gorzej po dwóch dniach ze złożeniem w całość jak ktoś nie umiał pływać to pływać chyba nie będzie (będzie balansować ) jak ktoś umiał to właśnie się oduczył,
za to doskonale balansuje.
Ćwiczenia zostają tylko czy starczy toru i odwagi do ćwiczeń skoro nikt takich u mnie nie wykonuje.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Cytat: "jak ktoś nie umiał pływać to pływać chyba nie będzie (będzie balansować ) jak ktoś umiał to właśnie się oduczył, za to doskonale balansuje. "
Ja wczoraj widziałem gościa na basenie który robiła te ćwiczenia. Ale przedtem pływał i to zdecydowanie lepiej ode mnie - robił jakieś 17-18 ruchów rąk na 25 m, bez nawrotu, pływał tak przynajmniej ze 30 min.
Tylko Ciekawe - ile dało mu TI - mogłem się był go zapytać. Może go jeszcze spotkam?
Ja wczoraj widziałem gościa na basenie który robiła te ćwiczenia. Ale przedtem pływał i to zdecydowanie lepiej ode mnie - robił jakieś 17-18 ruchów rąk na 25 m, bez nawrotu, pływał tak przynajmniej ze 30 min.
Tylko Ciekawe - ile dało mu TI - mogłem się był go zapytać. Może go jeszcze spotkam?
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Przemyślałam, zapiszę się dopiero po wakacjach. Uzasadnienie: żeby miało to sens, trzeba ćwiczyć. Do Maratonu Warszawskiego raczej nie znajdę czasu na regularne treningi pływackie. Iść teraz i zapomnieć - głupota.
Jola
Jola
Pozdrawiam, Jola
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
rok temu kolega z pracy (Belg) w czasie biegu w Lesie KAbackim powiedział mi, że kupił książkę o pływaniu i zaczął bredzić cos o rotacji, "pływaniu z górki", przyspieszaniu z biodra, coś bredził też od rzeczy o stylu barki i żaglowca. Od niechcenia mu powiedziałem, żeby mi pożyczył tą książkę. Parę dni później dostałem jej kserokopię. To była pierwsza książka Terrego TI. Po paru miesiącach sięgnąłem po tą książkę, bo dojrzałem do triatlonu i przeczytałem książkę ze trzy razy. Nie jest tak bogata w ilustracje jak jego późniejsze książki ale dla mnie była bardzo inspirująca. Myśle, że jeśli nie pływam szybciej to przynajmniej pływanie przychodzi mi z większą łatwością. Bez niej pewnie tłukłbym jakieś interwały z łapkami na dłoniach, wcierając wieczorami w ramiona jakieś maści przeciwzapalne.
To prawdziwa przyjemność czuć taką doskonałą równowagę w wodzie, ciało same przecina z rozpędu wodę, a pociągnięcia robimy dopiero wtedy, gdy stwierdzimy, że już na to czas, a nie po to aby łapać zachwianą równowagę. Mojemu pływaniu daleko jeszcze do ideału, ale czuję że staję się lepszym pływakiem. Oczywiście sporo pływam, ale rady, koncepcje, metody, podejście TI pomogły mi w treningu.
To prawdziwa przyjemność czuć taką doskonałą równowagę w wodzie, ciało same przecina z rozpędu wodę, a pociągnięcia robimy dopiero wtedy, gdy stwierdzimy, że już na to czas, a nie po to aby łapać zachwianą równowagę. Mojemu pływaniu daleko jeszcze do ideału, ale czuję że staję się lepszym pływakiem. Oczywiście sporo pływam, ale rady, koncepcje, metody, podejście TI pomogły mi w treningu.
ENTRE.PL Team
- gato
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 264
- Rejestracja: 28 lut 2003, 23:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Uczestnicy kursu nabrali wody w usta.
Zero relacji.
Zero refleksji na temat zajęć.
O co chodzi?
Podpisaliście zobowiązanie o dochowaniu tajemnicy czy też 400 PLN okazało się utopione w basenie bez sensu?
Zero relacji.
Zero refleksji na temat zajęć.
O co chodzi?
Podpisaliście zobowiązanie o dochowaniu tajemnicy czy też 400 PLN okazało się utopione w basenie bez sensu?
gato
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
- gato
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 264
- Rejestracja: 28 lut 2003, 23:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak, Czarek napisał choć przyznam, że liczyłem (pewnie trochę naiwnie) na bardziej entuzjastyczne lub demitologizujące relacje.
Zapytam więc wprost jak doradzilibyście początkującemu, wiedząc że:
- uczę się kraula od września 2002 (wtedy po przepłynięciu 25 m musiałem odpoczywać na brzegu basenu ciężko dysząc a intensywne przebieranie nogami z deską z przodu dawało efekt powolnego przemieszczania się w kierunku przeciwnym do zamierzonego),
- bywam na basenie 1-2 razy w tygodniu, rzadko 3x,
- teraz potrzebuję zwykle 25 ruchów aby przepłynąć 25m,
- w pływaniu najbardziej interesują mnie dystanse "triatlonowe" z 3,8km w perspektywie...
no właśnie, czy jest sens bawić się w warsztaty TI w tej sytuacji?
Liczę na wasze wrażenia...
Zapytam więc wprost jak doradzilibyście początkującemu, wiedząc że:
- uczę się kraula od września 2002 (wtedy po przepłynięciu 25 m musiałem odpoczywać na brzegu basenu ciężko dysząc a intensywne przebieranie nogami z deską z przodu dawało efekt powolnego przemieszczania się w kierunku przeciwnym do zamierzonego),
- bywam na basenie 1-2 razy w tygodniu, rzadko 3x,
- teraz potrzebuję zwykle 25 ruchów aby przepłynąć 25m,
- w pływaniu najbardziej interesują mnie dystanse "triatlonowe" z 3,8km w perspektywie...
no właśnie, czy jest sens bawić się w warsztaty TI w tej sytuacji?
Liczę na wasze wrażenia...
gato
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Jerry, jeśli chodzisz na zajęcia do Luizy to poproś Mggłę, on ma już kopię tej jego pierwszej książki, ktrą dostął ode mnie jesienią.Quote: from jerry on 10:27 pm on Mar. 15, 2004
PAwle chcialbym jak najwiecej sie dowiedziec o tej metodzie czy moglbys pozyczyc mi te ksiazke lub zrobic dla mnie ksero kopie?
Jerry
ENTRE.PL Team
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 20 cze 2001, 14:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
.......przy pierwszym filmowaniu miałem 19 ruchów 25m na koniec 14...
o postępach na razie nie można mówić, jestem po trzecim treningu TI
i zgodnie z zaleceniami "pływam":) tyko ćwiczenia.
na tą chwilę mam problem z oddechem, ponieważ pozycja jest totalnie zanurzona + ćwiczenia z obrotami narażony jestem na łykanie wody wszelkimi możliwymi otworami , mój organizm starając obronić się przed tym nabiera więcej powietrz, trzyma do bólu i nie chce oddać , to przetrzymywanie powoduje to dość duże zmęczenie (wcześniej tego nie miałem),
na razie zgodnie z zaleceniami "pływam":) tyko ćwiczenia i liczę na to że za jakiś czas mi to przejdzie a wtedy kolejny etap....
czyli ćwiczenia:)
o postępach na razie nie można mówić, jestem po trzecim treningu TI
i zgodnie z zaleceniami "pływam":) tyko ćwiczenia.
na tą chwilę mam problem z oddechem, ponieważ pozycja jest totalnie zanurzona + ćwiczenia z obrotami narażony jestem na łykanie wody wszelkimi możliwymi otworami , mój organizm starając obronić się przed tym nabiera więcej powietrz, trzyma do bólu i nie chce oddać , to przetrzymywanie powoduje to dość duże zmęczenie (wcześniej tego nie miałem),
na razie zgodnie z zaleceniami "pływam":) tyko ćwiczenia i liczę na to że za jakiś czas mi to przejdzie a wtedy kolejny etap....
czyli ćwiczenia:)