Total Immersion
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Łukasz - w wodzie wszyscy jesteśmy podobni - nawet jeśli Thorpe ma dłuższe niż moje ramiona a ja może dłuższe a moze krótsze niz Monka ale ktrótsze niż Twoje. Ale to są wg mnie nie najważniejsze parametry - Monka robi 17 ruchów na piewrszym basenie, ja robię 20 (jak sie przyłożę) na kazdym bo nawrotu nie potrafię ale naprzykład Luiza bez wysilania i po nawrocie 16 a Thorpe pewnie 12 a może lepiej? To jest dobry wskaźnik tego jak efektywnie człowiek pływa pomijając długosć rąk.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Liczba ruchów rąk na długość basenu to parametr efektywności stylu. Jeśli dwie osoby przepłyną w tym samym czasie, a jedna z nich machnęła mniej razy rękoma, to znaczy, że zużyła mniej energii. Dla mnie w perspektywie triatlonu to bardzo ważne, bo chcę płynąć efektywnie i ruszyć na rowerze jakbym dopiero zaczął zawody.
Można oczywiście ćwiczyć siłę ramion z "łapkami" i chodzić na siłownię, ale to nie jest efektywny sposób do triatlonu. Zresztą w ogóle nie jest. Ocenia się, że na wynik w pływaniu aż w 70% wpływa umiejętność zmniejszenia oporów w wodzie, a tylko w 30% siła ramion.
Przeczytałem gdzieś takie porównanie - w czasie jakichś zawodów Popow walczył z Thorpe. Nie dość, że wygrał to policzono, że na dystansie 50 m zrobił chyba 4 ruchy rąk mniej.
Monka, być może gdybym organizował ten kurs sam to zrobiłbym to w ten sposób jak opisałaś - oszczędnościowy, ale to nie moja szkoła pływania. Przecież nie powiem człowiekowi jak ma to robić. Być może zresztą to jest franchising i pewne standardy musi zachować, nie wiem. Po prostu albo akceptuję warunki, albo nie.
No, a gdyby tylko "medaliści" mieli udzielać lekcji, to strasznie tych szkół byłoby mało. Wagner wyglądał jak antyreklama sportu, a jego podopieczni zdobyli złoty medal olimpijski.
Total Immersion to nie jest nieznana szkoła. W Polsce pogram promuje jedna osoba, ale w USA Terry Laughlin to guru w środowisku triatlonistów i dorosłych uczących się pływać.
A teraz praktyka - kolega, który wziął udział w warsztatach przed kursem robił 20 ruchów na długość (25m), a drugiego dnia robił 12 ruchów. I to nie wyglądało tak, że młócił nogami i tylko co jakiś czas machnął ręką. Po prostu nauczył się stawiać mniejszy opór w wodzie. A to jest podstawa do szybkiego pływania. Jeśli ci opadają w wodzie biodra, nogi "wpadają w strugi" to masz dwa wyjścia, albo uczyć się dobrej techniki, albo zacząć chodzić na siłownię. Total Immersion proponuje te pierwsze rozwiązanie. Jak technika będzie nienaganna, to prędkość sama przyjdzie.
Wyszło, że robię reklamę TI, a ja po prostu wierzę w tą koncepcję. Człowiek jest gatunkiem naziemnym i pływanie nie jest instynktowne, to nie bieg. Pływanie samemu kończy się tym, co ciągle widzimy na basenach - ludzie mają fatalną technikę i nawet o tym nie wiedzą. Dziwią się tylko pewnie, że takie słabe czasy robią ( o ile w ogóle się czasami przejmują).
Wymądrzam się, ale ja zacząłem kraula uczyć się na jesieni, więc przede mną długa droga.
Można oczywiście ćwiczyć siłę ramion z "łapkami" i chodzić na siłownię, ale to nie jest efektywny sposób do triatlonu. Zresztą w ogóle nie jest. Ocenia się, że na wynik w pływaniu aż w 70% wpływa umiejętność zmniejszenia oporów w wodzie, a tylko w 30% siła ramion.
Przeczytałem gdzieś takie porównanie - w czasie jakichś zawodów Popow walczył z Thorpe. Nie dość, że wygrał to policzono, że na dystansie 50 m zrobił chyba 4 ruchy rąk mniej.
Monka, być może gdybym organizował ten kurs sam to zrobiłbym to w ten sposób jak opisałaś - oszczędnościowy, ale to nie moja szkoła pływania. Przecież nie powiem człowiekowi jak ma to robić. Być może zresztą to jest franchising i pewne standardy musi zachować, nie wiem. Po prostu albo akceptuję warunki, albo nie.
No, a gdyby tylko "medaliści" mieli udzielać lekcji, to strasznie tych szkół byłoby mało. Wagner wyglądał jak antyreklama sportu, a jego podopieczni zdobyli złoty medal olimpijski.
Total Immersion to nie jest nieznana szkoła. W Polsce pogram promuje jedna osoba, ale w USA Terry Laughlin to guru w środowisku triatlonistów i dorosłych uczących się pływać.
A teraz praktyka - kolega, który wziął udział w warsztatach przed kursem robił 20 ruchów na długość (25m), a drugiego dnia robił 12 ruchów. I to nie wyglądało tak, że młócił nogami i tylko co jakiś czas machnął ręką. Po prostu nauczył się stawiać mniejszy opór w wodzie. A to jest podstawa do szybkiego pływania. Jeśli ci opadają w wodzie biodra, nogi "wpadają w strugi" to masz dwa wyjścia, albo uczyć się dobrej techniki, albo zacząć chodzić na siłownię. Total Immersion proponuje te pierwsze rozwiązanie. Jak technika będzie nienaganna, to prędkość sama przyjdzie.
Wyszło, że robię reklamę TI, a ja po prostu wierzę w tą koncepcję. Człowiek jest gatunkiem naziemnym i pływanie nie jest instynktowne, to nie bieg. Pływanie samemu kończy się tym, co ciągle widzimy na basenach - ludzie mają fatalną technikę i nawet o tym nie wiedzą. Dziwią się tylko pewnie, że takie słabe czasy robią ( o ile w ogóle się czasami przejmują).
Wymądrzam się, ale ja zacząłem kraula uczyć się na jesieni, więc przede mną długa droga.
ENTRE.PL Team
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
PAweł - ja bym sie zapisał - tak z ciekawości - tylko, że wygląda mi na to, że w weekendy 21-22 i 28-29 będę wyjątkowo pracował. Więc pozostaje najbliższy.
Z ciekawości nie znaczy wcale, że mogę być niepewnym członkiem grupy. Deklaruję, że jesli to nie będzie weekend mojej pracy - to zgłaszam się.
Z ciekawości nie znaczy wcale, że mogę być niepewnym członkiem grupy. Deklaruję, że jesli to nie będzie weekend mojej pracy - to zgłaszam się.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 709
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Czy mozecie powiedziec , co to ruch "ruch" . Czy to jest np
12 ruchow jednej reki na basen , czy 6 jednej i 6 drugiej co
daje razem 12 .
No i na jakim basenie , 25 m czy 50 , bo to tez roznica .
Prosze o informacje , o ostatnio liczylem i chce byc pewny
12 ruchow jednej reki na basen , czy 6 jednej i 6 drugiej co
daje razem 12 .
No i na jakim basenie , 25 m czy 50 , bo to tez roznica .
Prosze o informacje , o ostatnio liczylem i chce byc pewny

[i]swim - bike - run [/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Proto, no to zobacz to:
basen w 8 ruchów
Ok, ja wiem, że to pewnie basen 25 yardowy i facet stara się jak najmniej ruchów zrobić, ale i tak to niezłe osiągnięcie.
basen w 8 ruchów
Ok, ja wiem, że to pewnie basen 25 yardowy i facet stara się jak najmniej ruchów zrobić, ale i tak to niezłe osiągnięcie.
ENTRE.PL Team
- mesz
- Wyga
- Posty: 90
- Rejestracja: 16 wrz 2002, 10:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:51+
- Lokalizacja: wasraW
Technika pływania techniką, ale inaczej się pływa 100 m, (nie chodzi mi przy tym o szybkość), a inaczej 1500 m- wnioski praktyczne.
Próbowałem pływać z dłońmi zwiniętymi w pięść, jak poleca facet z TI. Bardzo ciekawe, faktycznie trzeba się wówczas przykładać do balansowania ciała. Jednak cena jest lekko zaporowa.
Osobiście wolałbym takie pieniądze wydać na miesięczny karnet na basen, siłownię i nowe buty.
Próbowałem pływać z dłońmi zwiniętymi w pięść, jak poleca facet z TI. Bardzo ciekawe, faktycznie trzeba się wówczas przykładać do balansowania ciała. Jednak cena jest lekko zaporowa.
Osobiście wolałbym takie pieniądze wydać na miesięczny karnet na basen, siłownię i nowe buty.