Wydepilowane nogi kolarza?

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kiedyś po normalnym biegu, skończonym normalnie miałem 3 tyg. problemy achillesem (ból), wobec tego zdaje sobie sprawę, ile może trwać przerwa przy bieganiu z kontuzją
nic bym nie robił przynajmniej do marca
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Wigor
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 20 paź 2003, 16:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kiedys załapalem kontuzje stawu skokowego, grajac w noge na hali, nie polecam bardzo nieprzyjemna sprawa, ktora odnowila mi sie na ostatnim Adventure Trophy.
Zaraz po mim mialem jechac na Selekcje, jednak nie moglem sie swobodnie poruszac i robic gwaltownych ruchow, kto tam byl to widzial jak to wygladalo.
Jednak tydzien pozniej byl w Szczecinie marsz na 100km, ktorego nie mialem zamiaru juz odpuszczac. I wlasnie tu zastosowalem opaski neoprenowe na staw skokowy, bardzo fajna sprawa, kostka wygladala tak samo jak przed startem. Bardzo polecam, jednak maja one jedna wade, mianowicie posiadaja wyciecie na piecie co powoduje jej obtarcia wiec trzeba ja dodatkowo czyms zabezpieczyc.
[url=http://racing.liro.home.pl/racing/]LIRO team[/url]
Awatar użytkownika
pirx_
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 09 sty 2004, 13:43

Nieprzeczytany post

Wigor: od niedawna biegam w opaskach elastycznych -neoprenowych-  na staw skokowy. Zakładam je na cienkie skarpety, lepiej trzymają staw skokowy i nie przeszkadza brak pięty (gdyby była to pewie ten materiał by się tam marszczył i obcierał?)

wracając do tematu; może pojawią się głosy dlaczego warto nie golić nóg:
- zabezpieczenie przed oparzeniami słonecznymi (podczas długiej jazdy w upalny dzień nie muszę zabezpieczać nóg kremem z filtrem (tylko twarz i kark))
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kolarze golą nogi przedewwwszystkim z jednego prozaicznego powodu - są szczególnie narażeni na otarcia, rany spowodowane upadkami wyobrażcie sobie jka lekarz podczas wyścigu jadąc obok kolarza ma mu załozuć opatrunek na owłosione nogi po piewrsze włosy przeszkadzają w trzymaniu opatrunku po drugie śa niechigiecziczne.  
Tompoz
jonderqind
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 16 lut 2004, 09:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Chodzi o to że nogi bez włosów szybciej schną, i masarzyści wolą masować nogi bez włosów (też bym wolał) a maści zamist we włosy prawidłowo wsiąkają w skóre
Awatar użytkownika
Dawidek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 965
Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy, Polska

Nieprzeczytany post

Nogi trzeba golic - nie podlega to dyskusji, wszystko przemiawia ZA
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
                                   ( Iz 40, 30-31 )
Awatar użytkownika
lezan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 555
Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Australia

Nieprzeczytany post

Kolarzowi- amatorowi, robiacemu kilkadziesiat km na tydzien jest to tak samo potrzebne jak biegaczom smarowanie sie czarna pasta do butow aby udawac kenijczyka.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
Awatar użytkownika
Dawidek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 965
Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy, Polska

Nieprzeczytany post

Ale nawet temu który jezdzi po te kilkadziesiat km na tydzień moze przydarzyc sie wywrotka i potrzeba naklejenia plastra, nawet ten co jeżdzi kilkadziesiat km na tydzien czasami wciera masci czy balsamy, nawet ten który jezdzi kilkadziesiat km na tydzien powinien wygladac estetycznie, nawet temu który jeżdzi kilkadziesiat km na tydzien jest łatwiej utrzymac higiene bedac ogolonym.

Jeżdzisz w miare regularnie, nawet jesli tylko po kilkadziesiat km na tydzien i nie jest to dla Ciebie krepujace ( a nie powinno ) to depiluj nogi!
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
                                   ( Iz 40, 30-31 )
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zdarzja sie wywrotki . Wystarczy , ze przesledzicie co sie u mnie stalo w czwartek
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
lezan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 555
Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Australia

Nieprzeczytany post

Jezdzac regularnie ok 150 km/tyg nie widze najmniejszej potrzeby, nawet jesli mi sie cos przydarzy to tak rzadko ze nie mam realnej potrzeby golic nog regularnie. Wg mnie dla wiekszosci osob jest to tylko szpanowanie na kolarza.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
Xiz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 24 sie 2003, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sosnowiec

Nieprzeczytany post

Ale jeżdżąc 100km/dzień już nie jest to takie głupie. A zawsze można przestać golić i włoski odrosną, to nie boli.
Awatar użytkownika
lezan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 555
Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Australia

Nieprzeczytany post

Zgadza sie, dlatego tez pisze "dla wiekszosci". Jest to wg mnie bardziej chec pokazania przynaleznosci do grupy niz niz rzeczywista potrzeba. Gole nogi wiec wygladam bardziej profesjonalnie! Czy ja sam jestem wolny od podobnych zachowan- chyba nie bo np idac ogladac triathlon wloze na siebie T-shirt z jednych ukonczonych zawodow. Ale golic nogi...
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
Awatar użytkownika
Dino
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 25 kwie 2003, 11:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świnoujście

Nieprzeczytany post

Jeszcze jajka ogolić i do przedszkola :hej:
Artek
Morski Stwór
Nie ma że boli :)
Awatar użytkownika
Dawidek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 965
Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy, Polska

Nieprzeczytany post

Lezan - cześciowo zgodze sie z Toba , ze niektórzy gola nogi dla szpanu. Mozna ty chyba porównac to ztiuningowanego "Malucha", który i tak rajdówką nie bedzie ;)

U mnie wygląda to tak - kiedy byłem zawodnikiem z licencja i jezdziłem codzienie, startowałem w zawodach - wówczas nogi goliłem regularnie. Potem gdy zajałęm sie bieganiem i kolarstwo trenowałem sporadycznie, tak samo sporadycznie goliłem nogi - i nie było to dla szpanu, nadal prezentowałem dobry poziom wyszkolenia, miałem dobry sprzet i ubiór, więc golenie traktowałem jak element tego całego kolarskiego rytuału.
Dodam jeszcze jedno - byłem i nadal jestem "szosowcem", więc nie wiem jak sprawa golenia wygląda u "górali" ;)
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
                                   ( Iz 40, 30-31 )
Awatar użytkownika
Cipollini
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 29 lut 2004, 14:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Nie ma jak piekna definicja mięśnia, pocięte brzuchate łydki...i do tego opalenizna.
Ktoś tutaj mówił o jakiś włosach?...boshe...Depilacja nóg w kolarstwie to rzecz oczywista i tyle...nie ma w tym nic dziwnego. Tym odrózniam turyste od kolarza, nawet zwykłego amatora. Natomiast "kolarze" górscy to już inna kwestia...jeżeli ktoś zaczynał przygodę od szosy to bedzie golił bo wie jak jest i po co to się robi.

1. Estetyka
2. Lepsze wchałanianie olejków i balsamów przed i po startowych
3. Masaże są mniej bolesne
4. Zapobieganie bliznom po szlifach( dość częstym)
5. Lepsze czyszczenie zawodnika i przygotowanie go do dekoracji po zakończonym etapie
Zauważyłem również że czesto określacie wyścigi kolarskie jakimis zawodami...Zawody to mogą być np. w puszczaniu latawców. Kolarstwo w czystej formie to ściganie się a nie jakieś zawody...hehe
Ride or die...
ODPOWIEDZ