Następne spotkanie Grupy Katowickiej

Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Cóż, trochę nam się Grupka sypie z powodu, jak mniemam (tak jest w moim przypadku:( ), braku czasu.
Pisałem, że może w tygodniu dam radę wygospodarować czas na wspólne bieganie we wtorek lub czwartek, ale nic z tego. Zdarzenia losowe w postaci pracy, urodzin rodzinki itp. skyutecznie mnie zablokowały, zaś weekend znów wyjeżdżam. Tak więc dopiero przyszły tydzień?

Dawidek - jak tam Twoje starty?

Marek - jak Komunia Twego Synka?
Któż jak Bóg!
New Balance but biegowy
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Quote: from Mikael on 11:37 am on May 5, 2003
wygospodarować czas na wspólne bieganie we wtorek lub czwartek, ale nic z tego. Zdarzenia losowe w

Marek - jak Komunia Twego Synka?
Mikael: komunia bardzo udana, BMI wzrosło, junior zadowolony (nie tylko z prezentów)

Co do biegania to cały tydzień pracuje do 18:30, tak więc biegam ok. 19,

Co do soboty to jeszcze brak rozeznania. Do zobaczenia!
Awatar użytkownika
Dawidek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 965
Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy, Polska

Nieprzeczytany post

Za duzo zaplanowałem tych startów ale w pore to zrozumiałem. Troche z przyczyn braku sił a troche z powodów organizacyjnych nie pojechałem na maraton do Jelcza a na Beskidzki Bieg Przełajowy - 14 km. Odczuwam zmecznie, w czwartek jeszcze mam strat u siebie na 2,5 km a potem maraton w Krakowie.
Po maratonie bede chetny na wspólne bieganie z GK :hej:


(Edited by Dawidek at 6:44 pm on May 5, 2003)
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
                                   ( Iz 40, 30-31 )
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

No to perspektywy są!!!:hej:

Marku - jeśli moja Luba będzie wracać z Krakowa późniejszym pociągiem to może w środę na 19 mógłbym podskoczyć. Ale dam jeszcze znać, a poza tym, tym się nie stresuj:)

Pozdrawiam!
Któż jak Bóg!
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

dobrze Ci mówić nie stresuj się:a to ?

myślałem że 3:30 jest w moim zasięgu :(
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

No cóż... Pamietaj - bieganie ma odprężać :hej:
Któż jak Bóg!
Awatar użytkownika
MacGor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 566
Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów

Nieprzeczytany post

Marku C -badałeś się już na 1000m? Po kilku treningach tempowych na pewno złamiesz 3'30s, ale w maratonie to zupełnie inaczej wygląda.
[b]szuuu[/b]
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

MacGor: nie nie badałeś się na 1000m,
z tempówek pamiętam jakieś 3:40, oczywiście to nie było max.
Po Korfantym wstawiłem 8300 i 34:42 do jakiegoś liczydła, które znalazłem gdzieś tutaj na stronie (zresztą podobne historie czytałem u p. Jerzego) no i wyszło że to 3:30 jest w moim zasięgu, ale jak zobaczyłem wyniki kolegów to się podłamałem, dodatkowo bolą mnie kolana więc oszczędzam się. (jak nie urok to s... albo przemarsz ruskiego wojska)

No nic dzisiaj 6*1000, chyba że będzie dobrze to chciałbym dojść do 10*1000, chyba że będzie źle to się pochlastam, oj, oj, trzeba było zostać przy marszerach
Mikael: co do środy to tak:
1. samochód u mechanika i praca do 18:30 = powrót ~20:00
2. urodziny

tak więc dzięki, ale w przymusowe LB


(Edited by MarekC at 2:03 pm on May 6, 2003)
foma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 761
Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05

Nieprzeczytany post

Marek C
Z tym 1000 i maratonem to podobnie jak z Yasso 800 i maratonem.Zupełnie różne elementy sprawności decydują o wynikach.
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

No i było! Zrobiłem 4*1000 (4:10, 3:50, 3:55, 4:05) i niestety na tym skończyłem tempówki, duszno było, ciężko się biegało i zaczęło boleć kolano. Ze złości zrobiłem jeszcze 10 km WB2 (HR ~150), a to ze względu na planowane dwa dni odpoczynku, pod koniec ból kolana był już niepokojący.

Z tym kolanem to mam nadzieję że nic poważnego: boli podczas biegania (ale po ok. 10 km WB2, lub wcześniej przy większej prędkości), wystarczy trochę odpoczynku i przechodzi - znowu mogę biegać.
Chyba że powinienem się niepokoić?

Co do soboty to niestety pracuję i na bieganie idę ~15:30, ale jeszcze nie mam sprecyzowanych planów. Może tak :środa, czwartek LB, piątek ~12km WB2 + 10p lub SB, sobota 20km WB2.
foma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 761
Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05

Nieprzeczytany post

A jak długie przerwy między tysiączkami i jak je spedzasz.
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Quote: from foma on 6:07 pm on May 7, 2003
A jak długie przerwy między tysiączkami i jak je spedzasz.
staram się biec, chociaż przystaje żeby odczytać czas ( i jak mnie 'zatyka'), przerwy ok. ~2 min.
Awatar użytkownika
Bartek Sz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1114
Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

Do Marka C - spróbuj zrobić te same serie tysiączków na przerwach 5min. oczywiście biegając trochę szybciej.
Nie mniej niż 5-6 powtórzeń.
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
Awatar użytkownika
MacGor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 566
Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów

Nieprzeczytany post

Gdzie biegasz te tysiączki?
Z tego co wiem, to długie przerwy międzyodcinkowe służą poprawie prędkości, zaś długasy robią krótsze, w celu wytrenowania wytrzymałości. Twoje są super-krótkie. Wydaje mi się, że lepiej początkowo robić przerwy nieco dłuższe a z czasem, wraz z poprawą możliwości,  je skracać. I robić mniej odcinków (tzn. nie 10 tylko 5, potem 7, a kiedyś...10). Ja ostatnie tempo 6-7*1000m robiłam 2 lata temu na przerwie 3-4min, średnio po 3'13-3'20. A po treningu byłam nawet żywa.  Teraz mam zamiar zaczynać od 5szt po 3'40 na przerwie 4min,  w najlepszym wypadku.

Oczywiście czas odcinków i przerw pomiędzy nimi należy dopasować do dystansu, na który się szykujemy.
Myślę, że Wojtek lub inni fachmeni  najlepiej Ci doradza jak to rozegrać.
[b]szuuu[/b]
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Quote: from MacGor on 10:33 am on May 8, 2003
Gdzie biegasz te tysiączki?
Bartek, MacGor dzięki!

to jesteśmy umówieni?


(Edited by MarekC at 12:17 pm on May 8, 2003)
ODPOWIEDZ