Młócić czy nie młócić
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 411
- Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43
za duża sztywność w odcinku lędźwiowym kręgosłupaQuote: from FREDZIO on 10:47 am on Nov. 24, 2003
Twoje biodra na razie Ci się zatapiają.
i/albo
zła praca STÓP lub jej całkowity brak
i/albo
za mało elastyczne nogi
i ogólnie u biegaczy "ciasne" stawy, czyli brak predyspozycji do sportowego pływania, tak samo jak "luźne" stawy pływaków czynią z nich kaczki mordujące 1500m (nawet wieloboiści).
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
-
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 23 kwie 2003, 13:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Runforfun pisze ze pływacy kiepsko biegaja (kaczki mordujace sie z 1500 m) a ciekawe czy widział czołowke swiatowa w triathlonie. Pływaja nabardzo wysokim poziomie i 10 km biegaja po 30-31 minut a na suchara łamia 30 min.
A wieloboisci, sadze ze chodzi Ci o wieloboistów w L.A z pływaniem nie maja nic wspólnego.(tam biega sie 1500)
A wieloboisci w piecioboju nowoczesnym biegaja 3000 m w srednim czasie (pierwsza 10) 8;50-9:10 min. a pływaja 200 m w czasie 1:55-2:10 i co ty nato?
A wieloboisci, sadze ze chodzi Ci o wieloboistów w L.A z pływaniem nie maja nic wspólnego.(tam biega sie 1500)
A wieloboisci w piecioboju nowoczesnym biegaja 3000 m w srednim czasie (pierwsza 10) 8;50-9:10 min. a pływaja 200 m w czasie 1:55-2:10 i co ty nato?
Bogdan Sądel
Pulsar Sport
Pulsar Sport
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Bodek, gdybym byl na miejscu Runforfun'a to odpowidziałbym, że profi, którzy nie pływają biegają 10km w 27 minut .
Wydaje mi się, że pływanie pomogło mi przygotować się do maratonu. Była to dodatkowa godzina pracy tlenowej, która nie obciązając aparatu ruchu była boźcem dla serca i całego układu krwionośnego.
Wydaje mi się, że pływanie pomogło mi przygotować się do maratonu. Była to dodatkowa godzina pracy tlenowej, która nie obciązając aparatu ruchu była boźcem dla serca i całego układu krwionośnego.
ENTRE.PL Team
-
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 23 kwie 2003, 13:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
PAwel ale sa zawodnicy profi ( za takich sie uwazaja , mowa o polskich zawodwcach) a maja problemy z połamaniem 30 min.
A jak ktos pisze ze pływacy słabo biegaja (sa wyjatki jak w kazdej dziedzinie zycia) i porównuje ich do kaczek to robie sie bardzo zły:wrrwrr:
A jak ktos pisze ze pływacy słabo biegaja (sa wyjatki jak w kazdej dziedzinie zycia) i porównuje ich do kaczek to robie sie bardzo zły:wrrwrr:
Bogdan Sądel
Pulsar Sport
Pulsar Sport
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 411
- Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43
nie zrozumieliśmy się - ja napisałem po prostu "mordujące" a nie "mordujące się z" - chodziło mi o styl w jakim poruszają się pływacy, a nie o ich możliwości wydolnościowe. Masz dużo racji w swoich nerwach, bo oczywiście wydolności pływakom można tylko pozazdrościć, ale już co innego jeśli mówimy o stylu, który bardzo osłabia ich wyniki w biegach np. brak prostowania nogi w fazie lądowania, ale to są rzeczy uwarunkowane treningiem w wodzie, który potem "kosztuje".Quote: from Bodek on 9:34 am on Nov. 26, 2003
kaczki mordujace sie z 1500 m
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
-
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 942
- Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Temat mi bliski więc dorzucę swoje 3 grosze.
Największy problem na początkowym etapie pływania to pływalność naszego ciała. Są osobnicy, którzy potrafią leżeć na wodzie bez ruchu i swobodnie oddychać a są też tacy, którzy nawet z deską na brzuchu toną. Zależy to od składu ciała i pojemności płuc.
Pozycja zrównoważona.
Jeżeli mamy umięśnione nogi to nawet jak dwie ręce umieścimy za głową, to siła ciężkości będzie nas pionizować. Im większa szybkość pływania i tym samym większa siła nośna tym łatwiej utrzymać pozycję poziomą.
Praca NN w kraulu.
W sprincie płyniemy 6 uderzeń NN na 1 cykl RR. Dawniej twierdzono, że na dłuższych dystansach nie opłaca się pracować nogami bo dają tylko 30% napędu a zużywają dużo więcej energii i pływano 1 na 1.
Triathloniści twierdzili, że oszczędzają NN przed rowerem i bieganiem.
Ale...
Nie ma przechodzenia glikogenu z NN do RR nie da się zaoszczędzić glikogenu nie pracując nogami.
Będąc na Pucharach Świata w triathlonie nie widziałem aby ktoś pływał tzw. dwutaktem. Wszyscy płyną maksymalnie mocno również na nogach.
Czy nogi trenować dużo czy mało zależy od indywidualnych predyspozycji. Jeżeli ktoś ma dużą stopę a przy tym luźną i pływa po samymi nogami np. po 38 sekund na 50m to nie ma sensu kazać mu pływać bez nóg. Jeżeli natomiast ktoś nie potrafi wyprostować stopy i ma w wodzie "haki" to nie ma sensu poświęcać czasu na trening NN.
Co do wydolności pływaków to nie jest ona wyższa niż u biegaczy. Wilmore i Costill w Physiology of Sport and Exercise podają wartość maksymalne pochłaniania tlenu u pływaków od 50 - 70 ml/kg a u biegaczy od 60 do 85 ml/kg.
R.
Największy problem na początkowym etapie pływania to pływalność naszego ciała. Są osobnicy, którzy potrafią leżeć na wodzie bez ruchu i swobodnie oddychać a są też tacy, którzy nawet z deską na brzuchu toną. Zależy to od składu ciała i pojemności płuc.
Pozycja zrównoważona.
Jeżeli mamy umięśnione nogi to nawet jak dwie ręce umieścimy za głową, to siła ciężkości będzie nas pionizować. Im większa szybkość pływania i tym samym większa siła nośna tym łatwiej utrzymać pozycję poziomą.
Praca NN w kraulu.
W sprincie płyniemy 6 uderzeń NN na 1 cykl RR. Dawniej twierdzono, że na dłuższych dystansach nie opłaca się pracować nogami bo dają tylko 30% napędu a zużywają dużo więcej energii i pływano 1 na 1.
Triathloniści twierdzili, że oszczędzają NN przed rowerem i bieganiem.
Ale...
Nie ma przechodzenia glikogenu z NN do RR nie da się zaoszczędzić glikogenu nie pracując nogami.
Będąc na Pucharach Świata w triathlonie nie widziałem aby ktoś pływał tzw. dwutaktem. Wszyscy płyną maksymalnie mocno również na nogach.
Czy nogi trenować dużo czy mało zależy od indywidualnych predyspozycji. Jeżeli ktoś ma dużą stopę a przy tym luźną i pływa po samymi nogami np. po 38 sekund na 50m to nie ma sensu kazać mu pływać bez nóg. Jeżeli natomiast ktoś nie potrafi wyprostować stopy i ma w wodzie "haki" to nie ma sensu poświęcać czasu na trening NN.
Co do wydolności pływaków to nie jest ona wyższa niż u biegaczy. Wilmore i Costill w Physiology of Sport and Exercise podają wartość maksymalne pochłaniania tlenu u pływaków od 50 - 70 ml/kg a u biegaczy od 60 do 85 ml/kg.
R.
- monka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 540
- Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31
no właśnie - są nawet sprinterzy (mam na myśli 50-100m, a nie 750m triathlon) pływający "samymi" RR bez problemu 50m w 27' i lepiej, a wydałoby sie że z hakami nie ma się szans na krótkich.Quote: from Ryszard on 10:37 pm on Dec. 10, 2003
Jeżeli natomiast ktoś nie potrafi wyprostować stopy i ma w wodzie "haki" to nie ma sensu poświęcać czasu na trening NN.
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]