Puchar Polski w Triatlonie - Konopiska
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
To był ostatni triatlon w tym sezonie. Jest jeszcze jakiś duatlon, w tym w Kole, oraz (nie wiem czy nie zdradzam tajemnicy) duatlon na Parku na Młocinach, ale...
...póki co miałem okazję po raz pierwszy w życiu obejrzeć triatlon. No, bo z perspektywy zawodnika to zupełnie inaczej wygląda. Ale start w kategorii młodzików i juniorów był wcześniej i mogłem sobie pooglądać i parę fotografii zrobić. A potem poszedłem na start. To był prawdziwy hardcore. Woda zimna, wszyscy w piankach tylko ja nieborak swoją zapadniętą, bladą klatą ludzi straszę. Zanim weszliśmy do wody to już trzęsłem się z zimna, więc nie zastanawiając się owinąłem się w dywanik służący do dobiegu z wody do strefy zmian.
Płynąc swoją marną żabką na drugim okrążeniu woda wokół jakby się zagotowała - dostałem dubla, oraz kilka razy po łbie. Fajne uczucie i nawet nie miałem komu oddać bo zostałem w tyle, i tylko wodę musiałem wylewać z okularków. Zresztą nie tylko ja byłem ostatnim fajtułapą, bo widziałem gościa, któremu się suwak w piance otworzył i musiał się strasznie nagimnastykować, żeby ją w wodzie zamknąć.
Rower był bardziej pagórkowaty niż w Górznie, a na zjazdach nie chciał mi wskakiwać najcięższy bieg i w efekcie to co traciłem na podjazdach nie mogłem odrobić na zjazdach, no bo w końcu z jaką kadencją można jechać, 150 to ponad moje siły.
Dobre było też jak wziąłem do ręki wyniki. Czas ogółem kilka sekund gorszy od tego, który sobie złapałem, a to za sprawą super systemu pomiaru czasu za pomocą kodów kreskowych na numerach. Nawiasem pisząc podobny system ma być zastosowany w Matratonie w Warszawie. Na miejscu organizatora nie chciałbym słyszeć uwag zawodników czekających w kolejce za metą na złapanie "oficjalnego czasu".
Ale wracając do triatlonu. No więc patrzę na swój czas w biegu i dziwię się, że taki słaby, a przecież bieg to moja najmocniejsza konkurencja. Dzwoni Fredzio i pyta o wynik, ja mu mówię, a Fredzio pyta o czas w biegu Miss What-I-want-I-get, sprawdzam i konstatuję, że czas tej pani jest znacznie lepszy od mojego. I w tym momencie poczułem się jak Jurek Sztuhr w Seksmisji - no, po prostu zostałem pobity przez kobietę. Dopiero później sprawdzając na swoim zegarku międzyczasy zorientowałem się, że wyniki biegu są trochę pomieszane i mój męski honor został uratowany.
Obrabiam jeszcze zdjęcia, ale na początek mała zagadka - kogo przedstawia to zdjęcie:
(Edited by PAwel at 11:10 pm on Aug. 24, 2003)
...póki co miałem okazję po raz pierwszy w życiu obejrzeć triatlon. No, bo z perspektywy zawodnika to zupełnie inaczej wygląda. Ale start w kategorii młodzików i juniorów był wcześniej i mogłem sobie pooglądać i parę fotografii zrobić. A potem poszedłem na start. To był prawdziwy hardcore. Woda zimna, wszyscy w piankach tylko ja nieborak swoją zapadniętą, bladą klatą ludzi straszę. Zanim weszliśmy do wody to już trzęsłem się z zimna, więc nie zastanawiając się owinąłem się w dywanik służący do dobiegu z wody do strefy zmian.
Płynąc swoją marną żabką na drugim okrążeniu woda wokół jakby się zagotowała - dostałem dubla, oraz kilka razy po łbie. Fajne uczucie i nawet nie miałem komu oddać bo zostałem w tyle, i tylko wodę musiałem wylewać z okularków. Zresztą nie tylko ja byłem ostatnim fajtułapą, bo widziałem gościa, któremu się suwak w piance otworzył i musiał się strasznie nagimnastykować, żeby ją w wodzie zamknąć.
Rower był bardziej pagórkowaty niż w Górznie, a na zjazdach nie chciał mi wskakiwać najcięższy bieg i w efekcie to co traciłem na podjazdach nie mogłem odrobić na zjazdach, no bo w końcu z jaką kadencją można jechać, 150 to ponad moje siły.
Dobre było też jak wziąłem do ręki wyniki. Czas ogółem kilka sekund gorszy od tego, który sobie złapałem, a to za sprawą super systemu pomiaru czasu za pomocą kodów kreskowych na numerach. Nawiasem pisząc podobny system ma być zastosowany w Matratonie w Warszawie. Na miejscu organizatora nie chciałbym słyszeć uwag zawodników czekających w kolejce za metą na złapanie "oficjalnego czasu".
Ale wracając do triatlonu. No więc patrzę na swój czas w biegu i dziwię się, że taki słaby, a przecież bieg to moja najmocniejsza konkurencja. Dzwoni Fredzio i pyta o wynik, ja mu mówię, a Fredzio pyta o czas w biegu Miss What-I-want-I-get, sprawdzam i konstatuję, że czas tej pani jest znacznie lepszy od mojego. I w tym momencie poczułem się jak Jurek Sztuhr w Seksmisji - no, po prostu zostałem pobity przez kobietę. Dopiero później sprawdzając na swoim zegarku międzyczasy zorientowałem się, że wyniki biegu są trochę pomieszane i mój męski honor został uratowany.
Obrabiam jeszcze zdjęcia, ale na początek mała zagadka - kogo przedstawia to zdjęcie:
(Edited by PAwel at 11:10 pm on Aug. 24, 2003)
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
pytanie na pewno nie dotyczy naszego kolegi Leszka. Obstawiam ze kobiece milutkie cialko na pierwszym planie nalezy do Miss WhAt I WaNT I GEt
SBBP.WAW.PL
- byt
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 07 lip 2003, 23:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: WAWA BIELANY
pewnie to tak Fredziowi na smaka...Quote: from deckard on 10:47 pm on Aug. 24, 2003
pytanie na pewno nie dotyczy naszego kolegi Leszka. Obstawiam ze kobiece milutkie cialko na pierwszym planie nalezy do Miss WhAt I WaNT I GEt
CWK CWK CWKS LEGIA
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Decard, to - jak powiadasz - "milutkie ciałko" należy do jakiejś młodej dziewczynki z kategorii młodzików i juniorów młodszych, he, he.
To zdjęcie jest nieudane, bo panienka uciekła mi z kadru. Niestety aparaty cyfrowe reagują z opóźnieniem w porównaniu z konwencjonalnymi. Przypadkowo udało się złapać Leszka G. na drugim planie.
A to jest malutka prezentacja wyścigu młodzików i juniorów i parę innych zdjęć oddających, myślę, atmosferę zawodów. Na jednych z ostatnich zdjęć zwycięzcy w kategorii kobiet i mężczyzn (z Panią What-I-Want-I-Get na drugiej pozycji), a na innym Leszek G., Gorolka, i Bartek.
(Edited by PAwel at 11:10 am on Aug. 25, 2003)
To zdjęcie jest nieudane, bo panienka uciekła mi z kadru. Niestety aparaty cyfrowe reagują z opóźnieniem w porównaniu z konwencjonalnymi. Przypadkowo udało się złapać Leszka G. na drugim planie.
A to jest malutka prezentacja wyścigu młodzików i juniorów i parę innych zdjęć oddających, myślę, atmosferę zawodów. Na jednych z ostatnich zdjęć zwycięzcy w kategorii kobiet i mężczyzn (z Panią What-I-Want-I-Get na drugiej pozycji), a na innym Leszek G., Gorolka, i Bartek.
(Edited by PAwel at 11:10 am on Aug. 25, 2003)
ENTRE.PL Team
- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
w niedziele byla trnasmisja na ZDF z triatlonu w niemczech... wiem ze juz po ptakach, ale moze warto czasami sprawdzac co nasi sasiedzi maja w programie... trafilam na program przypatkowo......
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No a gdzie zdjęcia Miss What-I-Want-I-Get oprócz tego na podium? Chyba nie powiesz, ze nie zrobiłeś wiecej?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Kliknij na zdjęcie
-
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 23 kwie 2003, 13:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
mam nadzieje PAwel zo to nie ja bilem Cie po glowie, kilka dubli wsadzilem.
Bogdan Sądel
Pulsar Sport
Pulsar Sport
-
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 23 kwie 2003, 13:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Byłem 11 jak na dwuletnja przerwe w treningach i startach to mam calkiem dobry sezon.Teraz szykuje sie do maratonu w Poznaniu.Start traktuje jako przetarcie przed IRONMANEM w przyszlym roku.
Bogdan Sądel
Pulsar Sport
Pulsar Sport
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Fotki fajne !!! Tylko jak tam płynąć grzbietem hihiihihi
Paweł widzę ,że mocno Cie wciągnęły triatlony !!!
Paweł widzę ,że mocno Cie wciągnęły triatlony !!!
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]