triatlon w Górznie

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

KIWI - przeczytaj Lance Amstrong Mój Powrót do Życia,
też nie miałem pojęcia co to kolarstwo przed przeczytaniem tej książki, która nie jest tylko o kolarstwie.
Regulamin w Górznie dopuszcza Drafting.
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
New Balance but biegowy
proto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 709
Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Wedlug nowych przepisow , w Polsce podciaganie na rowerze nie jest
dozwolone tylko na dystansie srednim i dlugim , na pozostalych mozna to robic

Tutaj sa dokladnie przepisy:
http://www.triathlon.pl/przep_sport.html
[i]swim - bike - run [/i]
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Tylko póki, co nie ma chyba imprez w Polsce na takich dystansach :oczko:
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
Awatar użytkownika
lezan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 555
Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Australia

Nieprzeczytany post

Kiwi, triathlon jest zasadniczo sportem indywidualnym, wiec jazda rowerowa jest praktycznie proba na czas. Generalnie, kazdy zawodnik ma niejako swoja strefe, 7m x 1.5m, w ktorej ktos inny moze przebywac tylko przy wyprzedzaniu. Dlatego tez regula jest ze drafting nie jest dozwolony. Niemniej jednak w zawodach typu sprint (0.5/20/5km), przy duzej ilosci uczestnikow, szczegolnie gdy trasa sklada sie z krotkiej petli np 6.6 km, ktora trzeba przjechac 3 razy nie ma po prostu wystarczajaco miejsca na trasie aby uniknac draftingu, gdyz niejako naturalnie tworza sie grupy jadace tym samym tempem. W takim przypadku organizatorzy z reguly zezwalaja na drafting. Sa tez np zawdy pro, z dozwolonym draftingiem, gdyz czyni to konkurencje bardziej widowiskowa- peleton, ucieczki malych grup, gdzie zawodnicy wspolpracuja ze soba itp. Jednak gdy nie jestes pewien co do regulaminu danych zawodow bezpieczniej jest zalozyc ze draftingu nie ma i uniknac niespodzianek. Co napisawszy przypomnialem sobie ze gdzies czytalem ze w USA istniej tendencja do legalizowania draftingu i coraz wiecej triathlonow na niego zezwala.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Byłem dzisiaj służbowo w Brodnicy. Oczywiście zabrałem rower i objeździłem górznieńską trasę. Jako znany, rasowy kolarz ;) wykonałem rekonesans. Rekordu nie było, bo +33C, parno i zerkanie na mapkę nie pozwoliły. Woda w jeziorze ciepła jak zupa, na moje oko +24C. Za to, kwitnie i jest strasznie zielona, mam nadzieję, że to nie sinice. W każdym razie ludziska się kąpią pod okiem ratownika. Teraz trasa. Jechałem po niej pierwszy raz i z tymi, którzy jej nie znają podzielę się wrażeniami. Wygi niech się nie śmieją z mojej techniki jazdy, bo to moje pierwsze km na szosowym rowerze.
Od jeziora ok. kilometrowy ostry podjazd, skończyło się na ostatnim przełożeniu. Na podjeździe momentami kiepska nawierzchnia i piach. Później przez Górzno i pierwsza pętla, do Zaborowa, kilka krótkich podjazdów, ale do przeżycia. Później kilkukilometrowy zjazd do Bartniczki. Mój antyk rozpędził się prawie do 60km/h, modliłem się, co by mi krowa nie wyszła na drogę i trzeba uważać na nawierzchnię jest niezbyt równa. W Bartniczkach, z pełnej prędkości, trzeba hamować i ostry zakręt 90st. w lewo 100m ostro pod górę, trzeba szybko redukować i stawać na pedałach. Dalej w lewo, piach na zakręcie !!!! i ściana płaczu, czyli ponad 2km podjazdu, różnica poziomów wg. mapki 60m i znowu skończyło się na ostatnim przełożeniu. Nawierzchnia znośna. W Miesiączkowie w lewo, niezbyt rewelacyjnie, trwają prace drogowe przy naprawie tego odcinka, może będzie lepiej, trzeba go w sumie pokonać trzy razy. Na dojeździe do Górzna z górki i wpadamy na 2 i 3 pętlę, Są identyczne.
Z Górzna do Szczutowa, pomimo dziwnej nawierzchni tj, żwir przylepiony do asfaltu, brrr nie chciałcbym leżeć na czymś takim, jedzie się dość dobrze, jest w miarę płasko i można się rozpędzić, ja do 36km/h. W Szczutowie w prawo, Uwaga piach na wirażu, i dalej chyba najgorszy kawałek. Do Miesiączkowa, nie dosyć, że fatalna nawierzchnia, dziury i garby, to jeszcze pod górę. W Miesiączkowie w prawo, znowu piach na zakręcie, później do Górzna i jeszcze raz. Prześwitują zeszłoroczne oznaczenia kilometrów, wykrzykniki i kierunki zakrętów. Mam nadzieją, że zostaną odświeżone. Czas mojej wycieczki 1h 28min. nie jest chyba rekordem tej trasy ;). Dla mnie mazowieckiego nizinniaka, to prawie Alpy, ale do przejechania. A, przy dzisiejszej temperaturze, wypiłem litr soku przed jazdą, dwa bidony jzostaru w czasie jazdy. 2l wody mineralnej w ciągu godziny po jeździe i brakowało mi jeszcze kilograma do porannej wagi.    

Aby do 9-tego, może będzie chłodniej.

Mifor
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
Awatar użytkownika
gato
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 264
Rejestracja: 28 lut 2003, 23:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mifor, z Twojego opisu wynika, że czeka nas niezła zabawa za 2 tygodnie :)
gato                                                
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
KIWI
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 156
Rejestracja: 24 sty 2003, 13:20

Nieprzeczytany post

Słuchajcie starzy tritloniści,

Czy start z noskami to obciach?
Nie kupiłem sobie jeszcze spd musiałbym wtedy jechać chyba wbutach startowych biegowych , myślicie że mogą się zniszczyć?
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Też tak jadę, przetrenowałem w ten sposób kilkaset
km i nie widzę śladu zniszczenia.
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
proto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 709
Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Koszyczki mam jeszcze w moim rowerze stacjonarnym , i jak robie
treningi mieszane (bieg-rower) pedaluje czasem w moich Asicach
- nie ma zadnego problemu , nawet bardzo wygodnie :)
[i]swim - bike - run [/i]
Awatar użytkownika
lezan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 555
Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Australia

Nieprzeczytany post

Kiwi, w triathlonie nie ma obciachu w niczym, sam widzilem ludzi startujacych na damce z koszyczkiem na zakupy, kazdy docenia takiego co to mu sie chce. A sprzet jak spd czy tez dzwignie STI warto miec gdyz sa bezpieczniejsze i wygodniejsze. Najwazniejsze w pedalowaniu sa jednak nogi.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
Awatar użytkownika
Leszek Gwiazdowski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 532
Rejestracja: 15 gru 2002, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Polska

Nieprzeczytany post

Pytanie do wyjadaczy:

w co musi być wyposażony rower (poza kołami) ?
czy regulamin nie przewiduje na przyład dzwonka, odblasku z tyłu i przody itp. ?

Nie chciałby na starcie dowiedzieć się, że jak nie ma czegoś to nie mogę startować.

PS - pierwszy raz po 20 latach wczoraj jeździłem szosowym - bez sprawdzania twardości asfaltu. ;)

Pozdrawiam

Leszek

(Edited by Leszek Gwiazdowski at 10:17 am on Aug. 5, 2003)
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Wiem Leszku, że chcesz szybko jechać ale hamulce by sie przydały jednak :oczko:
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
Awatar użytkownika
Leszek Gwiazdowski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 532
Rejestracja: 15 gru 2002, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Polska

Nieprzeczytany post

Jacku, a nie można butem po oponie ? :hejhej: :bum:
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Można, można, tylko nie siedź mi na kole jak będę hamował.
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
Awatar użytkownika
Leszek Gwiazdowski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 532
Rejestracja: 15 gru 2002, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Polska

Nieprzeczytany post

PAwel mówi, że: "jak chce się wygrać to nie ma co hamować" :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Leszek
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
ODPOWIEDZ