Dla jakiej przyczyny?

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Outdoorman; ruszam ostro jak wszyscy. Po kilku minutach puls wskazuje na to, że biegnę w tempie blisko progu mleczanowego, a chwilami powyżej.  Zastanawiam się jaki to ma sens, a i tak nie zwalniam. Biegnę tak do końca BnO. Z perspektywy następnych kilkudziesięciu godzin, kiedy tracę minuty i kwadranse bez sensu, to zupełnie to zakwaszanie na początku niepotrzebne, bo to jednak pozostawia ślady, a te dwie-trzy minuty w ogóle się nie liczą.

Słyszałem irytację w głosie Mirka Szczurka, gdy namawiał Tomka do szybszego biegu, gdy dwie pary zyskiwały i były już 50m przed nimi.

Słuchajcie po co więc tak napierać na początku? Dla jakiej przyczyny? Nie lepiej wolniutko, a skutecznie. Takie na przykład przejście w marsz w połowie BnO i obserwowanie wyprzedzających nas gości z wywieszonym ozorem i napawanie się refleksją, że te wszystkie człapaki i tak będą z tyłu. Czy nie lepiej gonić i wyprzedzać niż być wyprzedzanym?
ENTRE.PL Team
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
artur
Wyga
Wyga
Posty: 113
Rejestracja: 21 gru 2001, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wszystko zeby wygrac - i o to chodzi.
taktyke kazdy okresla sam, jedni wolno zaczynaja, inni napieraja caly czas.
Artur
tropiciel w stumilowym lesie...
www.speleo.napieraj.pl
Speed
Wyga
Wyga
Posty: 106
Rejestracja: 15 maja 2002, 10:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Temat: Dla jakiej przyczyny?

Przyczyn nie ma ..... jest adrenalina !!!
Grzegorz Foremny
[url=http://www.fjordnansen-team.pl][b]Fjord Nansen Team[/b][/url]
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

No dobrze, ale przyznajcie, że jeśli pobiegniemy 3 minuty szybciej na BnO rozpoczynającym zawody, z perspektywy różnic na mecie po 3 dniach, czasu, który marnujemy, (albo oszczędzamy) na przepakach nie ma znaczenia. Może właśnie ta adrenalina powoduje, że nie postępujemy racjonalnie - tracimy dużo elektrolitów (pot), wody, zakwaszamy mięśnie i odbija się to niekorzystnie na naszej kondycji w dużej części rajdu. Innymi słowy gdyby tak nie pędzić na początku to można by urwać godzinkę na całej trasie? Kto wie...
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
go
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 26 lip 2002, 10:03

Nieprzeczytany post

wiadomo ze ci z przody zawsze maja lepiej - nie trzeba stac w kolejce zeby oddac karte i dostac nowa (karte lub mape) dla pierwszych zawsze jest jeszcze herbata. a juz najbardziej oplaca sie pierwszemu byc na zadaniach linowych.
tak wiec nawet jesli stracimy pare minut na lapanie oddechu po szybkim starcie to potem nie musimy sie przepychac do przodu, czekac w kolejkach....
gosia
[url]http://www.speleoteam.pl[/url]
Awatar użytkownika
Adan
Wyga
Wyga
Posty: 81
Rejestracja: 06 mar 2003, 14:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wesoła

Nieprzeczytany post

Przypomnę tylko, że podczas Salomona w Kotlinie Kłodzkiej różnica między 4 a 5 zespołem na MECIE wynisiła 1 minutę (tak naprawdę troche mniej ale w naszym sporcie nieczęsto podaje się sekundy :)).
Dlatego nie powinno się tracić zadnych "minut".
Ale nie można mylić tracenia czasu np. z niezbędnymi odpoczynkami.
Po prostu, jak nadmienił Artur musisz każdy musi sobie wypracować własną taktykę.
Argumenty Go też są bardzo istotne.
A pozatym wszystkim im jesteś bliżej czałówki tym bardziej rośnie ci psycha, tym bardziej ci się chce.
Speed
Wyga
Wyga
Posty: 106
Rejestracja: 15 maja 2002, 10:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jednym słowem PAweł nie filozofuj :) tylko napieraj do przodu.
Grzegorz Foremny
[url=http://www.fjordnansen-team.pl][b]Fjord Nansen Team[/b][/url]
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

No co tu duzo gadać...nie filozofować tylko obrać strategię..i grzać ile sił ;-)
Myślę ,że każdy wojownik nie oszczędza się..

Czy zauważyliście,że w większości przypadków zwycięzcy przebiegają przez metę i nie widać po nich zmęczenia a ci na dalszych, 2, 3 miejscu prawie umierają z wyczerpania? Taka właśnie jest klasa zwycięzców ;-)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
KshysiekDolegowski
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 14 lut 2002, 00:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To nie tylko klasa, ale przede wszystkim ogromna dostawa psychy :-))) Rzecz charakterystyczna nie tylko dla tej dyscypliny
Kshysiek - www.napieraj.pl
Awatar użytkownika
Klarska
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 10 kwie 2003, 23:03

Nieprzeczytany post

PAwel!
Masz jeszcze jakis problem?
Proponuje obliczyc stosunek predkosci zespolu do ilosci wypitego szampana na mecie, podzielony przez wspolczynnik gestosci kwasu mlekowego w miesniach! :)
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Klarska, no juz się zabirałem za obliczenia ale nie wiem jakich jednostek użyć :)
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
go
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 26 lip 2002, 10:03

Nieprzeczytany post

tak na oko to im wieksza predkosc tym wiecej szmpana proponowalabym w tym miejscu iloczyn dla wiekszego efektu ;)


(Edited by go at 9:30 am on May 9, 2003)
gosia
[url]http://www.speleoteam.pl[/url]
Awatar użytkownika
Kiniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 917
Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Albo potęgowanie.... ;)
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
ODPOWIEDZ