Łukasz biega

[Łukasz Biega]

Tydzień 13.10-19.10.2025 Bieganie dystans 51 km czas: 4:39

Poniedziałek wolne

Wtorek 15x200m/200m
W planach było rozbieganie, ale po pracy miałem ochotę pobiegać szybciej. Odcinki wyszły średnio po 40s chyba odrobinę za szybko je biegałem

Środa 11x~450m/~200m
Najpierw zdjęcia na Krakowskim Przedmieściu ze scenografią Lalki a później pobiegliśmy do Ogrodu Krasińskich, gdzie kręciliśmy kółka na pętli.
Nogi jak z kamienia po wtorku. Tak naprawdę trzymałem się pleców chłopaków i jakoś dotrwałem do końca treningu.
+ dojazd na trening rowerem 2x12km

Czwartek wolne

Piątek wolne

Sobota 3x3km/300m
Dzisiaj według rozpiski miałem biegać 8 km BNP z T42 - T21. Ruszyłem za szybko, bo już 2 km leciałem po 4:20 i zdychałem. Stwierdziłem, że jedyne wyjście to podzielić trening i zrobiłem 3x3km. Warunki na zewnątrz też nie pomagały

Niedziela rozbieganie 15 km
Rozbieganie w Forcie Włochy

Czas zapomnieć o maratonie na jakiś czas, przy najmniej ulicznym
Najbliższe starty to Bieg Niepodległości i City Trail w Warszawie. Wiosną ruszymy w góry, nie planuję długich biegów, coś w przedziale 40 - 60 km

[Łukasz Biega]

Tydzień 13.10-19.10.2025 Bieganie dystans 50 km czas: 4:31

Poniedziałek ćwiczenia w domu

Wtorek rozbieganie w Forcie Włochy 13 km

Środa Kopiec Powstania Warszawskiego 14 km
Pobiegaliśmy se dzisiaj w górę i w dół
+ dojazd na trening rowerem 2x12km

Czwartek wolne

Piątek wolne
jakoś nie chciało mi się biegać w deszczu

Sobota ParkRun Pola Mokotowskie 19:44
W końcu w tym roku 20 minut złamane, jeszcze trochę brakuje do formy z wiosny 2024 (19:11). Pierwszy kilometr w 3:53 a później tylko wolniej. Standardowo Garmin nie zmierzył mi 5 km, wyszło 4,92 km.
Cierpiałem podczas biegu a ostatni kilometr z małą kolką, było to dobre przetarcie przed Biegiem Niepodległości

Niedziela 3 km, 2 km, 3x1 km / 2 min
Trzeba było odrobić zadanie od trenera z soboty. Oczywiście jak tylko wyszedłem to zaczęło padać
Tempa odcinków
3 km: 4:29
2 km: 4:16
1 km: 4:02, 4:06, DNF zaczęła coś mnie boleć kostka, więc odpuściłem i wróciłem do domu na El Clásico

[Łukasz Biega]

Tydzień 27.10-02.11.2025 Bieganie dystans 38 km czas: 3:15

Poniedziałek ćwiczenia w domu

Wtorek rozbieganie w Forcie Włochy 14 km

Środa piwko

Czwartek ćwiczenia w domu
pogoda nie zachęcała do wyjścia

Piątek rozbieganie 11,5 km
Rozbieganie nad jeziorem bez kontrolowania tętna i tempa, po prostu biegłem

Sobota 3-4x2 km/3 min
Tempo zadane przez trenera to 4:10. Nogi były ciężkie po dwóch seriach ćwiczeń w tygodniu no i piątkowe whisky

Niedziela wolne
Po powrocie do domu złapało mnie jakaś zmęczenie i zaległem na kanapie

[Łukasz Biega]

Tydzień 03.10-09.11.2025 Bieganie dystans 24 km czas: 2:16

Poniedziałek ćwiczenia w domu

Wtorek rozbieganie w Forcie Włochy 12 km

Środa 7x900m/400m
Dzisiaj z trenerem biegaliśmy w parku Ujazdowskim. Trener zającował mi i Mirków więc tempo było równe a każda seria szybsza 4:40, 4:20, 4:11, 4:06, 4:10 w połowie odcinka pojawił się ból, w lewej nodze, chyba zginacze biodra podobny ból miałem już w poniedziałek podczas wykroków.
+ dojazd rowerem na trening

Czwartek wolne

Piątek wolne

Sobota wolne

Niedziela wolne

Nadal mnie ciągnie w nodze, rozciągam się i roluje. Bieg Niepodległości będzie raczej na zaliczenie, jeżeli w ogóle pobiegnę

[Łukasz Biega]

Tydzień 10.11-16.11.2025 Bieganie dystans 10 km czas: 49:02

Poniedziałek wolne

Wtorek Bieg Niepodległości 49:02
Zaparkowałem auto 2 km od Arkadii i w ramach rozgrzewki potruchtałem se na grupowe zdjęcie. Zaczęło mnie lekko kłuć w zginaczach bioder więc nici z szybszego biegania.
Wystartowałem jako jeden z ostatnich w drugiej fali i nastawiłem się na ukończenie biegu w komforcie.

Środa wolne
nadal ciągnie więc przerwa

Czwartek wolne

Piątek wolne
Maści jakoś średnio pomagają, więc zdecydowałem się na tabletki przeciwzapalne

Sobota wolne
Zamiast startu w City Trail pojechałem do Suntago z młodym

Niedziela wolne

[Łukasz Biega]

Tydzień 10.11-16.11.2025 Bieganie dystans 10 km czas: 49:02

Poniedziałek wolne

Wtorek Bieg Niepodległości 49:02
Zaparkowałem auto 2 km od Arkadii i w ramach rozgrzewki potruchtałem se na grupowe zdjęcie. Zaczęło mnie lekko kłuć w zginaczach bioder więc nici z szybszego biegania.
Wystartowałem jako jeden z ostatnich w drugiej fali i nastawiłem się na ukończenie biegu w komforcie.

Środa wolne
nadal ciągnie więc przerwa

Czwartek wolne

Piątek wolne
Maści jakoś średnio pomagają, więc zdecydowałem się na tabletki przeciwzapalne

Sobota wolne
Zamiast startu w City Trail pojechałem do Suntago z młodym

Niedziela wolne

[Łukasz Biega]

Tydzień 17.11-23.11.2025 Bieganie dystans 57 km czas: 5:45
Pomału wracam do życia i zaczynam budować bazę pod wiosenne starty. Ciekawa kombinacja, bo 5 km i biegi górskie
- 5 km zobaczymy czy się uda złamać 19 min na City Trail
- powrót na Pieniny Ultra Trail
- Garda Trentino Trail 62 km lub 42 km

Poniedziałek test 5 km
Już nie bolały zginacze bioder

Wtorek wolne

Środa rozbieganie 9 km
tuptanie w Forcie Włochy

Czwartek wolne

Piątek rozbieganie 8 km
tuptanie w Forcie Włochy

Sobota rozbieganie 9 km
tuptanie w Forcie Włochy

Niedziela Long w Kampinosie 26 km 2h
Umówiłem się ze znajomym do Kampinosu, cel to wolne bieganie na niski pulsie. Tylko nie u mnie, nie wyspałem się i większość trasy puls miałem powyżej 160
W weekend wrzuciliśmy na produkcję dwa duże projekty więc może jeszcze stres dołożył swoje do dyspozycji ostatnich dni

[Łukasz Biega]

Tydzień 24.11-30.11.2025 Bieganie dystans 42 km czas: 3:49
Do piątku miałem jeszcze wolne od trenera, od soboty ruszyliśmy z treningiem

Poniedziałek wolne
Muszę przyznać, że po niedzieli nogi mnie bardziej bolały niż po maratonie

Wtorek rozbieganie 8 km

Środa sprinty 9x15s/3min
Garmin zaproponowął mi dzisiaj sprinty, stwierdziłem, że spróbuje. Tylko te jego wyliczenia 15s z tempem 2:45
Raz udało mi się pobiec z taką średnią, 3x po 3:00 wyszło, może na stadionie i w kolcach byłoby łatwiej.

Czwartek wolne

Piątek wolne
planowałem bieganie w sobotę rano więc odpuściłem wieczorny trening

Sobota BNP 8 km + 3x1min/1min
Lecimy z treningiem

Niedziela rozbieganie 12,5 km
Według rozpiski miało być 60 min było 68 min

[Łukasz Biega]

Tydzień 01.12-07.12.2025 Bieganie dystans 41 km czas: 3:59
Rower już powędrował na szafę, więc teraz tylko bieganie. Mam wrażenie, że jak schowałem rower to pogoda się trochę poprawiła
Rozbiegania skróciłem do max. 45 minut, żeby to były biegi regeneracyjne, a nie męczące wybiegania.

Poniedziałek rozbieganie 8 km
+ lekkie ćwiczenia siłowe

Wtorek rozbieganie 7 km

Środa 4x(150m szybko + 300m trucht + 150m szybko + 300m trucht + 900m tempo maraton)
Trener nas zabrał do parku Ujazdowskiego, gdzie biegaliśmy na pętli 900 m. Trening w grupie więc szybko zleciał.

Czwartek wolne

Piątek wolne

Sobota wolne
Byłem w piątek na czterdziestce a człowiek po czterdziestce już nie regeneruje się tak szybko, jak kiedyś

Niedziela podbiegi 10x
30m skip B + 150m podbieg + 200m trucht, jakoś strasznie się męczyłem

[Łukasz Biega]

Tydzień 08.12-14.12.2025 Bieganie dystans 8 km czas: 47 min

Poniedziałek rozbieganie 8 km

Wtorek wolne
Dopadł mnie i syna jakiś wirus żołądkowy, do tego od tygodnia jestem na sterydzie, bo mam zatkane zatoki

Piątek wolne
Kolejny weekend, kolejna czterdziestka Tym razem żony, polecieliśmy na weekend świętować urodziny do Mediolanu.
Ładowaliśmy się słońcem i dobrą włoską kuchnią

[Łukasz Biega]

Tydzień 15.12-21.12.2025 Bieganie dystans 27 km czas: 2:40

Poniedziałek rozbieganie 8 km

Wtorek wolne

Środa 5x500m/300m + 5x300m/100m + 5x100m/100m
Dzisiaj trochę pokręciliśmy na stadionie. Trener dyktował nam tempa 500 po 1:50-1:55, 300 po 1:00-1:05 a 100 po 20s z aktywną przerwą bez zatrzymywania się. Całość wyszła całkiem fajnie, choć na ostatnich seriach 300m już brakowało sił

Czwartek rozbieganie 7,6 km

Piątek wolne
wieczorem dopadł mnie kaszel

Sobota City Trail DNS
Z rana zamiast na Citka pojechałem do lekarza na osłuchanie. Miałem duszący suchy kaszel. Pewnie ten czwartkowy bieg we mgle mnie dobił. To już drugi bieg City Trail, którego nie ukończyłem więc cały cykl mam z głowy

Niedziela wolne