Maraton kobiet w Atenach

[Janek]

No i tradycyjnie w dzisiejszej Wyborczej nie znalazem ani słowa o tym maratonie. Może źle szukałem. A trudno mi sobie wyobrazić bardziej olimpijską dyscyplinę. Też kibicowałem wicemistrzyni Nderebie (sorry za literówkę na początku) i Amerykance która doszła Etiopkę. Jakoś Japonka nie budzi wśród Was szczególnie ciepłych emocji. A dziewczyna musiała przebierać mogami znacznie częściej niż inne maratonki.

[ania]

Bylo. Troche mimochodem, przy okazji innych biegowych konkurencji, ale bylo. Niewiele.

[Michal]

PIerwszy raz widziałem sławną Paulę w akcji i rzeczywiście już dość wcześnie wyglądała na zmęczoną.  Jako że biegła wciąż w czołówce, sądziłem że 'może ona tak zawsze'.  
No ale kto by przy tej temperaturze zrobił dobry wynik?

[PAwel prim]

Aniu, żeby się trzymać swojej hipotezy (:)) to muszę założyć, że Amerykanka okrągły rok w Nowym Meksyku trenuje.

Ale dziwi mnie, że nikt z was nie zwrócił uwagi na tempo biegu. Pierwszą połowę biegły po 3:30, a zauważcie, że Paula ustanawiając najlepszy wynik w maratonie przebiegła 3:12. Przecież dla niej 3.30 to 2 zakres, a jednak po połowie miała już dosyć. Nie mam powodu twierdzić, że była kompletnie bez formy. Jedyna sensowna teza to ta o klimacie, który nie był dla niej. Nie wiem ile czasu w tym roku spędziła w temperaturach powyzej 30 stopni, ale podejrzewam, że mało albo wcale.

[Janek]

Nie wiem jakie są życiówki Alemu i Ndereby, ale nawet one miały chyba wczoraj kłopoty z temperaturą. Na olimpiadach chyba zawsze zwycięzcy mają czasy gorsze z dziesięć minut od rekordów świata, bo to lato, często niemal tropiki, a nie kwietniowy Londyn. Myślę, że poza kolorem skóry ważne są też doświadczenia z bieganiem w upale, i tego chyba Pauli zabrakło. To ateńskie doświadczenie było dla niej bolesne. Wczorajszy maraton nie był walką o czas tylko walką o miejsce w morderczych warunkach.

A jednak Europejek było w pierwszej dziesiątce sporo.

[Iwan]

Witajcie. Też oglądałem ten maraton. Japonka była super! Nderebie też!
 Jeśli chodzi o Paulę myślę, że albo była na dopingu albo całkowicie położyła przygotowania. Jak można marzyć o zwycięstwie nie biorąc pod uwagę warunków w jakich rozgrywają się zawody? Jakich to niby temperatur spodziewała się w środku lata w Atenach??? Zawaliła przygotowania i takie są tego efekty...

[Ryszard Sawa]

dyr. Marek Tronina wykazał się nie tylko doskonałą znajomością biegania ale również - ku mojego zaskoczeniu - sztuki judo. Jego komentarz w obydwu dyscyplinach był super, prawie jak niezapomnianego red. Bogdana Tomaszewskiego! Brawo! Czekamy na komentarz maratonu mężczyzn w Atenach i do zobaczenia na maratonie W-skim!

[galaxy]

Może sie czepiam, ale dziś komentując losowanie naszych w zapasach, wspomniał o znacznie łatwiejszych przeciwnikach Wolnego w stosunku do Jabłonskiego. I tu trudno się zgodzić. W końcu rywalami Wolnego są wicemistrz świata sprzed 2 lat z Azerbejdżanu oraz trzykrotny (!) medalista olimpijski Juan Maren z Kuby.
Porównując jednak jego komentarze z prezentowanymi przez duet "speców" od lekkoatletyki w TVP to prezentuje się naprawdę dobrze i fachowo.

[lezan]

Quote: from Janek on 6:52 am on Aug. 24, 2004
Na olimpiadach chyba zawsze zwycięzcy mają czasy gorsze z dziesięć minut od rekordów świata, bo to lato, często niemal tropiki, a nie kwietniowy Londyn.

Nie tylko temperatura ma wplyw. Na Olimpiadach trasa nie jest dobirana pod katem szybkosci jak w wielu znanych maratonach. Nie ma tez pacemakerow, kobiety nie biegna z mezczyznami i nie moga sie pod nich podczepic oraz ze wzgledu na powyzsze liczy sie bardzo taktyka. Bylo to widoczne na przykladzie Kastor, ktora konsekwentnie realizowala swoj plan biegu.

[ania]

Pawle,
Zrozumialam, ze hipoteza Twoja dotyczyla rasy a nie miejsca treningu....

Z ostatniego runners world'a wynika, ze jedna z istotniejszych kwestii pracy fizjologow, lekarzy etc, (i pewnie, elementow treningow) ekipy amerykanskich sportowcow bylo funkcjonowanie organizmu w upale.
Pocieszajace. Trening czyni mistrza.

Z drugiej strony, Paula chyba tez ma trenera ....

[caryca]

Widzialam wywiad jaki udzielila dla bbc, strasznie szkoda mi jej. Napewno nie wini temperatury bo bylo wiadomo ze bedzie 'cieplo', powiedziala ze po 20k nie miala juz paliwa w noga i pozniej to juz resztakim sil, a jak ja wyprzedzono i byla 4- ta to juz nie byla wstanie biec. Wydaje mi sie ze to kombinacja, oczekiwian, psychiki, upalu i moze faktycznie zle dobranego treningu.
Chyle czola przed dziennikarzem- zreszta bylym medalisa olimpijskim ktory przeprowadzil z nia wywiad, byl naprawde kulturalny, od naszych pozal sie borze dziennikarzynkow czegos takiego napewno bysmy nie mieli. Szkoda mi jej.
Nadal nie wiadomo czy pobiegnie 10000m. Mentalnie nie jest przygotowana, anglicy mowia nie, a Carl Luis( sorrki ze literowke) ktory komentuje dla bbc mowi ze powinna bo moze tylko odzyskac wiare, stracic nic nie straci

[Olek]

Szkoda mi Pauli - widać było, że ma dosyć i nie było w tym żadnego aktorstwa.

[PAwel]

dyr. Marek Tronina wykazał się nie tylko doskonałą znajomością biegania ale również - ku mojego zaskoczeniu - sztuki judo. Jego komentarz w obydwu dyscyplinach był super, prawie jak niezapomnianego red. Bogdana Tomaszewskiego! Brawo!

Ryszard, z całym szacunkiem, ale ty chyba nie wiele znasz sie na judo. Od osób, które znają się na tej dyscyplinie wiem, że Dyrektor Tronina niestety mylił rzuty. Chyba ktoś Dyrektorowi o tym wspomniał, bo pod koniec zawodów już przestał nazywać rzuty tylko je opisywał.

Co do Pauli to naprawdę nie chce mi się wierzyć, że osoba, która nie tak dawno biegała maraton w tempie 3.12/km teraz ma kłopot z tempem 3.30. O błedy w treningach nie może być mowy. Nie na tym poziomie profesjonalizmu. Obawa przed badaniami to absurd, bo badania robie się nie od tych igrzysk i gdyby się obawiała to by po prostu nie przyjechała do Aten. Jedyna logiczna wg. mnie przyczyna to niska tolerancja Pauli na wysoką temepetaturę i wilgotność.

[krzycho]

Quote: from Janek on 3:56 pm on Aug. 23, 2004
No i tradycyjnie w dzisiejszej Wyborczej nie znalazem ani słowa o tym maratonie. Może źle szukałem. A trudno mi sobie wyobrazić bardziej olimpijską dyscyplinę. Też kibicowałem wicemistrzyni Nderebie (sorry za literówkę na początku) i Amerykance która doszła Etiopkę. Jakoś Japonka nie budzi wśród Was szczególnie ciepłych emocji. A dziewczyna musiała przebierać mogami znacznie częściej niż inne maratonki.

Ndereba za "wartość artystyczną"

[Bartek Sz]

A mnie się wydaje, że to nie o warunki pogodowe chodziło. No może w niewielkim stopniu. Jako rekordzistka świata była pewną faworytką,  
a z tym jak wiadomo wiąże się spora presja.  
Uważam, że nie wytrzymała trudów maratonu psychicznie. Jak pisał Lezan - maraton na olimpiadzie to zupełnie inna rywalizacja niż ta do której jesteśmy przyzwyczajeni oglądając transmisje z wielkich światowych imprez  typu: Londyn, NY, Berlin itp.
Może na następnych igrzyskach Paula zdobędzie złoty krążek czego gorąco jej życzę.