U mnie okazało się, że lewa nogą hamuję na tyle słabo, że kasztan słabo reagował (nie przesuwał się odczuwalnie do przodu) i to nawet gdy zmieniłem na większy...
Komentarze: Powięziowo i tensegracyjnie - bezwysiłkowo ; ) - do 3 min/km
Moderator: infernal
-
Drwal Biegacz
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1585
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
@keiw Włożyłem kasztan do skarpetki lewej i prawej, i biegłem dalej. Gdy dobrze hamujesz to kasztan przesuwa się w skarpetce do przodu.
U mnie okazało się, że lewa nogą hamuję na tyle słabo, że kasztan słabo reagował (nie przesuwał się odczuwalnie do przodu) i to nawet gdy zmieniłem na większy...
U mnie okazało się, że lewa nogą hamuję na tyle słabo, że kasztan słabo reagował (nie przesuwał się odczuwalnie do przodu) i to nawet gdy zmieniłem na większy...
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4260
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
ale
pod spod skarpetki czy biegasz w sandałach?
pod spod skarpetki czy biegasz w sandałach?
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
Drwal Biegacz
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1585
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
@cichy70
Biegam w butach biegowych. Kasztany były od wewnątrz, tak za kostką, tak to wyszło...
Biegam w butach biegowych. Kasztany były od wewnątrz, tak za kostką, tak to wyszło...
-
RMC
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 895
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
Solidne masz te relacje
Szacun za posiadanie, pilnowanie tylu danych 
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
- keiw
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 8977
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
"Bieg prawie komfortowy" - parametry w Connect na to nie wskazują.
Przeciążenie było
Przeciążenie było
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
Drwal Biegacz
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1585
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
@keiw
Cieszę się, że na to zwróciłeś uwagę!
Załóżmy:
Opcja 1
Garmin się myli.
Mamy wiec sytuację, że biegałem PRAWEI komfortowo, a Garmin, żeby poprawić mi humor wyświetla: biegałeś tak, aż się PRZECIĄŻYŁEŚ WYSIŁKIEM, ale faktycznie się nie przeciążyłem.
Opcja 2
Garmin się nie myli!
Mamy więc sytuację, w której PRZECIĄŻENIE WYSIŁKIEM odczuwałem jako wysiłek PRAWIE komfortowy : )
Czyli mogę się jeszcze bardziej przeciążyć!
Ale "prawie" jest tutaj kluczowe... A jak było?
Pierwsze 1,5 km pełen komfort biegu, luz, bo byłem zablokowany przez wolniejszych biegaczy. Następnie do 5 km komfortowo lub z minimalnym akceptowalnym dyskomfortem, bo z górki. Następnie pod górkę do 8 km akceptowalny dyskomfort (nawet przyjemny, bo nagradzany mijaniem "konkurencji", ale biegłem swoje) Ostatnie 2 km dotarłem do granicy, od której dyskomfort już zaczynał się robić nieprzyjemny, wymagał wysiłku mentalnego/samozaparcia by w nim trwać. Ale tylko parę set metrów tak biegłem i nie przekroczyłem granicy dyskomfortu, który potrafię znieść np. podczas interwałów, czy biegu na 5 km. Nie było sił wewnętrznych! Myślę że ta końcówka spowodowała, że Garmin zaliczył mi: PRZECIĄŻENIE.

Cieszę się, że na to zwróciłeś uwagę!
Załóżmy:
Opcja 1
Garmin się myli.
Mamy wiec sytuację, że biegałem PRAWEI komfortowo, a Garmin, żeby poprawić mi humor wyświetla: biegałeś tak, aż się PRZECIĄŻYŁEŚ WYSIŁKIEM, ale faktycznie się nie przeciążyłem.
Opcja 2
Garmin się nie myli!
Mamy więc sytuację, w której PRZECIĄŻENIE WYSIŁKIEM odczuwałem jako wysiłek PRAWIE komfortowy : )
Czyli mogę się jeszcze bardziej przeciążyć!
Ale "prawie" jest tutaj kluczowe... A jak było?
Pierwsze 1,5 km pełen komfort biegu, luz, bo byłem zablokowany przez wolniejszych biegaczy. Następnie do 5 km komfortowo lub z minimalnym akceptowalnym dyskomfortem, bo z górki. Następnie pod górkę do 8 km akceptowalny dyskomfort (nawet przyjemny, bo nagradzany mijaniem "konkurencji", ale biegłem swoje) Ostatnie 2 km dotarłem do granicy, od której dyskomfort już zaczynał się robić nieprzyjemny, wymagał wysiłku mentalnego/samozaparcia by w nim trwać. Ale tylko parę set metrów tak biegłem i nie przekroczyłem granicy dyskomfortu, który potrafię znieść np. podczas interwałów, czy biegu na 5 km. Nie było sił wewnętrznych! Myślę że ta końcówka spowodowała, że Garmin zaliczył mi: PRZECIĄŻENIE.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 8977
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
46 min to słaby wynik jak na ciebie i twoje treningi.
Spodziewany jednak, bo na treningach biegałeś za mocno, o czym nie raz pisaliśmy na Connect.
Napisałem też tam, że za to przyjdzie ci zapłacić i tak się stało.
Możesz być zadowolonym "z realizacji kroku biegowego" (coś w tym stylu
), ale nie z wyniku.
To oczywiście moje subiektywne zdanie.
Spodziewany jednak, bo na treningach biegałeś za mocno, o czym nie raz pisaliśmy na Connect.
Napisałem też tam, że za to przyjdzie ci zapłacić i tak się stało.
Możesz być zadowolonym "z realizacji kroku biegowego" (coś w tym stylu
To oczywiście moje subiektywne zdanie.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
Drwal Biegacz
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1585
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Oby to była prawda!
Mam taką nadzieję, że zacznę w końcu biegać szybciej.

