Witam,
od jakiegoś czasu występuję u mnie ból w zaznaczonych okolicach.
Jestem biegaczem, również wykonuję treningi siłowe, wzmacniające, rozciągające.
Mam podejrzenie, że ból powstał od ćwiczenia wspinania się na palcach z ketlem, na krawędzi. Chociaż podczas robienia tego ćwiczenia, ból nie występuję. Bardziej podczas chodznia czy biegania. Nie jest to na razie mocno dokuczliwe, ale obawiam się, że przerodzi się w coś poważniejszego, od intensywności moich treningów.
Czy jest jakieś ćwiczenie, które spowoduje, że ból minie?
Dzięki z góry.
Ból z kolicach mięśnia płaszczkowatego lub ścięgna achillesa
-
sosin
- Rozgrzewający Się

- Posty: 13
- Rejestracja: 04 wrz 2024, 08:40
- Życiówka na 10k: 45:28
- Życiówka w maratonie: brak
Mała aktualizacja. Ból wynikał z zapalenia mięśnia podpiszczelowego, na środkowej wysokości piszczela (Shin splints). Prezszedłem masaż. Stosowałem zalecone ćwiczenia i niestety nic to nie pomogło, min. stawanie na piętach, naciąganie stopu gumami itp. Po tygodniu poszedłem biegać i ból powrócił.
Co robić? Macie jakieś pomysły? Tylko odpoczynek i regeneracja?
Co robić? Macie jakieś pomysły? Tylko odpoczynek i regeneracja?
- fangss torpeda
- Rozgrzewający Się

- Posty: 8
- Rejestracja: 18 paź 2025, 11:46
- Życiówka na 10k: 43.22
- Życiówka w maratonie: brak
3 miesiące tylko odciążanie, rozluźnianie co najwyżej lekkie, któtkie spacery, ewentualnie basen lub trochę jazdy na rowerze, ale bez ciśnięcia na pedały. Dieta bogata w białko, wit. C i mikroelementy.
Po tych trzech miesiącach, lepiej nie wracać do ćwiczeń przeciążających nogi. Człowiek nie jest stworzony do dźwigania systematycznie dużych ciężarów. I po tych trzech miesiącach uczyć się biegać symetrycznie, luźno, jak najwięcej mięśni rozluźnionych, tak żeby zostało tylko trochę napięcia w brzuchu, rdzeniu i fazie podporu w nogach.
Zazwyczaj tych rad i tak nikt nie stosuje.
Po tych trzech miesiącach, lepiej nie wracać do ćwiczeń przeciążających nogi. Człowiek nie jest stworzony do dźwigania systematycznie dużych ciężarów. I po tych trzech miesiącach uczyć się biegać symetrycznie, luźno, jak najwięcej mięśni rozluźnionych, tak żeby zostało tylko trochę napięcia w brzuchu, rdzeniu i fazie podporu w nogach.
Zazwyczaj tych rad i tak nikt nie stosuje.
-
Olaboga
- Wyga

- Posty: 128
- Rejestracja: 23 sty 2022, 14:32
- Życiówka na 10k: 49:26
- Życiówka w maratonie: brak
Naprawdę, jeśli jesteś tak samo zaangażowany w działania przeciw tej kontuzji jak w szukanie podpowiedzi odnośnie tej kontuzji tu, na forum, to daj sobie spokój z bieganiem, szkoda czasu i zachodu.
Masz PEŁNO tematów około tej kontuzji tu na forum, wystarczy chwilę poszukać, poczytać usystematyzować.
Masz PEŁNO tematów około tej kontuzji tu na forum, wystarczy chwilę poszukać, poczytać usystematyzować.
-
sosin
- Rozgrzewający Się

- Posty: 13
- Rejestracja: 04 wrz 2024, 08:40
- Życiówka na 10k: 45:28
- Życiówka w maratonie: brak
Trochę bardzo restrykcyjne podejście do tematu, przynajmniej dla osoby, która nie jest "niedzielnym biegaczem". Nad techniką biegu pracowałem długi czas i raczej nie w tym jest problem. Myślę, że przeciążenie zbyt duże.fangss torpeda pisze: ↑30 paź 2025, 17:46 3 miesiące tylko odciążanie, rozluźnianie co najwyżej lekkie, któtkie spacery, ewentualnie basen lub trochę jazdy na rowerze, ale bez ciśnięcia na pedały. Dieta bogata w białko, wit. C i mikroelementy.
Po tych trzech miesiącach, lepiej nie wracać do ćwiczeń przeciążających nogi. Człowiek nie jest stworzony do dźwigania systematycznie dużych ciężarów. I po tych trzech miesiącach uczyć się biegać symetrycznie, luźno, jak najwięcej mięśni rozluźnionych, tak żeby zostało tylko trochę napięcia w brzuchu, rdzeniu i fazie podporu w nogach.
Zazwyczaj tych rad i tak nikt nie stosuje.![]()
-
sosin
- Rozgrzewający Się

- Posty: 13
- Rejestracja: 04 wrz 2024, 08:40
- Życiówka na 10k: 45:28
- Życiówka w maratonie: brak
Mylisz się. Szukam bardzo dużo. Byłem u fizjo, jestem zapisany na grudzień do drugiego. Robię zestaw ćwiczeń, rozciągania i masowanie, który znalazłem w necie, na kilku kanałach. Wszystko mam usystematyzowane lecz ból dalej istnieje. Szukam rozwiązania, którego może nigdzie nie znalazłem, a będzie zbawienne dla mojego przypadku.Olaboga pisze: ↑31 paź 2025, 09:36 Naprawdę, jeśli jesteś tak samo zaangażowany w działania przeciw tej kontuzji jak w szukanie podpowiedzi odnośnie tej kontuzji tu, na forum, to daj sobie spokój z bieganiem, szkoda czasu i zachodu.
Masz PEŁNO tematów około tej kontuzji tu na forum, wystarczy chwilę poszukać, poczytać usystematyzować.
-
sosin
- Rozgrzewający Się

- Posty: 13
- Rejestracja: 04 wrz 2024, 08:40
- Życiówka na 10k: 45:28
- Życiówka w maratonie: brak
Aktualnie stosuję te ćwiczenia:
https://www.youtube.com/watch?v=C0teVng ... J&index=14
https://www.youtube.com/watch?v=olpUrL- ... J&index=15
https://www.youtube.com/watch?v=C0teVng ... J&index=14
https://www.youtube.com/watch?v=olpUrL- ... J&index=15
-
Olaboga
- Wyga

- Posty: 128
- Rejestracja: 23 sty 2022, 14:32
- Życiówka na 10k: 49:26
- Życiówka w maratonie: brak
viewtopic.php?f=53&t=65645sosin pisze: ↑01 lis 2025, 17:01
Mylisz się. Szukam bardzo dużo. Byłem u fizjo, jestem zapisany na grudzień do drugiego. Robię zestaw ćwiczeń, rozciągania i masowanie, który znalazłem w necie, na kilku kanałach. Wszystko mam usystematyzowane lecz ból dalej istnieje. Szukam rozwiązania, którego może nigdzie nie znalazłem, a będzie zbawienne dla mojego przypadku.
viewtopic.php?f=53&t=65630
viewtopic.php?f=53&t=58040&start=75
viewtopic.php?f=53&t=65224
viewtopic.php?f=53&t=65131
viewtopic.php?f=53&t=64695
viewtopic.php?f=53&t=63826
viewtopic.php?f=53&t=64168
viewtopic.php?f=53&t=64094
viewtopic.php?f=53&t=63845
No fakt, nie ma NIC na forum, dlatego musiałeś założyć setny temat o tym samym.
- janekowalski
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 454
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
- Życiówka na 10k: 00:38:26
- Życiówka w maratonie: 02:59:42
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Mi zupełnym przypadkiem (wojowalem z Achillesem) na powracające bolesności mięśni piszczelowych pomógł masażer wibracyjny i rozklejanie nim łydek. Byleby nie tłuc po chorej tkance.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
-
sosin
- Rozgrzewający Się

- Posty: 13
- Rejestracja: 04 wrz 2024, 08:40
- Życiówka na 10k: 45:28
- Życiówka w maratonie: brak
Większość tematów dotyczny Achillesa, a to nie jest mój problem, mimo, że o tym wspomniałem. Fizjo stwierdził, że mam shin splints. Wg. mnie największego bulu występuję, jak na obrazku, który zaznaczyłem. Może jest to wina shin splintsa i ponapinanych mięśni.Olaboga pisze: ↑02 lis 2025, 21:02viewtopic.php?f=53&t=65645sosin pisze: ↑01 lis 2025, 17:01
Mylisz się. Szukam bardzo dużo. Byłem u fizjo, jestem zapisany na grudzień do drugiego. Robię zestaw ćwiczeń, rozciągania i masowanie, który znalazłem w necie, na kilku kanałach. Wszystko mam usystematyzowane lecz ból dalej istnieje. Szukam rozwiązania, którego może nigdzie nie znalazłem, a będzie zbawienne dla mojego przypadku.
viewtopic.php?f=53&t=65630
viewtopic.php?f=53&t=58040&start=75
viewtopic.php?f=53&t=65224
viewtopic.php?f=53&t=65131
viewtopic.php?f=53&t=64695
viewtopic.php?f=53&t=63826
viewtopic.php?f=53&t=64168
viewtopic.php?f=53&t=64094
viewtopic.php?f=53&t=63845
No fakt, nie ma NIC na forum, dlatego musiałeś założyć setny temat o tym samym.
-
sosin
- Rozgrzewający Się

- Posty: 13
- Rejestracja: 04 wrz 2024, 08:40
- Życiówka na 10k: 45:28
- Życiówka w maratonie: brak
Czyli masażerem wibracyjny? Spróbuję.janekowalski pisze: ↑02 lis 2025, 21:19 Mi zupełnym przypadkiem (wojowalem z Achillesem) na powracające bolesności mięśni piszczelowych pomógł masażer wibracyjny i rozklejanie nim łydek. Byleby nie tłuc po chorej tkance.
-
Olaboga
- Wyga

- Posty: 128
- Rejestracja: 23 sty 2022, 14:32
- Życiówka na 10k: 49:26
- Życiówka w maratonie: brak
Dlaczego uważasz, że ktokolwiek poza tobą i poza fizjo któremu zapłaciłeś się myli? Jeśli pójdziesz do innego fizjo, który zdiagnozuje inna przyczynę bólu to co wtedy zrobisz? Założysz kolejny temat na forum? Czy to to w jakikolwiek sposób przybliży Cie do rozwiązania problemu? Nie wydaje mi się. Łapiesz się każdej sugestii i oczekujesz rozwiązania w tydzień. Fizjo nie nakreślił Ci ram czasowych leczenie tego typu kontuzji? Jeśli nakreślił to dlaczego po tygodniu oczekujesz poprawy? Jeśli nie nakreślił to idź do innego fizjo, proste.sosin pisze: ↑03 lis 2025, 09:23
Mylisz się. Szukam bardzo dużo. Byłem u fizjo, jestem zapisany na grudzień do drugiego. Robię zestaw ćwiczeń, rozciągania i masowanie, który znalazłem w necie, na kilku kanałach. Wszystko mam usystematyzowane lecz ból dalej istnieje. Szukam rozwiązania, którego może nigdzie nie znalazłem, a będzie zbawienne dla mojego przypadku.
Większość tematów dotyczny Achillesa, a to nie jest mój problem, mimo, że o tym wspomniałem. Fizjo stwierdził, że mam shin splints. Wg. mnie największego bulu występuję, jak na obrazku, który zaznaczyłem. Może jest to wina shin splintsa i ponapinanych mięśni.
To co sam miałeś znaleźć, tu na forum - przede wszystkim, to ramy czasowe leczenia, ile nie biegać, kiedy próbować ponownie, jakie są sygnały że jednak nadal nie biegać. Zestaw ćwiczeń wyjdzie CI przy okazji, bo w każdym z tych wątków, większości z nich, są przytoczone takie ćwiczenia.
Powodzenia u fizjo.
-
sosin
- Rozgrzewający Się

- Posty: 13
- Rejestracja: 04 wrz 2024, 08:40
- Życiówka na 10k: 45:28
- Życiówka w maratonie: brak
Nie oczekuję poprawy w tydzień. Może na początku oczekiwałem, gdyż nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak przewlekła to kontuzja. Fizjo nakreślił mi ćwiczenia i zalecił po tygodniu próbe lekkiego biegu. Spróbowałem i po 500m. już wiedziałem, że to za szybko. Jestem zapisany do dr. Biernata ale dopiero na grudzień. Do tej pory próbuje o własnych siłach wyleczyć się z kontuzji, bo każdy tydzień bez biegania, jest bardzo trudny.Olaboga pisze: ↑03 lis 2025, 10:28
Dlaczego uważasz, że ktokolwiek poza tobą i poza fizjo któremu zapłaciłeś się myli? Jeśli pójdziesz do innego fizjo, który zdiagnozuje inna przyczynę bólu to co wtedy zrobisz? Założysz kolejny temat na forum? Czy to to w jakikolwiek sposób przybliży Cie do rozwiązania problemu? Nie wydaje mi się. Łapiesz się każdej sugestii i oczekujesz rozwiązania w tydzień. Fizjo nie nakreślił Ci ram czasowych leczenie tego typu kontuzji? Jeśli nakreślił to dlaczego po tygodniu oczekujesz poprawy? Jeśli nie nakreślił to idź do innego fizjo, proste.
To co sam miałeś znaleźć, tu na forum - przede wszystkim, to ramy czasowe leczenia, ile nie biegać, kiedy próbować ponownie, jakie są sygnały że jednak nadal nie biegać. Zestaw ćwiczeń wyjdzie CI przy okazji, bo w każdym z tych wątków, większości z nich, są przytoczone takie ćwiczenia.
Powodzenia u fizjo.

