Triathlon-jezioro-żółty czepek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Witam,
ostatnią sobotę chciałem sobie zrobić bardziej triathlonowy trening i po 24km biegu postanowiłem przepłynąć jezioro powidzkie tzn. na drugi brzeg i z powrotem - jakieś 2,8km - 3km. Do tej pory i owszem pływałem ale bardziej wzdłuż brzegu niż w poprzek. Problem w tym, że w powrotnej drodze zapłynęli mi drogę Woprowcy i żółtego czepka się zaczęli domagać. Ponieważ nie używam już tego ustrojstwa od wielu lat i wydawało mi się, że nie jest już potrzebne, uciąłem sobie z nimi pogawędkę. Chcieli żebym im udowodnił, iż nie trzeba żółtego czepka używać gdy się jest ponad 100m od brzegu. Ponieważ w wodzie trudno o dostęp do Internetu obiecałem, że będę pływał wzdłuż brzegu dopóki tego nie sprawdzę. Dzięki temu mogłem dokończyć trening ale problem pozostał... Szukałem w I-necie i znaleźć nie mogłem. Wszędzie tylko regulaminy WOPR ale dokumentów jasno na białym pokazujących czy jest ten czepek konieczny czy nie - nie znalazłem. Szukam wskazówek w tej kwestii i będę wdzięczny za informacje.
ostatnią sobotę chciałem sobie zrobić bardziej triathlonowy trening i po 24km biegu postanowiłem przepłynąć jezioro powidzkie tzn. na drugi brzeg i z powrotem - jakieś 2,8km - 3km. Do tej pory i owszem pływałem ale bardziej wzdłuż brzegu niż w poprzek. Problem w tym, że w powrotnej drodze zapłynęli mi drogę Woprowcy i żółtego czepka się zaczęli domagać. Ponieważ nie używam już tego ustrojstwa od wielu lat i wydawało mi się, że nie jest już potrzebne, uciąłem sobie z nimi pogawędkę. Chcieli żebym im udowodnił, iż nie trzeba żółtego czepka używać gdy się jest ponad 100m od brzegu. Ponieważ w wodzie trudno o dostęp do Internetu obiecałem, że będę pływał wzdłuż brzegu dopóki tego nie sprawdzę. Dzięki temu mogłem dokończyć trening ale problem pozostał... Szukałem w I-necie i znaleźć nie mogłem. Wszędzie tylko regulaminy WOPR ale dokumentów jasno na białym pokazujących czy jest ten czepek konieczny czy nie - nie znalazłem. Szukam wskazówek w tej kwestii i będę wdzięczny za informacje.
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Wydaje mi się, że o ile skasowano wymóg karty pływackiej to nic sienie zmieniło w pływaniu dalej od brzegu. Karta pływacka uprawniała do pływania 50m od brzegu. Teraz nie jest wymagana ale tu juz jest próżnia prawna czy skoro nie ma koniecznosci posiadania karty to wolno pływać wszędzie gdzie nie jest to zakazane, czy tylko tak jak zezwalała wcześniej karta.
Ale jeszcsze też poszukam.
Ale jeszcsze też poszukam.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Było chyba tak, że się zdawało na kartę pływacką i na tzw. żółty czepek, ale czy się jakieś specjalne czepki nosiło, to nie wiem...
(Edited by Kiniak at 10:00 am on Aug. 3, 2004)
(Edited by Kiniak at 10:00 am on Aug. 3, 2004)
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Żółty czepek dalej obowiązuje. Jest to slangowa nazwa tzw Specjalnej Karty Pływackiej. Jej posiadanie zezwala na pływanie wszędzie gdzie to nie jest zakazane pod warunkiem posiadania na głowie specjalnego żółtego czepka z czarnym paskiem a nawet!!!! posiadania przy sobie legitymacji. Jest ona wydawana wraz ze specjalnym foliowym pokrowcem i kawałkiem przylepca do zaklejenia tego pokrowca i jest tam dziurka aby to przywiazać do kapielówek. No i to dalej obowiązuje wiec logicznie by było, ze bez tego pływanie jest dozwolone tylko 50m od brzegu ale nie musi byc logicznie i może nie istnieje juz przepis o tym że sa jakieś ograniczenia swobody pływania w miejscach gdzie nie ma zakazu. A jesli nie istnieje to jest trudno to udowodnić bo nie można pokazać nic. Bo na pewno nie ma przepisu mówiacego wprost"wolno wszędzie pływać"
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
No właśnie w tym problem, że o żółtym czepku znaleźć można wzmianki tylko w regulaminach WOPR - zasady przyznawania itp. Kiedyś była sprawa jasna i pływałem w żółtym czepku ale teraz... dawno gdzieś mi ta szmatka się zapodziała (no i niewygodna była). Nigdzie nie znalazłem zakazu pływania po wodach otwartych jeżeli nie zostały oznakowane jako niebezpieczne z zakazem pływania... Chyba rzeczywiście dziura prawna... Czyżbym musiał odkurzyć swój żółty czepek dla świętego spokoju pływania w poprzek jeziora ????Żółty czepek dalej obowiązuje. Jest to slangowa nazwa tzw Specjalnej Karty Pływackiej. Jej posiadanie zezwala na pływanie wszędzie gdzie to nie jest zakazane pod warunkiem posiadania na głowie specjalnego żółtego czepka z czarnym paskiem a nawet!!!! posiadania przy sobie legitymacji.
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Dzięki Proto, ale jestem zodiakalnym koziorożcem a nie wodnikiem... te 28-30km obwodu bez skrzeli i błonek między paluszkami raczej by mi nie wyszłoLaszlo : Rob pelny obwod jeziora

Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
A ja wysłałem maila do człowieka od maratonów pływackich i taka odpowiedź dostąłem":
"Witam
Jeśli chodzi o jakiekolwiek prawa do pływania w wodach otwartych to takowych
po prostu nie ma. Sprawa kart pływackich. Juz kilka lat temu został
wprowadzony przepis, że w naszym kraju karty pływackie nie obowiązują / są
to wytyczne z Unii Europejskiej /. Każdy pływający kąpie się na własną
odpowiedzialność. Wiadoma sprawa, że kąpać się należy w akwenach
strzeżonych. Wracając do sprawy treningu pŁywackiego poza kąpieliskiem
strzeżonym, myślę, że trzeba powiadomić ratowników o tym. Nie raz tak
właśnie wyglądał trening moich pływaków.
O samych przepisach i innych cennych informacjach można przeczytać na naszej
stronie www.internal.pl/maraton
pozdrawiam Tomasz Mizerski"
Co wiecej, w rozporządzeniu o coś-tam-coś-tam pływanie w wodach otwartych jest mowa o zakazie pływania w miejsach oznaczonych zakazem pływania, ale w tym rozporządzeniu nie ma wymienionych żadnych kar za łamanie tego przepisu. albo jest gdzieś indziej, albo przepis jest martwy.
"Witam
Jeśli chodzi o jakiekolwiek prawa do pływania w wodach otwartych to takowych
po prostu nie ma. Sprawa kart pływackich. Juz kilka lat temu został
wprowadzony przepis, że w naszym kraju karty pływackie nie obowiązują / są
to wytyczne z Unii Europejskiej /. Każdy pływający kąpie się na własną
odpowiedzialność. Wiadoma sprawa, że kąpać się należy w akwenach
strzeżonych. Wracając do sprawy treningu pŁywackiego poza kąpieliskiem
strzeżonym, myślę, że trzeba powiadomić ratowników o tym. Nie raz tak
właśnie wyglądał trening moich pływaków.
O samych przepisach i innych cennych informacjach można przeczytać na naszej
stronie www.internal.pl/maraton
pozdrawiam Tomasz Mizerski"
Co wiecej, w rozporządzeniu o coś-tam-coś-tam pływanie w wodach otwartych jest mowa o zakazie pływania w miejsach oznaczonych zakazem pływania, ale w tym rozporządzeniu nie ma wymienionych żadnych kar za łamanie tego przepisu. albo jest gdzieś indziej, albo przepis jest martwy.
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Hmm... ja wysłałem list do WOPR'u ale żadnej odpowiedzi... zrozumiałe. Z mojego śledztwa wynika, że nie ma jakiegoś dokładnego przepisu dotyczącego konieczności używania żółtego czepka... wszystko opiera się jedynie na przepisach WOPR dotyczących wydawania takich kart oraz "zaleceniach". W statucie WOPR nie znalazłem prawa do egzekwowania czegoś takiego jak żółty czepek nadanego przez prawo zwierzchnie. Na stronach pływania długodystansowego też wcześniej byłem ale nic tam nie ma... tylko o organizacji zawodów. O wodach z zakazem pływania też czytałem, ale to jasna sprawa i w większości przypadków nie występuje. Jednym słowem jest taka organizacja jak WOPR ale wszystkie sprawy związane z kartą pływacką i żółtym czepkiem dotyczą wyłącznie wewnętrznych "spraw" tej organizacji. Formalnie nie ma nigdzie prawa czy rozporządzenia o karaniu za pływanie w wodach nie oznaczonych zakazem... a tym bardziej nie ma przepisów dotyczących żółtego czepka jako wymogu prawnego... kichapływanie w wodach otwartych jest mowa o zakazie pływania w miejsach oznaczonych zakazem pływania

Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
- saint
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Laszlo: to oni maja wskazac na podstawie jakiego przepisu zadaja czepka a nie Ty, a przynajmniej powinni wiedziec gdzie tego szukac
w prawie jest tylko jedno rozporzadzenie na ten temat: Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 maja 1997 r. w sprawie określenia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach, pływających, kąpiących się i uprawiających sporty wodne
ale jest w nim tylko par 10 mowiacy o zakazach kapieli, wykreslono z tego rozporzadzenia karte - nalezy przez to rozumiec ze zarowno zwykla jak i specjalna wiec WOPRem bym sie po prostu nie przejmowal (karty nadal mozna wyrobic wiec moze sie czepiaja ze nie dales im zarobic)
w prawie jest tylko jedno rozporzadzenie na ten temat: Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 maja 1997 r. w sprawie określenia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach, pływających, kąpiących się i uprawiających sporty wodne
ale jest w nim tylko par 10 mowiacy o zakazach kapieli, wykreslono z tego rozporzadzenia karte - nalezy przez to rozumiec ze zarowno zwykla jak i specjalna wiec WOPRem bym sie po prostu nie przejmowal (karty nadal mozna wyrobic wiec moze sie czepiaja ze nie dales im zarobic)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
dzieki Saint, o tym samym przepisie myślałem.
Ale sobie pomyślałem, że jednak jak będę pływał to podejdę do ratowników i im powiem, że robię trening. To pewnie nic nie da, ale w razie czego przynajmniej bedą wiedzieć w którym miejscu topielca szukać.
Ale sobie pomyślałem, że jednak jak będę pływał to podejdę do ratowników i im powiem, że robię trening. To pewnie nic nie da, ale w razie czego przynajmniej bedą wiedzieć w którym miejscu topielca szukać.
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Saint, to jest myśl.
Właśnie dostąłem maila od Andrzeja Markiewicza z WOPR Mazowsze:
"Pływać można wszędzie za wyjątkiem miejsc określonych w rozporządzeniu PRM
z dnia 6 maja 1997 roku Dz.U nr 57 z 1997 r. (np. śluzy, porty itp.) i do tego nie trzeba posiadać karty pływackiej."
To chyba ostatecznie rozwiewa wszelkie wątpliwości o status kart pływackich.
Właśnie dostąłem maila od Andrzeja Markiewicza z WOPR Mazowsze:
"Pływać można wszędzie za wyjątkiem miejsc określonych w rozporządzeniu PRM
z dnia 6 maja 1997 roku Dz.U nr 57 z 1997 r. (np. śluzy, porty itp.) i do tego nie trzeba posiadać karty pływackiej."
To chyba ostatecznie rozwiewa wszelkie wątpliwości o status kart pływackich.
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ja się do tej bojki przymierzam od dłuższego czasu nie tylko ze względu na widoczność ale i na poczucie bezpieczeństwa przy przepływaniu jeziora wszerz - przy zimnej wodzie skurcze czasami mnie w stopy lub łydki łapią i dobrze jest mieć poczucie, że zawsze czegoś tam się chwycić można, gdyby jakiś megaskurcz przyszedłPAwel: to lepiej ciagnij za soba pomaranczowa bojke, wogole nie beda musieli szukac

Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]