Spadki tempa biegu

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
StaryElf21
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 04 mar 2025, 19:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej,
ostatecznie udało mi się osiągnąć zakładany cel na ten rok czyli przebiegnięcie dystansu 10km. Jestem jednak obecnie odrobinę zmartwiony ponieważ obserwuję że mój czas biegu na danym dystansie się wydłużył.
Zaczynałem na początku lutego od marszobiegów(Plan treningowy dla początkujących 10-tygodniowy z Bieganie.pl ) by gdzieś w połowie sierpnia zacząć biegać dyszki. Jednak sugerując się stravą mój najlepszy czas na dystansie 5km to 23:46 czyli 4:45 /km, statystycznie moje tempo biegu wynosi 5:40 /km. Obecnie jednak przebiegam dystans 5km w czasie 28 do 29 minut. 10 km pokonałem wczoraj w pełną godzinę, gdzie wcześniej potrafiłem ją pokonać w 58 minut!! Obecnie jednak biegam trzy razy w tygodniu i zawsze na początku nowego tygodnia biegam te najdłuższe dystanse by w pozostałe dwa dni skupiać się na przebiegnięciu 7km. Waga od lutego do teraz czyli 25.08 zjechała mi z prawie 84 kilogramów do 73 kilogramów. Czytałem o tym że wiele osób poleca fartleki oraz inne zabawy biegowe, ale ja raczej skupiam się na tym by przebiec dany dystans jednostajnym tempem. W zasadzie logicznym wydaje się że powinienem biec raczej szybciej skoro schudłem i biegam już od jakiegoś czasu, ale zastanawiam się czy mogę coś robić nie tak? Sytuacja wygląda odrobinę tak jakbym początkowo budował tą kondycję następnie znalazł się na szczycie i zaraz potem nastąpiłby spadek.

edit: mój wzrost przy wadzie 73 kg to 179cm.... choć nie wiem czy to przydatna informacja.
PKO
Amadeusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 331
Rejestracja: 03 maja 2020, 14:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Generalnie to próba diagnozy przy tej ilości danych jest jak wróżenie z fusów.

Może to kwestia pogody (większość lata było chłodne, ale w sierpniu sporo dni to było 25C+, co w połączeniu z "mocnym" słońcem ogromnie wpływa na wyniki).

Może chroniczne zmęczenie (w końcu nie stosujesz periodyzacji, choć nie masz dużej objętości to jednak nawet obecna się kumuluje w czasie).

Może niedobory elektrolitów (sód >> potas > magnez) / odwodnienie które "wychodzi" głównie latem.

Może to dieta - sporo chudniesz więc jesteś na sporym deficycie, może masz ciągle wyrąbane zapasy "cukru" prawie do zera.

Obstawiam że przyjdzie październik i magicznie staniesz się szybszy. Natomiast jedno jest pewne, takie człapanie kilometrów jednym tempem jest po prostu bezproduktywne, nawet wychodząc 3x w tygodniu. Zacząłbym od przeczytania książki, czy to Danielsa (Running formula) czy Pfitzingera (Faster road racing) czy Gallowaya - powinieneś liznąć nieco teorii (jakie są typy treningów, dlaczego je stosujemy, jak często, w jakich intensywnościach i PO CO) i dodać jakieś akcenty szybkościowe.

Wychodząc sobie poczłapać 3x w tygodniu bez ładu i składu będziesz się stawał szybszy ale znacznie wolniej niż przy inteligentnym planie.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ