Debiut Maratoński

[RMC]

Ja bym obstawiał raczej jesień. Wiosną potrafi już szybko i nieoczekiwanie przygrzać. Gdy człowiek nie przygotowany (po zimie) to temperatura go może zniszczyć

[Amadeusz]

Przy obecnym klimacie jesień to też nie jest już pewniak, mi samemu przysmażyło dupsko na półmaratonie w Krakowie w ~połowie października. Silesia Marathon (zawsze pierwsza niedziela października) też potrafi nieźle przywalić (25C+w słoncu).

[RMC]

Przy obecnym klimacie jesień to też nie jest już pewniak, mi samemu przysmażyło dupsko na półmaratonie w Krakowie w ~połowie października. Silesia Marathon (zawsze pierwsza niedziela października) też potrafi nieźle przywalić (25C+w słoncu).

To prawda ale wychodzę z założenia, że przez wiosnę, lato się człowiek już trochę do upałów przygotuje

Analizując hipotetycznie sytuację pogodową - jakby zima sobie przypomniała, że istnieje to i przygotowanie do wiosennego startu może być utrudnione (śnieg, ślisko, mróz itp.). Aczkolwiek mało prawdopodobne ostatnimi czasy

Jakby start miał być w tym roku to autor wątku ma Dębno - 19/10. Wtedy już raczej chłodno będzie Trasa w miarę płaska, ewentualnie wiatry mogą przeszkadzać. No ale okolice nie kwalifikują się do porywających otoczeniem jak europejskie metropolie

[Ważniak]

@Amadeusz @RMC

dzięki za przydatne tipy. interesuje mnie wyłącznie przyszły rok. 9-10 m-cy to spory czas na odpowiednie przygotowanie do debiutu, a nie chce po prostu zaliczyć maratonu.

[Piotr-Fit]

Joł joł, siemano siemaneczko biegowej braci.

Jaka trasa w Polsce lub w sąsiednich państwach (niemcy, czechy, Słowacja, może Węgry.) byłaby najkorzystniejsza? Głównie chodzi mi o profil trasy a także o ilość biegaczy, żeby było się z kim zabrać.

Wiosna, jesień? Jakie są wasze doświadczenia?

Podzielcie się!

osobiście wolę jesień, niż wiosnę. Ale pogoda to loteria. Co nie zmienia faktu, że i do upału i do zimnego można się przygotować. Choć na debiut unikałbym ryzyka upału.

Trasa? IMO ładna, atrakcyjna, bez pętli i długich prostych/nawrotek. W fajnym miejscu i/albo blisko.
To już zależy od preferencji Twoich. Chcesz na bogato na dużą imprezę (?).

Jeśli masz znajomych biegowych popytaj co planują na przyszły rok.
Na wspomniane przez Ciebie kraje na te popularne maratony (Budapeszt, Bratysława, itd) jeździ sporo Polaków.
Może Estonia i Tallin? Florencja mi się podobała też.

De facto zaplanuj kilka półmaratonów. Ale to chyba wiesz