Pod prąd – czyli Sub 3 po 60

[wigi]

Dzięki, z biodrem jakby następowała poprawa. Co do biegów średniej długości, to stosuję nazewnictwo z planu. Wcześniej sam określałem każdy bieg powyżej 20 km jako długi. Nazewnictwo zależy też od tego, kto do jakiego dystansu się przygotowuje. Ja trenuję pod maraton, a dla kogoś trenującego pod piątki i dychy to i 15 km może być biegiem długim.

[Siedlak1975]

Idzie robota mocna!!!!!

[Drwal Biegacz]

Bardzo dobrze idzie to trenowanie! Trzymam kciuki!

A masz tam gdzieś na końcówce planu taką solidną regenerację? Ale taką by nie stracić tego co wytrenowane. Wypoczęty, zregenerowany, ale i wytrenowany organizm... Efekt może być mocny!

[wigi]

Idzie robota mocna!!!!!

Balansuję i staram się być czujny. Tak krawiec kraje, jak mu materii staje.

Bardzo dobrze idzie to trenowanie! Trzymam kciuki!

A masz tam gdzieś na końcówce planu taką solidną regenerację? Ale taką by nie stracić tego co wytrenowane. Wypoczęty, zregenerowany, ale i wytrenowany organizm... Efekt może być mocny!

Dzięki. Tak, tapering przed maratonem to podstawa, na starcie trzeba być dobrze wypoczętym. Tak wygląda końcówka planu (dwa ostatnie tygodnie są już bardzo luźne):

mezo4.png

[RMC]

Brawo, ładnie Ci poszło w Trzebnicy Też byłem, chociaż w sumie walczyłem sam z sobą.

[Morderca_z_głębi_lasu]

Zawsze lubię popatrzeć jak przesuwasz się w trakcie biegu do przodu. To musi być zabawne, jak młodych pod koniec wyprzedza "dziadek"
Gratulacje!

[banama]

Gratulacje. Takie crossy to mocne bieganie.

[wigi]

Brawo, ładnie Ci poszło w Trzebnicy Też byłem, chociaż w sumie walczyłem sam z sobą.

Dzięki. Na dyszce mogę jeszcze starać się przypilnować rywali, ale na dłuższych dystansach to już zwykle jest walka z samym sobą (szczególnie na dużych zawodach).

Zawsze lubię popatrzeć jak przesuwasz się w trakcie biegu do przodu. To musi być zabawne, jak młodych pod koniec wyprzedza "dziadek"
Gratulacje!

Dzięki Artur. Młodzi często przeszacowują swoje możliwości i zaczynają za szybko. Wtedy, biegnąc dość równo cały dystans, wyprzedzam niektórych z nich pod koniec.

Gratulacje. Takie crossy to mocne bieganie.

Dzięki. Fakt, takie crossy to mocne i męczące bieganie szczególnie dla mnie, bo słaby jestem na podbiegach. Na zbiegach już raczej wyprzedzam i nie oddaję pozycji.

[Drwal Biegacz]

Bardzo dobrze się to czyta
Trzymam kciuki!

[Drwal Biegacz]

Gratuluję niedzielnego treningu w tempie maratonu! Trzymam mocno kciuki za te przygotowania!

[wigi]

Dzięki Drwal! To był chyba najdłuższy trening w TM, jaki do tej pory wykonałem. I jestem z niego zadowolony.
Ostatnio treningi idą zgodnie z planem i zdrowie się ustabilizowało, więc jest umiarkowany optymizm. Stopniowo nabieram pewności siebie i szykuję się na walkę.