Czy Laszlo zchodząc z BMI na 19 biegałby maratony w 2:15 ?A w moim przypadku w 2:30

?
Laszlo nie jest wstanie biegać maratonów w 2:15 bo taki wynik wymaga potraktowania biegania jak pracy zawodowej a taki wybór kiedyś Laszlo już miał i poszedł inną drogą

Zbijanie wagi (BMI) nic tu nie pomoże
Pewny natomiast jestem, że optymalne warunki do treningu i bicia własnych maratońskich rekordów osiągnę dopiero przy zejściu do jakiś 75kg czyli grubo poniżej górnego progu normalnego BMI (teraz balansuję na granicy nadwagi 82kg - 83kg) Myślę, że tak należałoby podejść do zagadnienia - nie dopatrywać się zależności pomiędzy BMI a wynikiem w maratonie, ale zależności pomiędzy BMI a możliwościami uzyskiwania większych efektów z prowadzonego treningu. Prostymi słowami: mniejsze BMI umożliwia przeprowadzanie lepszych jakościowo treningów które przekształcą się na lepsze wyniki w maratonie (taką mam nadzieję

). Będąc cięższym cały organizm poddawałem większemu obciążeniu przy mniejszych prędkościach i chyba duża część energii szła nie w polepszanie biegowej wydolności a po prostu w spalanie zbędnych kilogramów i chłodzenie przegrzewanego w ten sposób organizmu

Tak to sobie tłumaczę

Zapewniam, że im lżejszy jestem tym lepiej mi się biega... mam jednak przekonanie, że gdybym dojechał do 63kg to bym chyba nie miał siły biegać

))