Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?

[yacool]

Tomek Kowalski raczej słabo kuma technikę biegu. Posługuje się typowymi stereotypami o wysoko podnoszonym kolanku i obszernym ruchu dystalnym. Wracamy więc do rzeczy istotnych, czyli nogi podporowej i ruchu proksymalnego.

A może zamiast gum pod prąd się podłączyć?

Gdyby to dotyczyło nie wzmacniania mięśni tylko tkanki łącznej, to byłbym zainteresowany. A tak to znów dryfujemy w stronę mięśni, które muszą być silne i duże, bo wiadomo, że lepiej być silnym niż słabym. A Chebet na pewno jest silna i ma duże mięśnie, skoro pobiegła 13 minut. Jeśli ma faceta, to w tym związku ona otwiera słoiki.

Czy da się przełamać bon mota i wykazać, że talentu nie da się tak definiować? Może jednak progres musi być długotrwałym procesem i taki Barega tylko dlatego już się nie poprawił, bo pozostał na drugim etapie rozwoju umiejętności?

[fangss]

(...) Tkankę musimy bodźcować składową poziomą, czyli w praktyce hamujemy, żeby w odpowiedzi po czasie dostawać włókna kolagenowe odwzorowujące ten kierunek. (...)

Czyli chodzi chyba o trening na zbiegach ale bez typowego"puszczania się" tylko z hamowniem albo krótkie odcinki może z 30-60m z nawrotami na końcach, ewentualnie koperta 10mx10m, 20mx20m, 30mx30m. Czy może jeszcze coś innego i lepszego dałoby się wymyśleć?

[yacool]

Trening na holu za ebajkiem jest w mojej ocenie najlepszy do wyczynu, bo daje stałe warunki pracy i pełną dowolność konfiguracji tempa i czasu trwania odcinków. Bardzo ciekawą opcją jest podbieg na holu przeplatany zwykłym podbiegiem, podczas którego szukasz tego szarpnięcia jakie wywołuje hol. Takie naprzemienne zabawy pozwalają lepiej wyczuwać kiedy miękniesz na podbiegu. Wtedy to korygujesz naciągnięciem tkanek, bo wiesz jak jest agresywnie na holu więc próbujesz to odtworzyć. Wiadomo, że trudno będzie coś takiego zorganizować i tego doświadczyć (można próbować na bieżni jak tu i tu), ale mówię tutaj o koncepcjach, które testujemy. Natomiast szurany kwazimodo w taśmach lub z fazą lotu też wywołuje wyraźne czucie hamowania. Nie trzeba raket sajens, żeby dobrze zabodźcować i spalić dupę.

[burzatg]

Tymczasem w kontrze na głównej
https://bieganie.pl/trening/10-obowiazk ... -biegacza/

Co do proponowanych tu ćwiczeń.
U mnie bez taśm, ale na początku treningu mobilizuję nogę w sposób jaki to Ingebrigtsen na treningu robił, taki wypad nogi z pogłębieniem, potem trochę zabawy w "mody" z akcentem wydechowym na nogę podporową.
Już zauważyłem, że pośladki w biegu są bardziej odczuwalne.
Ale czy to się przełoży na coś bardziej mierzalnego? Zobaczymy.
Działam dalej

[yacool]

Wiecie,
dziś każdy może sobie powiedzieć i napisać, że jakieś ćwiczenia poprawiają wyniki. Jak się ograniczysz do amatorów to spoko. Nikt tego nie sprawdzi, nikogo to też nie obchodzi. Jeśli jednak aspirujesz do wyczynu już w drugim akapicie i pierdolisz o poprawie wyniku w sporcie zawodowym, to się mówi sprawdzam. No po prostu. Dotyczy to zarówno Kowalskiego, Kruczka jak i mnie. Fajnie się słucha, fajnie się czyta. Jest mnóstwo trudnych do wymówienia i naukowo brzmiących terminów, anglojęzycznych nazw ćwiczeń i metod, mających podnosić prestiż i rangę wypowiedzi. Ale rzeczywistość pokazuje, że čhuj z tego wynika. Za trzy lata kolejne Igrzyska. Tymczasem wszyscy w tych podkastach pierdolą o dobrych relacjach. Jakby to miało sprawić jakiś kúwa cud nad Wisłą.

[cichy70]

no to ja bym chętnie powiedział sprawdzam skro tak twierdzisz.
jakie masz wyniki z zawodnikami?
o ile się poprawili i zbliżyli do jakichś sensownych wyników?

[yacool]

Kryteria już tu podawałem, ale dla ciebie specjalnie powtórzę. Jeśli znałbym się na szybkim bieganiu, to Seba już dawno pobiegłby sub 28. Taką samą miarę przykładam do Kowalskiego, Kruczka, trenerów kadrowych i innych speców. Udowodnienie skuteczności metody treningowej to minimum na piątkę. Jedziemy na tym samym wózku. Z tą różnicą, że ja szukam innych metod pracy.

[fangss]

(...) Jakby to miało sprawić jakiś kúwa cud nad Wisłą.

Norwegowie są dobrzy, bo u nich jest duża kultura sportowa ogólnie. Kenijczycy - bo bieganie jest możliwością wyjścia z biedy. Etiopczycy bo państwo dotuje i promuje bieganie. Dopóki nad Wisłą nie wprowadzi się jakiejś formy "biegokracji" dopóty się nic nie zmieni. Może wprowadzić "przymusowe" testy na 100, 400, 1500, 5000m dla każdego dorosłego i wyliczenie z testów średniego czasu dla całej populacji Nadwiślaków i emocjonowanie się tym w mediach?. Kto się nie podda testom i nie okaże zwolnienia lekarskiego - podatek.
Porażka zawsze graniczy z sukcesem, a istotą nie jest ani jedno ani drugie, ale droga do nich.
A taki Cheptegei, niewątpliwie oprócz talentu ma też cel, aby promować swój kraj i w swoim kraju trenować. A więc wysokie morale i głowa również dużo znaczy.

[cichy70]

ale po co?
czy my musimy być na siłę dobrzy we wszystkim?
kto chce biegać niech biega kto nie chce niech nie biega.
tu nie ma żadnego przymusu.

[yacool]

Nie cichy, nie we wszystkim. Tylko w szybkim bieganiu. I nie na siłę. Tylko po inżyniersku. Dobra rada dla ciebie i każdego kto szuka tylko potwierdzeń z mojej strony. Nie ma przymusu. Szkoda twoich nerwów i czasu na ewentualne próby nawracania jacola na stare, dobre i co najważniejsze - sprawdzone metody treningowe. Biegaj jak uważasz za stosowne.

[pawo]

Ja, ja, ja też chcę wnieść coś do dyskusji.

Nadanie kwalifikacji Instruktora PZLA
1000 PLN

Podwyższanie kwalifikacji z instruktora PZLA na trenera PZLA
1000 PLN

Podwyższanie kwalifikacji z trenera PZLA na trenera klasy pierwszej PZLA
1200 PLN

Podwyższanie kwalifikacji z trenera klasy pierwszej PZLA na trenera klasy mistrzowskiej PZLA
1500 PLN

Udział w kursie instruktorskim organizowanym przez PZLA
2500 PLN

Udział w kursie trenerskim organizowanym przez PZLA
3000 PLN

Udział w kursie trenerskim klasy pierwszej organizowanym przez PZLA
3500 PLN

Pomogło?

[yacool]

Tyle, że jeszcze trzeba mieć kogo trenować na tym poziomie mistrzowskim, a tu jak widzimy, kolejny zawodnik odchodzi na emeryturę w wieku 37 lat. A nie, to 27. Czekam aż ktoś ogłosi koniec kariery na 23 urodziny.

[pawo]

Ależ to bez znaczenia, że nie ma kogo trenować, najważniejsze, że wiedzą jak to robić.

[Jajo]

Żywko miał 25, więc ten Kozłowski nawet długo pobiegał

[yacool]

Się zaczyna robić jak w gimnastyce sportowej. Do 20, a potem do piachu.