Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13005
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na tym polega względność obserwacji. Może gdybyś był w tym pociągu, to gnał by on na złamanie karku. :hahaha:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
fangss
Wyga
Wyga
Posty: 114
Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
Życiówka na 10k: 43:22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 11 gru 2024, 15:56 (...) Kwazimodo w rytmie 4/5 jest bardziej skuteczny w mobilizowaniu tkanek (...)
Przełamałem się :hejhej: i ładnie dają o sobie znać mięśnie pośladków, a już szczególnie jak się biegnie trochę z górki.
Przy wyczuleniu na ruchy miednicy, zauważyłem u siebie nie tylko ruchy góra-dół ale też i na boki, i to duże. Pięknie udaje mi się je niwelować na schłodzeniu w rytmie 3/4, i to mimo dowalania w glebę, kiedy jest 4 kroki na dociśnięcie się do podłoża. Miałem wrażenie, że wychylanie miednicy do przodu na krokach wydechowych pomaga niwelować te ruchy góra-dół i na boki i że jest mega dziwnie. Teraz tylko trzeba to przenieść na inne rytmy i na wyższe szybkości... tylko... :usmiech:
Parafrazując klasyka: "technika głupcze", :hahaha: i dlaczego nikt mi tego nie powiedział 9 lat temu jak zaczynałem biegać?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13005
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Może taka wyciszona praca miednicy gdzie dominuje tylko szarpnięcie tył-przód, daje tę tajemniczą stabilność orbitalną? Tak jak tu przykładowo. Teren wydaje się być dość wymagający, a mimo to nie ma jakiejś napinki w plecach i ramionach. To by sugerowało, że centrum jest dynamicznie stabilizowane więc nie wymaga ciągłego równoważenia i korekt innymi częściami ciała.
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 488
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 14 gru 2024, 08:49 Na tym polega względność obserwacji. Może gdybyś był w tym pociągu, to gnał by on na złamanie karku. :hahaha:
W zasadzie podobnie to wygląda w biegu (na ulicy). Poza biegiem zawodników w tempie powiedzmy 3:00 i szybciej, to będąc kibicem prędkość biegnących zawodników nie robi mega wrażenia. Przecież na rowerze jechać z prędkością 20km/h i wolniej, to taka mocna rekreacja.

Sytuacja trochę się zmienia jeśli kibic jest zawodnikiem i jest świadomy jaki to wysiłek...
Co prawda zawodnicy wolniejsi mogą się męczyć podobnie jak Ci szybsi. Ale z boku zwykle wygląda to zupełnie inaczej.
----------------------------------------------------------
1440miles
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13005
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Od czasu do czasu zaglądam do mądrali, co tam u niego. Wziął na warsztat rotacje w biodrze. Myślę sobie - ooo! wreszcie chłop zatrybił w czym rzecz, więc oglądam. Ale nie o nogę wymachową chodzi, głupku. Eeehhh...
No, także jedziemy swoje bez oglądania się na pierdoły. Jak idzie Kwazimodo, ktoś jeszcze się przełamał? Teraz szybko robi się ciemno, albo wcale nie robi się jasno, więc da się przemykać z garbem niezauważenie. Taki stelfik wychodzi :hahaha: :hahaha: :hahaha:
mikusien
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 04 sie 2023, 06:28
Życiówka na 10k: 42.34
Życiówka w maratonie: 3.26.54

Nieprzeczytany post

Witam. Dzisiaj przetesuje tryb kwazimodo, dobrze, że przebiegam przez ciemne uliczki nad jeziorem . Kiedy przerobię mobilki w czasie rozgrzewki, odczucia mam takie, że kolano lepiej rotuje się do środka. Efekt ten, tak jakby czasami zanika i nawet w czasie treningu powracam do mobilek i tak w kółko, może kiedyś zostanie mi to na stałe? Oby zostało. Na teraz dostałem zadanie domowe- praca nad koordynacją. Pozdrawiam

Wysłane z mojego SM-A556B .

Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13005
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przypomnijcie sobie albo zapytajcie starszych, jakim czelendżem było kiedyś przełamanie się i wyjście na trening w leginsach. Taka prawda.

Kolejny materiał tym razem z propozycją mobilizowania taśmy bocznej. Wchodzimy już bardzo mocno w mój warsztat trenerski.
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 488
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 16 gru 2024, 10:50 Jak idzie Kwazimodo, ktoś jeszcze się przełamał? Teraz szybko robi się ciemno, albo wcale nie robi się jasno, więc da się przemykać z garbem niezauważenie.
Ja przetestowałem, ale bez taśmy, bo nie zabrałem, ze sobą na trening. Po kilku powtórzeniach rytmu z kwazimodo ewidentnie "grzeje" mięśnie pośladkowe. Tętno niskie, a jednak kontynuacja takiego ruchu wymaga przerwy.
----------------------------------------------------------
1440miles
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13005
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Coś podobnego jest na holu. Tętno niskie, a jednak człowiek ma dość.
mikusien
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 04 sie 2023, 06:28
Życiówka na 10k: 42.34
Życiówka w maratonie: 3.26.54

Nieprzeczytany post

Czyli jak to nazwać? Tętno niskie, a człowiek ma dość. w kwazimodo używamy chyba wiecej mięśni, także tętno też powinno wzrosnąć.

Wysłane z mojego SM-A556B .

Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13005
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Może układ nerwowy tak manifestuje swoje limity. Nie wiem.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13005
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Coś takiego dostałem:
YouTube pisze:Zezwalaj firmom zewnętrznym na trenowanie modeli AI przy użyciu treści z mojego kanału
Jak myślicie, zakumają wreszcie, że overstriding i hamowanie są integralną częścią napędu?
Jajo
Wyga
Wyga
Posty: 69
Rejestracja: 21 paź 2020, 10:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tętno rośnie przy wysokim zapotrzebowaniu energetycznym. Zaangażuj duże grupy mięśniowe, to od razu skoczy (np. wystarczy kilka przysiadów).

Więc może to palenie dupy jest z pracy mięśnia pośladowego mniejszego lub średniego. Dobre i to w celu wzmocnienia, rehabilitacji i zaangażowania w bieg całej grupy mięśni pośladka, ale jednak najsilniejszym mięśniem w naszych organizmach jest pośladkowy wielki. Jego na pewno ciężko przepalić, bo jest duży i silny. No ale jak to zrobić i to nie przysiadami, tylko w ćwiczeniu funkcjonalnym, biegowym? Mi do głowy przychodzą tylko podbiegi.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13005
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Seba katował dupę samym biegiem na zawodach z nasilonym hamowaniem. I to do tego stopnia, że nie mógł chodzić przez kilka dni. Teraz jakoś lepiej z tym. Chyba już rozkłada się na większej powierzchni, więc można dojebywać jeszcze mocniej. Tylko papcie nie wytrzymują tego napierania i odrywa się cholewka po boku od strony nasady palucha.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4154
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 18 gru 2024, 13:46 Jak myślicie, zakumają wreszcie, że overstriding i hamowanie są integralną częścią napędu?
Na pewno.

Overstriding, czyli stawianie kroków, w których stopa ląduje daleko przed środkiem ciężkości ciała, nie jest zalecany podczas biegania. Może prowadzić do mniejszej efektywności biegu oraz zwiększonego ryzyka kontuzji.
Overstriding nie jest konieczny ani korzystny w bieganiu. Zamiast tego warto rozwijać technikę z naciskiem na naturalne lądowanie i odpowiednią kadencję.Lądowanie stopą pod środkiem ciężkości
Stopa powinna dotykać ziemi bliżej osi ciała, co zmniejsza siły hamujące.
Źródło chatGPT 4.0

Czyli wylądował w jednym worku z różdżkarstwem, strukturyzatorami wody.
ODPOWIEDZ