Oby nie dowalił +100km/tydzieńKUBIX pisze: ↑12 lis 2024, 19:55Dziękuję bardzo . Przesłucham podcastu i zgodzę się - to może być szansa..Drwal Biegacz pisze: ↑12 lis 2024, 19:53 Gratuluję wyniku!
Życzę zdrowia!
Trener? Nie wiem dlaczego, ale ogarnia mnie lęk, to jednak może być szansa...
Może rozpocznij od wysłuchania podcastu z Mateuszem Kaczorem co mówi o trenerach i trenowaniu gdy był juniorem.
Co nabiegam na tysiaka? - odpowiedź na pytanie potrzebna
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 462
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
Jak jest szansa to próbuj - może będą koledzy do biegania. Sprawdź, rozeznaj, pobiegaj, potrenuj i oceń czy Tobie to odpowiada ale nie zapomnij o forum. Stąd też możesz czerpać wiedzę (są rzeczy i podejście, które cieżko znlaeźć w innych miejscach). Też możesz przecież możesz dzielić się swoim doświadczeniem.
PS. Często dużo łatwiej zrezygnować niż dostać się.
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Klub jak najbardziej. Trener jak najbardziej!!!
Powodzenia.
Powodzenia.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12920
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Przypomniała mi się historia, jak odwoziłem Sebę do szpitala na operację achillesa po tym jego "najlepszym" sezonie w życiu. W drodze opowiadał jak było na obozie kadrowym z Rolbieckim w Hiszpanii. Rolba wówczas szczerze przyznał, że zawodnikiem był chujowym, ale trenerem jest zajebistym. To był 2015 rok. Jak myślicie, zmienił się mental szkoleniowców od tamtego czasu?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 604
- Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A nie jest?yacool pisze: ↑13 lis 2024, 11:14 Przypomniała mi się historia, jak odwoziłem Sebę do szpitala na operację achillesa po tym jego "najlepszym" sezonie w życiu. W drodze opowiadał jak było na obozie kadrowym z Rolbieckim w Hiszpanii. Rolba wówczas szczerze przyznał, że zawodnikiem był chujowym, ale trenerem jest zajebistym. To był 2015 rok. Jak myślicie, zmienił się mental szkoleniowców od tamtego czasu?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 462
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
Trenera Rolbieckiego? Innych Trenerów, czy ogólnie myśli szkolenieowej w PZLA.
Ja jestem zdania, że skoro są trenerzy, którzy zaglądają do tego wątku, to jest jakaś nadzieja (ważne pytanie czy z powoodu przedstawianych tu metod, czy z pobódek czysto informacyjnych, że ktoś tam na forum wspominał "o trenerze"). A jest czy jest napływ młodych zawodników do Trenowania? Bo wtedy dopiero najwieksza szansa na zmianę mentalu.... Czy w dobrą stronę, to inna sprawa.
@KUBIX Jakie plany na dalsze trenowanie/starty/rozwój?
Swoją drogą nie wiemy jaki trener zinteresował się zawodnikiem, bo jest opcja też, że nie koniecznie z PZLA. A przy okazji, to MP w przełajach w Bytomu tuż tuż. Mistrzowie sieniorow i Mistrzynie seniorek na obu dystansach (2km i 6km) mają dostać powołania do kadry...
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
A ci "trenerzy", nie z PZLA, są lepsi? Którzy? (oprócz tego w Holandii)
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Trener tu niema nic do rzeczy.
To jest Polska, nie Holandia, czy Norwegia.
W klubach tylko dzieci moja cokolwiek zapewnione. Po pierwsze na dzieci łatwo wyżebrać pieniądze, po drugie nie ma, żadnej odpowiedzialności i presji, dzieci robią postępy tak samo jak trener jest dobry, jak i jest debilem. Jak jeden dzieciak odpadnie, co zdarza się masowo, to znajdzie się następny. Trener ma wiec robotę i nic nie musi udowadniać, klub ma członków i szanse na fundusze.
Kończy to się wszystko w wieku seniorskim, a nawet juniorskim, koniec, nie opłaca się, no chyba, że wojsku.
A co do tego czy warto, to pojęcia nie mam, to zależy.
Klub, to kontakt z rówieśnikami, rywalizacja, ale i niepotrzebny stres, czas i pieniądze na dojazdy.
Mniej czasu na regeneracje, naukę i randki rzecz jasna.
To jest Polska, nie Holandia, czy Norwegia.
W klubach tylko dzieci moja cokolwiek zapewnione. Po pierwsze na dzieci łatwo wyżebrać pieniądze, po drugie nie ma, żadnej odpowiedzialności i presji, dzieci robią postępy tak samo jak trener jest dobry, jak i jest debilem. Jak jeden dzieciak odpadnie, co zdarza się masowo, to znajdzie się następny. Trener ma wiec robotę i nic nie musi udowadniać, klub ma członków i szanse na fundusze.
Kończy to się wszystko w wieku seniorskim, a nawet juniorskim, koniec, nie opłaca się, no chyba, że wojsku.
A co do tego czy warto, to pojęcia nie mam, to zależy.
Klub, to kontakt z rówieśnikami, rywalizacja, ale i niepotrzebny stres, czas i pieniądze na dojazdy.
Mniej czasu na regeneracje, naukę i randki rzecz jasna.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Akurat wróciłem z Francji, gdzie poznałem na zawodach paru Polskich biegaczy. I jeżeli ktoś chwali trenera PZLA i próbuje z jego treningiem atakować rekord świata M45, to trochę do twojej ogólnikowej wypowiedzi nie pasuje i można wsadzić w kącik: "PZLA zawsze złe, obojętnie co robi".
Paru innych seniorów (800m w 1:46) u tego trenera tez fajnie wygląda.
Paru innych seniorów (800m w 1:46) u tego trenera tez fajnie wygląda.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tylko ze Polski trener w Holandii robi właśnie bardzo dobra robote. To ze sie pokłócił z PZLA to już inna historia.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Ja dość pokracznie piszę, wiec miałeś prawo nie zrozumieć.
-
- Wyga
- Posty: 90
- Rejestracja: 31 lip 2023, 18:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jutro mam pierwszy trening z tym Panem. Pan Mirosław Kuberski, UKS Sprint Legnica. Po rozmowie w cztery oczy, od razu czułem, że mamy wspólny język i że Pan zna się na rzeczy, jutro zobaczę, jak to się ma w praktyce.mimi pisze: ↑13 lis 2024, 14:28Trenera Rolbieckiego? Innych Trenerów, czy ogólnie myśli szkolenieowej w PZLA.
Ja jestem zdania, że skoro są trenerzy, którzy zaglądają do tego wątku, to jest jakaś nadzieja (ważne pytanie czy z powoodu przedstawianych tu metod, czy z pobódek czysto informacyjnych, że ktoś tam na forum wspominał "o trenerze"). A jest czy jest napływ młodych zawodników do Trenowania? Bo wtedy dopiero najwieksza szansa na zmianę mentalu.... Czy w dobrą stronę, to inna sprawa.
@KUBIX Jakie plany na dalsze trenowanie/starty/rozwój?
Swoją drogą nie wiemy jaki trener zinteresował się zawodnikiem, bo jest opcja też, że nie koniecznie z PZLA. A przy okazji, to MP w przełajach w Bytomu tuż tuż. Mistrzowie sieniorow i Mistrzynie seniorek na obu dystansach (2km i 6km) mają dostać powołania do kadry...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 462
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
DzIęki za informacje. No ciekawe jak trenują w UKS Sprint Legnica. A może nawet, ktoś już tam słyszał o Yacoolu, kto wie...
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles
-
- Wyga
- Posty: 90
- Rejestracja: 31 lip 2023, 18:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Byłem na pierwszym treningu i muszę powiedzieć, że jestem zadowolony. Trener ma charakter taki jak lubię - surowy, ale motywujący. Od razu dostałem kilka wskazówek co do techniki. Praca nóg jest dobra, lecz muszę zwrócić uwagę na pracę rąk, powinienem je luźniej prowadzić. Kolejny trening w poniedziałek. Jutro mam zrobić dychę luźnym tempem, potem rozciąganie i stabilizację. W sobotę II zakres 5km. Niedziela regeneracja na basenie. Na razie się poznajemy, ale wygląda to zacnie .