Co nabiegam na tysiaka? - odpowiedź na pytanie potrzebna
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Ja od początku to mam wątpliwości, czy kolega w ogóle istnieje, ale w dobrej wierze, wierzę, że tak.
A profesjonalny ruch nie stoi chyba w sprzeczności z rozsądkiem.
A profesjonalny ruch nie stoi chyba w sprzeczności z rozsądkiem.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12924
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Daniels wydaje się rozsądny, a jednak...
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1956
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To jest naturalny błąd poznawczy, bo ludzie mają tendencję do poruszania się w obszarach, które są im znane.
Ja się na tym łapę bardzo często w życiu.
Mój dawny trener mówił mi, zawsze biegał w niedziele ponad 20km rozbiegań po 4:00 jak mu brakowało do kilometrażu.
Jak pytałem innego kolegi znakomitego jak na ówczesne lata sprintera to mi mówił, że treningi typu 20x60m działają.
Każdy mniej lub bardziej porusza się w kategoriach i obszarach które zna i będzie uważał, że to zadziała uniwersalnie.
Jakbyśmy mieli takie środowisko w oderwaniu od pracy, stresu, rodziny, obowiązków, chorób to byłoby zupełnie inaczej.
A niestety do tego nasz naród to ma w DNA kult zapierdolu w pracy, pogoni za pieniądzem, karierą itd...to widać we wszystkich aspektach życia, a potem umieranie przed emeryturą.
Takie życie nie sprzyja bieganiu, za dużo nerwów.
I observe many coaches making this mistake in their coaching. They have maybe been a former long sprinter or long distance runner and believe that their type of training is the best and make all their athlete follow the same training regime regardless of the type of runner. Usually what I see happen is that the coach that believes in the long distance approach for all types of middle distance runners, will attract the 800/1500m types. They will improve on this type of training, but the 400/800m type with the same coach will not improve, and probably quit training or changing coach. The coach should be pragmatic in the coaching of athlete, not dogmatic! This can be a challenge for the 800m runners because it’s training can be very different for a fast type and resistant runner.
Ja się na tym łapę bardzo często w życiu.
Mój dawny trener mówił mi, zawsze biegał w niedziele ponad 20km rozbiegań po 4:00 jak mu brakowało do kilometrażu.
Jak pytałem innego kolegi znakomitego jak na ówczesne lata sprintera to mi mówił, że treningi typu 20x60m działają.
Każdy mniej lub bardziej porusza się w kategoriach i obszarach które zna i będzie uważał, że to zadziała uniwersalnie.
Jakbyśmy mieli takie środowisko w oderwaniu od pracy, stresu, rodziny, obowiązków, chorób to byłoby zupełnie inaczej.
A niestety do tego nasz naród to ma w DNA kult zapierdolu w pracy, pogoni za pieniądzem, karierą itd...to widać we wszystkich aspektach życia, a potem umieranie przed emeryturą.
Takie życie nie sprzyja bieganiu, za dużo nerwów.
I observe many coaches making this mistake in their coaching. They have maybe been a former long sprinter or long distance runner and believe that their type of training is the best and make all their athlete follow the same training regime regardless of the type of runner. Usually what I see happen is that the coach that believes in the long distance approach for all types of middle distance runners, will attract the 800/1500m types. They will improve on this type of training, but the 400/800m type with the same coach will not improve, and probably quit training or changing coach. The coach should be pragmatic in the coaching of athlete, not dogmatic! This can be a challenge for the 800m runners because it’s training can be very different for a fast type and resistant runner.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Jadą konie po betonie.....
Niech młody zrobi tego tysiaka na full. Dopiero 3 tygodnie trenuje
Niech młody zrobi tego tysiaka na full. Dopiero 3 tygodnie trenuje
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Wyga
- Posty: 90
- Rejestracja: 31 lip 2023, 18:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A z czego te wątpliwości wynikają? Może nie jestem jakimś talentem, ale lubię biegać i chciałbym poprawiać swoje wyniki, zatem zwracam się do ludzi, którzy mają większe doświadczenie ode mnie.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12924
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To wątek młodego więc powinno być klarownie. Uważam, że treningi i długofalowe planowanie nie powinno mieć ani zwyżek ani roztrenowań, bo jak na szczyt formy przypadnie powódź albo wycieczka klasowa, to co wtedy? Zmiany treningowe są ostatecznie i tak uzależnione od pogody. Kilka prostych założeń wystarczy, żeby się poprawiać wynikowo na 1000 i 5K. Teraz bardziej 5K i przełaje. I siła i inne fajne rzeczy, bo to może być ciekawe. Jak znów będzie 20 stopni to powrót do biegów średnich. Na treningach luz, żeby nie trzeba było roztrenowań robić. Cały czas równy, wolny progres. A profesjonalne podejście to wg mnie zupełnie gdzie indziej.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Najmocniej przepraszam.
a na swoje usprawiedliwienie, mam tylko to, że sporo tu na forum ostatnio żartownisiów.
Trzymam kciuki.
a na swoje usprawiedliwienie, mam tylko to, że sporo tu na forum ostatnio żartownisiów.
Trzymam kciuki.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Pozwolę się nie zgodzić z ani jednym słowem, ale w sumie to dobrze, że zdania w świecie są podzielone.yacool pisze: ↑17 paź 2024, 20:44 To wątek młodego więc powinno być klarownie. Uważam, że treningi i długofalowe planowanie nie powinno mieć ani zwyżek ani roztrenowań, bo jak na szczyt formy przypadnie powódź albo wycieczka klasowa, to co wtedy? Zmiany treningowe są ostatecznie i tak uzależnione od pogody. Kilka prostych założeń wystarczy, żeby się poprawiać wynikowo na 1000 i 5K. Teraz bardziej 5K i przełaje. I siła i inne fajne rzeczy, bo to może być ciekawe. Jak znów będzie 20 stopni to powrót do biegów średnich. Na treningach luz, żeby nie trzeba było roztrenowań robić. Cały czas równy, wolny progres. A profesjonalne podejście to wg mnie zupełnie gdzie indziej.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12924
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Przeglądałeś tam w Bańskiej Bystrzycy MEU18, to pewnie wiesz jak Mikiemu poszło. Tak się kończy profesjonalne podejście, jak wydaje się, że umiemy to robić. Nie umiemy.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Może na treningu się nie znam, ale słuchać potrafię, a do tego aż nadto poznałem mózgi nastolatków. Ale w sumie masz rację, bawmy się.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12924
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dobra, plan potrzebny. Nawet na odpoczynek. Są dwie propozycje. Zróbcie coś z tym albo zapodajcie coś innego. Ale konkretnie. Co na listopad i grudzień.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
To jak do piątki, to wiesz co masz robić. Tylko z rozsądkiem, bo zima jednak może przyjść.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
Ja bym jeszcze dorzucił jakieś zawody. Chłopak będzie tylko trenował? A kiedy się pościga?
Są parkruny, jeśli nie parkrun, bo mała rywalizacja, to zaraz będą biegi listopadowe, a w grudniu np. Sylwestrowe.
@KUBIX Czy możesz zaproponować kiedy mógłbyś pobiec zawody? I do tego dopiero rozpisać treningi. Nie trzeba dużo kombinować z treningiem na początek.
Ja kiedyś leciałem schematem 2 akcenty (N x~400m i N x N x 1200m) + czasem dodatkowo zawody w weekend (1 raz lub okazjonalnie 2 x na miesiąc). Nie robiłem podbiegów, ale trasa do akcentow byla na pagórku (lekki podbieg 30%, plasko 10%, lekki zbieg 30%, płasko 30%). I trzymałem schemat cały rok. Czasem jakieś problemy logistyczne i wypadał trening, choroba itp. Ale był progres, nie było "slabych zawodów", czy jakiegoś regresu wymagającego roztrenowania ( 14 startow na tej samej trasie w ciągu jednego roku czasy od ~18 minut do ~ 16 minut). Gdyby trzeba było zajrzeć w jakich czasach biegałem mocne odcinki to mam zapisane...
Tempo jakieś trzeba założyć, ale przecież z czasem będzie chłopak potrafił biegać szybciej na treningach, co będzie widać też po wynikach w zawodach.
Co do dlugosci odcinków... to kolejna sprawa. @KUBIX czy masz daleko na stadion?
Jak już będziesz na stadionie, to może zrób ten test na 1000m albo 1500m, żeby była też dodatkowa informacja na jakim jesteś poziomie.
A czy treningi na stadionie potrzebne?
W grupie pewnie super, ale jeśli samemu i np. trzeba jechać daleko, to ja bym się nad tym dobrze zastanowił.
Jeśli chłopak ma spedzić dłużej w podróży niż sam trening będzie trwał to można zrobić prościej.
Wyznaczyć sobie trasę blisko domu (nawet nie trzeba koła pomiarowego załatwiać). Pewnie wystarczy odcinek ok. 1km gdzie można swobodnie cała długość przebiec, bez skrzyżowan, krzaków, psów sąsiada, czy co tam jeszcze można napotkać.
Albo biegać w formie zabawy biegowej na czas, a nie dlugosc odcinków.
Jeśli jest miejsce na jakiejś ścieżce rowerowej czy szerokim oświetlonym chodniku, to można wybrać od której do której latarni biegac i już. Inna opcja to parl/łaś jak wspominał yacool. Ale tego też nie wiemy, czy jest coś fajnego okolicy.
Mój plan wygląda jakoś tak:
Pn - BS
Wt - 10-15' BS, 2x100m N x 400m/1' -2' (marsz)
ŚR - BS
Czw - 10-15' BS, 2x100m, N x 1,2 km/1' -2' (marsz)
Pt - BS
Sobota lub niedziela BS lub zawody (okazjonalnie)
Reszta to BS w zależności od samopoczucia i czasu. 1 raz w tygodniu jeszcze robiłem po BS 10x~100m (połączone ze skipami przed setkami ).
Tempa? Jak się czułem danego dnia to tak biegałem z tym, że starałem się biegać coraz szybciej a nie zwalniać.
Są parkruny, jeśli nie parkrun, bo mała rywalizacja, to zaraz będą biegi listopadowe, a w grudniu np. Sylwestrowe.
@KUBIX Czy możesz zaproponować kiedy mógłbyś pobiec zawody? I do tego dopiero rozpisać treningi. Nie trzeba dużo kombinować z treningiem na początek.
Ja kiedyś leciałem schematem 2 akcenty (N x~400m i N x N x 1200m) + czasem dodatkowo zawody w weekend (1 raz lub okazjonalnie 2 x na miesiąc). Nie robiłem podbiegów, ale trasa do akcentow byla na pagórku (lekki podbieg 30%, plasko 10%, lekki zbieg 30%, płasko 30%). I trzymałem schemat cały rok. Czasem jakieś problemy logistyczne i wypadał trening, choroba itp. Ale był progres, nie było "slabych zawodów", czy jakiegoś regresu wymagającego roztrenowania ( 14 startow na tej samej trasie w ciągu jednego roku czasy od ~18 minut do ~ 16 minut). Gdyby trzeba było zajrzeć w jakich czasach biegałem mocne odcinki to mam zapisane...
Tempo jakieś trzeba założyć, ale przecież z czasem będzie chłopak potrafił biegać szybciej na treningach, co będzie widać też po wynikach w zawodach.
Co do dlugosci odcinków... to kolejna sprawa. @KUBIX czy masz daleko na stadion?
Jak już będziesz na stadionie, to może zrób ten test na 1000m albo 1500m, żeby była też dodatkowa informacja na jakim jesteś poziomie.
A czy treningi na stadionie potrzebne?
W grupie pewnie super, ale jeśli samemu i np. trzeba jechać daleko, to ja bym się nad tym dobrze zastanowił.
Jeśli chłopak ma spedzić dłużej w podróży niż sam trening będzie trwał to można zrobić prościej.
Wyznaczyć sobie trasę blisko domu (nawet nie trzeba koła pomiarowego załatwiać). Pewnie wystarczy odcinek ok. 1km gdzie można swobodnie cała długość przebiec, bez skrzyżowan, krzaków, psów sąsiada, czy co tam jeszcze można napotkać.
Albo biegać w formie zabawy biegowej na czas, a nie dlugosc odcinków.
Jeśli jest miejsce na jakiejś ścieżce rowerowej czy szerokim oświetlonym chodniku, to można wybrać od której do której latarni biegac i już. Inna opcja to parl/łaś jak wspominał yacool. Ale tego też nie wiemy, czy jest coś fajnego okolicy.
Mój plan wygląda jakoś tak:
Pn - BS
Wt - 10-15' BS, 2x100m N x 400m/1' -2' (marsz)
ŚR - BS
Czw - 10-15' BS, 2x100m, N x 1,2 km/1' -2' (marsz)
Pt - BS
Sobota lub niedziela BS lub zawody (okazjonalnie)
Reszta to BS w zależności od samopoczucia i czasu. 1 raz w tygodniu jeszcze robiłem po BS 10x~100m (połączone ze skipami przed setkami ).
Tempa? Jak się czułem danego dnia to tak biegałem z tym, że starałem się biegać coraz szybciej a nie zwalniać.
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles