rocha - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Jowisz w opozycji :niewiem:
Dopiero się kapnąłem, że nie mam karpia, no to nie będę się stresował.i zasiądę do makowca równo o 19:30 i po sprawie.
A jakbyś jutro zrelacjonował co tam konie i barany u Ciebie mówią, to byłoby fajnie.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

Dobrze, napiszę.
Ale się zbyt wiele mądrości nie spodziewaj...
Jak zwykle.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

A więc istnieje możliwość, że koń Ramzes jest ponadprzeciętnie inteligentny.

Konie rozmawiają przez cały rok o bieganiu, w sejmie debata o bieganiu, w wiadomościach statystyki biegowe, ksiądz z ambony naucza biegania, yacool z Rollim kłócą się o styl biegania.
Hawking wstaje z wózka i zaczyna biegać, a sędziowie wszystkich izb sądu najwyższego zwołują biegiem wokandy, bo ktoś napluł na bieganie.

Tylko co z kwotą wolną od biegania? Będzie, czy nie? :niewiem:
Też życzę dobrego roku.
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

Doleczam zapalenie płuc, nuda i góra niezałatwionych spraw.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Kurcze, trochę słabo z tym zapaleniem płuc. U mnie chyba bez zapalenia płuc, nie wiem, nie sprawdzałam, ale chorowałam, z niewielkimi przerwami, od listopada do połowy stycznia. Pewnie, nie była to choroba obłożna i jak katar pozwalał to biegałam albo wspinałam się. Ale jednak jakoś dziwnie przewlekła, po paru dniach ustalał się stan constans i tak sobie trwał. Mega katar, odkrztuszanie, jakaś słabość itp. Jedna inwazja wirusa się kończyła, to wpadałam w kolejną, nigdy tak nie miałam, myślałam, że to mnie tak osłabiły różne stresy, ale okazuje się, że nie tyko ja tak miałam.

Nie ma tam u Was jakiejś roboty? Mogą być nawet roboty ziemne, od przewalania papierów z których nic nie wynika wolałabym już przewalać choćby gruz na budowie. No i ten ciągły szum, poszłam w sobotę wieczorem na spacer do lasu, niby to obrzeża a las prawie 1000ha i nawet tam hałas.

W sobotę do sąsiedzkiego ogródka przyleciały gile, akurat miałam wyjść z domu, a przez te gile skakałam przez 40min po krzesłach i parapecie z aparatem. Przyleciały na pączki, podobno niedługo już tłusty czwartek.
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

Nie do końca wiem, jak Ci odpisać. Często spotykam się z takimi wypowiedziami. Może zacytuję mojego pracownika, Pana Zenka: "Kopać to trza umieć"
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Wiem wiem.
Ale też trzeba umieć zrobić żeby się nie narobić, jakoś u nas jest to bardziej pożądana umiejętność ostatnio.
A takie były gile i zimorodka też wczoraj spotkałam. Chociaż tyle radości.
A po zimie zostało już tylko wspomnienie i brudne hałdy śniegu na parkingach.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Miło słyszeć, że masz plany na plan.
Ten kawałek sieci komunikacyjnej to mam nadzieję, że będzie wte i wewte , że jakbym się rozmyślił to żebym mógł zawrócić. Taka opcja w życiu się bardzo przydaje.
A ten półmaraton to kiedy?
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

Cross Gryfitów w majówkę. Ale jeszcze się nie zapisałem.
Aleś trafił! Hehe. Fabryka opatrunków się rozbudowuje i robią grafik godzinowy przerw obiadowych, a chodnik do stołówki jest za wąski i krety. Potrzebny jest nowy, prosty i ... dwukierunkowy. :)
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

O, to gratulacje. Trzecie miejsce na podium jest bezpieczniejsze niż drugie, nie mówiąc o pierwszym.

Doktor Enbrel , podoba mi się bardzo ta nazwa. Mocna.
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 04 maja 2024, 21:58 Doktor Enbrel , podoba mi się bardzo ta nazwa. Mocna.
Miło, że zauważyłeś.
Miała być lekka kpina, a wyszło trochę creepy.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Raczej "wyraz świadomości".
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Do wody masz daleko? Mam nadzieje, że wszystko w porządku.
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

Dziękuję za troskę.
Gospodarstwo stoi na wysokim wododziale tam jest całkiem ok. W Jeleniej też dom taty przy dużym polderze z małą zlewnią Pijawnika i nic się nie stało, a teraz robię zabezpieczenie sprzętu na budowie we Wro. W samej stoczni, ale jakoś się nie denerwuję. To tylko rzeczy.

Dużo ludzi cierpi komunikacyjnie, komunikacja zbiorowa siadła, dużo dróg jest nieprzejezdnych częste awarie prywatnych samochodów. Dezorganizacja życia. Niech to będzie mój głos w sprawie uświadomienia sobie, jak bardzo się skomunikowaliśmy w ostatnich latach i jak bardzo od regularnych, łatwych i tanich połączeń się przyzwyczailiśmy. No i jak bardzo trudno nam się odzwyczaić.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

To kamień z serca. Straszyli cos tamą miętkowską, ale chyba wszystko ok.
No tak, eteru nic raczej by nie zalało, a światłowody podtopiło.
ODPOWIEDZ