Tour de France 2004

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Ładnie to napisałeś Henryku że już tylko 11 miesięcy... :)
Ja z przyzwyczajenia do oglądania kolarstwa zaczęłam w oczekiwaniu na kibicowanie na żywo w Klasyku Kłodzkim, sprawdzać jaki jeszcze wyścig pokaże niemiecka TV w najbliższym czasie. Chyba jednak więcej czasu na to nie poświęce, bo ciężko tylko pracować, biegać i ogladać TV. :taktak:
A podziwiam wszystkich kolarzy którzy przejeżdżają cała trasę TdF.
PKO
Awatar użytkownika
yash
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 224
Rejestracja: 07 mar 2004, 09:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quote: from verdiprati on 7:11 pm on July 24, 2004
Lance Armstrong's heart is almost a third larger than that of an average man. During those rare moments when he is at rest, it beats about thirty-two times a minute—slowly enough so that a doctor who knew nothing about him would call a hospital as soon as he heard it. (When Armstrong is exerting himself, his heart rate can edge up above two hundred beats a minute.)
Reszta w New Yorkerze na http://www.newyorker.com/fact/content/?020715fa_fact1
Teraz już wiem dlaczego dziś odjechał minutę Ullrichowi.
A całe to gadanie  o dopingu to bzdura.

U kolarzy (i ni etylko, u innych dycyplin wytrzymalosciowych tez) niskie tetno spoczynkowe to normalka.
A lekarze widzac nas nie raz doznaja szoku.

http://virtualtrener.com/forum/viewtopi ... 441af36bf9

własne doświadczenia

Do Lance'a mi bardzoe daleko (choc nie mam sie czego wstydzic) ale jak jestem w forrmie to moje spoczykowe waha sie w granicach 39-42.

Tyle przy okazji.

Lance jestes WIELKI!!!!

A co do Simeoniego - IMO w Eurosporcie przesadzili.
Lance nic zlego nie zrobił.
Ma takie samo prawo robic takie rzeczy jak Simeoni go oskarzac o doping.
Ja zdrowo sie uśmialem.

VIVA LANCE!!!!
(Edited by yash at 3:45 pm on July 26, 2004)
sedrecznie zapraszam wszystkich na
http://www.virtualtrener.com/forum/
Kuba
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Jak mozna mowic takie rzeczy o Simonim i wogole zachowanie amerykanina na tym etapie to jakis
cyrk . To nie simoni robi wstyd kolarstwu ,, tylko odwrotnie
- Amstrong swoja postawa . (Edited by proto at 11:20 pm on July 24, 2004)
Proto, ja bym prawdopodobnie postąpił tak samo jak Lance Armstrong. To on jest tym, którzy dyktuje warunki w peletonie, a Simeoni zalazł mu za skórę.

Lance w wywiadzie dla - o ile dobrze pamiętam - LeMonde powiedział, że Simeoni kłamie, bo ten zmianiał zeznania przed sądem, czy prokuratorem, już nie pamiętam. W moim prostodusznym rozumieniu prawdomówności zmiana zeznań oznacza, że któreś z nich było kłamstwem. A Simeoni na tą wypowiedź Lanca odpowiedział powództwem o zniesławienie. Dla mnie zachował się jak osoba niedorosła.

No, i Lance pokazał mu gdzie jego miejsce: w peletonie, a nie w ucieczce, która walczy o zwycięstwo.

Nawiasem mówiąc to Ferrari nie został nigdy skazany za stosowanie dopingu u zawodników, choć miał i ma kilka procesów, więc poczekajmy trochę zanim powiemy o tym, że Lance broni koksiarza, który i jemu pomagał.
ENTRE.PL Team
proto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 709
Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Pawel: Mnie tam nie interesuje kto ma racje w ich sporach poza sportowych , niech o tym zadecyduje sad .
Myslalem raczej o tej konkretnej sytuacji etapowej , bo sorry
- ale jakby do mnie podjechal gosc i mowil, ze ja w ucieczce nie
pojade , bo sie nazywam adas kowalski, to bym go wysmial
a moze i wiecej ;)
Pozatym, nie twierdze , ze Lance sie koksuje , ale zadawac pytania wkoncu mozna , dlaczego niby ktos tak zatwardziale broni tego lekarza ...
No i te teksty o psuciu atmosfery wogol zawodu kolarza , hmm
- skoro towarzystwo tak zepsute , to biedny Lance musi byc
ostoja czystosci sportowej (dopingowej?)
A moze chodzi o inne rzeczy , bo przeciez kto bedzie chcial
dawac kase na kampanie reklamowe z koksiarzami ? :)

Czy Discovery Channel zaiwestuje w ekipe Amstronga , ktora podobnie jak Fetina , moglaby sie rozsypac , po aferach dopingowych ...

To tylko moje watpliwosci ,  na ktore poki co nie znam odpowiedzi ...

(Edited by proto at 8:38 pm on July 26, 2004)


(Edited by proto at 11:06 pm on July 26, 2004)
[i]swim - bike - run [/i]
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Jeśli Lance powiedział wprost do Simeoniego: "wracaj do peletonu, zadnej ucieczki nie będzie" to rzeczywiście tak nie powinien się zachować, ale z relacji wnioskuję, że jego zachowanie tak odczytano, choć on niczego takiego nie powiedział. Ponoć to kolega Simeoniego z ekipy sam Simeoniemu powiedział coś w rodzaju wracaj do peletonu bo Lanca nie wyczepimy, a lider w ucieczce to pewne zlikwidowanie ucieczki.

Pewnie go teraz Simeoni pozwie za monopolizowanie wyścigu, praktyki trustowe, ograniczenie wolnego handu (TdF to przeciez jedna wielka sprzedaż reklam), ograniczanie wolności osobistej i temu podobne.
ENTRE.PL Team
Laszlo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 358
Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie interesuję się kolarstwem... za wyjątkiem TdF które dla mnie jest wspaniałym wydarzeniem każdego roku. Jeżeli zatem mogę przedstawić pogląd laika kolarskiego na sprawę Amstronga to powiem, że początkowa niechęć do "wygrywającego" amerykanina zmieniła się u mnie w szczery podziw. Nie wiem czy przypominacie sobie długotrwałe ciągnące się śledztwo w sprawie podejrzenia o koksowanie LA - prowadzone przez francuzów którym trudno zarzucić sympatię do LA :).  Samo pojawienie się wzmianek o śledztwie w prasie spowodowało u mnie osąd - na pewno bierze... jak po roku (chyba) francuzi się w końcu wycofali z zarzutów bo zero dowodów i ani jedna pozytywna kontrola nie wystąpiła... poczułem się głupio :( Tak czy inaczej w tym roku życzyłem LA zwycięstwa. Rozumiem różnych sflustrowanych kolarzy, którzy narzekają na Amstronga bo trudno lubić kogoś, kto wygrywa i tak wysoko ustawia poprzeczkę. Niektórzy to by pewnie chcieli, aby treningi ograniczyć do 5 miesięcy w roku i "romantycznie" podchodzić do startów na "czuja".... niestety, te czasy się skończyły i tak jest we wszystkich dziedzinach zawodowego sportu. Nie ma zmiłuj się, trzeba trenować na okrągło i do tego ciągle monitorować trening... zbieranie danych, analizy, modyfikacje... fuj! Katorga i jeszcze raz katorga. Trzeba mieć jednak stalowe nerwy bo można się zacharowywać a tu Ci ktoś sypnie, że pewnie koksujesz... i to wyjasnienie wiele osób podchwytuje jako najłatwiejsze wyjaśnienie wyników danego sportowca.

Dla mnie LA to profesjonalista do bólu i mam tutaj na myśli zarówno jego jako osobę jak i cały zespół, który karnie wykonywał założony plan. Może to jest pozbawione finezji - jak futbol greków - ale skuteczne. Osobiście wolałbym pełne dramaturgi ucieczki liderów, spontaniczne zrywy "słabszych" członków danego zespołu walczących ze swoim liderem... ale doceniam pracę wykonywaną przez ludzi Amstronga mimo braku tej "romantycznej finezji".

Nie zgadzam się z opiniami które bez dowodów osądzają kogokolwiek o używanie niedozwolonych środków, szczególnie wtedy, gdy kontrole robione są bardzo często. To nieetyczne postępowanie... niezgodne z duchem sportu :)
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
proto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 709
Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Troche informacji podaje Onet, ciekawe kto ma racje ;)

http://sport.onet.pl/955701,wiadomosci.html
[i]swim - bike - run [/i]
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Wyobrażacie sobie TdF bez Armstronga? Dla mnie perwszy TdF bez niego po latach jego dominacji będzie czymś mało interesującym, mniejszej rangi, chyba trochę nudny. Upłynie trochę czasu zanim wykrystalizuje się nowa jakość.
ENTRE.PL Team
Laszlo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 358
Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Troche informacji podaje Onet, ciekawe kto ma racje ;)
Moim zdaniem najbardziej sprawę oddaje ostatni akapit tej informacji w którym fizjologowie najczęściej uważają, że "organizm Amerykanina to cud, którego nie można stworzyć za pomocą chemii". Podejrzewam, że gdyby wszyscy kolarze w TdF nie stosowali dozwolonego wspomagania (dla niektórych to też jest koksowanie) organizmu w regeneracji pomiędzy etapami i zamiast tego jedli "bułkę z kiełbasą" i łykali Vitaral to przyjechali by na metę znacznie później... ale LA byłby i tak pierwszy... talent + niesamowita charówa na treningach daje swoje.

ps. Polecam ostatnią książkę Amstronga względem opisu jego treningów kolarskich do TdF... ten facet jest chyba szalony... robi wrażenie :)
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

A co Wy na to? Lance brał EPO. Wprawdzie podczas leczenia ale to też mogło mieć bardzo duży wpływ.
http://sport.onet.pl/955701,wiadomosci.html
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
proto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 709
Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

No tego linka umiescilem 3 posty wyzej ;)

LAszlo : Idac Twoim tokiem myslenia , po co sa kontrole dopingowe , skoro i tak wszyscy sie koksuja , a najlepszy zawsze wygrywa .. Tak mozna zalozyc , i podobnie jak z legalizaja marihuany postapic . Spoko ,  pytanie tylko czy to jest jeszcze sport, czy wyscig tucznikow :) ?

(Edited by proto at 12:07 pm on July 27, 2004)
[i]swim - bike - run [/i]
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Po ostatnich wpadkach trochę tracę ducha sportu jeśli chodzi o oglądanie imprez sportowych.
Co do tego tematu to zapraszam również Laszlo i Proto i innych do FORUM MANIACów w melanżu w wątku doping a idea sportu.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Laszlo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 358
Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

LAszlo : Idac Twoim tokiem myslenia , po co sa kontrole dopingowe , skoro i tak wszyscy sie koksuja , a najlepszy zawsze wygrywa. Tak mozna zalozyc , i podobnie jak z legalizaja marihuany postapic .
Źle mnie zrozumiałeś. Nie pisałem o zażywaniu środków dopingujących uznanych za zakazane - co zawsze należy potępiać i eliminować biorących - ale o powszechnym wspomaganiu organizmu dozwolonymi środkami np. dożylnie podawanymi mikroelementami, jakimiś masażami, akupunkturą itp. "Normalny" amator czegoś takiego nie stosuje a dla wielu purystów to nawet vitaral jest koksowaniem :) Jeżeli w zawodowym sporcie przy długotrwałych imprezach stosuje się bardziej zaawansowane metody regeneracji - nie szprycowania się środkami dopingującymi - to ja nie mam nic przeciw, jestem wstanie to zrozumieć i robią to generalnie wszystkie zespoły a nie tylko akurat Amstrong. To właśnie potwierdzają kontrole dopingowe, które dają negatywne wyniki. Nie wiedziałem, że taki gość jak Amstrong musi godzić się na nieoczekiwane i częste kontrole dopingowe nawet we własnym domu... i nie może odmówić bo automatycznie przyjmuje się pozytywny wynik bez robienia testy... ale to cena bycia na topie.

Jak kilkanaście lat temu startowałem sobie w triathlonie to goście w piankach wzbudzali we mnie odczucia podobne z koksowaniem... "i to ma być jeszcze sport? I to są te równe szanse?" - tak sobie myślałem :) Ważne w tym wszystkim jest to, aby dokładnie określić co jest dopingiem a co nie - to właśnie jest sprawdzane przez kontrole dopingowe i ich efekt jest dla mnie jednoznaczny. Jestem wrogiem przyjmowania za pewnik, że ktoś jest najlepszy bo bierze albo samowolne uznawanie czegoś za koksowanie np. przyjmowanie Vitaralu (że tak się na niego uparłem). Ktoś zobaczy ukłucie od strzykawki i daje automatycznie w eter "bierze, widziałem !" :) Zdjes sabaka zaryta !
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
Henryk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 06 gru 2003, 15:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Quote: from Arti on 11:59 am on July 27, 2004
A co Wy na to? Lance brał EPO. Wprawdzie podczas leczenia ale to też mogło mieć bardzo duży wpływ.
To normalne lekarstwo i nie ma żadnego wpływu po jakimś czasie od zaprzestania używania, chyba że mówimy o szkodliwych działaniach ubocznych.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mysle , ze Rysiek Kielpinski , byly kolarz WTC a obecnie masazysta Lance'a moglby wiele tu dodac .

Czy chlopaki startujacy z Ronda maja kontakt z Ryskiem ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ