pięta czy jednak achilles

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
merfi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 17 wrz 2017, 20:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć,
Wiosną przy mocniejszych treningach zacząłem czuć achillesa. W poprzednich sezonach już podobnie bywało, dociągnąłem do doceloego startu bez jakiegoś wielkiego przeginania. Potem kilka tygodni przerwy, fizjoterapeuta, ortopeda (usg nic nie wykazało, ostrogi nie zauważono). Trochę ćwiczeń porobiłem, powzmacniałem łydki. Po kilku tygodniach test w biegu i jednak czuć że coś się bólowego dzieje. Nie cisnąłem tylko skupiłem się na rowerze, między innymi startując w 2 wyścigach ultra podczas których miałem zero objawów. Ostatnio kilka tras pieszych w górach z solidnymi zbiegami, na których już czuć było kolana a achillesów zero. Jedyny objaw to rano niewielki ból który w drodze powrotnej z toalety ustępował i potem nic. Od ostatniego biegu minęło 7 tygodni a nie licząc a od takiego systematycznego treningu to z 15.
Pójdę do kolejnego fizjoterapeuty ale ale może ktoś z Was jest w stanie cokolwiek podpowiedzieć? Czy to możliwe, żeby achilles dawał objawy tak nisko, wręcz na pięcie? I żeby jednak długa przerwa zdawała się nie dawać poprawy? Może jest tu jakiś inny problem? Ból jest naprawdę znikomy ale jest i wiem na 100% że w biegu będzie się nasilał. Znam swoje ciało i podobnie nasilone bóle znikały po max 2, 3 tygodniach.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
janekowalski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 351
Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
Życiówka na 10k: 00:38:26
Życiówka w maratonie: 02:59:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No niestety tak to jest z achillesem. Może być przyczep pięty, może być jakieś naczynie naprawcze. Z mojego doświadczenia warto zrobić dobre USG z dopplerem u dobrego specjalisty. Ostroga może się robić ale nie musi. Nie rozwiążesz problemu na forum myślę. Zacząłbym od dobrego USG, chyba że masz pewność co do tego wykonanego. Wbrew pozorom to można niestety przeoczyć na USG sporo, wiem z doświadczenia. Opcji rehabu jest sporo, fala skupiona, epte, protokół Alfredsona ale najpierw musisz wiedzieć co tam się dzieje. Odpowiadając na pytania: tak, sama przerwa może nie dać poprawy i tak, możliwe jest abyś czuł dyskomfort przy przyczepie piętowym mimo że uraz miał miejsce zdecydowanie wyżej.

Powodzenia, trzymam kciuki za szybki powrót do sprawności.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

merfi pisze: 23 sie 2024, 21:00 Cześć,
Wiosną przy mocniejszych treningach zacząłem czuć achillesa.
Problem jest w złym postrzeganiu biegania! :taktak:

Tę "dolegliwość" można zlikwidować w bardzo prosty sposób! :taktak:
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1951
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ta stopa w klapku ma tez wyrazny problem (znieksztalcenie). Zakladam, ze to skutek noszenia szpiczastych butow.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
merfi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 17 wrz 2017, 20:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@janekowalski bardzo dziękuję za wskazówki
marek301 pisze: 24 sie 2024, 12:14 Problem jest w złym postrzeganiu biegania! :taktak:
Tę "dolegliwość" można zlikwidować w bardzo prosty sposób! :taktak:
Możesz proszę rozwinąć? Jaki znasz prosty sposób wyeliminowania tej "dolegliwości"?
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

merfi pisze: 27 sie 2024, 10:19 @janekowalski bardzo dziękuję za wskazówki
marek301 pisze: 24 sie 2024, 12:14 Problem jest w złym postrzeganiu biegania! :taktak:
Tę "dolegliwość" można zlikwidować w bardzo prosty sposób! :taktak:
Możesz proszę rozwinąć? Jaki znasz prosty sposób wyeliminowania tej "dolegliwości"?
O Boze!!! Tylko nie to!
Proszę nie wolac Marka do tablicy!!! To będzie koniec... koniec twoich marzen i ambicji.
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

merfi pisze: 27 sie 2024, 10:19 @janekowalski bardzo dziękuję za wskazówki
marek301 pisze: 24 sie 2024, 12:14 Problem jest w złym postrzeganiu biegania! :taktak:
Tę "dolegliwość" można zlikwidować w bardzo prosty sposób! :taktak:
Możesz proszę rozwinąć? Jaki znasz prosty sposób wyeliminowania tej "dolegliwości"?
Polecam na początek "wersję budżetową",
czyli poczytaj dokładnie, co ma do powiedzenia na temat biegania,
nasz forumowy specjalista, od "ładnego biegania", Kolega Yacool. :taktak:
memberlist.php?mode=viewprofile&u=8370

BTW
Ja owszem pomagam,
ale tylko w "specjalnych" okolicznościach. :taktak:
FireTriFighter
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 03 lis 2023, 08:23
Życiówka na 10k: 35:21
Życiówka w maratonie: 3:13:34

Nieprzeczytany post

Poczytaj trochę o tendinopatii oraz "pump bumb".

Ja z problemem się bujam ponad 10 lat, w 2021 w sumie wróciłem do biegania. Zasadniczo problem cały czas istnieje, ale da się z tym biegać i progresować. Codzienność jest inna, ból pięty to norma.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9043
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post


merfi pisze:@janekowalski bardzo dziękuję za wskazówki
marek301 pisze: 24 sie 2024, 12:14 Problem jest w złym postrzeganiu biegania! :taktak:
Tę "dolegliwość" można zlikwidować w bardzo prosty sposób! :taktak:
Możesz proszę rozwinąć? Jaki znasz prosty sposób wyeliminowania tej "dolegliwości"?
Marek ci nigdy, ale to przenigdy nie napisze sposobu na eliminowanie dolegliwości.
Dostaniesz treści filozoficzne "wiem, ale nie powiem" owinięte w złoty papierek wizji długowieczności, bez gwarancji, czy to nie będzie w pampersie.

Wysłane z mojego SM-S916B .

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

FireTriFighter pisze: 29 sie 2024, 09:42 Poczytaj trochę o tendinopatii oraz "pump bumb".

Ja z problemem się bujam ponad 10 lat, w 2021 w sumie wróciłem do biegania. Zasadniczo problem cały czas istnieje, ale da się z tym biegać i progresować. Codzienność jest inna, ból pięty to norma.
Nie wiem czy cos nie robisz zle, ale kontuzja trwająca 10 lat... to nie jest normalne.
FireTriFighter
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 03 lis 2023, 08:23
Życiówka na 10k: 35:21
Życiówka w maratonie: 3:13:34

Nieprzeczytany post

To długa historia, masz sporo racji bo temat skopałem w latach przed 2014 (szczególnie w 2014 roku) i dlatego bujam się z tym dziś, aktualnie, nazwę to jako schorzenie, nie dyskwalifikuje ze sportu.

Z kolei nie kwalifikuje się przykładowo na zabieg operacyjny. Mam w planie to skonsultować ponownie u ortopedy bo ostatni powiedział, że mam upośledzone pięty i tyle.

W ostatnich latach nieco inne podejście treningowe (m.in. trochę zwolnić, większy rytm/krótszy krok, lepsze dobieranie obuwia), fizjoterapia oraz domowe metody pozwalają na biegać, z ograniczeniami głównie dystansu, ale przykładowo biegać codziennie bym nie dał rady.

Autorowi wątku dałem wskazówkę z czym może się mierzyć, po fotach widać, że to może być początek wymienionego problemu, u mnie na piętach są takie narośle więc oczywiście jest szansa, że się mylę. Jednak z tego co wyśledziłem w necie w ostatnim czasie - to nierzadko występujący problem
ODPOWIEDZ