Tour de France 2004
-
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 06 gru 2003, 15:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Co niektórzy mają okazję, żeby bezkarnie poklepać faceta.
A z tymi pedofilami to straszna moda. Ja boję się nawet spojrzeć na jakąś młodą, bo a nuż nie ma 18 lat...
A z tymi pedofilami to straszna moda. Ja boję się nawet spojrzeć na jakąś młodą, bo a nuż nie ma 18 lat...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Za patrzenie to raczej Ci nic nie grozi. ;)Quote: from Henryk Ja boję się nawet spojrzeć na jakąś młodą...
.................
Jazda LA dzisiaj była wprost fantastyczna. Bassso wyrasta ponad peleton, ale jeszcze w tym roku raczej nie wygra touru.
Jakoś nie bardzo rozumiem tych komentarzy, że jak wygrywa po raz kolejny ten sam zawodnik - to jest to nudne. Dla mnie tak nie jest.
biegowa recydywa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Olek, te uwagi tego gościa w TVN pewnie masz na myśli. Mnie też to zdenerwowało.
A co do dopingu to mam to gdzieś czy się koksują, czy nie. Na pewno nie robią tego z EPO ani jakimiś innymi ordynarnymi metodami, bo to szybko wychodzi w badaniach. Kolarze są częściej kontrolowani niż sportowcy jakiejkolwiek innej dyscypliny. Więc jeśli to robia to delikatnie, zeby nikt nie wykrył, a takie "delikatne metody" to nic nie dają, a juz na pewno nie dają Armstorngowi np. 6 minutowej przewagi nad Baranowskim na 15km podjazdu. Gdyby ów naćpał się pół kilo EPO i amfetaminy tak żeby mu uszami dym szedł, to z Lancem dzisiaj by nie wygrał. Zresztą, czy dobrze słyszałem, czy zmyślam, że każdy etapowy zwycięsca jest poddawany kontroli antydopingowej?
A co do dopingu to mam to gdzieś czy się koksują, czy nie. Na pewno nie robią tego z EPO ani jakimiś innymi ordynarnymi metodami, bo to szybko wychodzi w badaniach. Kolarze są częściej kontrolowani niż sportowcy jakiejkolwiek innej dyscypliny. Więc jeśli to robia to delikatnie, zeby nikt nie wykrył, a takie "delikatne metody" to nic nie dają, a juz na pewno nie dają Armstorngowi np. 6 minutowej przewagi nad Baranowskim na 15km podjazdu. Gdyby ów naćpał się pół kilo EPO i amfetaminy tak żeby mu uszami dym szedł, to z Lancem dzisiaj by nie wygrał. Zresztą, czy dobrze słyszałem, czy zmyślam, że każdy etapowy zwycięsca jest poddawany kontroli antydopingowej?
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Tak, ale identyczny komentarz słyszałem jeszcze w kilku innych miejscach.Quote: from PAwel
Olek, te uwagi tego gościa w TVN pewnie masz na myśli. Mnie też to zdenerwowało.
biegowa recydywa
-
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 06 gru 2003, 15:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
No to pójdę pod prąd;), chociaż nie do końca. Ja też uważam, że to nieco nudne. I nie chodzi o to, że wygrywa, bo skoro jest najlepszy, to czemu nie, ale że odstawia wszystkich. Byłoby ciekawiej, gdyby do ostatnich dni ważyły się losy wyścigu, a nie tylko drugiego miejsca. Oczywiście wyścig i tak jest dla mnie bardzo ciekawy.
-
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 06 gru 2003, 15:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Właśnie się zastanawiałem, że skoro Andreas i Jan są tacy mocni, to mogliby razem zrobić na dzisiejszczym (czwartkowym) etapie jakąś ucieczkę. O ile potrafią się dogadać.
-
- Wyga
- Posty: 59
- Rejestracja: 30 cze 2004, 07:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
Armstrong też ma mocnego kumpla Portugalczyka.
Widzieliście ja do mety dojeżdzał Ullrich, a jak Armstrong? Widzieliście ten finisz Lance'a? A widzieliście grymasy Jana?
Widzieliście ja do mety dojeżdzał Ullrich, a jak Armstrong? Widzieliście ten finisz Lance'a? A widzieliście grymasy Jana?
MD
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Przepraszam Paweł wiem, że nie mam żadnych dowodów, ale jesteś według mnie nie wiem jakim optymistą jeśli sądzisz, że nie ma możliwości oszukać. To ciekawe jak to się stało, że sprinterów amerykańskich trzymano w chwale lata całe? Moim zaniem koks i tyle, intuicja mnie nie myli, a Lance wpadnie jeśli nie będzie mógł zapłacić ludziom, którzy go teraz kryją.
O pedofilstwie wśród kolarzy nie słuszałem, jak można to porównywać do koksowania, skoro wpada większości i to z topu?
Czemu gadanie o tym nie ma sensu? Jasne, że ma, ja nie mówię o pedofilstwie wśród kolarzy. Mam przyjaciela, którego przyjacielem jest czołowy kolarz zawodowy w Polsce. Zaklinał się przez lata, że nie bierze, że to zupełnie nie w jego stylu... i co? Wpadł, przyjaciel do teraz nie wie, co mi powiedzieć, kiedy wspominam o tym.
Nie chcę zabijać kolarstwa, pasjonuje się, graliśmy kapslami Uwe Amler i Olef Ludvik...
O pedofilstwie wśród kolarzy nie słuszałem, jak można to porównywać do koksowania, skoro wpada większości i to z topu?
Czemu gadanie o tym nie ma sensu? Jasne, że ma, ja nie mówię o pedofilstwie wśród kolarzy. Mam przyjaciela, którego przyjacielem jest czołowy kolarz zawodowy w Polsce. Zaklinał się przez lata, że nie bierze, że to zupełnie nie w jego stylu... i co? Wpadł, przyjaciel do teraz nie wie, co mi powiedzieć, kiedy wspominam o tym.
Nie chcę zabijać kolarstwa, pasjonuje się, graliśmy kapslami Uwe Amler i Olef Ludvik...
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 14 kwie 2003, 15:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Wydaje mi się, że na tym poziomie, to każdy z nich miał doczynienia z koksem. I gadanie te bierze, a tam ten nie nie ma sensu. Brała na pewno większość z nich jeśli nie wszyscy. Testy które im teraz robią w większym stopniu powinny dotyczyć środków dopingujących, bo to że brali inne świństwa, na wzrost masy mięśniowej, jest dla mnie faktem. W jednym z wywiadów świetnie określił to Mariusz Pudzianowski, gdy spytano go o doping. "Przechodziłem wiele testów i na żadnym nic nie wykryto, więc jestem czysty. Jeśli na prawdę chcesz wiedzieć, co i jak dzieje się w danym środowisku, to musisz w nie wejść. Oczywiście nie na poziomie amatorskim tylko zawodowym." Jakoś tak to brzmiało.
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 14 kwie 2003, 15:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Reasumując, każdy bierze, więc walka jest wyrównana i dlatego nadal pasjonuje mnie oglądanie kolarstwa.Na TdF, Giro i inne wielkie tury, zawsze czekam z niecierpliwością. Go LA!
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
no tak, ale czy nie dopuszczasz zamiany próbek? Ja nie mówię o koksowaniu "żeby nie wykryli" Nigdy nie słyszeliście o aferach, że ktoś chciał podmienić mocz?
tak tak, każdy miał do czynienia z koksem, ale może teraz być tak, że część jedzie na skraju, a inna część po prostu daje ile wlezie, bo wie, że jest kryta. I gdzie tu sprawiedliwość? Po co się ścigać?
Dowodów oczywiście nie mam.
tak tak, każdy miał do czynienia z koksem, ale może teraz być tak, że część jedzie na skraju, a inna część po prostu daje ile wlezie, bo wie, że jest kryta. I gdzie tu sprawiedliwość? Po co się ścigać?
Dowodów oczywiście nie mam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Zakładanie, że na pewno "biorą" i Amstrong też "bierze" powoduje, że dochodzimy do absurdu w którym Ci ostatni w peletonie są słabsi od tych pierwszych w peletonie nie z powodu dopingu ale z powodu słabszego organizmu MIMO dopingu... czyli jakby nikt nie brał to by było tak samo a co najwyżej czasy przejazdów byłyby gorsze... Nie można bowiem zakładać, że Amstron jest na czele bo "bierze" a ostatni na pewno nie bierze bo jest ostatni...
Dla mnie Amstrong to tytan pracy i osoba, która przeszła pewnie więcej kontroli dopingowych niż reszta czołówki razem wzięta. Jeżeli kontrole nic nie wykazały to dla mnie jest to dowód. W każdym razie nie ma żadnego dowodu na to, że stosuje doping.
Dla mnie Amstrong to tytan pracy i osoba, która przeszła pewnie więcej kontroli dopingowych niż reszta czołówki razem wzięta. Jeżeli kontrole nic nie wykazały to dla mnie jest to dowód. W każdym razie nie ma żadnego dowodu na to, że stosuje doping.
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
-
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 06 gru 2003, 15:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
No ale to wyznanie Simoniego mnie zdołowało. Tym bardziej, że mu kibicowałem. Zresztą ustawia to kategorie trzech dużych turów na właściwym miejscu, jeżeli zwycięzca Giro nie łapie się do pierwszej 10tki.