Tour de France 2004

[stonoga]

Jak ktos nie ma telewizorka  a jest polglota:
http://www.vrtnieuws.net/sport_master/s ... index.html

[wojtek]

Today is the day !

Trener Armstronga , zdradzil , ze kazal mu sypiac z nadajnikiem HRM ( zamiast z Cheryl Crowe ) .
Podczas pierwszego tygodnia tetno poszlo nieco w gore , bo pozniej pojsc w dol ( oznaka dobrej adaptacji i gotowosci do wzmozonego wysilku ) .
Strategia na dzis - obserwowac i adaptowac sie do gor , by zaatakowac za jakis czas ( kilka dni ) . Wysilek w dniu dzisiejszym bylby wiekszy energetycznie niz taki sam wysilek za kilka dni , po adaptacji .

[Olek]

Mam spory kłopot ze śledzeniem TdF. Relacja na żywo 7-8 godzin odpada, bo praca i rózne inne obowiązki. Wieczorem jeżdżę. Nastawiłem się na skrót o 22-giej, ale wtedy jestem już tak zmęczony że prawie codziennie zasypiam w połowie relacji.  

Dzisiaj mi się udało - może przez te góry - dla mnie te górskie etapy są najbardziej emocjonujące.

[Karola]

To też dla nas są godziny pracy i nagrywamy relacje, a ogladamy potem skróty.
Niestety teraz więcej się dzieje i juz się tak mocno nie poskraca.
Czy to przez wymianę roweru Baranowski tak spadł?

[Olek]

W tym trochę ponad godzinnym skrócie to nie wspomnieli o Baranowskim.

[dymionn]

co sie stalo z baranowskim? moze wiozl jakiegos lidera grupy? mam nadzieje ze weekend przesunie sie troche w generalce. pamietajcie o 21 lipca! czasowka do Alp d'Huez - 15km ))

[Olek]

Henryk podesłał mi wypowiedź Baranowskiego:
"Nie wiem co się stało. Bardzo kiepsko się czułem. Może spowodował to upał? Jechaliśmy przecież w temperaturze około 36 stopni - powiedział natomiast Dariusz Baranowski (Liberty Seguros), który przyjechał z najlepszymi... sprinterami. To może być jednak dobra pozycja wyjściowa do ataku. Tak zamierzam przynajmniej zrobić. Nikt nie będzie mnie teraz gonił, jeśli uda mi się odjechać, bo mam dużą stratę w klasyfikacji generalnej. To paradoksalnie działa na moją korzyść. Tyle, że wcale nie jest łatwo zabrać się do ucieczki. O to trwa walka jeszcze bardziej zacięta, niż o wygranie całego wyścigu. Na szczęście nasz lider, Roberto Heras, w środę nic nie stracił do największych faworytów. Czekamy na piątkowy odcinek, kiedy meta będzie usytuowana na górze. Wtedy być może nastąpi atak naszego asa."

[wojtek]

No zobaczymy co "Ryba" wykombinuje . Jako robotnik Herasa moze nie miec zbyt duzego pola do manewru .
Mysle , ze padl ofiara dnia przerwy , po ktorym czasem nogi nie chca sluchac .
Jutro wszyscy obiecali atakowac . Moj faworyt , Mayo , powiedzial , ze marzy o zwyciestwie w jutrzejszym etapie . Oj , bedzie co ogladac !

[Olek]

Bardzo jestem ciekaw czy LA faktycznie odpuścił sobie dzisiaj walkę o zwycięstwo etapowe. Niebawem będzie to chyba jasne.

[proto]

Jesli on sobie odpuscil , to co powiedziec o jego najwiekszych
rywalach , ktorzy nie wygladali za dobrze na pierwszej gorce
touru

[foma]

No to już wiemy.
Ale Basso wydaje się być bardzo mocny.

[proto]

Mam nadzieje, ze to prawda , i ktos powalczy jeszcze z jankesem , bo innaczej wyscig bedzie nudny jak flaki z olejem ...

[wojtek]

Zakladam , ze ktos z rywali Lance'a symulowal dzisiaj i popelnil gambit , aby uspic uwage rywali i skuteczniej zaatakowac na bardziej gorzystych etapach .

[wojtek]

Czy zastanawialiscie sie jak szybko Armstrong moglby pobiec maraton ?
Oto rozwazania na ten temat

[spector]

2:01:00