Prosty plan na bieganie szybciej....

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1957
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

canis lupus pisze: 22 lip 2024, 13:13 Truchtałem sobie kilka lat i zwiększanie kilometrażu u mnie nie zadziałało na szybkość. Oczywiście nie dojechałem do biegania 100 km tygodniowo.
Tu należałoby zapytać autora czy on naprawdę ma na myśli truchtanie, czy te rozbiegania to jednak takie szybsze easy.
Bo z kalkulatora na tym portalu dla 17:40 to wyskakuje zakres easy to między 5:15 a 4:34, a to już jednak nie takie truchtanie.
Do tego może być tak, że zwiększenie kilometrażu zadziałało jak reakcja łańcuchowa i ułatwiło bieganie akcentów.
Bo tak naprawdę kilometraż rozbiegań i bieganie na okolicach temp progowych zmniejsza odległość między LT2 (4.0 mmol) a teoretycznym aktualnym VO2MAX, przez co szybciej biegamy i jest to wytrzymałość.

Dlatego nie nazywajmy tego szybkością, tylko wytrzymałością szybkościową na np. 5km.
Ostatnio zmieniony 22 lip 2024, 13:35 przez sultangurde, łącznie zmieniany 2 razy.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
New Balance but biegowy
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: 22 lip 2024, 13:24 Dlatego nie nazywajmy tego szybkością, tylko wytrzymałością szybkościową na np. 5km.
... tempowa.
W-Szybkościowa jest do ~ 45s. :spoczko:

Ale to tylko nazewnictwo.
Ale tak, tempo na 5k to na pewno nie szybkość. :nienie: :taktak:
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4105
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Jabym się zapytał, co te te zawody co tydzien. bo jak parkrun na maksa, to mamy badzo solidny trening, owszem raz na tydzień, ale duży kilometraż opóźniał regenerację i przesuwał efekt superkompensacj. A w takim razie to chytry plan z pojedyńczym thresholdem. :spoczko:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

A ja bym sie zapytał, dlaczego niby akcenty uważane są za kontuzjogenne.
Bo ja widziałem u lekarza więcej 5h-maratonczyków (takich Marków 😁) jak średniaków.

Ale może tylko dlatego ze tak rzadko chodzę po lekarzach.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Sławcio pewnie "szura" te 18km w okolicach @5:00 plus jeden taki trening w okolicach 4:30 no i raz w tygodniu 5km na full.
@Slawcio mam rację?
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

Zobaczcie sobie w link od @Slawcio w stopce:
zawody

To jest raczej trening z jednym, a czasem dwoma mocniejszymi treningami w formie zawodów przez weekend.

Gdyby do tego dodać akcenty w ciągu tygodnia (może nawet dwa), to raczej cieżko byłoby, to przerobić na progres (poza młodym wiekiem, gdzie organizm dużo zniesie). Po podwójnych zawodach w weekend, to raczej słusznie zostają same rozbiegania, żeby "dojść do siebie" (tylko czy słusznie tak długie, to już inna sprawa).
----------------------------------------------------------
1440miles
canis lupus
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 24 sie 2023, 18:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 22 lip 2024, 14:03 A ja bym sie zapytał, dlaczego niby akcenty uważane są za kontuzjogenne.
Bo ja widziałem u lekarza więcej 5h-maratonczyków (takich Marków 😁) jak średniaków.

Ale może tylko dlatego ze tak rzadko chodzę po lekarzach.
Tu może chodzi o początkujących biegaczy. Wstanie z kanapy, z nadwagą, w złych butach się rozpędzi i skręci nogę. A przy truchtaniu z marszem to ani się nie zajedzie dystansem bo nie da rady ani nie wypadnie z zakrętu. Po tym początkowym etapie to być może objętość jest bardziej kontuzjogenna.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

mimi pisze: 22 lip 2024, 14:17 Zobaczcie sobie w link od @Slawcio w stopce:
zawody

To jest raczej trening z jednym, a czasem dwoma mocniejszymi treningami w formie zawodów przez weekend.

Gdyby do tego dodać akcenty w ciągu tygodnia (może nawet dwa), to raczej cieżko byłoby, to przerobić na progres (poza młodym wiekiem, gdzie organizm dużo zniesie). Po podwójnych zawodach w weekend, to raczej słusznie zostają same rozbiegania, żeby "dojść do siebie" (tylko czy słusznie tak długie, to już inna sprawa).
Ma chłop zawzięcie do zawodów!!! :bum:
Ja biegam zawody dwa razy w roku :hejhej:
canis lupus
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 24 sie 2023, 18:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak dotąd zdecydowana większość nie zgadza się z tezą autora wątku.
I to jest ok.
Slawcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1519
Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 2:46:06
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Odnoszę wrażenie że dopowiadacie sobie coś czego nie napisałem. A mianowicie nigdzie nie napisałem żeby tylko szurać
dla przypomnienia
Slawcio pisze: 21 lip 2024, 19:16 klepanie samych Easy nie da za dużo. Więc mocny akcent też jest potrzebny.
Ale uważam że to objętość jest kluczem do progresu.
mimi pisze: 22 lip 2024, 14:17
To jest raczej trening z jednym, a czasem dwoma mocniejszymi treningami w formie zawodów przez weekend.
o to to
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Slawcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1519
Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 2:46:06
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

I jeszcze jedno wyjaśnienie, obecnie biegam po 18 km i będę dalej zwiększał, ponieważ po złamaniu 3h w maratonie, moim głównym celem stał się bizon na 106km.
Jeszcze nie dawno biegałem po 15 km. I te wyniki są z tego kilometrażu.

Jak ktoś chce iść tą drogą, to ja na początku wprowadziłem longi po 30 km, w pierwszym sezonie bolały nóżki po takim biegu. Dziś już normalnie funkcjonuje i następnego dnia normalnie biegam.
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Slawcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1519
Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 2:46:06
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: 22 lip 2024, 13:24 Tu należałoby zapytać autora czy on naprawdę ma na myśli truchtanie, czy te rozbiegania to jednak takie szybsze easy.
I to jest właśnie sedno złego myślenia, bo to nie ma znaczenia z jaką prędkością ja biegam te swoje truchtanie.

Przez kilka lat biegałem easy za szybko, a potem następnego dnia był problem iść pobiegać ponownie.

Więc właściwą odpowiedzą jest prędkość komfortowa która pozwoli mi biegać codziennie.

@Roli tak jak ktoś już napisał, rozsypałbym się gdybym w tygodniu wprowadził jeszcze akcenty, dlatego napisałem że kontuzjogenne, ale pisałem o sobie.
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Zamiast biegać codziennie te około18km to bym wolał co drugi dzień 25km (3x25) + 5km full
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

canis lupus pisze: 22 lip 2024, 14:23
Rolli pisze: 22 lip 2024, 14:03 A ja bym sie zapytał, dlaczego niby akcenty uważane są za kontuzjogenne.
Bo ja widziałem u lekarza więcej 5h-maratonczyków (takich Marków 😁) jak średniaków.

Ale może tylko dlatego ze tak rzadko chodzę po lekarzach.
Tu może chodzi o początkujących biegaczy. Wstanie z kanapy, z nadwagą, w złych butach się rozpędzi i skręci nogę. A przy truchtaniu z marszem to ani się nie zajedzie dystansem bo nie da rady ani nie wypadnie z zakrętu. Po tym początkowym etapie to być może objętość jest bardziej kontuzjogenna.
Nie miałem wcale początkujących na myśli, tylko wolnych.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Slawcio pisze: 22 lip 2024, 15:12 I jeszcze jedno wyjaśnienie, obecnie biegam po 18 km i będę dalej zwiększał, ponieważ po złamaniu 3h w maratonie, moim głównym celem stał się bizon na 106km.
Jeszcze nie dawno biegałem po 15 km. I te wyniki są z tego kilometrażu.

Jak ktoś chce iść tą drogą, to ja na początku wprowadziłem longi po 30 km, w pierwszym sezonie bolały nóżki po takim biegu. Dziś już normalnie funkcjonuje i następnego dnia normalnie biegam.
Nie wiem, bo nie mam motywacji, ale te 2:59 to raczej da sie z 60-70km w wieku 60 lat... no ale sie nie znam. No ale te 30stki to oczywiście musza być.
ODPOWIEDZ