wolnykaszub vs trochę szybsza mila
Moderator: infernal
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 wrz 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: 55:06
Cześć wszystkim!
Co prawda jest to mój pierwszy post na tym forum, ale zdążyłem pochłonąć już kilka blogów i kilka kolejnych czytam na bieżąco.
Nie będzie zatem zaskoczeniem, że zainspirowany dzienniczkami innych osób, również i ja zapragnąłem podzielić się moimi przygodami w drodze do bicia kolejnych PBów.
Zacznę może od danych technicznych:
Wiek - 31 (prawie )
Wzrost - 174 cm
Waga - 73 kg (moja największa zmora. Niby BMI jeszcze w normie, ale do optymalnego daleko)
No dobrze, ale skąd w ogóle u mnie to bieganie?
Zaczęło się gdzieś pod koniec 2018 roku, gdzie zacząłem sobie coś tam człapać, żeby oczywiście schudnąć. No i nagle, z jakiegoś powodu, spodobało mi się to człapanie. Przerodziło się to następnie w marzenie ukończenia Półmaratonu Praskiego w 2019. Po drodze zapomniałem tylko, że do zawodów trzeba się przygotować. Także marzenie spełniłem, bo półmaraton ukończyłem, ale czas na mecie 2:17 pokazał mi miejsce w szeregu.
Przez następne kilka lat przeplatały się okresy trochę biegania i trochę niebiegania. Aż do roku 2023, w którym postanowiłem się zemścić na Półmaratonie Praskim.
No i się zemściłem - 2:05.
Po tym spektakularnym zwycięstwie dostałem w nagrodę shin splints i ostatecznie skończyło się to fochem na bieganie na parę miesięcy.
Ale dobra, nie przedłużając, bo pewnie 98% czytających już dawno zasnęła - co jest moim następnym celem?
Zgadza się, Półmaraton Praski!
Zainspirowany użytkownikiem DKrunner chcę przetestować, na ile Garmin pomoże mi poprawić mój oszałamiający wynik.
Moje aktualne PB:
1 km - 3:56 (24.06.2023) - ogólnie to żadne PB, po prostu chciałem sprawdzić dla zabawy, w Lasku Kabackim
5 km - 23:43 (24.03.2024)
10 km - 55:06 (29.07.2023)
HM - 2:05:49 (02.09.2023)
Moje najświeższe PB jest z 5 km i ono myślę, że całkiem trafnie odzwierciedla moją formę. Może przy jakimś dniu konia mógłbym 23 połamać.
Jaki mam cel na HM we wrześniu? W Garminie ustawiłem 1:50. Osobiście będę szczęśliwy jak zejdę poniżej 1:55.
To na razie tyle! W następnym poście będą już treningi.
Co prawda jest to mój pierwszy post na tym forum, ale zdążyłem pochłonąć już kilka blogów i kilka kolejnych czytam na bieżąco.
Nie będzie zatem zaskoczeniem, że zainspirowany dzienniczkami innych osób, również i ja zapragnąłem podzielić się moimi przygodami w drodze do bicia kolejnych PBów.
Zacznę może od danych technicznych:
Wiek - 31 (prawie )
Wzrost - 174 cm
Waga - 73 kg (moja największa zmora. Niby BMI jeszcze w normie, ale do optymalnego daleko)
No dobrze, ale skąd w ogóle u mnie to bieganie?
Zaczęło się gdzieś pod koniec 2018 roku, gdzie zacząłem sobie coś tam człapać, żeby oczywiście schudnąć. No i nagle, z jakiegoś powodu, spodobało mi się to człapanie. Przerodziło się to następnie w marzenie ukończenia Półmaratonu Praskiego w 2019. Po drodze zapomniałem tylko, że do zawodów trzeba się przygotować. Także marzenie spełniłem, bo półmaraton ukończyłem, ale czas na mecie 2:17 pokazał mi miejsce w szeregu.
Przez następne kilka lat przeplatały się okresy trochę biegania i trochę niebiegania. Aż do roku 2023, w którym postanowiłem się zemścić na Półmaratonie Praskim.
No i się zemściłem - 2:05.
Po tym spektakularnym zwycięstwie dostałem w nagrodę shin splints i ostatecznie skończyło się to fochem na bieganie na parę miesięcy.
Ale dobra, nie przedłużając, bo pewnie 98% czytających już dawno zasnęła - co jest moim następnym celem?
Zgadza się, Półmaraton Praski!
Zainspirowany użytkownikiem DKrunner chcę przetestować, na ile Garmin pomoże mi poprawić mój oszałamiający wynik.
Moje aktualne PB:
1 km - 3:56 (24.06.2023) - ogólnie to żadne PB, po prostu chciałem sprawdzić dla zabawy, w Lasku Kabackim
5 km - 23:43 (24.03.2024)
10 km - 55:06 (29.07.2023)
HM - 2:05:49 (02.09.2023)
Moje najświeższe PB jest z 5 km i ono myślę, że całkiem trafnie odzwierciedla moją formę. Może przy jakimś dniu konia mógłbym 23 połamać.
Jaki mam cel na HM we wrześniu? W Garminie ustawiłem 1:50. Osobiście będę szczęśliwy jak zejdę poniżej 1:55.
To na razie tyle! W następnym poście będą już treningi.
Ostatnio zmieniony 17 wrz 2024, 07:25 przez wolnykaszub, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 wrz 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: 55:06
Lecimy zatem z treningami.
Nadmienię jeszcze tylko jedną rzecz - aktualnie korzystam z codziennych sugestii na podstawie wpisanego celu - 9. Nocny Półmaraton Praski.
Pierwotnie planowałem skorzystać z wirtualnego trenera Grega McMillana, jednak może on rozpisać plan maksymalnie na 16 tygodni do przodu. Czyli teoretycznie w sobotę/niedzielę mógłbym już skorzystać z jego planu, ale jeszcze nie wiem, co zrobię. Półmaraton pociągnę chyba mimo wszystko z tych sugestii, a McMillana wypróbuję później, w przygotowaniach na 5 km.
Będę podawał praktycznie te same dane, co @DKrunner. Mam nadzieję, że nie poczyta mi tego jako plagiat - po prostu sam uwielbiam cyferki i może dla innych będą równie interesujące.
Aktualnie Garmin zaplanował mi Fazę podstawową w terminie 10 Maja - 20 Czerwca.
Do tej pory wykonałem 4 treningi wg planu (jak się zaraz okaże, nie do końca wg planu):
Piątek, 10.05.2024
Baza | 6:35/km | 62:00
Czas: 62:10
Dystans: 9,53 km (avg 6:31/km)
Avg HR: 152
Recovery HR: 28
Trening ze względów logistycznych wykonany na bieżni mechanicznej. Na bieżni praktycznie zawsze się gotuję, tętno mam w kosmosie i ochlapuję wszystkich potem. Aczkolwiek mimo to biegło się dość przyjemnie. To było moje pierwsze bieganie po niedzielnym Wingsie (na którym i po którym umierałem).
Niedziela, 12.05.2024
Baza | 6:35/km | 43:00
Czas: 43:08
Dystans: 8,01 km (avg 5:23/km)
Avg HR: 170 (Max HR: 191)
Recovery HR: 51
Miała być baza, ale miałem okazję i chciałem pobiegać z siostrą, która chciała akurat pobiegać nieco szybciej. No i wyszedł z tego próg. Ale nie żałuję, biegło się super.
Wtorek, 14.05.2024
Baza | 6:35/km | 34:00
Czas: 34:03
Dystans: 5,42 km (avg 6:17/km)
Avg HR: 148
Recovery HR: 39
Zwykłe rozbieganie. Jak widać nieco szybciej niż zalecane tempo, mimo wszystko Garmin ocenił ten trening na 98%, więc chyba jest ok.
Środa, 15.05.2024
Baza | 6:35/km | 36:00
Czas: 36:02
Dystans 5,80 km (avg 6:13/km)
Avg HR: 151
Recovery HR: 33
Bieganie niemalże identyczne jak dnia poprzedniego. Tempo nieznacznie szybsze i Garmin już mnie skarcił dając jedynie 94% za trening.
Jak widać w powyższym, ledwo plan zacząłem i już zrobiłem spore odstępstwo. Podejrzewam, że nie będzie ich dużo, ale pojawiać się będą na pewno, aczkolwiek bardziej spowodowane okolicznościami dnia/logistyką niż kaprysem (tak jak w niedzielę). Plusem jest to, że Garmin na bieżąco reaguje na takie ekscesy i modyfikuje plan w przypadku, gdy odwalę coś nieprzewidzianego. Zdążyłem zauważyć też, że bierze pod uwagę dane dot. snu (spoczynkowe HR, HRV, itp.) stres i pewnie jeszcze inne rzeczy. Także eksperyment ten to będzie taki właśnie test Garminowego AI. Zobaczymy, czy uda mu się w tym moim bałaganie doprowadzić mnie do życiówki.
Plan na najbliższe 6 dni przedstawia się następująco:
Czwartek: Regeneracja | 7:40/km | 25:00
Piątek: Baza | 6:35/km | 44:00
Sobota: Baza | 6:35/km | 43:00
Poniedziałek: Tempo | 44:00 w tym 24:00@5:30
Wtorek: Regeneracja | 7:40/km | 23:00
Czeka mnie zatem klepanie żółwich kilometrów przez najbliższe kilka tygodni. Z jednej strony nuda, z drugiej strony nigdy nie robiłem takiego "klasycznego" planu. Jednak całe życie to było bieganie głównie na wariata (w stylu - na co mam dzisiaj ochotę i siłę). "Biegi" regeneracyjne najprawdopodobniej będę pomijał albo robił w to miejsce spacer/rower/orbitrek, gdyż nie wyobrażam sobie biegania w takim tempie. Wydaje mi się z resztą, że na moim poziomie lepiej jest po prostu odpocząć, niż robić "biegi" regeneracyjne.
Ogólnie jestem bardzo, bardzo pozytywnie nastawiony i przede wszystkim ciekaw, co z tego całego eksperymentu wyjdzie. Nie wiem czy będzie to ktokolwiek czytał, ale jeśli ktoś cudem będzie miał ochotę, to posty postaram się wstawiać najrzadziej raz w tygodniu.
Nadmienię jeszcze tylko jedną rzecz - aktualnie korzystam z codziennych sugestii na podstawie wpisanego celu - 9. Nocny Półmaraton Praski.
Pierwotnie planowałem skorzystać z wirtualnego trenera Grega McMillana, jednak może on rozpisać plan maksymalnie na 16 tygodni do przodu. Czyli teoretycznie w sobotę/niedzielę mógłbym już skorzystać z jego planu, ale jeszcze nie wiem, co zrobię. Półmaraton pociągnę chyba mimo wszystko z tych sugestii, a McMillana wypróbuję później, w przygotowaniach na 5 km.
Będę podawał praktycznie te same dane, co @DKrunner. Mam nadzieję, że nie poczyta mi tego jako plagiat - po prostu sam uwielbiam cyferki i może dla innych będą równie interesujące.
Aktualnie Garmin zaplanował mi Fazę podstawową w terminie 10 Maja - 20 Czerwca.
Do tej pory wykonałem 4 treningi wg planu (jak się zaraz okaże, nie do końca wg planu):
Piątek, 10.05.2024
Baza | 6:35/km | 62:00
Czas: 62:10
Dystans: 9,53 km (avg 6:31/km)
Avg HR: 152
Recovery HR: 28
Trening ze względów logistycznych wykonany na bieżni mechanicznej. Na bieżni praktycznie zawsze się gotuję, tętno mam w kosmosie i ochlapuję wszystkich potem. Aczkolwiek mimo to biegło się dość przyjemnie. To było moje pierwsze bieganie po niedzielnym Wingsie (na którym i po którym umierałem).
Niedziela, 12.05.2024
Baza | 6:35/km | 43:00
Czas: 43:08
Dystans: 8,01 km (avg 5:23/km)
Avg HR: 170 (Max HR: 191)
Recovery HR: 51
Miała być baza, ale miałem okazję i chciałem pobiegać z siostrą, która chciała akurat pobiegać nieco szybciej. No i wyszedł z tego próg. Ale nie żałuję, biegło się super.
Wtorek, 14.05.2024
Baza | 6:35/km | 34:00
Czas: 34:03
Dystans: 5,42 km (avg 6:17/km)
Avg HR: 148
Recovery HR: 39
Zwykłe rozbieganie. Jak widać nieco szybciej niż zalecane tempo, mimo wszystko Garmin ocenił ten trening na 98%, więc chyba jest ok.
Środa, 15.05.2024
Baza | 6:35/km | 36:00
Czas: 36:02
Dystans 5,80 km (avg 6:13/km)
Avg HR: 151
Recovery HR: 33
Bieganie niemalże identyczne jak dnia poprzedniego. Tempo nieznacznie szybsze i Garmin już mnie skarcił dając jedynie 94% za trening.
Jak widać w powyższym, ledwo plan zacząłem i już zrobiłem spore odstępstwo. Podejrzewam, że nie będzie ich dużo, ale pojawiać się będą na pewno, aczkolwiek bardziej spowodowane okolicznościami dnia/logistyką niż kaprysem (tak jak w niedzielę). Plusem jest to, że Garmin na bieżąco reaguje na takie ekscesy i modyfikuje plan w przypadku, gdy odwalę coś nieprzewidzianego. Zdążyłem zauważyć też, że bierze pod uwagę dane dot. snu (spoczynkowe HR, HRV, itp.) stres i pewnie jeszcze inne rzeczy. Także eksperyment ten to będzie taki właśnie test Garminowego AI. Zobaczymy, czy uda mu się w tym moim bałaganie doprowadzić mnie do życiówki.
Plan na najbliższe 6 dni przedstawia się następująco:
Czwartek: Regeneracja | 7:40/km | 25:00
Piątek: Baza | 6:35/km | 44:00
Sobota: Baza | 6:35/km | 43:00
Poniedziałek: Tempo | 44:00 w tym 24:00@5:30
Wtorek: Regeneracja | 7:40/km | 23:00
Czeka mnie zatem klepanie żółwich kilometrów przez najbliższe kilka tygodni. Z jednej strony nuda, z drugiej strony nigdy nie robiłem takiego "klasycznego" planu. Jednak całe życie to było bieganie głównie na wariata (w stylu - na co mam dzisiaj ochotę i siłę). "Biegi" regeneracyjne najprawdopodobniej będę pomijał albo robił w to miejsce spacer/rower/orbitrek, gdyż nie wyobrażam sobie biegania w takim tempie. Wydaje mi się z resztą, że na moim poziomie lepiej jest po prostu odpocząć, niż robić "biegi" regeneracyjne.
Ogólnie jestem bardzo, bardzo pozytywnie nastawiony i przede wszystkim ciekaw, co z tego całego eksperymentu wyjdzie. Nie wiem czy będzie to ktokolwiek czytał, ale jeśli ktoś cudem będzie miał ochotę, to posty postaram się wstawiać najrzadziej raz w tygodniu.
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 wrz 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: 55:06
To, że życie mocno zweryfikuje moje plany, to wiedziałem, ale nie podejrzewałem, że aż tak.
Miały być podsumowania raz w tygodniu, a od pierwszego posta minęły ponad 3 tygodnie. Także tego.
Realizacja planu wg założeń jest bliska zeru. Co nie oznacza, że porzuciłem bieganie, co to, to nie. Robiłem totalnie tyle, na ile mogłem sobie pozwolić. Dość powiedzieć, że w okresie 16-29 maja moja średnia długość snu wynosiła 4h...
Ale bez zbędnego przedłużania - w ostatnim czasie wykonałem takie oto treningi:
Sobota, 18.05.2024
Baza | 6:35/km | 41:00
Czas: 41:04
Dystans: 6,37 km (avg 6:27/km)
Avg HR: 163
Recovery HR: 33
Osiągnięty wynik: 97%
Po słabo przespanych nocach i ogólnym zmęczeniu tętno w kosmosie na rozbieganiu. Aczkolwiek odczuciowo bieg nie był ciężki. Największy cyrk to będzie następny trening.
Piątek, 24.05.2024
Baza | 6:35/km | 43:00
Czas: 43:07
Dystans: 6,83 km (avg 6:19/km)
Avg HR: 174
Recovery HR: 23
Osiągnięty wynik: 95%
Po 6 dniach przerwy od biegania + spania po 4h (i mniej) dziennie wyszedł taki oto "trening". Fakt, że było 26 stopni w cieniu a ja biegałem w pełnym słońcu o godzinie 16, ale średnie tętno 174 to ja mam biegnąc 10 km praktycznie na maksa. Całe szczęście od tego dołka zaczyna się powolne wychodzenie na prostą.
Wtorek, 28.05.2024
Baza | 6:35/km | 57:00
Czas: 57:03
Dystans: 9,24 km (avg 6:11)
Avg HR: 152
Recovery HR: 32
Osiągnięty wynik: 88%
Mimo, że sen dalej leżał i kwiczał, to jednak trening wyszedł zaskakująco dobrze. Korelacja tempo/tętno bardzo korzystna. Samopoczucie podczas biegu też bardzo dobre.
Piątek, 31.05.2024
Sprint | 9x(10s@3:20/km) | 50:00
Czas: 50:12
Dystans: 6,45 km
Avg HR: 141
Recovery HR: 29
Osiągnięty wynik: 90%
Pierwszy trening Garmina inny niż Baza. Początkowo w planach było Beztlenowe, ale po aktualizacji i restarcie zegarka zamienił na Sprinty. No i ok, wszystko mi było jedno, cieszyłem się na cokolwiek innego niż Bazę. Poza rozgrzewką i wyciszeniem (po 6:35/km) miało być 9 odcinków 10sekundowych bieganych po 3:20/km, przerwa między odcinkami aż 3 minuty (rodzaj przerwy bez znaczenia, ja spokojnie maszerowałem). Tempo mierzone GPSem, więc bladego pojęcia nie mam, na ile pokrywa się ono z rzeczywistością. Średnie tempo sprintów wyszło mi 2:55/km. Uczucie super. Po treningu zakwasy w łydkach miałem przez 3 dni.
Kolejne treningi opiszę w następnym poście.
Miały być podsumowania raz w tygodniu, a od pierwszego posta minęły ponad 3 tygodnie. Także tego.
Realizacja planu wg założeń jest bliska zeru. Co nie oznacza, że porzuciłem bieganie, co to, to nie. Robiłem totalnie tyle, na ile mogłem sobie pozwolić. Dość powiedzieć, że w okresie 16-29 maja moja średnia długość snu wynosiła 4h...
Ale bez zbędnego przedłużania - w ostatnim czasie wykonałem takie oto treningi:
Sobota, 18.05.2024
Baza | 6:35/km | 41:00
Czas: 41:04
Dystans: 6,37 km (avg 6:27/km)
Avg HR: 163
Recovery HR: 33
Osiągnięty wynik: 97%
Po słabo przespanych nocach i ogólnym zmęczeniu tętno w kosmosie na rozbieganiu. Aczkolwiek odczuciowo bieg nie był ciężki. Największy cyrk to będzie następny trening.
Piątek, 24.05.2024
Baza | 6:35/km | 43:00
Czas: 43:07
Dystans: 6,83 km (avg 6:19/km)
Avg HR: 174
Recovery HR: 23
Osiągnięty wynik: 95%
Po 6 dniach przerwy od biegania + spania po 4h (i mniej) dziennie wyszedł taki oto "trening". Fakt, że było 26 stopni w cieniu a ja biegałem w pełnym słońcu o godzinie 16, ale średnie tętno 174 to ja mam biegnąc 10 km praktycznie na maksa. Całe szczęście od tego dołka zaczyna się powolne wychodzenie na prostą.
Wtorek, 28.05.2024
Baza | 6:35/km | 57:00
Czas: 57:03
Dystans: 9,24 km (avg 6:11)
Avg HR: 152
Recovery HR: 32
Osiągnięty wynik: 88%
Mimo, że sen dalej leżał i kwiczał, to jednak trening wyszedł zaskakująco dobrze. Korelacja tempo/tętno bardzo korzystna. Samopoczucie podczas biegu też bardzo dobre.
Piątek, 31.05.2024
Sprint | 9x(10s@3:20/km) | 50:00
Czas: 50:12
Dystans: 6,45 km
Avg HR: 141
Recovery HR: 29
Osiągnięty wynik: 90%
Pierwszy trening Garmina inny niż Baza. Początkowo w planach było Beztlenowe, ale po aktualizacji i restarcie zegarka zamienił na Sprinty. No i ok, wszystko mi było jedno, cieszyłem się na cokolwiek innego niż Bazę. Poza rozgrzewką i wyciszeniem (po 6:35/km) miało być 9 odcinków 10sekundowych bieganych po 3:20/km, przerwa między odcinkami aż 3 minuty (rodzaj przerwy bez znaczenia, ja spokojnie maszerowałem). Tempo mierzone GPSem, więc bladego pojęcia nie mam, na ile pokrywa się ono z rzeczywistością. Średnie tempo sprintów wyszło mi 2:55/km. Uczucie super. Po treningu zakwasy w łydkach miałem przez 3 dni.
Kolejne treningi opiszę w następnym poście.
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 wrz 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: 55:06
Pierwszy tydzień czerwca to już powrót do regularnego biegania, niemalże zgodnie z planem Garmina. Spanie w dalszym ciągu dalekie od idealnego, ale zegarek bierze to pod uwagę i tłucze mi same krótkie, spokojne rozbiegania.
Niedziela, 02.06.2024
Baza | 6:35/km | 55:00
Czas: 55:03
Dystans: 8,83 km (avg 6:14/km)
Avg HR: 157
Recovery HR: 27
Osiągnięty wynik: 94%
Rozbieganie biegane późnym wieczorem. Biegło się bardzo przyjemnie, choć średnie tętno może na to nie wskazuje.
Wtorek, 04.06.2024
Baza | 6:35/km | 34:00
Czas: 34:01
Dystans: 5,35 km (avg 6:21/km)
Avg HR: 152
Recovery HR: 32
Osiągnięty wynik: -
Rozbieganie na bieżni mechanicznej. 34 minuty a wylałem z siebie chyba 2 litry potu. Osiągniętetgo wyniku brak, gdyż Garmin nie wystawia oceny treningów wykonanych na siłowni. Ogólnie bieganie dość lekkie i gdyby mniej się ze mnie lało, to przyjemne.
Środa, 05.06.2024
Baza | 6:35/km | 32:00
Czas: 32:03
Dystans: 5,15 km (avg 6:13/km)
Avg HR: 151
Recovery HR: 35
Osiągnięty wynik: 91%
Jak na trening robiony w pełnym słońcu, to wyniki bardzo satysfakcjonujące dla mnie. Wracam do siebie po masakrycznych 2 poprzednich tygodniach.
Czwartek, 06.06.2024
Baza | 6:35/km | 36:00
Czas: 36:02
Dystans: 5,42 km (avg 6:39/km)
Avg HR: 142
Recovery HR: 36
Osiągnięty wynik: 97%
Chyba najwolniej przebiegnięte kilometry w moim życiu. Za to bardzo blisko zakładanego tempa, więc Garmin dał aż 97%. Trening próbowałem wykonać tak, żebym niemalże go nie odczuł. Patrząc na średnie tętno chyba się udało. Mimo to zegarek i tak zaplanowane na piątek Beztlenowe zamienił na Bazę.
Piątek, 07.06.2024
Baza | 6:35/km | 52:00
Czas: 52:02
Dystans: 8,25 km (avg 6:19/km)
Avg HR: 150
Recovery HR: 39
Osiągnięty wynik: 96%
VO2Max: 47 -> 48
Dzień, na który czekałem 3 miesiące. Czyli wskoczyłem na Garminowy pułap tlenowy z 47 na 48.
Trening wykonany dziś rano. Mimo, że było chłodno, to było niesamowicie duszno (wilgotność 90%, brak wiatru) więc grzałem się dość mocno i myślałem, że tętno mam na progu. Jednak okazało się, że było wszystko ok - chyba organizm adaptuje się do nowej pory roku.
Podsumowując - ostatnie 3 tygodnie to była życiowa orka i bałem się, że będę musiał zaczynać bieganie od zera. Całe szczęście sprawdziła się taktyka, że lepiej jest robić totalne cokolwiek niż zupełnie nic i wygląda na to, że ciągle jestem w grze.
Przede mną jeszcze 13 dni fazy podstawowej, zaś najbliższe 6 przedstawia się następująco:
Sobota: Baza | 6:35/km | 32:00
Niedziela: Baza | 6:35/km | 43:00
Poniedziałek: Regeneracja | 7:35/km | 24:00
Wtorek: Próg | 44:00 w tym 24:00@5:10
Środa: Baza | 6:35/km | 30:00
Czwartek: Próg | 42:00 w tym 3x(6:00@5:10)
Nie przywiązuję się do tego planu w zupełności, gdyż Garmin zapewne wszystko pozmienia w zależności od różnych czynników. Ciekawostką dla mnie jest fakt, że zwiększył tempo Regeneracji z 7:40 na 7:35. Fajnie by było chociaż jeden akcent w przyszłym tygodniu wykonać.
Do zobaczenia... jak się uda.
Niedziela, 02.06.2024
Baza | 6:35/km | 55:00
Czas: 55:03
Dystans: 8,83 km (avg 6:14/km)
Avg HR: 157
Recovery HR: 27
Osiągnięty wynik: 94%
Rozbieganie biegane późnym wieczorem. Biegło się bardzo przyjemnie, choć średnie tętno może na to nie wskazuje.
Wtorek, 04.06.2024
Baza | 6:35/km | 34:00
Czas: 34:01
Dystans: 5,35 km (avg 6:21/km)
Avg HR: 152
Recovery HR: 32
Osiągnięty wynik: -
Rozbieganie na bieżni mechanicznej. 34 minuty a wylałem z siebie chyba 2 litry potu. Osiągniętetgo wyniku brak, gdyż Garmin nie wystawia oceny treningów wykonanych na siłowni. Ogólnie bieganie dość lekkie i gdyby mniej się ze mnie lało, to przyjemne.
Środa, 05.06.2024
Baza | 6:35/km | 32:00
Czas: 32:03
Dystans: 5,15 km (avg 6:13/km)
Avg HR: 151
Recovery HR: 35
Osiągnięty wynik: 91%
Jak na trening robiony w pełnym słońcu, to wyniki bardzo satysfakcjonujące dla mnie. Wracam do siebie po masakrycznych 2 poprzednich tygodniach.
Czwartek, 06.06.2024
Baza | 6:35/km | 36:00
Czas: 36:02
Dystans: 5,42 km (avg 6:39/km)
Avg HR: 142
Recovery HR: 36
Osiągnięty wynik: 97%
Chyba najwolniej przebiegnięte kilometry w moim życiu. Za to bardzo blisko zakładanego tempa, więc Garmin dał aż 97%. Trening próbowałem wykonać tak, żebym niemalże go nie odczuł. Patrząc na średnie tętno chyba się udało. Mimo to zegarek i tak zaplanowane na piątek Beztlenowe zamienił na Bazę.
Piątek, 07.06.2024
Baza | 6:35/km | 52:00
Czas: 52:02
Dystans: 8,25 km (avg 6:19/km)
Avg HR: 150
Recovery HR: 39
Osiągnięty wynik: 96%
VO2Max: 47 -> 48
Dzień, na który czekałem 3 miesiące. Czyli wskoczyłem na Garminowy pułap tlenowy z 47 na 48.
Trening wykonany dziś rano. Mimo, że było chłodno, to było niesamowicie duszno (wilgotność 90%, brak wiatru) więc grzałem się dość mocno i myślałem, że tętno mam na progu. Jednak okazało się, że było wszystko ok - chyba organizm adaptuje się do nowej pory roku.
Podsumowując - ostatnie 3 tygodnie to była życiowa orka i bałem się, że będę musiał zaczynać bieganie od zera. Całe szczęście sprawdziła się taktyka, że lepiej jest robić totalne cokolwiek niż zupełnie nic i wygląda na to, że ciągle jestem w grze.
Przede mną jeszcze 13 dni fazy podstawowej, zaś najbliższe 6 przedstawia się następująco:
Sobota: Baza | 6:35/km | 32:00
Niedziela: Baza | 6:35/km | 43:00
Poniedziałek: Regeneracja | 7:35/km | 24:00
Wtorek: Próg | 44:00 w tym 24:00@5:10
Środa: Baza | 6:35/km | 30:00
Czwartek: Próg | 42:00 w tym 3x(6:00@5:10)
Nie przywiązuję się do tego planu w zupełności, gdyż Garmin zapewne wszystko pozmienia w zależności od różnych czynników. Ciekawostką dla mnie jest fakt, że zwiększył tempo Regeneracji z 7:40 na 7:35. Fajnie by było chociaż jeden akcent w przyszłym tygodniu wykonać.
Do zobaczenia... jak się uda.
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 wrz 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: 55:06
Całkiem produktywne 10 dni za mną. Podzielę treningi na dwa posty, żeby jakoś to poporcjować. Od teraz będę również zamieszczał dane dotyczące snu, żeby dać trochę szerszy kontekst dla moich treningów. To lecimy:
Sobota, 08.06.2024
Morning Raport:
Sen - 6h40m - Ocena 59 - Słaby
HR sp. - 57
Body Battery - 31
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Tutaj niestety nie pamiętam, czy ze względu na słabe Body Battery i kiepski sen Garmin dał wolne, czy z jakiś innych przyczyn nie zrobiłem treningu. Plusem jest to, że od 05.06 Stan Wytrenowania ma status "Efektywne".
Niedziela, 09.06.2024
Morning Raport:
Sen - 26m - Ocena 29 - Słaby
HR sp. - 44
Body Battery - 67
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:35/km | 1:02:00
Czas: 1:02:00
Dystans: 10,04 km (avg 6:11/km)
Avg HR: 158
Recovery HR: 45
Osiągnięty wynik: 95%
Nie pamiętam, co tu się odwaliło ze snem, ale dosłownie mam tylko 26m. Z kolei po Body Battery widać, że było trochę pospane. W każdym razie to był mój ostatni trening w Polsce, przed wylotem do Walencji. Bieg lekki, aczkolwiek ze względu na temperaturę tętno dość wysokie.
Poniedziałek, 10.06.2024
Morning Raport:
Sen - brak - Ocena brak - brak
HR sp. - brak
Body Battery - 20
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:30/km | 32:00
Czas: 32:01
Dystans: 5,24 km (avg 6:06/km)
Avg HR: 151
Recovery HR: 44
Osiągnięty wynik: 94%
Patrzę na ten poniedziałek i nie rozumiem nic. W nocy z niedzieli na poniedziałek nie spałem nic. Totalne 0 snu. W samolocie zaliczyłem dwie drzemki - 98m i 56m (łącznie około 2,5h snu). Body Battery nikczemnie nisko. 10 km w nogach z dnia poprzedniego. W Walencji duszno i burzowo. A tu rekordowe tempo na rekordowo niskim tętnie. Czy ktokolwiek jest w stanie to wyjaśnić? Odczuciowo bieg całkiem przyjemny. Ogólnie po niedzielnym biegu Garmin przesunął tempo Bazy z 6:35 na 6:30/km.
Wtorek, 11.06.2024
Morning Raport:
Sen - 8h10m - Ocena 90 - Świetny
HR sp. - 45
Body Battery - 92
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:30/km | 32:00
Czas: 32:03
Dystans: 5,20 km (avg 6:10/km)
Avg HR: 150
Recovery HR: 45
Osiągnięty wynik: 97%
No i zaczyna się tydzień świetnego spania (przynajmniej w porównaniu do tego, co było przed urlopem). Drugi trening w Walencji - dziś jeszcze w miarę chłodno. Mimo tego i tak dość mocno się pocę. Jednak nie przejmuję się tym, bo tętno i tak jest bardzo niskie jak na mnie.
Środa, 12.06.2024
Morning Raport:
Sen - 7h45m - Ocena 97 - Świetny
HR sp. - 45
Body Battery - 99
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:30/km | 32:00
Czas: 32:02
Dystans: 5,25 km (avg 6:06/km)
Avg HR: 150
Recovery HR: 43
Osiągnięty wynik: 91%
Trzeci dzień z rzędu biegania 32 minut Bazy. Nudne te treningi, ale nie narzekam, widząc, jak forma poprawia się z dnia na dzień. Po południu doszło 14km łażenia po "górach".
Cd. w następnym poście.
Sobota, 08.06.2024
Morning Raport:
Sen - 6h40m - Ocena 59 - Słaby
HR sp. - 57
Body Battery - 31
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Tutaj niestety nie pamiętam, czy ze względu na słabe Body Battery i kiepski sen Garmin dał wolne, czy z jakiś innych przyczyn nie zrobiłem treningu. Plusem jest to, że od 05.06 Stan Wytrenowania ma status "Efektywne".
Niedziela, 09.06.2024
Morning Raport:
Sen - 26m - Ocena 29 - Słaby
HR sp. - 44
Body Battery - 67
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:35/km | 1:02:00
Czas: 1:02:00
Dystans: 10,04 km (avg 6:11/km)
Avg HR: 158
Recovery HR: 45
Osiągnięty wynik: 95%
Nie pamiętam, co tu się odwaliło ze snem, ale dosłownie mam tylko 26m. Z kolei po Body Battery widać, że było trochę pospane. W każdym razie to był mój ostatni trening w Polsce, przed wylotem do Walencji. Bieg lekki, aczkolwiek ze względu na temperaturę tętno dość wysokie.
Poniedziałek, 10.06.2024
Morning Raport:
Sen - brak - Ocena brak - brak
HR sp. - brak
Body Battery - 20
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:30/km | 32:00
Czas: 32:01
Dystans: 5,24 km (avg 6:06/km)
Avg HR: 151
Recovery HR: 44
Osiągnięty wynik: 94%
Patrzę na ten poniedziałek i nie rozumiem nic. W nocy z niedzieli na poniedziałek nie spałem nic. Totalne 0 snu. W samolocie zaliczyłem dwie drzemki - 98m i 56m (łącznie około 2,5h snu). Body Battery nikczemnie nisko. 10 km w nogach z dnia poprzedniego. W Walencji duszno i burzowo. A tu rekordowe tempo na rekordowo niskim tętnie. Czy ktokolwiek jest w stanie to wyjaśnić? Odczuciowo bieg całkiem przyjemny. Ogólnie po niedzielnym biegu Garmin przesunął tempo Bazy z 6:35 na 6:30/km.
Wtorek, 11.06.2024
Morning Raport:
Sen - 8h10m - Ocena 90 - Świetny
HR sp. - 45
Body Battery - 92
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:30/km | 32:00
Czas: 32:03
Dystans: 5,20 km (avg 6:10/km)
Avg HR: 150
Recovery HR: 45
Osiągnięty wynik: 97%
No i zaczyna się tydzień świetnego spania (przynajmniej w porównaniu do tego, co było przed urlopem). Drugi trening w Walencji - dziś jeszcze w miarę chłodno. Mimo tego i tak dość mocno się pocę. Jednak nie przejmuję się tym, bo tętno i tak jest bardzo niskie jak na mnie.
Środa, 12.06.2024
Morning Raport:
Sen - 7h45m - Ocena 97 - Świetny
HR sp. - 45
Body Battery - 99
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:30/km | 32:00
Czas: 32:02
Dystans: 5,25 km (avg 6:06/km)
Avg HR: 150
Recovery HR: 43
Osiągnięty wynik: 91%
Trzeci dzień z rzędu biegania 32 minut Bazy. Nudne te treningi, ale nie narzekam, widząc, jak forma poprawia się z dnia na dzień. Po południu doszło 14km łażenia po "górach".
Cd. w następnym poście.
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 wrz 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: 55:06
Cd. poprzedniego posta.
Czwartek, 13.06.2024
Morning Raport:
Sen - 8h15m - Ocena 92 - Świetny
HR sp. - 47
Body Battery - 99
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:30/km | 32:00
Czas: 32:01
Dystans: 5,13 km (avg 6:14/km)
Avg HR: 148
Recovery HR: 38
Osiągnięty wynik: 99%
Czwarty dzień z rzędu biegania 32 minut Bazy... Dziś nieco wolniej niż ostatnio, za to średnie tętno bajka. Duszno w tej Walencji i ciągle pocę się razy 2, ale zdaje się, że nie wpływa to jakoś szczególnie destrukcyjnie na trening. Po tym bieganiu Garmin wskoczył na Pułap Tlenowy 49 i tempo Bazy podkręcił do 6:25/km.
Piątek, 14.06.2024
Morning Raport:
Sen - 5h30m - Ocena 71 - Świetny
HR sp. - 44
Body Battery - 85
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Po 5 dniach codziennego biegania Garmin dziś zarządził wolne. I bardzo dobrze, bo poprzedniego dnia już czułem trochę zmęczenie w nogach.
Sobota, 15.06.2024
Morning Raport:
Sen - 7h26m - Ocena 88 - Dobry
HR sp. - 46
Body Battery - 96
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:25/km | 40:00
Czas: 40:03
Dystans: 6,48 km (avg 6:11/km)
Avg HR: 149
Recovery HR: 40
Osiągnięty wynik: 99%
W końcu trochę dłuższa niż ostatnio Baza. Ostatni dzień równi wznoszącej. Te 5 treningów poniedziałek-sobota to był najbardziej odczuwalny wzrost formy w ostatnim czasie. Jeśli Garmin podtrzyma tę tendencję, to jestem bardzo ciekaw tego Półmaratonu Praskiego.
Niedziela, 16.06.2024
Morning Raport:
Sen - 6h10m - Ocena 77 - Dostateczny
HR sp. - 47
Body Battery - 80
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:25/km | 29:00
Czas: 29:02
Dystans: 4,86 km (avg 5:59/km)
Avg HR: 162
Recovery HR: 40
Osiągnięty wynik: 91%
No i tego treningu nie rozumiem zupełnie. Niby rozumiem, że tempo szybsze niż normalnie i tętno mogło być wyższe. Ale szczerze, to ja ten trening leciałem na hamulcu jak nigdy. Nogi chciały nawet ze 20 sekund szybciej. Płuca też były totalnie ok. Za to tętno w kosmosie. W rezultacie Garmin trening zaliczył mi jako Próg i zaplanowany na jutro Próg zmienił na... 32 minuty Bazy.
Poniedziałek, 17.06.2024
Morning Raport:
Sen - 7h22m - Ocena 62 - Dostateczny
HR sp. - 46
Body Battery - 81
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:25/km | 32:00
Czas: 32:07
Dystans: 5,03 km (avg 6:23/km)
Avg HR: 150
Recovery HR: 40
Osiągnięty wynik: 99%
Ostatni trening w Walencji. Tego samego dnia wracałem do Polski. Starałem się biec maksymalnie bezwysiłkowo, co widać po tempie. Niestety tętno takie, jak jeszcze kilka dni wcześniej na tempie kilkanaście sekund szybszym. W rezultacie Garmin zrzucił Pułap Tlenowy z powrotem z 49 na 48.
Podsumowując - mimo pogorszenia się cyferek przez 2 ostatnie dni czuję, że forma idzie do przodu. Przede mną już tylko 3 dni fazy podstawowej, a od piątku rozpoczyna się faza intensyfikacji. Mimo różnych perturbacji czuję, że całkiem nieźle udało się przepracować ten okres. Czekam jednak z niecierpliwością na kolejną fazę i ciekaw jestem, jak ta "wypracowana" Baza przełoży się na kolejne fazy.
Plan Garmina na najbliższy tydzień:
Wtorek (dziś): Dzień odpoczynku
Środa: Beztlenowe | 44:00 w tym 6x(0:40@3:55/km), przerwy 3:00@7:25/km
Czwartek: Próg | 35:00 w tym 15:00@5:05
Piątek: Baza | 6:25/km | 30:00
Sobota: Długi bieg | 6:25/kim | 1:17:00
Niedziela: Baza | 6:25/km | 35:00
Poniedziałek: Regeneracja | 7:25/km | 23:00
Czwartek, 13.06.2024
Morning Raport:
Sen - 8h15m - Ocena 92 - Świetny
HR sp. - 47
Body Battery - 99
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:30/km | 32:00
Czas: 32:01
Dystans: 5,13 km (avg 6:14/km)
Avg HR: 148
Recovery HR: 38
Osiągnięty wynik: 99%
Czwarty dzień z rzędu biegania 32 minut Bazy... Dziś nieco wolniej niż ostatnio, za to średnie tętno bajka. Duszno w tej Walencji i ciągle pocę się razy 2, ale zdaje się, że nie wpływa to jakoś szczególnie destrukcyjnie na trening. Po tym bieganiu Garmin wskoczył na Pułap Tlenowy 49 i tempo Bazy podkręcił do 6:25/km.
Piątek, 14.06.2024
Morning Raport:
Sen - 5h30m - Ocena 71 - Świetny
HR sp. - 44
Body Battery - 85
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Po 5 dniach codziennego biegania Garmin dziś zarządził wolne. I bardzo dobrze, bo poprzedniego dnia już czułem trochę zmęczenie w nogach.
Sobota, 15.06.2024
Morning Raport:
Sen - 7h26m - Ocena 88 - Dobry
HR sp. - 46
Body Battery - 96
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:25/km | 40:00
Czas: 40:03
Dystans: 6,48 km (avg 6:11/km)
Avg HR: 149
Recovery HR: 40
Osiągnięty wynik: 99%
W końcu trochę dłuższa niż ostatnio Baza. Ostatni dzień równi wznoszącej. Te 5 treningów poniedziałek-sobota to był najbardziej odczuwalny wzrost formy w ostatnim czasie. Jeśli Garmin podtrzyma tę tendencję, to jestem bardzo ciekaw tego Półmaratonu Praskiego.
Niedziela, 16.06.2024
Morning Raport:
Sen - 6h10m - Ocena 77 - Dostateczny
HR sp. - 47
Body Battery - 80
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:25/km | 29:00
Czas: 29:02
Dystans: 4,86 km (avg 5:59/km)
Avg HR: 162
Recovery HR: 40
Osiągnięty wynik: 91%
No i tego treningu nie rozumiem zupełnie. Niby rozumiem, że tempo szybsze niż normalnie i tętno mogło być wyższe. Ale szczerze, to ja ten trening leciałem na hamulcu jak nigdy. Nogi chciały nawet ze 20 sekund szybciej. Płuca też były totalnie ok. Za to tętno w kosmosie. W rezultacie Garmin trening zaliczył mi jako Próg i zaplanowany na jutro Próg zmienił na... 32 minuty Bazy.
Poniedziałek, 17.06.2024
Morning Raport:
Sen - 7h22m - Ocena 62 - Dostateczny
HR sp. - 46
Body Battery - 81
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:25/km | 32:00
Czas: 32:07
Dystans: 5,03 km (avg 6:23/km)
Avg HR: 150
Recovery HR: 40
Osiągnięty wynik: 99%
Ostatni trening w Walencji. Tego samego dnia wracałem do Polski. Starałem się biec maksymalnie bezwysiłkowo, co widać po tempie. Niestety tętno takie, jak jeszcze kilka dni wcześniej na tempie kilkanaście sekund szybszym. W rezultacie Garmin zrzucił Pułap Tlenowy z powrotem z 49 na 48.
Podsumowując - mimo pogorszenia się cyferek przez 2 ostatnie dni czuję, że forma idzie do przodu. Przede mną już tylko 3 dni fazy podstawowej, a od piątku rozpoczyna się faza intensyfikacji. Mimo różnych perturbacji czuję, że całkiem nieźle udało się przepracować ten okres. Czekam jednak z niecierpliwością na kolejną fazę i ciekaw jestem, jak ta "wypracowana" Baza przełoży się na kolejne fazy.
Plan Garmina na najbliższy tydzień:
Wtorek (dziś): Dzień odpoczynku
Środa: Beztlenowe | 44:00 w tym 6x(0:40@3:55/km), przerwy 3:00@7:25/km
Czwartek: Próg | 35:00 w tym 15:00@5:05
Piątek: Baza | 6:25/km | 30:00
Sobota: Długi bieg | 6:25/kim | 1:17:00
Niedziela: Baza | 6:25/km | 35:00
Poniedziałek: Regeneracja | 7:25/km | 23:00
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 wrz 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: 55:06
Kolejne 6 dni za mną. Jeden całkiem fajny trening i potem dramat - a konkretnie:
Wtorek, 18.06.2024
Morning Raport:
Sen - 3h7m - Ocena 37 - Słaby
HR sp. - 50
Body Battery - 38
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Odpoczynek przed środowym akcentem. Spanie dramat, bez komentarza.
Środa, 19.06.2024
Morning Raport:
Sen - 2h30m - Ocena 33 - Słaby
HR sp. - 47
Body Battery - 36
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
W planie był akcent, ale ze względu na brak snu oraz czasu nie wykonałem go. Garmin przesunął go na czwartek.
Czwartek, 20.06.2024
Morning Raport:
Sen - 2h44m - Ocena 26 - Słaby
HR sp. - 48
Body Battery - 26
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Szczytowe
WOLNE
Kolejny dzień z rzędu niewykonany trening. Średnia snu z ostatnich 3 dni < 3h. Dramat to mało powiedziane. Garmin w odpowiedzi na to stan wytrenowania zmienia na "Szczytowe".
Piątek, 21.06.2024
Morning Raport:
Sen - 8h38m - Ocena 77 - Dostateczny
HR sp. - 44
Body Battery - 91
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Beztlenowe | 50:00 w tym 7x(1:00@4:15/km), przerwy 3:00@7:25/km
Czas: 50:03
Dystans: 8,14 km (avg 6:09/km)
Avg HR: 152
Recovery HR: 38
Osiągnięty wynik: 84%
W końcu pospane, tętno spoczynkowe dobre, z rana jeszcze stan wytrenowania "Szczytowe". Myślę sobie - będę frunął. Cóż, latać nie latałem, ale było naprawdę ok. Wszystkie odcinki pełna kontrola. Właściwie, to wyszły mi nawet za szybko, bo biegałem je po średnio 4:01/km. Samopoczucie bardzo dobre. Z ciekawostek - okazało się, że umiem biegać po 7:25/km. Musi to wyglądać komicznie, ale się da.
Sobota, 22.06.2024
Morning Raport:
Sen - 2h58m - Ocena 0 - brak
HR sp. - 51
Body Battery - 5
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:25/km | 30:00
Czas: 30:02
Dystans: 4,87 km (avg 6:10/km)
Avg HR: 170
Recovery HR: 38
Osiągnięty wynik: 98%
Tutaj położyłem się spać po godzinie 7, więc Garmin potraktował mi to jako drzemkę, a nie regularny sen. Mimo to zalecał bieganie. Lekkie, ale wciąż. No i efekt jest jaki widać - chyba nawet nie ma co komentować. Kilometry wyklepane, ale organizm błaga o litość.
Niedziela, 23.06.2024
Morning Raport:
Sen - 9h25m - Ocena 84 - Dobry
HR sp. - 45
Body Battery - 93
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Długi bieg | 6:25/km | 1:17:00
Czas: 1:17:02
Dystans: 12,06 km (avg 6:23/km)
Avg HR: 171
Recovery HR: 27
Osiągnięty wynik: 99%
Pierwszy "long" w przygotowaniach. Jak poszło - widać w powyższym. O ile w sobotę czułem się nieźle podczas biegu (choć tętno na to nie wskazywało), tak tutaj od początku czułem jak serce szaleje. Co ciekawe nogi lekkie do samego końca. I mimo, że tętno było cały czas na progu, to oddychałem stosunkowo lekko. Podejrzewałem, że to albo początek infekcji, albo skumulowany brak snu z całego tygodnia. Albo jedno i drugie naraz.
Podsumowując - najgorszy tydzień jak dotąd. Zdziwiony nie jestem ani trochę patrząc na to, jak się wysypiam. Wiem, że na dłuższą metę tak nie pociągnę i mam nadzieję, że wkrótce się to poprawi. Tu już nawet nie chodzi o treningi, ale o zdrowie w ogóle. Mam nadzieję, że podsumowanie przyszłego tygodnia będzie nieco bardziej pozytywne.
Plan Garmina na najbliższe 7 dni:
Poniedziałek (dziś): Regeneracja | 7:25/km | 26:00
Wtorek: Baza | 6:25/km | 30:00
Środa: Próg | 36:00 w tym 16:00@5:05/km
Czwartek: Regeneracja | 7:25/km | 26:00
Piątek: Sprint | 47:00 w tym 8x(0:10@3:10/km)
Sobota: Baza | 6:25/km | 57:00
Niedziela: Baza | 6:25/km | 35:00
Wtorek, 18.06.2024
Morning Raport:
Sen - 3h7m - Ocena 37 - Słaby
HR sp. - 50
Body Battery - 38
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Odpoczynek przed środowym akcentem. Spanie dramat, bez komentarza.
Środa, 19.06.2024
Morning Raport:
Sen - 2h30m - Ocena 33 - Słaby
HR sp. - 47
Body Battery - 36
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
W planie był akcent, ale ze względu na brak snu oraz czasu nie wykonałem go. Garmin przesunął go na czwartek.
Czwartek, 20.06.2024
Morning Raport:
Sen - 2h44m - Ocena 26 - Słaby
HR sp. - 48
Body Battery - 26
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Szczytowe
WOLNE
Kolejny dzień z rzędu niewykonany trening. Średnia snu z ostatnich 3 dni < 3h. Dramat to mało powiedziane. Garmin w odpowiedzi na to stan wytrenowania zmienia na "Szczytowe".
Piątek, 21.06.2024
Morning Raport:
Sen - 8h38m - Ocena 77 - Dostateczny
HR sp. - 44
Body Battery - 91
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Beztlenowe | 50:00 w tym 7x(1:00@4:15/km), przerwy 3:00@7:25/km
Czas: 50:03
Dystans: 8,14 km (avg 6:09/km)
Avg HR: 152
Recovery HR: 38
Osiągnięty wynik: 84%
W końcu pospane, tętno spoczynkowe dobre, z rana jeszcze stan wytrenowania "Szczytowe". Myślę sobie - będę frunął. Cóż, latać nie latałem, ale było naprawdę ok. Wszystkie odcinki pełna kontrola. Właściwie, to wyszły mi nawet za szybko, bo biegałem je po średnio 4:01/km. Samopoczucie bardzo dobre. Z ciekawostek - okazało się, że umiem biegać po 7:25/km. Musi to wyglądać komicznie, ale się da.
Sobota, 22.06.2024
Morning Raport:
Sen - 2h58m - Ocena 0 - brak
HR sp. - 51
Body Battery - 5
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:25/km | 30:00
Czas: 30:02
Dystans: 4,87 km (avg 6:10/km)
Avg HR: 170
Recovery HR: 38
Osiągnięty wynik: 98%
Tutaj położyłem się spać po godzinie 7, więc Garmin potraktował mi to jako drzemkę, a nie regularny sen. Mimo to zalecał bieganie. Lekkie, ale wciąż. No i efekt jest jaki widać - chyba nawet nie ma co komentować. Kilometry wyklepane, ale organizm błaga o litość.
Niedziela, 23.06.2024
Morning Raport:
Sen - 9h25m - Ocena 84 - Dobry
HR sp. - 45
Body Battery - 93
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Długi bieg | 6:25/km | 1:17:00
Czas: 1:17:02
Dystans: 12,06 km (avg 6:23/km)
Avg HR: 171
Recovery HR: 27
Osiągnięty wynik: 99%
Pierwszy "long" w przygotowaniach. Jak poszło - widać w powyższym. O ile w sobotę czułem się nieźle podczas biegu (choć tętno na to nie wskazywało), tak tutaj od początku czułem jak serce szaleje. Co ciekawe nogi lekkie do samego końca. I mimo, że tętno było cały czas na progu, to oddychałem stosunkowo lekko. Podejrzewałem, że to albo początek infekcji, albo skumulowany brak snu z całego tygodnia. Albo jedno i drugie naraz.
Podsumowując - najgorszy tydzień jak dotąd. Zdziwiony nie jestem ani trochę patrząc na to, jak się wysypiam. Wiem, że na dłuższą metę tak nie pociągnę i mam nadzieję, że wkrótce się to poprawi. Tu już nawet nie chodzi o treningi, ale o zdrowie w ogóle. Mam nadzieję, że podsumowanie przyszłego tygodnia będzie nieco bardziej pozytywne.
Plan Garmina na najbliższe 7 dni:
Poniedziałek (dziś): Regeneracja | 7:25/km | 26:00
Wtorek: Baza | 6:25/km | 30:00
Środa: Próg | 36:00 w tym 16:00@5:05/km
Czwartek: Regeneracja | 7:25/km | 26:00
Piątek: Sprint | 47:00 w tym 8x(0:10@3:10/km)
Sobota: Baza | 6:25/km | 57:00
Niedziela: Baza | 6:25/km | 35:00
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 wrz 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: 55:06
Cóż, ostatnie 7 dni to klęska. Byłem w stanie zrobić tylko dwa treningi. Z kronikarskiego obowiązku podsumuję jednak ten tydzień na ile mogę:
Poniedziałek, 24.06.2024
Morning Raport:
Sen - 3h19m - Ocena 44 - Słaby
HR sp. - 51
Body Battery - 44
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Tak jak pisałem w tamtym tygodniu, czułem, że rozwija się jakaś infekcja. Niestety nie myliłem się.
Wtorek, 25.06.2024
Morning Raport:
Sen - 6h02m - Ocena 71 - Dostateczny
HR sp. - 49
Body Battery - 71
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Garmin zaplanował mi na ten dzień Bazę. Gorączki nie miałem, ale ponieważ czułem się mocno osłabiony to trening odpuściłem.
Środa, 26.06.2024
Morning Raport:
Sen - 8h10m - Ocena 96 - Świetny
HR sp. - 49
Body Battery - 84
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Tego dnia Garmin wysyłał mnie na trening Progowy. Organizm ciągle osłabiony, więc podobnie jak dnia poprzedniego, trening odpuściłem. Wybrałem się za to na spacer w pełnym słońcu (28 stopni w cieniu), żeby sprawdzić, jak organizm reaguje na ruch. Nawet przetruchtałem jakieś 300m, po czym stwierdziłem, że jutro zaryzykuję trening.
Czwartek, 27.06.2024
Morning Raport:
Sen - 6h42m - Ocena 78 - Dostateczny
HR sp. - 50
Body Battery - 74
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Próg | 36:00 w tym 16:00@5:05/km)
Czas: 36:02
Dystans: 6,48 km (avg 5:34/km)
Avg HR: 170
Recovery HR: 32
Osiągnięty wynik: 87%
W końcu trening Progu. Normalnie nie bałbym się tych prędkości zupełnie, ale biorąc pod uwagę to, że ostatnie miesiące robiłem tylko rozbiegania po 6:20 (i to niezbyt systematycznie), a w dodatku byłem świeżo po infekcji, to bałem się tego treningu. Żeby było jeszcze fajniej - robiłem go w pełnym słońcu (temp. w cieniu - 30 stopni). A jak poszło? O dziwo nie najgorzej. Co prawda tętno praktycznie cały czas maksymalne, ale odczucie wysiłku było akceptowalne. Do samego końca kontrola, śr. tempo progu @4:59.
Mogło być gorzej.
Piątek, 28.06.2024
Morning Raport:
Sen - 7h45m - Ocena 76 - Dostateczny
HR sp. - 49
Body Battery - 77
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:30/km | 30:00
Czas: 30:01
Dystans: 4,62 km (avg 6:29/km)
Avg HR: 147
Recovery HR: 35
Osiągnięty wynik: 97%
Organizm powiedzmy, że wraca pomału do siebie. Tętno już dużo bliżej normalnego. Garmin zmienił tempo Bazy z powrotem na 6:30. Niestety to był ostatni trening tego tygodnia.
Sobota, 29.06.2024
Morning Raport:
Sen - 4h21m - Ocena 45 - Słaby
HR sp. - 52
Body Battery - 24
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Niedziela, 30.06.2024
Morning Raport:
Brak informacji na temat snu, gdyż musiałem iść spać bez zegarka. Ale tego dnia wyspałem się naprawdę nieźle, jakieś 7-8h nieprzerywanego snu.
WOLNE
Nie ma w zasadzie co podsumowywać. Trenowaniem się tego nazwać nie da. Mógłbym sobie odpuścić tego bloga, bo projekt staje się bez sensu, jeśli realizuję jakieś 30% tego, co zegarek mi proponuje. Mimo wszystko liczę na to, że uda mi się tak ogarnąć życie, żeby móc biegać częściej. Najwyżej będzie to eksperyment pt. "Czy i jak bardzo cofniesz się w rozwoju trenując w kratkę". W sumie jedynym plusem tego tygodnia było to, że wysypiałem się dużo lepiej niż zazwyczaj. A no i Garmin z powrotem zmienił tempo Bazy z 6:30 na 6:25.
Plan Garmina na najbliższe 7 dni:
Poniedziałek (dziś): Regeneracja | 7:30/km | 28:00
Wtorek: Próg | 42:00 w tym 3x(6:00@5:05/km)
Środa: Baza | 6:25/km | 33:00
Czwartek: Próg | 36:00 w tym 16:00@5:05/km
Piątek: Baza | 6:25/km | 36:00
Sobota: Długi bieg | 6:25/km | 1:30:00
Niedziela: Baza | 6:25/km | 36:00
Poniedziałek, 24.06.2024
Morning Raport:
Sen - 3h19m - Ocena 44 - Słaby
HR sp. - 51
Body Battery - 44
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Tak jak pisałem w tamtym tygodniu, czułem, że rozwija się jakaś infekcja. Niestety nie myliłem się.
Wtorek, 25.06.2024
Morning Raport:
Sen - 6h02m - Ocena 71 - Dostateczny
HR sp. - 49
Body Battery - 71
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Garmin zaplanował mi na ten dzień Bazę. Gorączki nie miałem, ale ponieważ czułem się mocno osłabiony to trening odpuściłem.
Środa, 26.06.2024
Morning Raport:
Sen - 8h10m - Ocena 96 - Świetny
HR sp. - 49
Body Battery - 84
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Tego dnia Garmin wysyłał mnie na trening Progowy. Organizm ciągle osłabiony, więc podobnie jak dnia poprzedniego, trening odpuściłem. Wybrałem się za to na spacer w pełnym słońcu (28 stopni w cieniu), żeby sprawdzić, jak organizm reaguje na ruch. Nawet przetruchtałem jakieś 300m, po czym stwierdziłem, że jutro zaryzykuję trening.
Czwartek, 27.06.2024
Morning Raport:
Sen - 6h42m - Ocena 78 - Dostateczny
HR sp. - 50
Body Battery - 74
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Próg | 36:00 w tym 16:00@5:05/km)
Czas: 36:02
Dystans: 6,48 km (avg 5:34/km)
Avg HR: 170
Recovery HR: 32
Osiągnięty wynik: 87%
W końcu trening Progu. Normalnie nie bałbym się tych prędkości zupełnie, ale biorąc pod uwagę to, że ostatnie miesiące robiłem tylko rozbiegania po 6:20 (i to niezbyt systematycznie), a w dodatku byłem świeżo po infekcji, to bałem się tego treningu. Żeby było jeszcze fajniej - robiłem go w pełnym słońcu (temp. w cieniu - 30 stopni). A jak poszło? O dziwo nie najgorzej. Co prawda tętno praktycznie cały czas maksymalne, ale odczucie wysiłku było akceptowalne. Do samego końca kontrola, śr. tempo progu @4:59.
Mogło być gorzej.
Piątek, 28.06.2024
Morning Raport:
Sen - 7h45m - Ocena 76 - Dostateczny
HR sp. - 49
Body Battery - 77
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:30/km | 30:00
Czas: 30:01
Dystans: 4,62 km (avg 6:29/km)
Avg HR: 147
Recovery HR: 35
Osiągnięty wynik: 97%
Organizm powiedzmy, że wraca pomału do siebie. Tętno już dużo bliżej normalnego. Garmin zmienił tempo Bazy z powrotem na 6:30. Niestety to był ostatni trening tego tygodnia.
Sobota, 29.06.2024
Morning Raport:
Sen - 4h21m - Ocena 45 - Słaby
HR sp. - 52
Body Battery - 24
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Niedziela, 30.06.2024
Morning Raport:
Brak informacji na temat snu, gdyż musiałem iść spać bez zegarka. Ale tego dnia wyspałem się naprawdę nieźle, jakieś 7-8h nieprzerywanego snu.
WOLNE
Nie ma w zasadzie co podsumowywać. Trenowaniem się tego nazwać nie da. Mógłbym sobie odpuścić tego bloga, bo projekt staje się bez sensu, jeśli realizuję jakieś 30% tego, co zegarek mi proponuje. Mimo wszystko liczę na to, że uda mi się tak ogarnąć życie, żeby móc biegać częściej. Najwyżej będzie to eksperyment pt. "Czy i jak bardzo cofniesz się w rozwoju trenując w kratkę". W sumie jedynym plusem tego tygodnia było to, że wysypiałem się dużo lepiej niż zazwyczaj. A no i Garmin z powrotem zmienił tempo Bazy z 6:30 na 6:25.
Plan Garmina na najbliższe 7 dni:
Poniedziałek (dziś): Regeneracja | 7:30/km | 28:00
Wtorek: Próg | 42:00 w tym 3x(6:00@5:05/km)
Środa: Baza | 6:25/km | 33:00
Czwartek: Próg | 36:00 w tym 16:00@5:05/km
Piątek: Baza | 6:25/km | 36:00
Sobota: Długi bieg | 6:25/km | 1:30:00
Niedziela: Baza | 6:25/km | 36:00
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 wrz 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: 55:06
Luźniejszy moment w pracy - wykorzystuję go zatem do podsumowania ostatnich 5 dni, a o dziwo, jest co podsumowywać. W końcu udało się trochę więcej pobiegać i jest szansa, że w weekend również się uda. A zatem:
Poniedziałek, 01.07.2024
Morning Raport:
Sen - 3h19m - Ocena 38 - Słaby
HR sp. - 49
Body Battery - 57
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Próg | 42:00 w tym 3x(6:00@5:05/km)
Czas: 42:01
Dystans: 7,35 km (avg 5:43/km)
Avg HR: 153
Recovery HR: 28
Osiągnięty wynik: -
Na ten dzień miałem zaplanowaną Regenerację, ale ponieważ czułem się w miarę na siłach (poprzednie 2 dni nie biegałem) a nie byłem pewien jak będę stał z czasem przez resztę tygodnia, to poleciałem sobie Próg (który był docelowo zaplanowany na następny dzień). I to wydawało się był strzał w 10. A przynajmniej tak mi się wtedy wydawało, bo jak pokażą następne dni, wzrost formy tego dnia był dość przypadkowy. Ogólnie rzecz biorąc mój organizm bardzo dziwnie się zachowuje. Trening ten robiłem na siłowni, więc myślałem, że tak super niskie tętno i lekkość biegu to zasługa tego, że w końcu nie biegnę w samym słońcu tylko w klimatyzowanych warunkach (+ na bieżni zawsze powinno być trochę lżej). Jedyne co strasznie mnie dziwiło, że pocę się zdecydowanie ponad miarę. Ogólnie ja genetycznie mam predyspozycje do intensywnego pocenia się (całe szczęście bezwonnego - przynajmniej tak twierdzą inni ), ale to co się działo na tym treningu to już zupełnie inny poziom. Pode mną była niemalże kałuża, podejrzewam, że wylało się ze mnie lekko 2 litry albo i więcej wody. Pytanie co może być przyczyną? Zaburzone chłodzenie organizmu przez fatalną higienę snu? Niedoleczona infekcja? Dziwna adaptacja organizmu na upały? Może przewodnienie organizmu? Pojęcia bladego nie mam. To w sumie temat na oddzielny zupełnie wątek, ale z tym po prostu planuję iść do lekarza. Chyba że ktoś miał podobne doświadczenia, to może podzielić się w komentarzach. Co by nie było - biegło mi się ten trening nadzwyczaj lekko i przez moment myślałem, że zrobiłem jakiś gigantyczny progres. A, no i wszystkie odcinki Progu zrobiłem w średnim tempie 4:55/km, czyli szybsze nic zakładane. Ale powtarzam, samopoczucie mi mówiło, że mógłbym lecieć i 4:40.
Wtorek, 02.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h25m - Ocena 70 - Dostateczny
HR sp. - 42
Body Battery - 84
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:25/km | 33:00
Czas: 33:01
Dystans: 5,31 km (avg 6:13/km)
Avg HR: 143
Recovery HR: 39
Osiągnięty wynik: -
Kolejny dzień i kolejny trening wykonany na bieżni mechanicznej. Tym razem lekkie rozbieganko i po tym dniu byłem już prawie pewien, że forma skoczyła solidny poziom do góry. Przenigdy w życiu nie biegłem na tak niskim tętnie w takim tempie. Tętno regeneracji, tętno spoczynkowe, samopoczucie, totalnie wszystko wskazywało, że mój organizm wskoczył na nowy poziom wytrenowania. Byłem zszokowany tym bardziej, że do tej pory na bieżni notowałem raczej trochę wyższe tętno niż na zewnątrz (przy tym samym tempie). Ciekawostka - sen, mimo że krótki, został dość przyzwoicie oceniony przez Garmina. I pokrywało się to całkiem z moim samopoczuciem.
Środa, 03.07.2024
Morning Raport:
Sen - 6h46m - Ocena 85 - Dobry
HR sp. - 45
Body Battery - 88
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Próg | 37:00 w tym 17:00@5:05/km
Czas: 37:03
Dystans: 6,49 km (avg 5:42/km)
Avg HR: 171
Recovery HR: 32
Osiągnięty wynik: 87%
No i tutaj tutaj totalny zjazd (chciałoby się rzec - ch** dupa i kamieni kupa). Sen znowu wysoko oceniony jak na jego długość. Przed treningiem na papierze wszystko się zgadzało: tętno spoczynkowe w ryzach, w ciągu dnia samopoczucie okej, brak zauważalnych spadków energii. Winowajców może być dwóch (albo jeden z nich). 1. Skumulowany niedostateczny sen z ostatnich kilku dni, 2. Zestaw z maca zjedzony na 2,5h przed treningiem... pozwalam bez wyrzutów sumienia obśmiać mnie w komentarzach. W każdym razie po tym treningu Garmin przygotowanie wydolnościowe trzasnął mi na jakieś -10 (stan wytrenowania zmienił się na Utrzymanie) i dał 48h regeneracji. No masakra. W trakcie i po biegu również czułem się wypluty. Średnie tempo akcentu wyszło mi 5:05 i ledwo dosapałem, a pomyśleć, że jeszcze 2 dni wcześniej biegłem sobie po 4:55 dosłownie z uśmiechem na twarzy.
Czwartek, 04.07.2024
Morning Raport:
Sen - 3h8m - Ocena 37 - Słaby
HR sp. - 49
Body Battery - 66
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Garmin namawiał mnie tu na jakieś 30-40 minut Bazy, ale po wczorajszych katuszach zwieńczonych jeszcze beznadziejnie krótkim snem, zarządziłem sobie WOLNE.
Piątek, 05.07.2024
Morning Raport:
Sen - 6h30m - Ocena 74 - Dostateczny
HR sp. - 44
Body Battery - 92
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Sprint | 44:00 w tym 7x(0:10@3:15/km)
Czas: 44:12
Dystans: 6,06 km (avg 7:18/km)
Avg HR: 140
Recovery HR: 29
Osiągnięty wynik: 85%
Tutaj sen był dłuższy niż to co w raporcie, ale po 1,5h się przebudziłem na 20 minut, więc Garmin potraktował to jako drzemkę. Tak czy siak łącznie 8h snu wleciało, co zdecydowanie dziś czuję. Na bieganie przekłada się to jeszcze umiarkowanie (może dzisiaj jak uda się pospać, to weekendowe treningi oddadzą).
Sam trening w miarę udany. Rozgrzewka i wyciszenie jeszcze w umiarkowanym komforcie (co pokrywa się z tętnem), ale na 10sekundowych sprintach puściłem wodze fantazji. Pierwszy odcinek trochę przysnąłem co zaowocowało tempem 3:25/km, ale kolejne odcinki to już: 2:35, 2:54, 3:19, 2:59, 2:37 i ostatni uwaga 2:18 (średnie wszystkich siedmiu - 2:49). Na pewno jest to obarczone jakimś błędem pomiaru GPS, ale co posprintowane to moje. Bardzo lubię ten rodzaj treningu.
Podsumowanie
Sinusoida treningowa ma się w najlepsze. Nie dziwi mnie ona zupełnie biorąc pod uwagę mój tryb życia. Ale frajda z biegania i motywacja do treningów pozostaje wciąż na tym samym wysokim poziomie, więc projekt zdecydowanie będę kontynuował. Po żenującym środowym treningu, Garmin obniżył mi tempo Bazy do 6:35 a tempo Progu do 5:10. Pytanie, czy to faktyczny spadek formy, czy wypadek przy pracy - czas pokaże.
W tym tygodniu do wybiegania pozostało:
Sobota: Baza | 6:35/km | 39:00
Niedziela: Długi bieg | 6:35/km | 1:31:00
Poniedziałek, 01.07.2024
Morning Raport:
Sen - 3h19m - Ocena 38 - Słaby
HR sp. - 49
Body Battery - 57
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Próg | 42:00 w tym 3x(6:00@5:05/km)
Czas: 42:01
Dystans: 7,35 km (avg 5:43/km)
Avg HR: 153
Recovery HR: 28
Osiągnięty wynik: -
Na ten dzień miałem zaplanowaną Regenerację, ale ponieważ czułem się w miarę na siłach (poprzednie 2 dni nie biegałem) a nie byłem pewien jak będę stał z czasem przez resztę tygodnia, to poleciałem sobie Próg (który był docelowo zaplanowany na następny dzień). I to wydawało się był strzał w 10. A przynajmniej tak mi się wtedy wydawało, bo jak pokażą następne dni, wzrost formy tego dnia był dość przypadkowy. Ogólnie rzecz biorąc mój organizm bardzo dziwnie się zachowuje. Trening ten robiłem na siłowni, więc myślałem, że tak super niskie tętno i lekkość biegu to zasługa tego, że w końcu nie biegnę w samym słońcu tylko w klimatyzowanych warunkach (+ na bieżni zawsze powinno być trochę lżej). Jedyne co strasznie mnie dziwiło, że pocę się zdecydowanie ponad miarę. Ogólnie ja genetycznie mam predyspozycje do intensywnego pocenia się (całe szczęście bezwonnego - przynajmniej tak twierdzą inni ), ale to co się działo na tym treningu to już zupełnie inny poziom. Pode mną była niemalże kałuża, podejrzewam, że wylało się ze mnie lekko 2 litry albo i więcej wody. Pytanie co może być przyczyną? Zaburzone chłodzenie organizmu przez fatalną higienę snu? Niedoleczona infekcja? Dziwna adaptacja organizmu na upały? Może przewodnienie organizmu? Pojęcia bladego nie mam. To w sumie temat na oddzielny zupełnie wątek, ale z tym po prostu planuję iść do lekarza. Chyba że ktoś miał podobne doświadczenia, to może podzielić się w komentarzach. Co by nie było - biegło mi się ten trening nadzwyczaj lekko i przez moment myślałem, że zrobiłem jakiś gigantyczny progres. A, no i wszystkie odcinki Progu zrobiłem w średnim tempie 4:55/km, czyli szybsze nic zakładane. Ale powtarzam, samopoczucie mi mówiło, że mógłbym lecieć i 4:40.
Wtorek, 02.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h25m - Ocena 70 - Dostateczny
HR sp. - 42
Body Battery - 84
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:25/km | 33:00
Czas: 33:01
Dystans: 5,31 km (avg 6:13/km)
Avg HR: 143
Recovery HR: 39
Osiągnięty wynik: -
Kolejny dzień i kolejny trening wykonany na bieżni mechanicznej. Tym razem lekkie rozbieganko i po tym dniu byłem już prawie pewien, że forma skoczyła solidny poziom do góry. Przenigdy w życiu nie biegłem na tak niskim tętnie w takim tempie. Tętno regeneracji, tętno spoczynkowe, samopoczucie, totalnie wszystko wskazywało, że mój organizm wskoczył na nowy poziom wytrenowania. Byłem zszokowany tym bardziej, że do tej pory na bieżni notowałem raczej trochę wyższe tętno niż na zewnątrz (przy tym samym tempie). Ciekawostka - sen, mimo że krótki, został dość przyzwoicie oceniony przez Garmina. I pokrywało się to całkiem z moim samopoczuciem.
Środa, 03.07.2024
Morning Raport:
Sen - 6h46m - Ocena 85 - Dobry
HR sp. - 45
Body Battery - 88
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Próg | 37:00 w tym 17:00@5:05/km
Czas: 37:03
Dystans: 6,49 km (avg 5:42/km)
Avg HR: 171
Recovery HR: 32
Osiągnięty wynik: 87%
No i tutaj tutaj totalny zjazd (chciałoby się rzec - ch** dupa i kamieni kupa). Sen znowu wysoko oceniony jak na jego długość. Przed treningiem na papierze wszystko się zgadzało: tętno spoczynkowe w ryzach, w ciągu dnia samopoczucie okej, brak zauważalnych spadków energii. Winowajców może być dwóch (albo jeden z nich). 1. Skumulowany niedostateczny sen z ostatnich kilku dni, 2. Zestaw z maca zjedzony na 2,5h przed treningiem... pozwalam bez wyrzutów sumienia obśmiać mnie w komentarzach. W każdym razie po tym treningu Garmin przygotowanie wydolnościowe trzasnął mi na jakieś -10 (stan wytrenowania zmienił się na Utrzymanie) i dał 48h regeneracji. No masakra. W trakcie i po biegu również czułem się wypluty. Średnie tempo akcentu wyszło mi 5:05 i ledwo dosapałem, a pomyśleć, że jeszcze 2 dni wcześniej biegłem sobie po 4:55 dosłownie z uśmiechem na twarzy.
Czwartek, 04.07.2024
Morning Raport:
Sen - 3h8m - Ocena 37 - Słaby
HR sp. - 49
Body Battery - 66
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Garmin namawiał mnie tu na jakieś 30-40 minut Bazy, ale po wczorajszych katuszach zwieńczonych jeszcze beznadziejnie krótkim snem, zarządziłem sobie WOLNE.
Piątek, 05.07.2024
Morning Raport:
Sen - 6h30m - Ocena 74 - Dostateczny
HR sp. - 44
Body Battery - 92
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Sprint | 44:00 w tym 7x(0:10@3:15/km)
Czas: 44:12
Dystans: 6,06 km (avg 7:18/km)
Avg HR: 140
Recovery HR: 29
Osiągnięty wynik: 85%
Tutaj sen był dłuższy niż to co w raporcie, ale po 1,5h się przebudziłem na 20 minut, więc Garmin potraktował to jako drzemkę. Tak czy siak łącznie 8h snu wleciało, co zdecydowanie dziś czuję. Na bieganie przekłada się to jeszcze umiarkowanie (może dzisiaj jak uda się pospać, to weekendowe treningi oddadzą).
Sam trening w miarę udany. Rozgrzewka i wyciszenie jeszcze w umiarkowanym komforcie (co pokrywa się z tętnem), ale na 10sekundowych sprintach puściłem wodze fantazji. Pierwszy odcinek trochę przysnąłem co zaowocowało tempem 3:25/km, ale kolejne odcinki to już: 2:35, 2:54, 3:19, 2:59, 2:37 i ostatni uwaga 2:18 (średnie wszystkich siedmiu - 2:49). Na pewno jest to obarczone jakimś błędem pomiaru GPS, ale co posprintowane to moje. Bardzo lubię ten rodzaj treningu.
Podsumowanie
Sinusoida treningowa ma się w najlepsze. Nie dziwi mnie ona zupełnie biorąc pod uwagę mój tryb życia. Ale frajda z biegania i motywacja do treningów pozostaje wciąż na tym samym wysokim poziomie, więc projekt zdecydowanie będę kontynuował. Po żenującym środowym treningu, Garmin obniżył mi tempo Bazy do 6:35 a tempo Progu do 5:10. Pytanie, czy to faktyczny spadek formy, czy wypadek przy pracy - czas pokaże.
W tym tygodniu do wybiegania pozostało:
Sobota: Baza | 6:35/km | 39:00
Niedziela: Długi bieg | 6:35/km | 1:31:00
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 wrz 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: 55:06
Kolejne dni treningowe za mną. Oto rezultaty:
Sobota, 06.07.2024
Morning Raport:
Sen - 7h52m - Ocena 88 - Dobry
HR sp. - 45
Body Battery - 95
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Długi bieg | 6:35/km | 1:31:00
Czas: 1:31:01
Dystans: 14,32 km (avg 6:21/km)
Avg HR: 167
Recovery HR: 22
Osiągnięty wynik: 98%
Ten trening Garmin proponował mi zrobić dopiero dnia następnego, ale wiedziałem, że nie będę miał wtedy na to czasu. A longa chciałem mieć zaliczonego. Także zaryzykowałem.
Miałem do wyboru: wyspać się i zrobić trening w upale, lub zrobić go w nieco przyjemniejszej temperaturze, ale niewyspanym. Wybrałem opcję pierwszą. Godzina 14, pełne słońce, bezchmurne niebo, 29 stopni w cieniu. 20 minut do końca treningu myślałem o DNFie. Dociągnąłem. Czy to było mądre? Nie wiem. Usprawiedliwiam się, że to był trening głowy. Po tym treningu Garmin ostrzegł mnie, że trenuję bardzo intensywnie i że na następny dzień zaleca odpoczynek lub aktywną regenerację. Nie zamierzałem z nim dyskutować.
Niedziela, 07.07.2024
Morning Raport:
Sen - 3h13m - Ocena 39 - Słaby
HR sp. - 50
Body Battery - 54
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Tak jak planowałem - dzień wolny.
Poniedziałek, 08.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h46m - Ocena 75 - Dostateczny
HR sp. - 42
Body Battery - 90
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Tu Garmin proponował mi 28 minut regeneracji (7:35/km). Zgodnie z wcześniejszymi założeniami, zrobiłem sobie po prostu kolejny dzień wolny.
Wtorek, 09.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h20m - Ocena 70 - Dostateczny
HR sp. - 41
Body Battery - 87
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Baza | 6:35/km | 38:00
Czas: 38:04
Dystans: 6,02 km (avg 6:19/km)
Avg HR: 144
Recovery HR: 43
Osiągnięty wynik: 99%
Rozbieganko z rana. Tutaj znowu miałem do wyboru - wyspać się nieco bardziej i zrobić trening po pracy, w upale - lub wyspać się gorzej i zrobić trening przy trochę bardziej sympatycznej temperaturze. Tym razem wybrałem opcję nr 2. No i poszło to nie najgorzej. Nogi jeszcze trochę ołowiane po piątkowych sprintach i sobotnim longu, ale wygląda na to, że przynajmniej serducho w miarę nadąża.
Podsumowanie
Ostatnie 4 dni to 2 dni treningowe. Gdzieś tam mam poczucie, że idzie to wszystko w miarę w dobrym kierunku. Kluczowe w tym wszystkim zdają się być dwa czynniki - temperatura i sen. Ewidentnie przy niższej temperaturze (20 vs 30 stopni) organizm zachowuje się dużo sensowniej i trening nie jest walką o przetrwanie (ameryki nie odkryłem, wiem ). Mimo to i tak gdzieś ten poziom wytrenowania idzie do góry i aż żałuję, że nie mogę zobaczyć jak by to szło, gdybym wysypiał się po 7-8h dziennie.
Plan Garmina na najbliższe 6 dni:
Środa (jutro): Próg | 36:00 w tym 16:00@5:05/km
Czwartek: Baza | 6:25/km | 39:00
Piątek: Beztlenowe | 1:01:00 w tym 2x(5x0:40@4:05/km)
Sobota: Długi bieg | 6:25/km | 1:44:00
Niedziela: Baza | 6:25/km | 42:00
Poniedziałek: Regeneracja | 7:30/km | 28:00
Sobota, 06.07.2024
Morning Raport:
Sen - 7h52m - Ocena 88 - Dobry
HR sp. - 45
Body Battery - 95
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Długi bieg | 6:35/km | 1:31:00
Czas: 1:31:01
Dystans: 14,32 km (avg 6:21/km)
Avg HR: 167
Recovery HR: 22
Osiągnięty wynik: 98%
Ten trening Garmin proponował mi zrobić dopiero dnia następnego, ale wiedziałem, że nie będę miał wtedy na to czasu. A longa chciałem mieć zaliczonego. Także zaryzykowałem.
Miałem do wyboru: wyspać się i zrobić trening w upale, lub zrobić go w nieco przyjemniejszej temperaturze, ale niewyspanym. Wybrałem opcję pierwszą. Godzina 14, pełne słońce, bezchmurne niebo, 29 stopni w cieniu. 20 minut do końca treningu myślałem o DNFie. Dociągnąłem. Czy to było mądre? Nie wiem. Usprawiedliwiam się, że to był trening głowy. Po tym treningu Garmin ostrzegł mnie, że trenuję bardzo intensywnie i że na następny dzień zaleca odpoczynek lub aktywną regenerację. Nie zamierzałem z nim dyskutować.
Niedziela, 07.07.2024
Morning Raport:
Sen - 3h13m - Ocena 39 - Słaby
HR sp. - 50
Body Battery - 54
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Tak jak planowałem - dzień wolny.
Poniedziałek, 08.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h46m - Ocena 75 - Dostateczny
HR sp. - 42
Body Battery - 90
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Tu Garmin proponował mi 28 minut regeneracji (7:35/km). Zgodnie z wcześniejszymi założeniami, zrobiłem sobie po prostu kolejny dzień wolny.
Wtorek, 09.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h20m - Ocena 70 - Dostateczny
HR sp. - 41
Body Battery - 87
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Baza | 6:35/km | 38:00
Czas: 38:04
Dystans: 6,02 km (avg 6:19/km)
Avg HR: 144
Recovery HR: 43
Osiągnięty wynik: 99%
Rozbieganko z rana. Tutaj znowu miałem do wyboru - wyspać się nieco bardziej i zrobić trening po pracy, w upale - lub wyspać się gorzej i zrobić trening przy trochę bardziej sympatycznej temperaturze. Tym razem wybrałem opcję nr 2. No i poszło to nie najgorzej. Nogi jeszcze trochę ołowiane po piątkowych sprintach i sobotnim longu, ale wygląda na to, że przynajmniej serducho w miarę nadąża.
Podsumowanie
Ostatnie 4 dni to 2 dni treningowe. Gdzieś tam mam poczucie, że idzie to wszystko w miarę w dobrym kierunku. Kluczowe w tym wszystkim zdają się być dwa czynniki - temperatura i sen. Ewidentnie przy niższej temperaturze (20 vs 30 stopni) organizm zachowuje się dużo sensowniej i trening nie jest walką o przetrwanie (ameryki nie odkryłem, wiem ). Mimo to i tak gdzieś ten poziom wytrenowania idzie do góry i aż żałuję, że nie mogę zobaczyć jak by to szło, gdybym wysypiał się po 7-8h dziennie.
Plan Garmina na najbliższe 6 dni:
Środa (jutro): Próg | 36:00 w tym 16:00@5:05/km
Czwartek: Baza | 6:25/km | 39:00
Piątek: Beztlenowe | 1:01:00 w tym 2x(5x0:40@4:05/km)
Sobota: Długi bieg | 6:25/km | 1:44:00
Niedziela: Baza | 6:25/km | 42:00
Poniedziałek: Regeneracja | 7:30/km | 28:00
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 wrz 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: 55:06
Od ostatniego wpisu minął równo tydzień. Tydzień, w którym postawiłem mocniej na odpoczynek i słuchanie własnego organizmu - co było wg mnie bardzo dobrą decyzją. Ogólnie po tym tygodniu mam kilka wniosków, ale o tym w podsumowaniu.
Środa, 10.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h26m - Ocena 72 - Dostateczny
HR sp. - 44
Body Battery - 69
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Próg | 36:00 w tym 16:00@5:05/km
Czas: 36:01
Dystans: 6,37 km (avg 5:39/km)
Avg HR: 160
Recovery HR: 30
Osiągnięty wynik: -
Próbując chować się przed upałami trening ten wykonałem na bieżni mechanicznej. Standardowo spociłem się jak świnia, ale założone tempo utrzymane bez większego problemu (średnia wyszła jakieś 4:58 - na bieżni zawsze staram się biec delikatnie szybciej), raczej udany trening. Garmin jako główną korzyść podał Próg, więc chyba o to chodziło.
Czwartek, 11.07.2024
Morning Raport:
Sen - 4h19m - Ocena 56 - Słaby
HR sp. - 45
Body Battery - 50
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Po bardzo krótkim śnie i wczorajszym wymagającym treningu Garmin zarządził wolne, na co ochoczo się zgodziłem.
Piątek, 12.07.2024
Morning Raport:
Sen - 6h41m - Ocena 79 - Dostateczny
HR sp. - 45
Body Battery - 80
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Piątek: Beztlenowe | 46:00 w tym 6x60s@4:20/km)
Czas: 36:01
Dystans: 7,14 km (avg 6:27/km)
Avg HR: 166
Recovery HR: 15
Osiągnięty wynik: -
Tego dnia zrobiłem trening, po którym stwierdziłem, że tak nie może być i muszę zrobić wszystko, żeby poprawić swoją regenerację. Po pierwsze popełniłem mały błąd, a mianowicie - Garmin planował na ten dzień Beztlenowe, natomiast kiedy się przebudziłem zmienił mi na Sprinty. Z racji, że nie widziało mi się bieganie sprintów na bieżni mechanicznej (a tylko taką miałem możliwość), to uparłem się i odpaliłem sobie Beztlenowe (zaplanowane na jakiś inny dzień). Efekt był taki, że zajechałem się potężnie. Recovery HR daje tego dobry obraz wg mnie. Garmin znowu miał rację, nie byłem gotowy tego dnia na ten trening. Po tym treningu podjąłem decyzję, że weekend będzie wolny od biegania (Garmin chciał, żebym dalej biegał - trochę przesadził wg mnie xD).
Sobota, 13.07.2024
Morning Raport:
Sen - 7h4m - Ocena 82 - Dobry
HR sp. - 49
Body Battery - 68
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Tak jak zaplanowałem - wolne. Po tętnie spoczynkowym i Body Battery widać, że wczorajszy trening mnie rozwalił doszczętnie.
Niedziela, 14.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h19m - Ocena 64 - Dostateczny
HR sp. - 48
Body Battery - 38
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Tętno spoczynkowe ciągle podwyższone. Dzień można potraktować jako aktywną regenerację, bo zaliczyłem godzinną lekcję tańca a potem totalnie rekreacyjny rower (w składzie z dzieciakami, gdzie najmłodszy ma 7 lat, więc więcej było zatrzymywania się i pilnowania ekipy niż samej jazdy ).
Poniedziałek, 15.07.2024
Morning Raport:
Sen - 4h16m - Ocena 50 - Słaby
HR sp. - 47
Body Battery - 58
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Baza | 6:25/km | 39:00
Czas: 39:01
Dystans: 6,10 km (avg 6:24/km)
Avg HR: 146
Recovery HR: 31
Osiągnięty wynik: -
Ambitne plany, żeby się wyspać, niestety nie wyszły totalnie. Mimo to zdecydowałem się na lekką Bazę, którą proponował Garmin, z założeniem, że jeśli tylko tętno będzie przekraczać 150 to zwalniam. Ostatecznie średnie tempo wyszło w punkt, trening w mojej ocenie bardzo udany. Dwa dni wolnego zrobiły robotę.
Wtorek, 16.07.2024
Morning Raport:
Sen - 7h49m - Ocena 97 - Świetny
HR sp. - 43
Body Battery - 96
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Dzień się ledwo zaczął, ale musiałem się pochwalić jak się świetnie wyspałem. Na dziś Garmin proponuje Tempo, ale niestety nie będę w stanie zrobić tego treningu. Wierzę jednak, że dodatkowy dzień odpoczynku nie zaszkodzi. Po tętnie spoczynkowym widać, że organizm już nieźle wypoczął.
Podsumowanie
Od rozpoczęcia treningów z Garminem minęły już ponad 2 miesiące (pierwszy zarejestrowany był 10.05.2024) i po tym czasie mam kilka przemyśleń. Pierwsza obserwacja jest taka, że plan Garmina mógłby się rewelacyjnie sprawdzać w moim przypadku, gdybym zapewniał sobie te 7-8h snu dziennie (wtedy pojedyncze przypadki spania po 4h nie miałyby aż takiego wpływu) i unikał biegania w upałach, w środku dnia na pełnym słońcu. Moje życie niestety tak nie wygląda, dlatego mam co mam i treningi wyglądają jak wyglądają. Druga obserwacja, a właściwie wniosek, jest taki, żeby nie biegać treningów trudniejszych, niż proponuje Garmin (patrz trening z piątku 12.07). Skoro nie mogłem biegać Sprintów, to zamiast walić Beztlenowe, mogłem zrobić jakąś Bazę i ewentualnie dorzucić kilka przebieżek na koniec. Zrobić coś lżejszego, ale zrobić, zamiast upierać się przy postawie "zes*am się a nie dam się". Na to będzie czas na zawodach. Trening powinien być treningiem i powinienem podchodzić do swojego organizmu z szacunkiem, skoro nie potrafię mu tego okazać chociażby wysypiając się lepiej. No cóż, zobaczymy za jakiś czas na ile te wnioski przełożą się na faktyczne życie.
Plan Garmina na najbliższe 6 dni (przy czym już dziś wiem, że nie będę w stanie wykonać wszystkich):
Środa (jutro): Dzień odpoczynku
Czwartek: Baza | 6:25/km | 34:00
Piątek: Beztlenowe | 42:00 w tym 5x60s@4:20/km)
Sobota: Baza | 6:25/km | 40:00
Niedziela: Baza | 6:25/km | 55:00
Poniedziałek: Regeneracja | 7:30/km | 26:00
Środa, 10.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h26m - Ocena 72 - Dostateczny
HR sp. - 44
Body Battery - 69
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Próg | 36:00 w tym 16:00@5:05/km
Czas: 36:01
Dystans: 6,37 km (avg 5:39/km)
Avg HR: 160
Recovery HR: 30
Osiągnięty wynik: -
Próbując chować się przed upałami trening ten wykonałem na bieżni mechanicznej. Standardowo spociłem się jak świnia, ale założone tempo utrzymane bez większego problemu (średnia wyszła jakieś 4:58 - na bieżni zawsze staram się biec delikatnie szybciej), raczej udany trening. Garmin jako główną korzyść podał Próg, więc chyba o to chodziło.
Czwartek, 11.07.2024
Morning Raport:
Sen - 4h19m - Ocena 56 - Słaby
HR sp. - 45
Body Battery - 50
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Po bardzo krótkim śnie i wczorajszym wymagającym treningu Garmin zarządził wolne, na co ochoczo się zgodziłem.
Piątek, 12.07.2024
Morning Raport:
Sen - 6h41m - Ocena 79 - Dostateczny
HR sp. - 45
Body Battery - 80
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Piątek: Beztlenowe | 46:00 w tym 6x60s@4:20/km)
Czas: 36:01
Dystans: 7,14 km (avg 6:27/km)
Avg HR: 166
Recovery HR: 15
Osiągnięty wynik: -
Tego dnia zrobiłem trening, po którym stwierdziłem, że tak nie może być i muszę zrobić wszystko, żeby poprawić swoją regenerację. Po pierwsze popełniłem mały błąd, a mianowicie - Garmin planował na ten dzień Beztlenowe, natomiast kiedy się przebudziłem zmienił mi na Sprinty. Z racji, że nie widziało mi się bieganie sprintów na bieżni mechanicznej (a tylko taką miałem możliwość), to uparłem się i odpaliłem sobie Beztlenowe (zaplanowane na jakiś inny dzień). Efekt był taki, że zajechałem się potężnie. Recovery HR daje tego dobry obraz wg mnie. Garmin znowu miał rację, nie byłem gotowy tego dnia na ten trening. Po tym treningu podjąłem decyzję, że weekend będzie wolny od biegania (Garmin chciał, żebym dalej biegał - trochę przesadził wg mnie xD).
Sobota, 13.07.2024
Morning Raport:
Sen - 7h4m - Ocena 82 - Dobry
HR sp. - 49
Body Battery - 68
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Tak jak zaplanowałem - wolne. Po tętnie spoczynkowym i Body Battery widać, że wczorajszy trening mnie rozwalił doszczętnie.
Niedziela, 14.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h19m - Ocena 64 - Dostateczny
HR sp. - 48
Body Battery - 38
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Tętno spoczynkowe ciągle podwyższone. Dzień można potraktować jako aktywną regenerację, bo zaliczyłem godzinną lekcję tańca a potem totalnie rekreacyjny rower (w składzie z dzieciakami, gdzie najmłodszy ma 7 lat, więc więcej było zatrzymywania się i pilnowania ekipy niż samej jazdy ).
Poniedziałek, 15.07.2024
Morning Raport:
Sen - 4h16m - Ocena 50 - Słaby
HR sp. - 47
Body Battery - 58
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Baza | 6:25/km | 39:00
Czas: 39:01
Dystans: 6,10 km (avg 6:24/km)
Avg HR: 146
Recovery HR: 31
Osiągnięty wynik: -
Ambitne plany, żeby się wyspać, niestety nie wyszły totalnie. Mimo to zdecydowałem się na lekką Bazę, którą proponował Garmin, z założeniem, że jeśli tylko tętno będzie przekraczać 150 to zwalniam. Ostatecznie średnie tempo wyszło w punkt, trening w mojej ocenie bardzo udany. Dwa dni wolnego zrobiły robotę.
Wtorek, 16.07.2024
Morning Raport:
Sen - 7h49m - Ocena 97 - Świetny
HR sp. - 43
Body Battery - 96
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Dzień się ledwo zaczął, ale musiałem się pochwalić jak się świetnie wyspałem. Na dziś Garmin proponuje Tempo, ale niestety nie będę w stanie zrobić tego treningu. Wierzę jednak, że dodatkowy dzień odpoczynku nie zaszkodzi. Po tętnie spoczynkowym widać, że organizm już nieźle wypoczął.
Podsumowanie
Od rozpoczęcia treningów z Garminem minęły już ponad 2 miesiące (pierwszy zarejestrowany był 10.05.2024) i po tym czasie mam kilka przemyśleń. Pierwsza obserwacja jest taka, że plan Garmina mógłby się rewelacyjnie sprawdzać w moim przypadku, gdybym zapewniał sobie te 7-8h snu dziennie (wtedy pojedyncze przypadki spania po 4h nie miałyby aż takiego wpływu) i unikał biegania w upałach, w środku dnia na pełnym słońcu. Moje życie niestety tak nie wygląda, dlatego mam co mam i treningi wyglądają jak wyglądają. Druga obserwacja, a właściwie wniosek, jest taki, żeby nie biegać treningów trudniejszych, niż proponuje Garmin (patrz trening z piątku 12.07). Skoro nie mogłem biegać Sprintów, to zamiast walić Beztlenowe, mogłem zrobić jakąś Bazę i ewentualnie dorzucić kilka przebieżek na koniec. Zrobić coś lżejszego, ale zrobić, zamiast upierać się przy postawie "zes*am się a nie dam się". Na to będzie czas na zawodach. Trening powinien być treningiem i powinienem podchodzić do swojego organizmu z szacunkiem, skoro nie potrafię mu tego okazać chociażby wysypiając się lepiej. No cóż, zobaczymy za jakiś czas na ile te wnioski przełożą się na faktyczne życie.
Plan Garmina na najbliższe 6 dni (przy czym już dziś wiem, że nie będę w stanie wykonać wszystkich):
Środa (jutro): Dzień odpoczynku
Czwartek: Baza | 6:25/km | 34:00
Piątek: Beztlenowe | 42:00 w tym 5x60s@4:20/km)
Sobota: Baza | 6:25/km | 40:00
Niedziela: Baza | 6:25/km | 55:00
Poniedziałek: Regeneracja | 7:30/km | 26:00
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 wrz 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: 55:06
Kolejne 8 dni za mną. W tym 4-dniowa przerwa od biegania. Z jednej strony słabo - z drugiej strony dałem sobie trochę wypocząć, bo mimo, że nie biegałem do tej pory jakoś bardzo dużo, to samopoczucie miałem dość słabe. Oto szczegóły:
Środa, 17.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h26m - Ocena 67 - Dostateczny
HR sp. - 44
Body Battery - 80
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Baza | 6:25/km | 43:00
Czas: 39:01
Dystans: 6,43 km (avg 6:41/km)
Avg HR: 148
Recovery HR: 32
Osiągnięty wynik: -
Kolejne rozbieganie na bieżni mechanicznej. Założenie podobne jak ostatnio, czyli staram się jako tako biec na tętno. Wyszło sporo gorzej niż ostatnio, wyższe tętno i wolniejsze tempo. Ale trening zaliczony.
Czwartek, 18.07.2024
Morning Raport:
Sen - 4h40m - Ocena 58 - Słaby
HR sp. - 44
Body Battery - 69
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Słaby sen, czasu brak - wolne.
Piątek, 19.07.2024
Morning Raport:
Sen - 6h55m - Ocena 78 - Dostateczny
HR sp. - 42
Body Battery - 89
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Beztlenowe | 42:00 w tym 5x60s@4:20/km)
Czas: 42:01
Dystans: 6,63 km (avg 6:20/km)
Avg HR: 149
Recovery HR: 30
Osiągnięty wynik: -
Całkiem sympatyczny trening. Podobny w założeniach do treningu sprzed tygodnia (tylko o jedna minutówka mniej). Względny odpoczynek z ostatnich dni oddał. Wtedy średnie tętno 166, teraz 149. Z racji iż trening wykonany był na bieżni mechanicznej, to minutówki biegłem trochę szybciej od założeń (~4:10/km).
Sobota, 20.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h42m - Ocena 72 - Dostateczny
HR sp. - 49
Body Battery - 54
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Niestety po fajnym treningu nie było mi dane dobrze się zregenerować. A żeby było jeszcze śmieszniej - tego dnia miałem kawalerski kumpla. W szczegóły się wdawać nie będę, ale niech to będzie wskazówką, dlaczego kolejne 3 dni nie biegałem.
Niedziela, 21.07.2024
Morning Raport:
Sen - 12h54m - Ocena 60 - Dostateczny
HR sp. - 57
Body Battery - 32
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Tutaj mój zegarek trochę oszalał. Snu było sporo to fakt, ale nie było to prawie 13h, raczej bliżej 10h. Za to ocena snu i Body Battery już były zdecydowanie bliżej prawdy. Widać też po tętnie spoczynkowym, w jak bardzo awaryjnym stanie znajdował się mój organizm. Warto też nadmienić, że rozciąłem sobie dolną część skóry w okolicach śródstopia, co skutecznie utrudniało chodzenie, nie wspominając o bieganiu.
Poniedziałek, 22.07.2024
Morning Raport:
Sen - 3h13m - Ocena 44 - Słaby
HR sp. - 44
Body Battery - 58
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Regeneracja
WOLNE
Brak snu, samopoczucie 1/10. Stopa dalej w słabym stanie. Ze względu na zdecydowane zmniejszenie obciążenia w ostatnich dniach Garmin zmineił Stan wytrenowania na Regenerację.
Wtorek, 23.07.2024
Morning Raport:
Sen - 7h45m - Ocena 79 - Dostateczny
HR sp. - 44
Body Battery - 91
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Regeneracja
WOLNE
No w końcu chłopak coś pospał. Samopoczucie już sporo lepsze, ale ciągle takie 5/10. Stopa też dużo lepiej, ale jeszcze niegotowa na trening.
Środa, 24.07.2024
Morning Raport:
Sen - 6h21m - Ocena 80 - Dobry
HR sp. - 46
Body Battery - 81
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Regeneracja
Beztlenowe | 53:20 w tym 2x(4x(40s@4:05/km))
Czas: 53:21
Dystans: 8,26 km (avg 6:28/km)
Avg HR: 150
Recovery HR: 33
Osiągnięty wynik: 83%
Trochę bałem się tego treningu. Nie wiedziałem, czy po 4 dniach przerwy i tak ciężkim weekendzie, mój organizm w ogóle będzie w stanie utrzymać ciągły bieg przez 50 minut. Poważnie rozważałem, czy nie pobiec zamiast tego 50 minut Bazy, ale stwierdziłem - skoro to projekt Forerunner to niech będzie projekt Forerunner - jedziemy z sugestią. Stwierdziłem, że jakby było bardzo źle, to przerwę trening i pobiegam sobie trochę w tlenie. No i jak się okazało, strach ma wielkie oczy. Wszystkie 40-sekundówki wchodziły leciutko, sporo szybciej niż zakładane 4:05 (średnia wyszła 3:49). No i w końcu trening zrobiony na świeżym powietrzu, do tego w nieporównywalnie lepszych warunkach niż te co jakiś czas temu (typu: 1,5h biegania w słońcu w 30 stopniach). Co do snu - mimo, że prawie 1,5h krótszy niż dnia poprzedniego, to lepiej oceniony. I faktycznie dzis czułem się lepiej niż wczoraj. Dodatkowo jeszcze zaaplikowałem sobie 2h drzemki po pracy, więc w ogóle luksus.
Podsumowanie
Ostatni tydzień był regenerująco/wyniszczający. Z jednej strony odpoczynek od biegania dał zregenerować się moim mięśniom, kościom i stawom, za to ciężki weekend i kilka zarwanych nocy mocno osłabił moją regenerację. O progresie w bieganiu raczej ciężko mówić, aktualnie jest to walka o podtrzymanie "formy". Znając swoje plany na najbliższe tygodnie już teraz wiem, że wiele się nie poprawi, co oznacza, że na Półmaratonie (który już za 6,5 tygodnia) wiele nie zdziałam - złamanie 2h będzie sukcesem.
Plan Garmina na kolejne 6 dni:
Czwartek: Baza | 6:25/km | 36:00
Piątek: Beztlenowe | 55:00 w tym 9x40s@3:55/km
Sobota: Baza | 6:25/km | 39:00
Niedziela: Baza | 6:25/km | 40:00
Poniedziałek: Regeneracja | 7:25/km | 26:00
Wtorek: Sprint | 51:00 w tym 9x10s@3:10/km
Środa, 17.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h26m - Ocena 67 - Dostateczny
HR sp. - 44
Body Battery - 80
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Baza | 6:25/km | 43:00
Czas: 39:01
Dystans: 6,43 km (avg 6:41/km)
Avg HR: 148
Recovery HR: 32
Osiągnięty wynik: -
Kolejne rozbieganie na bieżni mechanicznej. Założenie podobne jak ostatnio, czyli staram się jako tako biec na tętno. Wyszło sporo gorzej niż ostatnio, wyższe tętno i wolniejsze tempo. Ale trening zaliczony.
Czwartek, 18.07.2024
Morning Raport:
Sen - 4h40m - Ocena 58 - Słaby
HR sp. - 44
Body Battery - 69
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Słaby sen, czasu brak - wolne.
Piątek, 19.07.2024
Morning Raport:
Sen - 6h55m - Ocena 78 - Dostateczny
HR sp. - 42
Body Battery - 89
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Beztlenowe | 42:00 w tym 5x60s@4:20/km)
Czas: 42:01
Dystans: 6,63 km (avg 6:20/km)
Avg HR: 149
Recovery HR: 30
Osiągnięty wynik: -
Całkiem sympatyczny trening. Podobny w założeniach do treningu sprzed tygodnia (tylko o jedna minutówka mniej). Względny odpoczynek z ostatnich dni oddał. Wtedy średnie tętno 166, teraz 149. Z racji iż trening wykonany był na bieżni mechanicznej, to minutówki biegłem trochę szybciej od założeń (~4:10/km).
Sobota, 20.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h42m - Ocena 72 - Dostateczny
HR sp. - 49
Body Battery - 54
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Niestety po fajnym treningu nie było mi dane dobrze się zregenerować. A żeby było jeszcze śmieszniej - tego dnia miałem kawalerski kumpla. W szczegóły się wdawać nie będę, ale niech to będzie wskazówką, dlaczego kolejne 3 dni nie biegałem.
Niedziela, 21.07.2024
Morning Raport:
Sen - 12h54m - Ocena 60 - Dostateczny
HR sp. - 57
Body Battery - 32
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Tutaj mój zegarek trochę oszalał. Snu było sporo to fakt, ale nie było to prawie 13h, raczej bliżej 10h. Za to ocena snu i Body Battery już były zdecydowanie bliżej prawdy. Widać też po tętnie spoczynkowym, w jak bardzo awaryjnym stanie znajdował się mój organizm. Warto też nadmienić, że rozciąłem sobie dolną część skóry w okolicach śródstopia, co skutecznie utrudniało chodzenie, nie wspominając o bieganiu.
Poniedziałek, 22.07.2024
Morning Raport:
Sen - 3h13m - Ocena 44 - Słaby
HR sp. - 44
Body Battery - 58
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Regeneracja
WOLNE
Brak snu, samopoczucie 1/10. Stopa dalej w słabym stanie. Ze względu na zdecydowane zmniejszenie obciążenia w ostatnich dniach Garmin zmineił Stan wytrenowania na Regenerację.
Wtorek, 23.07.2024
Morning Raport:
Sen - 7h45m - Ocena 79 - Dostateczny
HR sp. - 44
Body Battery - 91
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Regeneracja
WOLNE
No w końcu chłopak coś pospał. Samopoczucie już sporo lepsze, ale ciągle takie 5/10. Stopa też dużo lepiej, ale jeszcze niegotowa na trening.
Środa, 24.07.2024
Morning Raport:
Sen - 6h21m - Ocena 80 - Dobry
HR sp. - 46
Body Battery - 81
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Regeneracja
Beztlenowe | 53:20 w tym 2x(4x(40s@4:05/km))
Czas: 53:21
Dystans: 8,26 km (avg 6:28/km)
Avg HR: 150
Recovery HR: 33
Osiągnięty wynik: 83%
Trochę bałem się tego treningu. Nie wiedziałem, czy po 4 dniach przerwy i tak ciężkim weekendzie, mój organizm w ogóle będzie w stanie utrzymać ciągły bieg przez 50 minut. Poważnie rozważałem, czy nie pobiec zamiast tego 50 minut Bazy, ale stwierdziłem - skoro to projekt Forerunner to niech będzie projekt Forerunner - jedziemy z sugestią. Stwierdziłem, że jakby było bardzo źle, to przerwę trening i pobiegam sobie trochę w tlenie. No i jak się okazało, strach ma wielkie oczy. Wszystkie 40-sekundówki wchodziły leciutko, sporo szybciej niż zakładane 4:05 (średnia wyszła 3:49). No i w końcu trening zrobiony na świeżym powietrzu, do tego w nieporównywalnie lepszych warunkach niż te co jakiś czas temu (typu: 1,5h biegania w słońcu w 30 stopniach). Co do snu - mimo, że prawie 1,5h krótszy niż dnia poprzedniego, to lepiej oceniony. I faktycznie dzis czułem się lepiej niż wczoraj. Dodatkowo jeszcze zaaplikowałem sobie 2h drzemki po pracy, więc w ogóle luksus.
Podsumowanie
Ostatni tydzień był regenerująco/wyniszczający. Z jednej strony odpoczynek od biegania dał zregenerować się moim mięśniom, kościom i stawom, za to ciężki weekend i kilka zarwanych nocy mocno osłabił moją regenerację. O progresie w bieganiu raczej ciężko mówić, aktualnie jest to walka o podtrzymanie "formy". Znając swoje plany na najbliższe tygodnie już teraz wiem, że wiele się nie poprawi, co oznacza, że na Półmaratonie (który już za 6,5 tygodnia) wiele nie zdziałam - złamanie 2h będzie sukcesem.
Plan Garmina na kolejne 6 dni:
Czwartek: Baza | 6:25/km | 36:00
Piątek: Beztlenowe | 55:00 w tym 9x40s@3:55/km
Sobota: Baza | 6:25/km | 39:00
Niedziela: Baza | 6:25/km | 40:00
Poniedziałek: Regeneracja | 7:25/km | 26:00
Wtorek: Sprint | 51:00 w tym 9x10s@3:10/km
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 wrz 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: 55:06
W ostatnim tygodniu treningów było może mniej, niż bym sobie życzył, ale i tak nie jest najgorzej. Nawet wysypianie się wychodziło nieco lepiej niż ostatnio. Oto szczegóły:
Czwartek, 25.07.2024
Morning Raport:
Sen - 7h6m - Ocena 84 - Dobry
HR sp. - 48
Body Battery - 88
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Garmin podpowiadał Bazę, niestety nie znalazłem na nią czasu. Przynajmniej zregenerowałem się fajnie po wczorajszym akcencie.
Piątek, 26.07.2024
Morning Raport:
Sen - 9h21m - Ocena 81 - Dobry
HR sp. - 45
Body Battery - 100
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
BNP z siostrą | Założenie - 10 km narastająco
Czas: 55:07
Dystans: 10,01 km (avg 5:30/km)
Avg HR: 166
Recovery HR: 52
Osiągnięty wynik: -
Tutaj odbiegłem od sugestii Garmina, bo rodzinie się nie odmawia. Chcieliśmy z siostrą wyjść na wspólne bieganie, a z racji, że obydwoje nie wiedzieliśmy na ile nas tego dnia stać, to stwierdziliśmy, że walniemy dyszkę a tempo wyjdzie jakie wyjdzie. Pierwsze kilometry wpadały po 5:45 i nawet przez jakieś 4 km udawało się prowadzić konwersację, ale w końcu tętno zrobiło się progowe, oddech głębszy, więc rozmawiać przestaliśmy. Ale że nóżka w miarę podawała, to chcieliśmy drugą połowę dystansu przyspieszyć, co wyszło nieźle, bo ostatni kilometr pyknął w 4:37. Na finiszu tętno poszybowało do 194 i Garmin zaproponował maks 195. Zaakceptowałem. Najfajniejszy trening tego miesiąca. I miła odskocznia od Garminowych schematów. A, po treningu zegarek pokazał regenerację 70h, ale stan wytrenowania zmienił się z powrotem na "Efektywne". :D Swoją drogą niski wynik snu jak na jego długość.
Sobota, 27.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h30m - Ocena 73 - Dostateczny
HR sp. - 50
Body Battery - 40
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Ciężki trening dnia poprzedniego, zarwana nocka, nienajlepszy sen - Garmin zarządził wolne. I dobrze.
Niedziela, 28.07.2024
Morning Raport:
Sen - 9h6m - Ocena 72 - Dostateczny
HR sp. - 48
Body Battery - 86
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:25/km | 42:00
Czas: 42:09
Dystans: 6,18 km (avg 6:49/km)
Avg HR: 144
Recovery HR: 35
Osiągnięty wynik: -
Znowu niska ocena snu mimo długiego czasu trwania. Garmin coś mi tu oszalał i potraktował to jako zwykły bieg, nie zaś trening z sugestii. W ogóle rano zegarek mi pokazywał, że mam biec 30 minut regeneracji, zaś gdzieś po 12:00 zmienił jednak na 42 minuty Bazy. No to pobiegłem 42 minuty takiej bazo-regeneracji. Chyba mój najwolniejszy bieg w życiu. Ale całkiem przyjemny, kilometry wybiegane, wszystko się zgadza.
Poniedziałek, 29.07.2024
Morning Raport:
Sen - 4h2m - Ocena 48 - Słaby
HR sp. - 50
Body Battery - 36
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Mało snu, zmęczenie - już nawet nie pamiętam co proponował Garmin, ale ja zarządziłem wolne.
Wtorek, 30.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h10m - Ocena 66 - Dostateczny
HR sp. - 45
Body Battery - 85
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:25/km | 54:00
Czas: 54:01
Dystans: 8,45 km (avg 6:23/km)
Avg HR: 146
Recovery HR: 37
Osiągnięty wynik: 99%
Trening wieczorem, temperatura poniżej 20 stopni - tak można biegać. Naprawdę lekko i przyjemnie. Za wiele się nawet nie spociłem, gdzie jeszcze tydzień temu biegnąc tym tempem lało się ze mnie niemiłosiernie. Jak widać kwestia temperatury. Sen trochę przekłamany, bo wcześniej zaliczyłem 2h drzemki, więc sumarycznie można powiedzieć, że spane było 7h+.
Podsumowanie
Ostatni tydzień to jeden fajny akcent i dwie przyjemne bazy. Fajnie by było trochę więcej kilometrów robić, ale i tak czuję, że forma delikatnie wzrasta. Albo oddaje niebieganie w upałach. Mam nadzieję, że uda się zrobić jeszcze chociaż 4 treningi w najbliższym tygodniu. Misja niełatwa, gdyż w piątek mam wesele a w sobotę najprawdopodobniej poprawiny. Za to 6 sierpnia znikam na urlop, na którym prawdopodobnie w ogóle nie będę w stanie trenować. Powrót i najbliższy prawdopodobny trening będzie 15 sierpnia. A potem zostaną 3 tygodnie do zawodów. Będzie fajnie!
A, Garmin zmienił tempo Bazy z 6:25 na 6:20/km.
Plan Garmina na najbliższy tydzień:
Środa (dziś): Baza | 6:20/km | 39:00
Czwartek: Beztlenowe | 1:01:00 w tym 2x(5x40s@4:00/km)
Piątek: Baza | 6:20/km | 39:00
Sobota: Baza | 6:20/km | 1:01:00
Niedziela: Długi bieg | 6:20/km | 1:18:00
Poniedziałek: Regeneracja | 7:20/km | 28:00
Wtorek: Baza | 6:20/km | 30:00
Czwartek, 25.07.2024
Morning Raport:
Sen - 7h6m - Ocena 84 - Dobry
HR sp. - 48
Body Battery - 88
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
WOLNE
Garmin podpowiadał Bazę, niestety nie znalazłem na nią czasu. Przynajmniej zregenerowałem się fajnie po wczorajszym akcencie.
Piątek, 26.07.2024
Morning Raport:
Sen - 9h21m - Ocena 81 - Dobry
HR sp. - 45
Body Battery - 100
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
BNP z siostrą | Założenie - 10 km narastająco
Czas: 55:07
Dystans: 10,01 km (avg 5:30/km)
Avg HR: 166
Recovery HR: 52
Osiągnięty wynik: -
Tutaj odbiegłem od sugestii Garmina, bo rodzinie się nie odmawia. Chcieliśmy z siostrą wyjść na wspólne bieganie, a z racji, że obydwoje nie wiedzieliśmy na ile nas tego dnia stać, to stwierdziliśmy, że walniemy dyszkę a tempo wyjdzie jakie wyjdzie. Pierwsze kilometry wpadały po 5:45 i nawet przez jakieś 4 km udawało się prowadzić konwersację, ale w końcu tętno zrobiło się progowe, oddech głębszy, więc rozmawiać przestaliśmy. Ale że nóżka w miarę podawała, to chcieliśmy drugą połowę dystansu przyspieszyć, co wyszło nieźle, bo ostatni kilometr pyknął w 4:37. Na finiszu tętno poszybowało do 194 i Garmin zaproponował maks 195. Zaakceptowałem. Najfajniejszy trening tego miesiąca. I miła odskocznia od Garminowych schematów. A, po treningu zegarek pokazał regenerację 70h, ale stan wytrenowania zmienił się z powrotem na "Efektywne". :D Swoją drogą niski wynik snu jak na jego długość.
Sobota, 27.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h30m - Ocena 73 - Dostateczny
HR sp. - 50
Body Battery - 40
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Ciężki trening dnia poprzedniego, zarwana nocka, nienajlepszy sen - Garmin zarządził wolne. I dobrze.
Niedziela, 28.07.2024
Morning Raport:
Sen - 9h6m - Ocena 72 - Dostateczny
HR sp. - 48
Body Battery - 86
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:25/km | 42:00
Czas: 42:09
Dystans: 6,18 km (avg 6:49/km)
Avg HR: 144
Recovery HR: 35
Osiągnięty wynik: -
Znowu niska ocena snu mimo długiego czasu trwania. Garmin coś mi tu oszalał i potraktował to jako zwykły bieg, nie zaś trening z sugestii. W ogóle rano zegarek mi pokazywał, że mam biec 30 minut regeneracji, zaś gdzieś po 12:00 zmienił jednak na 42 minuty Bazy. No to pobiegłem 42 minuty takiej bazo-regeneracji. Chyba mój najwolniejszy bieg w życiu. Ale całkiem przyjemny, kilometry wybiegane, wszystko się zgadza.
Poniedziałek, 29.07.2024
Morning Raport:
Sen - 4h2m - Ocena 48 - Słaby
HR sp. - 50
Body Battery - 36
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
WOLNE
Mało snu, zmęczenie - już nawet nie pamiętam co proponował Garmin, ale ja zarządziłem wolne.
Wtorek, 30.07.2024
Morning Raport:
Sen - 5h10m - Ocena 66 - Dostateczny
HR sp. - 45
Body Battery - 85
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:25/km | 54:00
Czas: 54:01
Dystans: 8,45 km (avg 6:23/km)
Avg HR: 146
Recovery HR: 37
Osiągnięty wynik: 99%
Trening wieczorem, temperatura poniżej 20 stopni - tak można biegać. Naprawdę lekko i przyjemnie. Za wiele się nawet nie spociłem, gdzie jeszcze tydzień temu biegnąc tym tempem lało się ze mnie niemiłosiernie. Jak widać kwestia temperatury. Sen trochę przekłamany, bo wcześniej zaliczyłem 2h drzemki, więc sumarycznie można powiedzieć, że spane było 7h+.
Podsumowanie
Ostatni tydzień to jeden fajny akcent i dwie przyjemne bazy. Fajnie by było trochę więcej kilometrów robić, ale i tak czuję, że forma delikatnie wzrasta. Albo oddaje niebieganie w upałach. Mam nadzieję, że uda się zrobić jeszcze chociaż 4 treningi w najbliższym tygodniu. Misja niełatwa, gdyż w piątek mam wesele a w sobotę najprawdopodobniej poprawiny. Za to 6 sierpnia znikam na urlop, na którym prawdopodobnie w ogóle nie będę w stanie trenować. Powrót i najbliższy prawdopodobny trening będzie 15 sierpnia. A potem zostaną 3 tygodnie do zawodów. Będzie fajnie!
A, Garmin zmienił tempo Bazy z 6:25 na 6:20/km.
Plan Garmina na najbliższy tydzień:
Środa (dziś): Baza | 6:20/km | 39:00
Czwartek: Beztlenowe | 1:01:00 w tym 2x(5x40s@4:00/km)
Piątek: Baza | 6:20/km | 39:00
Sobota: Baza | 6:20/km | 1:01:00
Niedziela: Długi bieg | 6:20/km | 1:18:00
Poniedziałek: Regeneracja | 7:20/km | 28:00
Wtorek: Baza | 6:20/km | 30:00
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 wrz 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: 55:06
Hej, żyję.
Wiem, że nikt się nawet nad tym nie zastanawiał. Ale i tak chcę opisać co się działo przez ten ostatni miesiąc i czy w ogóle wystartowałem w tym półmaratonie, tak jak planowałem.
Ostatni trening jaki tu opisałem wydarzył się 30 lipca 2024. Następnego dnia udało sie wykonać kolejny:
Środa, 31.07.2024
Morning Raport:
Sen - 6h58m - Ocena 81 - Dobry
HR sp. - 48
Body Battery - 78
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:20/km | 39:00
Czas: 39:00
Dystans: 6,01 km (avg 6:29/km)
Avg HR: 147
Recovery HR: 38
Osiągnięty wynik: - (bieżnia mechaniczna)
A potem... nie udało mi się zrobić ani jednego treningu przez całe 2 tygodnie. Kolejny trening zarejestrowałem dopiero 16 sierpnia, po 15 dniach przerwy od biegania:
Piątek, 16.08.2024
Morning Raport:
Sen - 5h31m - Ocena 73 - Dostateczny
HR sp. - 43
Body Battery - 85
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Szczytowe (xD)
Baza | 6:20/km | 39:00
Czas: 39:01
Dystans: 5,83 km (avg 6:42/km)
Avg HR: 149
Recovery HR: 19
Osiągnięty wynik: 75%
Weryfikacja spustoszenia jakie spowodowała 15dniowa przerwa. Bałem się, że będzie gorzej. Aczkolwiek widać bardzo znaczne pogorszenie formy, tempo dalekie od założonego, musiałem nawet 2 razy przejść do marszu gdyż tętno szybowało za wysoko. Widać po Recovery HR jak dużym wysiłkiem był ten trening. 3 tygodnie do zawodów, jedyne co zostało, to odbudowanie "formy", którą miałem przed przerwą.
Będę już pomiłał raporty z dni wolnych od biegania. Skupię się jedynie na dniach treningowych.
Poniedziałek, 19.08.2024
Morning Raport:
Sen - 7h25m - Ocena 72 - Dostateczny
HR sp. - 43
Body Battery - 91
HRV - Niezrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:20/km | 43:00
Czas: 44:51
Dystans: 6,70 km (avg 6:42/km)
Avg HR: 149
Recovery HR: 37
Osiągnięty wynik: - (bieżnia mechaniczna)
Ratowania spustoszenia ciąg dalszy. Widać lekką poprawę w porównaniu do poprzedniego treningu, wydłużyłem też o parę minut trening żeby nawet delikatnie podbić objetość.
Wtorek, 20.08.2024
Morning Raport:
Sen - 3h36m - Ocena 49 - Słaby
HR sp. - 48
Body Battery - 88
HRV - Zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:20/km | 30:00
Czas: 33:45
Dystans: 5,00 km (avg 6:45/km)
Avg HR: 147
Recovery HR: 34
Osiągnięty wynik: - (bieżnia mechaniczna)
Kolejny dzień odbudowywania się. Znów wydłużony trening żeby dobić równe 5 km. Sen dramatyczny więc i trening nie był zbyt dobry.
Najlepsze jest to, że... znowu musiałem zrobić 7dniową przerwę od biegania. Wtedy podejrzewałem, że samo ukończenie tego półmaratonu będzie cudem.
Następny trening wygladał następująco:
Środa, 28.08.2024
Morning Raport:
Sen - 6h56m - Ocena 85 - Dobry
HR sp. - 44
Body Battery - 93
HRV - Zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Baza | 6:20/km | 30:00
Czas: 30:01
Dystans: 5,15 km (avg 5:50/km)
Avg HR: 160
Recovery HR: 47
Osiągnięty wynik: 77%
Stwierdziłem, że nie mam nic do stracenia - podkręcam intensywnośc i sprawdzam co się będzie działo. Co ciekawe, po tylu przerwach pułap tlenowy stał cały czas w miejscu, a spodziewałem się, że sporo spadnie. Wygląda na to, że nie stracisz formy jeśli nigdy jej nie miałeś.
Ostatnie 4 treningi przed półmaratonem opiszę w następnym poście, zaś same zawody w jeszcze oddzielnym.
Wiem, że nikt się nawet nad tym nie zastanawiał. Ale i tak chcę opisać co się działo przez ten ostatni miesiąc i czy w ogóle wystartowałem w tym półmaratonie, tak jak planowałem.
Ostatni trening jaki tu opisałem wydarzył się 30 lipca 2024. Następnego dnia udało sie wykonać kolejny:
Środa, 31.07.2024
Morning Raport:
Sen - 6h58m - Ocena 81 - Dobry
HR sp. - 48
Body Battery - 78
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:20/km | 39:00
Czas: 39:00
Dystans: 6,01 km (avg 6:29/km)
Avg HR: 147
Recovery HR: 38
Osiągnięty wynik: - (bieżnia mechaniczna)
A potem... nie udało mi się zrobić ani jednego treningu przez całe 2 tygodnie. Kolejny trening zarejestrowałem dopiero 16 sierpnia, po 15 dniach przerwy od biegania:
Piątek, 16.08.2024
Morning Raport:
Sen - 5h31m - Ocena 73 - Dostateczny
HR sp. - 43
Body Battery - 85
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Szczytowe (xD)
Baza | 6:20/km | 39:00
Czas: 39:01
Dystans: 5,83 km (avg 6:42/km)
Avg HR: 149
Recovery HR: 19
Osiągnięty wynik: 75%
Weryfikacja spustoszenia jakie spowodowała 15dniowa przerwa. Bałem się, że będzie gorzej. Aczkolwiek widać bardzo znaczne pogorszenie formy, tempo dalekie od założonego, musiałem nawet 2 razy przejść do marszu gdyż tętno szybowało za wysoko. Widać po Recovery HR jak dużym wysiłkiem był ten trening. 3 tygodnie do zawodów, jedyne co zostało, to odbudowanie "formy", którą miałem przed przerwą.
Będę już pomiłał raporty z dni wolnych od biegania. Skupię się jedynie na dniach treningowych.
Poniedziałek, 19.08.2024
Morning Raport:
Sen - 7h25m - Ocena 72 - Dostateczny
HR sp. - 43
Body Battery - 91
HRV - Niezrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:20/km | 43:00
Czas: 44:51
Dystans: 6,70 km (avg 6:42/km)
Avg HR: 149
Recovery HR: 37
Osiągnięty wynik: - (bieżnia mechaniczna)
Ratowania spustoszenia ciąg dalszy. Widać lekką poprawę w porównaniu do poprzedniego treningu, wydłużyłem też o parę minut trening żeby nawet delikatnie podbić objetość.
Wtorek, 20.08.2024
Morning Raport:
Sen - 3h36m - Ocena 49 - Słaby
HR sp. - 48
Body Battery - 88
HRV - Zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:20/km | 30:00
Czas: 33:45
Dystans: 5,00 km (avg 6:45/km)
Avg HR: 147
Recovery HR: 34
Osiągnięty wynik: - (bieżnia mechaniczna)
Kolejny dzień odbudowywania się. Znów wydłużony trening żeby dobić równe 5 km. Sen dramatyczny więc i trening nie był zbyt dobry.
Najlepsze jest to, że... znowu musiałem zrobić 7dniową przerwę od biegania. Wtedy podejrzewałem, że samo ukończenie tego półmaratonu będzie cudem.
Następny trening wygladał następująco:
Środa, 28.08.2024
Morning Raport:
Sen - 6h56m - Ocena 85 - Dobry
HR sp. - 44
Body Battery - 93
HRV - Zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Baza | 6:20/km | 30:00
Czas: 30:01
Dystans: 5,15 km (avg 5:50/km)
Avg HR: 160
Recovery HR: 47
Osiągnięty wynik: 77%
Stwierdziłem, że nie mam nic do stracenia - podkręcam intensywnośc i sprawdzam co się będzie działo. Co ciekawe, po tylu przerwach pułap tlenowy stał cały czas w miejscu, a spodziewałem się, że sporo spadnie. Wygląda na to, że nie stracisz formy jeśli nigdy jej nie miałeś.
Ostatnie 4 treningi przed półmaratonem opiszę w następnym poście, zaś same zawody w jeszcze oddzielnym.
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 wrz 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: 55:06
Ostatnie 8 dni przed 9. Nocnym Półmaratonem Praskim. W sierpniu zaliczyłem 2-tygodniową, a następnie tygodniową przerwę od biegania.
Na tym etapie porzuciłem już wszelkie założenia, jedynym moim celem było stawić się na zawodach i usiłować przekroczyć linię mety.
Poniżej ostatnie 4 treningi przed startem:
1 z 4:
Piątek, 30.08.2024
Morning Raport:
Sen - 4h4m - Ocena 52 - Słaby
HR sp. - 49
Body Battery - 63
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Sprint | 41:00 w tym 6x10s@3:10/km
Czas: 41:01
Dystans: 5,85 km (avg 7:01/km)
Avg HR: 143
Recovery HR: 33
Osiągnięty wynik: - (bieżnia mechaniczna)
Dziwny trochę to był trening. Po pierwsze, jak widać, w kwestii snu niewiele się u mnie zmienia - cały czas zdarza mi się bardzo słaby, z przerwami na umiarkowany. Tutaj miałem do wykonania sprinty, a musiałem je zrobić na bieżni mechanicznej, co jest trudne i dość upierdliwe. No ale zrobiłem co byłem w stanie, przynajmniej mogłem sprawdzić jak to jest rozkręcić bieżnię do fabrycznego maksa. Bałem się, że skończę w ambulansie, na szczęście nie było jednak tak strasznie. Forma w dalszym ciągu daleka od tego, co w "szczycie" przygotowań.
2 z 4
Sobota, 31.08.2024
Morning Raport:
Sen - 7h2m - Ocena 80 - Dobry
HR sp. - 47
Body Battery - 81
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Regeneracja | 7:25/km | 22:00
Czas: 22:29
Dystans: 3,00 km (avg 7:29/km)
Avg HR: 133
Recovery HR: 33
Osiągnięty wynik: - (coś się popsuło i nie pokazało)
Rozpaczliwie poszukując kilometrażu wykonałem swój pierwszy w życiu trening regeneracyjny. Bieganie przez 22 minut tempem 7:30/km to jedno z zabawniejszych przeżyć jakie przeżyłem w swojej biegowej historii. A najzabawniejsze jest to, że nawet mi się to podobało.
3 z 4
Wtorek, 03.09.2024
Morning Raport:
Sen - 7h19m - Ocena 84 - Dobry
HR sp. - 45
Body Battery - 94
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Trening pt. "Nie mam nic do stracenia"
Czas: 43:01
Dystans: 8,01 km (avg 5:22/km)
Avg HR: 163
Recovery HR: 51
Osiągnięty wynik: -
Ten trening już nie był z sugestii Garmina, który proponował już dość lekkie treningi w ramach odpoczynku (niby po czym ten odpoczynek ) przed zawodami. Stwierdziłem, że ratuję co się da, i robię mocniejszy bieg z najdzieją, że w miarę się po nim zregeneruję. Założenie było 10km po 5:30, a że biegłem 5:20 to stwierdziłem, że po 8km finito. I co ciekawe, po tym treningu pułap tlenowy mocno wyskoczył do góry, prawie zahaczając o 50.
4 z 4
Czwartek, 05.09.2024
Morning Raport:
Sen - 5h38m - Ocena 69 - Dostateczny
HR sp. - 45
Body Battery - 83
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:20/km | 30:00
Czas: 30:00
Dystans: 4,68 km (avg 6:24/km)
Avg HR: 143
Recovery HR: 41
Osiągnięty wynik: - (trening nie włączony z sugestii)
Ostatni trening przed zawodami, celowo wykonany w czwartek, bo dzień przed zawodami chciałem mieć całkowicie wolny. Można powiedzieć, że wykonany równo 48h przed startem. Postawiłem na lekką bazę, z założeniem nie przekraczania 150bpm. I to był trening, po którym poczułem, że "forma" wróciła i jednak uda się ukończyć ten półmaraton. Nawet Garminowe VO2max wskoczyło na 50, co było miłym zaskoczeniem. Dalej jednak wątpiłem, że uda się poprawić wynik sprzed roku (potężne 2h5min), ale przynajmniej poczułem, że spróbować warto.
I tak oto zostało 48h do startu i ja z formą w lesie. Z racji, że przygotowania były wielką klapą, to i w następnych dniach nie skupiałem się już jakoś bardzo na super renegeracji. Ale o tym już w następnym (i ostatnim z tego cyklu) poscie.
Na tym etapie porzuciłem już wszelkie założenia, jedynym moim celem było stawić się na zawodach i usiłować przekroczyć linię mety.
Poniżej ostatnie 4 treningi przed startem:
1 z 4:
Piątek, 30.08.2024
Morning Raport:
Sen - 4h4m - Ocena 52 - Słaby
HR sp. - 49
Body Battery - 63
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Sprint | 41:00 w tym 6x10s@3:10/km
Czas: 41:01
Dystans: 5,85 km (avg 7:01/km)
Avg HR: 143
Recovery HR: 33
Osiągnięty wynik: - (bieżnia mechaniczna)
Dziwny trochę to był trening. Po pierwsze, jak widać, w kwestii snu niewiele się u mnie zmienia - cały czas zdarza mi się bardzo słaby, z przerwami na umiarkowany. Tutaj miałem do wykonania sprinty, a musiałem je zrobić na bieżni mechanicznej, co jest trudne i dość upierdliwe. No ale zrobiłem co byłem w stanie, przynajmniej mogłem sprawdzić jak to jest rozkręcić bieżnię do fabrycznego maksa. Bałem się, że skończę w ambulansie, na szczęście nie było jednak tak strasznie. Forma w dalszym ciągu daleka od tego, co w "szczycie" przygotowań.
2 z 4
Sobota, 31.08.2024
Morning Raport:
Sen - 7h2m - Ocena 80 - Dobry
HR sp. - 47
Body Battery - 81
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Regeneracja | 7:25/km | 22:00
Czas: 22:29
Dystans: 3,00 km (avg 7:29/km)
Avg HR: 133
Recovery HR: 33
Osiągnięty wynik: - (coś się popsuło i nie pokazało)
Rozpaczliwie poszukując kilometrażu wykonałem swój pierwszy w życiu trening regeneracyjny. Bieganie przez 22 minut tempem 7:30/km to jedno z zabawniejszych przeżyć jakie przeżyłem w swojej biegowej historii. A najzabawniejsze jest to, że nawet mi się to podobało.
3 z 4
Wtorek, 03.09.2024
Morning Raport:
Sen - 7h19m - Ocena 84 - Dobry
HR sp. - 45
Body Battery - 94
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Utrzymanie
Trening pt. "Nie mam nic do stracenia"
Czas: 43:01
Dystans: 8,01 km (avg 5:22/km)
Avg HR: 163
Recovery HR: 51
Osiągnięty wynik: -
Ten trening już nie był z sugestii Garmina, który proponował już dość lekkie treningi w ramach odpoczynku (niby po czym ten odpoczynek ) przed zawodami. Stwierdziłem, że ratuję co się da, i robię mocniejszy bieg z najdzieją, że w miarę się po nim zregeneruję. Założenie było 10km po 5:30, a że biegłem 5:20 to stwierdziłem, że po 8km finito. I co ciekawe, po tym treningu pułap tlenowy mocno wyskoczył do góry, prawie zahaczając o 50.
4 z 4
Czwartek, 05.09.2024
Morning Raport:
Sen - 5h38m - Ocena 69 - Dostateczny
HR sp. - 45
Body Battery - 83
HRV - zrównoważony
Stan wytrenowania - Efektywne
Baza | 6:20/km | 30:00
Czas: 30:00
Dystans: 4,68 km (avg 6:24/km)
Avg HR: 143
Recovery HR: 41
Osiągnięty wynik: - (trening nie włączony z sugestii)
Ostatni trening przed zawodami, celowo wykonany w czwartek, bo dzień przed zawodami chciałem mieć całkowicie wolny. Można powiedzieć, że wykonany równo 48h przed startem. Postawiłem na lekką bazę, z założeniem nie przekraczania 150bpm. I to był trening, po którym poczułem, że "forma" wróciła i jednak uda się ukończyć ten półmaraton. Nawet Garminowe VO2max wskoczyło na 50, co było miłym zaskoczeniem. Dalej jednak wątpiłem, że uda się poprawić wynik sprzed roku (potężne 2h5min), ale przynajmniej poczułem, że spróbować warto.
I tak oto zostało 48h do startu i ja z formą w lesie. Z racji, że przygotowania były wielką klapą, to i w następnych dniach nie skupiałem się już jakoś bardzo na super renegeracji. Ale o tym już w następnym (i ostatnim z tego cyklu) poscie.