Długość kroku

[Rolli]

Takie krótkie rytmy po kreskach narysowanych na ziemi (maks 10 linii co np 1.5 metra i przebieżka po nich tak, żeby deptać, wykroki głebokie z kijem na barkach , praca nad zakresami ruchu w biodrach, bo tam siedzi najwiecej ograniczeń.

Nie wiem, nie wiem. Znam wiele dziewczyn, które nie maja problemów zrobić szpagaty w każdym kierunku i o każdej porze dnia i nocy... a przy bieganiu drobią jak maszyna do szycia.
Dlatego dużo ważniejsze jak zakres ruchu jest neuronalna umiejętność wykorzystania tego zakresu.

[Rolli]

Pozostaje pytanie jak wygląda kadencja i dlugość kroku przy odcinku np 200m na prawie maks. Może koleżanka nie dawno nie ćwiczyła sprawnosci. Gdybam tylko. Siła odbicia to też ciekawy trop.

+1

[Rolli]

Pozostaje pytanie jak wygląda kadencja i dlugość kroku przy odcinku np 200m na prawie maks. Może koleżanka nie dawno nie ćwiczyła sprawnosci. Gdybam tylko. Siła odbicia to też ciekawy trop.

Też uważam, że siła odbicia to ciekawy (powiedziałbym nawet, że właściwy) trop. Wydaje mi się, że mówienie o szybkości biegu jako wypadkowej długości kroku i jego częstotliwości maskuje właściwą zależność. Powiedziałbym, że chodzi raczej o wartość siły, którą generuje każdy krok - im większa siła odpychająca, tym dłuższy będzie krok. Obstawiam, że przeciętnego biegacza bardziej ogranicza to, że ma za mało siły, niż że sztucznie skraca sobie krok (z powodu np. zbyt małej mobilności). Z tego powodu najszybszych zysków raczej szukałbym w uzupełnieniu braków w sile. Tak jak napisał Rolli - wieloskoki, plyometria - trening pod sprawność i siłę odbicia.

Tu trudno mówić o priorytetach bo koleżanki nie znamy. Dla mnie siła jest na 3-4 miejscu. Plyometria to tez nie praca nad siła, tylko nad wykorzystaniem siły reaktywnej. Także wieloskoki nie koniecznie wpływają na poprawę siły, a raczej na umiejętność ruchu, sile reaktywna i prędkość siły maksymalnej. Dlatego zostało wymyślone takie pojęcie jak siła biegowa.

Przykład dla zrozumienia: Jestem pewny ze wycisnę na siłowni nogami, biodrem i dupa więcej jak Kipchoge, ale to mi nie pomoże biegać nawet w pobliżu jego prędkości.

[sultangurde]

Nie wiem, nie wiem. Znam wiele dziewczyn, które nie maja problemów zrobić szpagaty w każdym kierunku i o każdej porze dnia i nocy... a przy bieganiu drobią jak maszyna do szycia.
Dlatego dużo ważniejsze jak zakres ruchu jest neuronalna umiejętność wykorzystania tego zakresu.

No tak, ale to wszystko się przeplata. Nie da się szybko biegać nawet na bardzo krótkim odcinku jak sprawność ssie, w biodrach są blokady, że ciężko kolano podnieść. Dlatego płotki się robi w klubach LA, żeby przygotować układ ruchu. U amatorów to ssie bo wolą dobijać kilometry.

[Rolli]

Przeplata, przeplata.

[yacool]

sile reaktywna i prędkość siły maksymalnej

Jak sobie przypomnisz, wykres zmian przyspieszeń masy, to kłania się pierwsza ćwiartka GCT. A w kolejnych jest już tylko słabiej z siłą reaktywną, a nie silniej, bo praca nad przesunięciem masy coraz dłużej trwa. Spada więc moc, gdyż rośnie czas. Biegasz wolniej od Kipchoge nie dlatego, że nie przykładasz takiej siły lecz przykładasz ją za długo. Plyometria jest bodźcem za wolnym dla tkanek, a wieloskok za silnym.

[Rolli]

sile reaktywna i prędkość siły maksymalnej

Jak sobie przypomnisz, wykres zmian przyspieszeń masy, to kłania się pierwsza ćwiartka GCT. A w kolejnych jest już tylko słabiej z siłą reaktywną, a nie silniej, bo praca nad przesunięciem masy coraz dłużej trwa. Spada więc moc, gdyż rośnie czas. Biegasz wolniej od Kipchoge nie dlatego, że nie przykładasz takiej siły lecz przykładasz ją za długo. Plyometria jest bodźcem za wolnym dla tkanek, a wieloskok za silnym.

Jestem (i nie tylko ja) innego zdania. Przede wszystkim plyometria prawidłowo wykonana jest szybsza jak ci sie wydaje i szybciej jak przeciętny GCT elity biegaczy.
Temat wieloskok to inny temat. Jak ci za silny, to twoje tkanki powięziowe (nie mięsnie) są za słabe.

Oba ćwiczenia są podstawowymi ćwiczeniami naj-naj-najlepszych.

[Rolli]

Tu można podpatrzeć jak długi krok można uzyskać za pomocą plyo i wieloskokow.

https://www.youtube.com/watch?v=mi9KwAy5iQo

[yacool]

Tak mówi fizyka, ale masz prawo się z nią nie zgadzać i wymyślić sobie inną. O plyometrii nie tylko ja bredzę, że jest za wolna, ale też ten kołcz ze Stanów, co robił webinar irlandzkim kołczom. Przypomnij sobie.
Zalecanie wieloskoku na słabe tkanki jest jak zalecanie 200 kilo sztangi na klatę. Żeby wzmocnić tkanki i przy okazji z pełną kontrolą motoryczną pracować. Może się uda.

[pawo]

A tu przykład jak plyo i wioloskok powoduje drobienie. Tak że ten.

https://www.youtube.com/watch?v=WxmeNRZLhFM

[Rolli]

Tak mówi fizyka, ale masz prawo się z nią nie zgadzać i wymyślić sobie inną. O plyometrii nie tylko ja bredzę, że jest za wolna, ale też ten kołcz ze Stanów, co robił webinar irlandzkim kołczom. Przypomnij sobie.

Ale je tez mowie o fizyce z która sie zgadzam.

Plyometria to tez nie te ćwiczenia, które pokazuje tu, na tej stronie, Adam (nie wie czy one jeszcze sa tu) Ja mowie o ćwiczeniach, które pokazują kołcze nie tylko ze stanów ale z całego swiata. No i 1708 innych badan naukowych.

Cherry pickig w tym nie pomoże.

[Rolli]

A tu przykład jak plyo i wioloskok powoduje drobienie. Tak że ten.

https://www.youtube.com/watch?v=WxmeNRZLhFM

Przeciez on ma dłuższy krok jak 1,15m. Nawet biegnąc bokiem.

[yacool]

Najwyraźniej mamy dwie fizyki i sobie funkcjonują jak widać.

[Rolli]

Najwyraźniej mamy dwie fizyki i sobie funkcjonują jak widać.

Przypuszczam, ze ty nie mówisz o plyo tylko o podskakiwaniu.

[yacool]

To przypuszczaj dalej.