Jak powinien trenować początkujący Amator?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2001
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czyli też tradycyjnie zaczekałeś na gotowe.
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1959
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

weuek pisze: 20 gru 2023, 10:16 Czyli też tradycyjnie zaczekałeś na gotowe.
Oczywiście, bo ciężka praca jest przereklamowana. Jak upierdliwe czynności może zrobić ktoś inny to zawsze trzeba dać mu szansę :hahaha:
P.S. Mądrość przychodzi z wiekiem...choć najczęściej tym od grobu :bum:
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 478
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

MikeWeidenbaum pisze: 18 gru 2023, 17:36 Sławomir Majusiak zdobył brąz na 5000m podczas ME w Splicie w 1990. Pobiegł wtedy 13:22, do dziś to jest drugi, po Bronku, najlepszy rezultat polskiego zawodnika, dwa lata później jeszcze Michał Bartoszak pobiegł 13:29. No i to by chyba było na tyle, jak dotąd ;).
Potencjał w Polskich zawodnikach na bieganie mocnych 5km/5000m na pewno jest (np. wśród zawodników średniodystansowych) tylko tak jak nie za bardzo chciał się za to zabierać Marcin Lewandowsi, tak też mamy tylko pojedyncze próby walki o dobre wyniki.
Z tego roku jest kilka wyników na 5000m poniżej 14minut. I np. start Patryka Kozłowskiego w Armagh z wynikiem 13:46, gdzie to raczej nalepszy wynik po 2000 roku. 3 lata wcześniej Krystian Zalewski 13:49 i wtedy biegał też Michał Rozmys 14:00.
Czy ktoś z zawodników wyczynowych w Polsce ma cel zdobycia minimum na 5000m? Nie słyszałem...
Eee śniegu już nie ma. Przynajmniej u mnie na stadionie.
Wczoraj właśnie zrobiłem 6x150.
Niestety prosta pod wiatr, ale ostatnie w kolcach: 23,3 i 23,5 najszybsze, ale nie siłowałem się na czas.
Co prawda za zimno na takie treningi, ale zaskakujące jest to, że nogi dzisiaj nie bolą!
Myślę, że warto!
No właśnie, warto żeby wiedzieć gdzie jest ta granica, aby było mocno, ale bez przesadzania... Bo czasem łatwo potraktować trening prawie jak zawody i bicie rekordów. Ale może np. 1 ostatni odcinek na "maxa" nie zaszkodzi?

Wydaje mi się, że nikt tu jeszcze nie wspominał o bieganiu krosa, jako dobrego treningu dla Kowalskiego.
----------------------------------------------------------
1440miles
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2001
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kowalski krosy robi regularnie, nie czeka aż się doradzaczom przypomną. :-)

A jak go najdzie na rekord, to nie potrzebuje do tego zawodów. Bo sam wie czego (nie) chce, chociaż to nie do przyjęcia w szerszym kontekście społecznym.
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13624
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

mimi pisze: 21 gru 2023, 01:47
No właśnie, warto żeby wiedzieć gdzie jest ta granica, aby było mocno, ale bez przesadzania... Bo czasem łatwo potraktować trening prawie jak zawody i bicie rekordów. Ale może np. 1 ostatni odcinek na "maxa" nie zaszkodzi?
huhuhu...
Ktos tu chyba porównuje 4x2000 z 5x150m. A i nawet... co jest takiego strasznego potraktować niekiedy trening jak zawody? (co osobiście uważam za nie możliwe do zrobienia) Przede wszystkim, jeżeli ktoś jest jeszcze bardzo daleko do osobistego limitu.

5x150 (6x tez) na maxa oznacza: betonowe nogi, zakwasy przez 2 dni, dość duze zmęczenie na następny dzień... i ... umiejętność biegania tej jednostki o 1s szybciej po tygodniu.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1959
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 21 gru 2023, 12:40
5x150 (6x tez) na maxa oznacza: betonowe nogi, zakwasy przez 2 dni, dość duze zmęczenie na następny dzień... i ... umiejętność biegania tej jednostki o 1s szybciej po tygodniu.
Latem dokładnie tak jest. Na tym etapie eksperymentuje z takimi 150kami, żeby zobaczyć jak regeneruje się organizm odżywiany m.in dużą ilością białka i kreatyną.

Efekty są jak na razie satysfakcjonujące. Dzień po tych 150kach na siłowni robiłem front squaty z rekordowym obciążeniem i potem interwały na elektryku. Jestem zdziwiony bo dzisiaj tez czuję się dobrze.

Aż żal będzie dzisiaj iść na bieg spokojny...
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4130
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Garmin pokazuje 978 hPa, a jeszcze ma spaść. Wszyscy umrzemy.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13624
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 21 gru 2023, 20:46 Garmin pokazuje 978 hPa, a jeszcze ma spaść. Wszyscy umrzemy.
Tez jestem tego zdania.

A który Garmin pokazuje ciśnienie atm.?
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4130
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Fenix 5
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 478
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

mimi pisze: No właśnie, warto żeby wiedzieć gdzie jest ta granica, aby było mocno, ale bez przesadzania... Bo czasem łatwo potraktować ]trening prawie jak zawody i bicie rekordów. Ale może np. 1 ostatni odcinek na "maxa" nie zaszkodzi?
Rolli pisze: 21 gru 2023, 12:40 huhuhu...
Ktos tu chyba porównuje 4x2000 z 5x150m. A i nawet... co jest takiego strasznego potraktować niekiedy trening jak zawody? (co osobiście uważam za nie możliwe do zrobienia) Przede wszystkim, jeżeli ktoś jest jeszcze bardzo daleko do osobistego limitu.

5x150 (6x tez) na maxa oznacza: betonowe nogi, zakwasy przez 2 dni, dość duze zmęczenie na następny dzień... i ... umiejętność biegania tej jednostki o 1s szybciej po tygodniu.
Szybciej o 0.66s na 100m, to fajna perspektywa. Gdyby ten efekt 1s na 150m po kilku tygodniach przełożyć na dystans prawie 7 razy dłuższy (1000m), to brzmi jak 6 sekund do urwania.

Jeśli dobrze pamiętam, to Dariusz Kruczkowski w podkaście wspominał, że do 200m pozwalał sobie biegać na maxa, natomiast na dłuższych odcinkach, starał się trzymać tempa wg założeń.

Przy bieganiu 4x2000m "na maxa", a nawet przy bieganiu kilometrówek, to można zrobić trening z tempem coraz wolniejszym z każdym odcinkiem. Albo wogóle zrobić mniej odcinków niż wg założeń. Dodatkowo wydaje mi się, że są zawodnicy, którzy przy maksymalnych obrotach mogą mięć problemy z utrzymaniem jako takiej "poprawnej techniki" biegu. Choć z drugiej strony na mecie nie ma punktów za styl, tylko liczy się czas. Pisemnie rozważam za i przeciw...

A jeszcze dla odmiany płaskiego 150m, to polecacie również 150m na podbiegu?
pawo pisze: Garmin pokazuje 978 hPa, a jeszcze ma spaść. Wszyscy umrzemy.
A z tym ciśnieniem, to może być tak, że zależy od osoby? Ja zrobiłem trening i jakoś nie czuje, żeby on się bardzo różnił treningu w inne dni. Ale nie wykluczam, że pomimo braku wyczulenia na ciśnienie, może mieć na mnie wpływ. Brak świadomości, jeszcze nie dowodzi braku wpływu. To raczej po prostu wymaga obserwacji.

Oprócz Fenixa inne garminy też mają np. Venu, Enduro, Epix. Jeśli się nie mylę, to garminy posiadające wysokościomierz mają automatycznie też pomiar ciśnienia atmosferycznego.
----------------------------------------------------------
1440miles
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13624
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

mimi pisze: 22 gru 2023, 01:39
Szybciej o 0.66s na 100m, to fajna perspektywa. Gdyby ten efekt 1s na 150m po kilku tygodniach przełożyć na dystans prawie 7 razy dłuższy (1000m), to brzmi jak 6 sekund do urwania.
Przypuszczam ze nawet 20s. Spytaj tych którzy tak trenowali, jako początkujący amatorzy.

Ale nawet ja sam... jeżeli porównam wynik na 1000m na początku sezonu i na głównych zawodach, to jest więcej jak 6s.
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 478
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 22 gru 2023, 09:01
mimi pisze: 22 gru 2023, 01:39
Szybciej o 0.66s na 100m, to fajna perspektywa. Gdyby ten efekt 1s na 150m po kilku tygodniach przełożyć na dystans prawie 7 razy dłuższy (1000m), to brzmi jak 6 sekund do urwania.
Przypuszczam ze nawet 20s. Spytaj tych którzy tak trenowali, jako początkujący amatorzy.

Ale nawet ja sam... jeżeli porównam wynik na 1000m na początku sezonu i na głównych zawodach, to jest więcej jak 6s.
Wygląda obiecująco. Może ktoś sam zdecyduje się podzielić na forum ile sekund urwał.
W zimie, to trochę trudny czas na weryfikowanie ile się poleci na 1000m (przynajmniej w Polsce), próbowałem powlaczyć z testem 6' i miałem wrażenie, że chłód nie pomaga i nie było lekko. Ale mam świdomość, że gdy zawodnik słaby to "wszystko" może przeszkadzać ;-)
Wypadałoby przebiec się na hali, a tych nie ma dużo.
Ale może uda się wykorzystać lekkie ocieplenie w świeta. A z ciekawsoći, to ile potrzeba przeciętnie na regeneracje po takim mocnym tysiaku? Wystarczy dwa dni?
----------------------------------------------------------
1440miles
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4130
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Są dwa prawdziwe stwierdzenia
- bieganie to nie matematyka
- bieganie to matematyka
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 478
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 23 gru 2023, 17:29 Są dwa prawdziwe stwierdzenia
- bieganie to nie matematyka
- bieganie to matematyka
A może jeszcze takie coś:
Matematyka z trening, to hipoteza wyniku.
A uzyskany wynik na mecie to dowód lub zaprzeczenie.

W relanym świecie nie ma 1:1. Ale ze statystyki pewne schematy można wydobyć.
----------------------------------------------------------
1440miles
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4130
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

No tak, tylko, że realny świat tak naprawdę to nic realnego i pewnego, to raczej matematyczne prawdopodobieństwo.
Ja nie bardzo wiem jak pogrzebać w tej "niematematyce" więc jestem za opcją , że bieganie to matematyka.
Biegnąc trójkę na zawodach daję z siebie 99%, a biegnąc 800 m daję tylko 92% i nie wiem kto kradnie mi te 7 punktów, to znaczy nie mogę tego obliczyć i to chyba jest niematematyczne bieganie.
Natomiast matematyczne jest prostsze i zawsze mogę je obliczyć.
Czas z 800 razy dwa daje czas na 1500, czsa na 1500 razy dwa, plus 30 sekund, daje czas na trójkę, albo razy trzy, plus 2:45, na piątkę. Albo zasada 4-5 sekund zwalniania na każde koło, albo cośtam innego. Jak mi coś się nie zgadza to robię korektę i wyniku i treningu, ale korektę matematyczną.
ODPOWIEDZ