Rolli w pogoni tylko za 1:22

Moderator: infernal

Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

28° i słoneczko!!! Wiec na zawody!

4,15km w około kościoła w sąsiedniej wiosce. Troche kultowy bieg w okolicy i grubo ponad 1000 biegających. Na 4,15 było nawet 250 zameldowanych. No to puściłem młodych na tym dystansie. No i ...? 10 moich w pierwszej 15 :spoczko: Całkiem nieźle wyszło, i reporterzy z okolicznych gazet byli zachwyceni. Dziewczynka i chłopak zrobili nowe rekordy trasy i pokasowali premie. Fajnie wyszło... A ze bieg był pod oknami chłopaka który wygrał, to na zakończenie było male party z sąsiadami i rodzina... i... za dużo piwka.

Ja sie z nimi tez przedreptałem. Udało mi sie nawet uciec mojej największej rywalce W15. :hahaha: Którą sam trenuje.
Miejsce 9/250 w open tez jak na mnie dobrze wyszło. O kwalifikacji wiekowej nie pisze, bo mnie to za bardzo nie interesuje... ale z ciekawości zobaczyłem (bo znajomy) i na drugim miejscu przybiegł M55 prawie 4 minuty za mną. :echech:
New Balance but biegowy
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Puuuuu
Za duzo było. Ale chciałem pobiec jeszcze przed południem w 28°. Wiec trochę na alku 14km w truchcie. Dobrze ze 2 znajome spotkałem, bo bym nie dobiegł.

Cala reszta dnia na kanapie. I jak najmniej sie ruszac. Nawet kawa nie smakowała.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

I dalej progi, progi, progi. Coraz więcej jako SWL+progi.
Nawet dobrze wyszło.

Dla tych, co zostali w lesie i dale cos bredzą, ze nie ma progów, jest tu trochę wyjaśnione:
https://training4endurance.co.uk/improv ... t=cmp-true

Co to SWL... aaaa, to już tylko dla insider. :hej:

A co było biegane?
5x200+2000+1600+1200+800
Jakie czasy nie napisze, bo inne dziewczynki nie dadzą rade. A W15 nie przepościłem, bo już chciała wyprzedzać. Chociaz na treningu chce biegać z przodu... znaczy przed dziewczynka, bo chłopaki nas zdublowali. :wrrwrr:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Faza definicji i przygotowania na plażową figurę. Czyli bieganie na sałacie, pomidorach i ogórku. Ciężko to wychodzi. Do 4km OK, ale potem.... byle do domu.

cuś tam 7km z 8x100m pod górkę i 5x60 przebieżki.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

No i znowu Threshold-Day, znaczy progowka.
Zeby sie grupie nie znudziło, to w innej formie

5x200+3x(5x400) i 1'P (200 w 600mT i 400 w 5kmT, dla tych co chcą liczyć)

Ciężko to idzie. Jak krew z nosa. Ostatnie 400m nikt nie wytrzymał i wszyscy pobiegli 6-8s/400 zu szybko. :niewiem:
No i ja, jako trener, dałem zły przykład i pobiegłem o 10s szybciej jak w planie. OK, tylko ostatnie 100m, ale za to w 16s. Maruda W15 (wielka maruda) chciała na koniec wyprzedzić... nie dałem sie! A co tam, jeszcze dam rade.

Fajnie sie biega, bo znowu zacząłem używać kolce. A Dragonfly sa na takie treningi naj--naj-najlepsze.
https://top4running.de/p/nike-zoomx-dra ... cv0400-700
Chyba kupie 4 pare...
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Rest-Day... ciężko, ale dałem rade.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

No i dzisiaj HR = 38.
Rekord będzie, jak osiągnę HR = 0.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Wolny dzień nie pomógł... psy, koty i dzieci robią stres. Wieeeelki stres! Przez co tylko 2 godziny snu, co jest za mało.

No nic. Trzeba dalej. Dzisiaj bal w planie 1000m testowo. Przesunięte na później.
Rozgrzewki nikomu sie nie chciało robić. Więcej siedzenia na tartanie i robienie żartów, jak biegania.

OK... wstać i walczyć.
Lekkie ABC
Dynamiczne naciąganie
Kolce
2x30m lotne
3x50m na krzyżu
3x100 ins-outs
1x500m luźno. Pociągnął kumpel, ale raczej hamował. Ale i tak było na końcu strasznie ciężko. Źle. Ale W15 około 1s za mną... cale szczęście.
1x400m luźne z córka kolegi W6, bo bardzo mnie o to prosiła. :oczko:
Na rozbieganie nie miałem ochoty...
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Ćwiczenia dla biegacza:
https://www.youtube.com/watch?v=kN5Lsclxk0A
:bum:
Tu widać, jak mało potrzebne są takie ćwiczenia, siła, czy mobilność w stawach (bo kolega nie potrafi żadnego ćwiczenia zrobić porządnie) żeby biegać 28:06/10km.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

7km ciągłego.
Celem było 6km i dalej, aż mi sie nie będzie chciało. No i nie chciało sie po 6,5km, wiec dobiegłem do 7km.

Tempo HM i było ciężko. Nie lubię tych Adidasow. Następnym razem w Nikach. A najlepiej w kolcach na stadionie.

Ja wiem, wiem ze musze więcej, ale bardziej potrzebuje szybkości, bo DM coraz bliżej... co robić? Tempo!
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

13,5km. Niedzielny spacer biegowy.
Nie chciało sie po sobotnich imprezach urodzinowych, start dopiero o 13:00. 4:35... po 3km stop, siku... i 4:25/km. No tyle chyba nie wysikałem. :ojoj:

Za mało, za szybko, za mało ochoty. Cale szczęście ze obiad był dobry.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Luzno? Nie tak luźno!!!

Wczoraj miało być luźne 3x (5x200) P1/3' troche szybciej jak 1500mT. A wyszło w 800mT!

Moze dlatego, ze chłopaki ciągną, a przed dziewczynami trzeba uciekać? No nie wiem... Jak bym nie hamował po 150m to by jeszcze szybciej wyszło. Kolanek trzymać nie musiałem, czyli dobrze.

Dostalem promocje na jednoczęściowy kombinezon sprinterski. Zamawiam dla grupy. Wygląda super! Nie wiem jednak, czy 60-latek tez taki kombinezon może ubrać... żonka powiedziała ze może! :bum: Licze na to, ze przez ten strój uzyskam wyniki o 0,02s lepszy, jak w zwykłej koszulce. A może nawet 0,03s!!!
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

I znowu wolne. W ten sposób nic nie nabiegam !!! :wrrwrr:

OK... bylem u fryzjera i ogródek obrobiłem. Byl już na to najwyższy czas.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Test. 1000m.
Nóżki troche jeszcze zmęczone, ale musiałem dzieciom zrobić test na 1000m. Wiec sie z nimi zabrałem.

Start 2s za chłopakami, którzy biegli tempo 36/200.
400m luźno w 71s
do 600m OK i bez kryzysu. Wyprzedzeniem dziewczynkę i dalej za chłopakami. Jeszcze 2 chłopaków wyprzedziłem, ale główna grupa zaczęła odchodzić.
800m w 2:24
M13 wyprzedził mnie i zaczął przyspieszać. Ja za nim, ale nogi niestety zaczynają blokować. Udało sie je troche rozluźnić, tempo jednak spadło. Nie ma sie co dziwić.
Linia. Kolanka.
M13 w 2:56
W15 i 2 innych w 3s za mną.
Me: 3:03. Zadowolonym.

Reszta poleciała szybciej (oni musieli 1200+1000+800)

Po 3' Przerwy, zeby potrzymać kolanka, dwusetki. 8x na 1'P
38+35+35+36+35+34+35+35 Bez specjalnej męczarni.

Wszyscy zadowoleni. 15' leżenia na tartanie i słuchanie przeżyć z testu (trener tez psycholog...) Po treningu cala grupa na pizze.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Po wczorajszych wyskokach i dodatkowych intensywnych ćwiczeniach siłowych, bylem troche marudny i sie nie chciało. Ale co tam będę siedział w domu.

13,5km w 4:25
Na początku wyjątkowo dobrze... ale ostatnie 4km, jak zwykle, ciężko. Na salacie i truskawkach nie da sie szybko biegać!!!! No ale jeszcze 2kg musza polecieć w dol... a tu za 2 tygodnie tydzień w hotelu z HP. Bedzie znowu 2kg plus.
ODPOWIEDZ