Proszę o analizę wykresu tętna z półmaratonu.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
No nie gadaj, nie wierzę. A co to w marcu się wydarzyło, czemu tak?
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
miałem trzy modele stryda, w różnych wersjach.
czyli pewnie z 8-10 różnych urządzeń.
1model był najbardziej stabilny, i przez to, mimo słabszych algorytmów, wbrew pozorom najbardziej dokładny.
kolejne dwa wiatr i netx gen im dalej tym gorzej.
dwa razy doznałem seksu od stryja, raz kiedy dałem nabrać się na wiatr, kompletnie to nie działa, ewentualnie do odczytów po.
plus niestabilność, wrażliwość na zmianę butów i inne takie.
wywaliłem gada przeszedłem na pas garmina w drugiej połowie 2022 i nagle pojawiła się obietnica Stryd Net Gen.
kupiłem w dniu premiery. ( debil ja)
poprzednie oprócz powyższych wad, miały strasznego laga, czyli przy sprincie np 10 sekundowym dobrze zaczynały pokazywać po 6-8 sek.
ten nowy, który obiecywał sekundowego laga okazał się jeszcze gorszym bublem, na naprawdę solidnych rytmach 15 sekundowych, pokazywał mi, że biegnę po 4:02/min gdzie garmin 3:15.
ale to jeszcze można by przeżyć.
niech tam.
wymierzyłem sobie kółkiem koło domu dokładnie 100m i garmin nowy 365 lub teraz Epix pokazują 100m przy sprintach gdzie stryd np 880 lub 910.
niemniej całe ideolo opierało się w strydzie na tym FTP jak w kolarstwie, LT dla biegaczy czy CP dla stryda.
jak zwał tak zwał te terminy to
próg.
problemem jest tylko to, ze jak zaczęłam drążyć te sprinty, to się okazała, że te CP tez jest wyliczone z dupy, dlatego, że krótkie sprinty na maksa maja cholerny wpływ na CP.
inaczej mówiąc, im większą moc generujesz, tym próg Ci nie rośnie a spada.
tak, spada.
a stryd na 10 sek sprintu mierzy dokładnie ostatnie 2 co całkowicie wszystko wypacza.
i niedoszacowując moc max, nie obniża tym samym tego swojego LT a zawyża, czyli wszystkie progi biegamy mocniej niż powinnismy kierując się jego wskazaniami.
jest tego więcej, cały elaborat kiedyś siądą i napisze, ale prawda jest taka, ze nadaje się to tylko do mierzenia tempa, jak ktoś ma zegarek ze słabszym fps, lub b biega po lesie, górach.
i to najlepiej model nr 1.
wiec pomijając, że zostałem oszukany jako klient dwa razy, to jeszcze każdy kolejny produkt nie dość, że gorszy to okazuje, się, że od początku całe ideolo jest obliczanie w @#$%^ źle.
nie wyczaiłem tego dopóki WKO5 nie kupiłem i nie zacząłem przeglądać wykresów, bo stryd tez robi wszystko, żeby tam u nich nie wyglądało niż za przejrzyście.
abonament dodatkowy za jakieś użyteczne funkcje, czyli np zrobie treningu strukturalnego na poziomie 10usd/miesiąc to już w ogóle śmiech na sali.
generalnie, trzeba umieć uważam przejrzeć na oczy zamiast brnąć ślepo dalej a nie naginać fakty do rzeczywistości.
dla mnie stryd to tacy bracia rodzeń, też na początku słuchałem z zainteresowaniem, bo dużo racji mają, ale teraz reaguje alergicznie.
a sama filozofia biegania na moc bardzo mi pasowała, niestety póki co tylko w kolarstwie to zdaje egzamin czego bardzo żałuję.
czyli pewnie z 8-10 różnych urządzeń.
1model był najbardziej stabilny, i przez to, mimo słabszych algorytmów, wbrew pozorom najbardziej dokładny.
kolejne dwa wiatr i netx gen im dalej tym gorzej.
dwa razy doznałem seksu od stryja, raz kiedy dałem nabrać się na wiatr, kompletnie to nie działa, ewentualnie do odczytów po.
plus niestabilność, wrażliwość na zmianę butów i inne takie.
wywaliłem gada przeszedłem na pas garmina w drugiej połowie 2022 i nagle pojawiła się obietnica Stryd Net Gen.
kupiłem w dniu premiery. ( debil ja)
poprzednie oprócz powyższych wad, miały strasznego laga, czyli przy sprincie np 10 sekundowym dobrze zaczynały pokazywać po 6-8 sek.
ten nowy, który obiecywał sekundowego laga okazał się jeszcze gorszym bublem, na naprawdę solidnych rytmach 15 sekundowych, pokazywał mi, że biegnę po 4:02/min gdzie garmin 3:15.
ale to jeszcze można by przeżyć.
niech tam.
wymierzyłem sobie kółkiem koło domu dokładnie 100m i garmin nowy 365 lub teraz Epix pokazują 100m przy sprintach gdzie stryd np 880 lub 910.
niemniej całe ideolo opierało się w strydzie na tym FTP jak w kolarstwie, LT dla biegaczy czy CP dla stryda.
jak zwał tak zwał te terminy to
próg.
problemem jest tylko to, ze jak zaczęłam drążyć te sprinty, to się okazała, że te CP tez jest wyliczone z dupy, dlatego, że krótkie sprinty na maksa maja cholerny wpływ na CP.
inaczej mówiąc, im większą moc generujesz, tym próg Ci nie rośnie a spada.
tak, spada.
a stryd na 10 sek sprintu mierzy dokładnie ostatnie 2 co całkowicie wszystko wypacza.
i niedoszacowując moc max, nie obniża tym samym tego swojego LT a zawyża, czyli wszystkie progi biegamy mocniej niż powinnismy kierując się jego wskazaniami.
jest tego więcej, cały elaborat kiedyś siądą i napisze, ale prawda jest taka, ze nadaje się to tylko do mierzenia tempa, jak ktoś ma zegarek ze słabszym fps, lub b biega po lesie, górach.
i to najlepiej model nr 1.
wiec pomijając, że zostałem oszukany jako klient dwa razy, to jeszcze każdy kolejny produkt nie dość, że gorszy to okazuje, się, że od początku całe ideolo jest obliczanie w @#$%^ źle.
nie wyczaiłem tego dopóki WKO5 nie kupiłem i nie zacząłem przeglądać wykresów, bo stryd tez robi wszystko, żeby tam u nich nie wyglądało niż za przejrzyście.
abonament dodatkowy za jakieś użyteczne funkcje, czyli np zrobie treningu strukturalnego na poziomie 10usd/miesiąc to już w ogóle śmiech na sali.
generalnie, trzeba umieć uważam przejrzeć na oczy zamiast brnąć ślepo dalej a nie naginać fakty do rzeczywistości.
dla mnie stryd to tacy bracia rodzeń, też na początku słuchałem z zainteresowaniem, bo dużo racji mają, ale teraz reaguje alergicznie.
a sama filozofia biegania na moc bardzo mi pasowała, niestety póki co tylko w kolarstwie to zdaje egzamin czego bardzo żałuję.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Mierniki mocy w rowerze mierza za pomoca tensometrow rzeczywista wartosc fizyczna (moment obrotowy).
Jedyne czego nie morze zmierzyc, to dlugosc ramienia przykladania sily, dlatego trzeba podac dlugosc korby.
W rowerze to jest bardzo proste. W bieganiu to masakra, bo ci i gdzie mierzyc? Ile czujnikow trzeba by do tego zaprzac?
Dlatego Stryd probuje moc jakos "wywnioskowac" na podstawie wielu roznych wskaznikow: przyspieszen itp.
Jednak z pomiarem nie ma to wiele wspolnego.