Stres przed zawodami- jak sobie z nim radzić?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Uczestnictwo w zawodach biegowych może być stresujące dla biegaczy na wszystkich poziomach, od tych początkujących, aż po grono elitarnych sportowców. Nerwowość przed wyścigiem może negatywnie wpłynąć na przebieg startu i ogólne zadowolenie z zawodów. Na szczęście istnieją sposoby, które mogą pomóc zwalczyć stres i zmniejszyć odczuwaną presję, pozostawiając czystą głowę oraz swobodę działania.
https://bieganie.pl/lifestyle/stres-prz ... im-radzic/
https://bieganie.pl/lifestyle/stres-prz ... im-radzic/
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
To ja mam inne doświadczenia. Kiedy przez prawie cały 2019 mocno regresowałam, straciłam chęć do startowania. Nie byłam na poziomie na jakim chciałabym wychodzić do ludzi. Chciałam uniknąć pytań co się stało lub pocieszeń które i tak by nie pocieszały. Wolałam nie widzieć żałosnego wyniku na mecie. Miałam też wtedy kłopot z zaburzeniami depresyjno-lękowymi, gdy stracilam wyrzuty endorfin spowodowane bieganiem, to wysunęły się one na plan pierwszy.
Pamiętam, że trener nalegał wtedy żeby startować wiosną 2020 Wroactiv, a jak nie to jakieś atestowane 5 km w bliskim jego terminie. Finalnie asertywnie postawiłam się, bo nie czułam się na siłach startować a przecież trenuję dla siebie, a nie po to by zadowolić za wszelką cenę trenera nawet jeśli go bardzo lubię i szanuję. Wroactiv był ostatnim startem bo później pandemia i odwołano wszystkie starty na wiele miesięcy. Nikt już nie naciskał żebym startowała, ba! nawet jakbym chciała to nie byłoby gdzie. Spadło mi to jak z nieba i moglam w cichości trenować bez startowej presji
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
Stres w zawodach jaki miewałem to taki czy się w limicie zmieszczę (wiedząc, że jestem słabo przygotowany na starcie)
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 11 maja 2023, 11:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Stres przed zawodami to zjawisko powszechne, zarówno tych początkujących, jak i doświadczonych. Może on mieć negatywny wpływ na nasze samopoczucie oraz osiągnięcia w danym zawodzie. Warto więc wiedzieć, jak sobie z nim radzić.
Po pierwsze, warto przygotować się do zawodów w sposób kompleksowy. Należy poznać szczegóły konkurencji, zapoznać się z regulaminem, przećwiczyć swoje umiejętności. Im lepiej jesteśmy przygotowani, tym mniejszy jest stres.
Po drugie, warto skupić się na pozytywnych aspektach. Zamiast myśleć o tym, co może pójść nie tak, należy koncentrować się na swoich mocnych stronach i na tym, co można osiągnąć dzięki swoim umiejętnościom.
Po trzecie, ważne jest, aby dbać o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne. Regularna aktywność fizyczna, zdrowe jedzenie i sen są kluczowe dla utrzymania równowagi emocjonalnej.
Po czwarte, warto stosować techniki relaksacyjne, takie jak medytacja, joga, czy proste ćwiczenia oddechowe. Pomagają one w redukcji napięcia i stresu.
Wreszcie, ważne jest, aby pamiętać, że stres jest naturalnym zjawiskiem i nie zawsze da się go całkowicie uniknąć. Ważne jest jednak, aby nauczyć się radzić sobie z nim w sposób konstruktywny, by nie przeszkadzał nam w osiąganiu naszych celów.
Po pierwsze, warto przygotować się do zawodów w sposób kompleksowy. Należy poznać szczegóły konkurencji, zapoznać się z regulaminem, przećwiczyć swoje umiejętności. Im lepiej jesteśmy przygotowani, tym mniejszy jest stres.
Po drugie, warto skupić się na pozytywnych aspektach. Zamiast myśleć o tym, co może pójść nie tak, należy koncentrować się na swoich mocnych stronach i na tym, co można osiągnąć dzięki swoim umiejętnościom.
Po trzecie, ważne jest, aby dbać o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne. Regularna aktywność fizyczna, zdrowe jedzenie i sen są kluczowe dla utrzymania równowagi emocjonalnej.
Po czwarte, warto stosować techniki relaksacyjne, takie jak medytacja, joga, czy proste ćwiczenia oddechowe. Pomagają one w redukcji napięcia i stresu.
Wreszcie, ważne jest, aby pamiętać, że stres jest naturalnym zjawiskiem i nie zawsze da się go całkowicie uniknąć. Ważne jest jednak, aby nauczyć się radzić sobie z nim w sposób konstruktywny, by nie przeszkadzał nam w osiąganiu naszych celów.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Najlepiej startować na tyle dużo, żeby sobie wyrobić rutynę startową, co do której jesteśmy pewni, że zadziała na 100%. Że nie będzie sraczki czy innej zgagi w czasie startu, a my damy z siebie maksimum tego co możemy dać. Taką rutynę można sobie wyrabiać przed jakimiś ogórkowymi startami typu Parkrun. Trzeba wiedzieć, kiedy rozgrzewka i jak długa, jak długo przed startem zjeść i ile, w jaki sposób najlepiej naładować węgle dzień przed i co najważniejsze mieć strategię na start.
Stres wynika z obawy przed niespodziewanymi zdarzeniami, więc żeby go ograniczyć najlepiej wyeliminować takie zdarzenia.
Z perspektywy gościa który kiedyś startował 20+ razy w roku mogę powiedzieć że w drugiej połowie sezonu większym problemem było dla mnie zbyt małe pobudzenie przed startem, bo iść na zawody jak do pracy też nie jest za dobrze
Stres wynika z obawy przed niespodziewanymi zdarzeniami, więc żeby go ograniczyć najlepiej wyeliminować takie zdarzenia.
Z perspektywy gościa który kiedyś startował 20+ razy w roku mogę powiedzieć że w drugiej połowie sezonu większym problemem było dla mnie zbyt małe pobudzenie przed startem, bo iść na zawody jak do pracy też nie jest za dobrze
The faster you are, the slower life goes by.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4209
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
czyli najlepiej nie startować.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- fangss
- Wyga
- Posty: 94
- Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
- Życiówka na 10k: 43:22
- Życiówka w maratonie: brak
Prosze sie nie smiac, zeby zniwelowac stres chcialbym pobiec na samym koncu na starcie, wszystkich przepuscic, dlatego chcialbym sie dowiedziec, czy czas mierzony jest dla kazdego osobno, czy od momentu rozpoczecia biegu. Wiem, ze wszyscy radza, zeby sie pchac na sam przod jak sie jest mocnym, ale mnie to rozpychanie sie na poczatku biegu na prawde zniecheca w ogole do startowania.
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 24 sie 2023, 18:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przeważnie czas jest liczony netto czyli od Twojego przekroczenia startu do mety. W regulaminie biegu powinieneś mieć taką informację. Startuj jak chcesz tak żeby mieć z biegania jak najwięcej radości. Z czasem jak będziesz chciał walczyć o coraz lepsze wyniki to będziesz się ustawiać bliżej początku żeby wolniejsi biegacze Cię nie blokowali.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Optymalnie jest stanąć tak, żeby ci koło ciebie biegli mniej więcej tempem jakie sobie założyłeś. Jak są pacemakerzy to ustawiasz się z tym który ci odpowiada. Jak staniesz za bardzo z tyłu to później będziesz tracił przepychając się przez wolniejszych.
No chyba że biegniesz wyłącznie na przeżycie i nie zależy ci na wyniku, wtedy nic nie ma znaczenia i ustawiaj się jak chcesz. Tylko po co startować w zawodach unikając jakiejkolwiek rywalizacji?
No chyba że biegniesz wyłącznie na przeżycie i nie zależy ci na wyniku, wtedy nic nie ma znaczenia i ustawiaj się jak chcesz. Tylko po co startować w zawodach unikając jakiejkolwiek rywalizacji?
The faster you are, the slower life goes by.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
To zalezy od zawodow- Na niektorych malych nie kazdy ma swoj wlasny chip i wtedy liczy sie brutto.
Ale to juz sie niezbyt czesto zdarza.
Ale to juz sie niezbyt czesto zdarza.
- fangss
- Wyga
- Posty: 94
- Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
- Życiówka na 10k: 43:22
- Życiówka w maratonie: brak
"...i wtedy liczy sie brutto"
Przeanalizowalem wyniki z poprzedniego roku na chronotex-pl, i okazalo sie ze najwieksza roznica miedzy brutto a netto wynosi 7s i ma ja osoba z konca stawki. W pierwszej dziesiatce roznice w czasach netto-brutto sa wielkosci 1s najczesciej i 1x-3s. Najmniejsza "odleglosc czasowa" miedzy zawodnikami z pierwszej 10 na mecie to 8s, ale w wiekszosci przypadkow te roznice sa duzo, duzo wieksze, wynika z tego, ze to bicie sie o kazda sekunde na starcie ma jednak kontrowersyjny sens... w tym przypadku. Chyba jednak pobiegne z tylu stawki i swoim tempem caly bieg.
Mam jeszcze jedno pytanie - czy mozna biec bez koszulki?
Przeanalizowalem wyniki z poprzedniego roku na chronotex-pl, i okazalo sie ze najwieksza roznica miedzy brutto a netto wynosi 7s i ma ja osoba z konca stawki. W pierwszej dziesiatce roznice w czasach netto-brutto sa wielkosci 1s najczesciej i 1x-3s. Najmniejsza "odleglosc czasowa" miedzy zawodnikami z pierwszej 10 na mecie to 8s, ale w wiekszosci przypadkow te roznice sa duzo, duzo wieksze, wynika z tego, ze to bicie sie o kazda sekunde na starcie ma jednak kontrowersyjny sens... w tym przypadku. Chyba jednak pobiegne z tylu stawki i swoim tempem caly bieg.
Mam jeszcze jedno pytanie - czy mozna biec bez koszulki?
- fangss
- Wyga
- Posty: 94
- Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
- Życiówka na 10k: 43:22
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 718
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:47:03
Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, z czego ten stres wynika. Jeśli Twoja życiówka z profilu jest mniej więcej aktualna to musisz sobie zdawać sprawę z tego, że rywalizujesz przede wszystkim sam ze sobą. Twoi "rywale" w 95 (98?) procentach mają kompletnie gdzieś czy z nimi wygrasz czy nie.
Stajesz na starcie i starasz się pobiec najlepiej w oparciu o to, co masz w danym dniu. Zdrowie, formę, pogodę, trasę i innych zawodników. Traktuj ich jako wsparcie w realizacji Twojej strategii wynikowej, a nie przeciwników, współpracujcie w grupach biegnących na podobny rezultat i będzie dobrze.
Nikt Cię nie ocenia, inni nie będą pamiętać tego, czy poszło Ci nieźle czy położyłeś bieg. Biegacze generalnie raczej wspierają się wzajemnie.
Może trochę inaczej jest gdy masz szansę stanąć na podium, wtedy bezpośrednia rywalizacja nabiera większego znaczenia.
Trochę bardziej rozumiem stres typu "wiem, że będzie bolało" - ale u mnie to raczej wiązało się z koncentracją na celu, wizualizacją tego, co chcę zrobić i akceptacją tego, co jest konieczne by pobiec na miarę możliwości.
Stajesz na starcie i starasz się pobiec najlepiej w oparciu o to, co masz w danym dniu. Zdrowie, formę, pogodę, trasę i innych zawodników. Traktuj ich jako wsparcie w realizacji Twojej strategii wynikowej, a nie przeciwników, współpracujcie w grupach biegnących na podobny rezultat i będzie dobrze.
Nikt Cię nie ocenia, inni nie będą pamiętać tego, czy poszło Ci nieźle czy położyłeś bieg. Biegacze generalnie raczej wspierają się wzajemnie.
Może trochę inaczej jest gdy masz szansę stanąć na podium, wtedy bezpośrednia rywalizacja nabiera większego znaczenia.
Trochę bardziej rozumiem stres typu "wiem, że będzie bolało" - ale u mnie to raczej wiązało się z koncentracją na celu, wizualizacją tego, co chcę zrobić i akceptacją tego, co jest konieczne by pobiec na miarę możliwości.
10k: 35:42 | M: 2:47:03
- fangss
- Wyga
- Posty: 94
- Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
- Życiówka na 10k: 43:22
- Życiówka w maratonie: brak
U mnie ten stres sie skumulowal z ostatnich dwoch lat, bo wykluczyly mnie jednego roku kontuzja a drugiego powazny uraz. Teraz naprawde doceniam to, w ogole moge biegac i ze doprowadzilem sie do w miare przyzwoitej formy.dziki_rysio_997 pisze: ↑07 wrz 2023, 15:24 Trochę bardziej rozumiem stres typu "wiem, że będzie bolało" -
Dzieki Twoj inny punkt widzenia chyba mi pomogl.