Tlenowa czy interwałowa szkoła biegania? Testujemy, która jest skuteczniejsza
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Za nami Półmaraton Warszawski, który był zwieńczeniem projektu „Tlen vs interwał”. Aż siedmiu uczestników eksperymentu ustanowiło nowe rekordy życiowe, pod względem ilościowym skuteczniejsza okazała się szkoła tlenowa, w której poprawiły się cztery osoby. Mamy dla Was wyniki wszystkich uczestników oraz ich analizy całego projektu i samego biegu.
https://bieganie.pl/trening/ktora-szkol ... -interwal/
https://bieganie.pl/trening/ktora-szkol ... -interwal/
-
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 15 sie 2022, 08:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trener na pewno widzi więcej, przede wszystkim ma wyniki testów, ale z tego co ja widzę, to 'znacząco' poprawili wyniki po prostu najmłodsi uczestnicy (<36), niezależnie od szkoły...Jednak sprawa wyboru „lepszej” szkoły nie jest tak oczywista, bo przedstawiciele „szkoły interwałowej” jak już poprawiali swoje wyniki, to znacząco.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2023, 08:01 przez PiotrSn, łącznie zmieniany 1 raz.
- Deter
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1018
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Uważam, że różnice treningowe w grupach powinny być znacznie większe. Intuicyjnie widzę (to tylko moje skromne zdanie), że jedyne co przyniósł eksperyment, to poprawa poziomu zawodników - ale przyczyną tego była większa jakość treningu w ogóle, a nie właściwy wybór metody.
Po drugie, sądzę że twórcy projektu milcząco przemycają "poprawność" metodyki treningu co blokuje możliwość ujęcia kontrastowego.
Po drugie, sądzę że twórcy projektu milcząco przemycają "poprawność" metodyki treningu co blokuje możliwość ujęcia kontrastowego.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13599
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
I znowu trening czysto interwałowy pobił o głowę inne formy treningowe.
(trening do dupy, choroba jeszcze siedzi, starość nie radość, pogoda nie za bardzo, biegać sie nie chciało a i tak 4' szybciej jak inne projekty )
(trening do dupy, choroba jeszcze siedzi, starość nie radość, pogoda nie za bardzo, biegać sie nie chciało a i tak 4' szybciej jak inne projekty )
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
Apropo znacznego progresu w "interwale" vs lekkiego przesunięcia w "tlenie".
A to nie jest po prostu tak, że większość "amatorów" (ew. bardziej poprawnie: trenujących bieganie) biega głównie tlenowo?
Nawet jeśli biegają za szybko rozbiegania, to będzie to na granicy I/II. Ale raczej nie wychodzą poza "II zakres", bo to już byłby poziom szybszego tempa. Czyli biegają statystycznie powiedzmy I zakres w porywach do II zakresu. W takiej sytuacji dobry plan z powedzmy akcentami II zakresu już nie "daje" mocnego progresu.
Natomiast bieganie interwałów na wyższym tempie może dać "kopa" do postępu biegowego, bo to coś innego/nowego. Oczywiście przy słabej regeneracji, albo adaptacji może nie wyjść. Ale metoda ma jakby większy potencjał dla rozwoju zawodnika.
A to nie jest po prostu tak, że większość "amatorów" (ew. bardziej poprawnie: trenujących bieganie) biega głównie tlenowo?
Nawet jeśli biegają za szybko rozbiegania, to będzie to na granicy I/II. Ale raczej nie wychodzą poza "II zakres", bo to już byłby poziom szybszego tempa. Czyli biegają statystycznie powiedzmy I zakres w porywach do II zakresu. W takiej sytuacji dobry plan z powedzmy akcentami II zakresu już nie "daje" mocnego progresu.
Natomiast bieganie interwałów na wyższym tempie może dać "kopa" do postępu biegowego, bo to coś innego/nowego. Oczywiście przy słabej regeneracji, albo adaptacji może nie wyjść. Ale metoda ma jakby większy potencjał dla rozwoju zawodnika.
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles
-
- Dyskutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 03 sie 2014, 22:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jaworzno
Jako zabawa to spoko, ale nazwa od początku budziła moje wątpliwości bo jak tlenowa vs interwałowa??
Ale chętnie zobaczyłbym podobne "testy" np. ciągła vs interwałowa, albo jeszcze lepiej gdyby opierała się na TSS (rTSS, RSS) lub EPOC czyli zawodnicy z każdej grupy mają wykonać zadania tygodniowe o tym samym obciążeniu ale innym charakterze. I tak np. grupa I ćwicząca metodą ciągłą system piramidalnym (np. 3dni łatwiej ale dłużej + 1 dzień w okolicach progu Z4/Z5), a II grupa metoda interwałową (np. 1-2dni łatwiej + 1-2dni biegi progowe, vo2max, podbiegi). Ale obie grupy na tym samym poziomie obciążenia tygodniowego, wtedy kilometraż pewnie różniłby się więcej, a nie tylko 5km, pewnie wyszłoby z 15-20km różnicy (np. 45km vs 65km).
Pozdr
Tomek
Ale chętnie zobaczyłbym podobne "testy" np. ciągła vs interwałowa, albo jeszcze lepiej gdyby opierała się na TSS (rTSS, RSS) lub EPOC czyli zawodnicy z każdej grupy mają wykonać zadania tygodniowe o tym samym obciążeniu ale innym charakterze. I tak np. grupa I ćwicząca metodą ciągłą system piramidalnym (np. 3dni łatwiej ale dłużej + 1 dzień w okolicach progu Z4/Z5), a II grupa metoda interwałową (np. 1-2dni łatwiej + 1-2dni biegi progowe, vo2max, podbiegi). Ale obie grupy na tym samym poziomie obciążenia tygodniowego, wtedy kilometraż pewnie różniłby się więcej, a nie tylko 5km, pewnie wyszłoby z 15-20km różnicy (np. 45km vs 65km).
Pozdr
Tomek
-
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 30 lis 2015, 22:41
- Życiówka na 10k: 42:13
- Życiówka w maratonie: 3:52:52
Nie wiem czy większość amatorów biega tlenowo, ale skąd w takim razie tyle artykułów w stylu "żeby biegać szybko trzeba też biegać wolno"? Bo panuje opinia że amatorzy biegają generalnie za szybko. Możesz mieć rację, ale połowicznie. Amatorzy biegają za szybko rozbiegania (gdzie następować powinna regeneracja), ale jednocześnie za wolno jednostki jakościowe. W ten sposób mamy dwa powody zastojów - za mała regeneracja (choć czy przy bieganiu 4 razy w tygodnia można mówić o małej regeneracji?) i zbyt wolne bieganie wtedy kiedy trzeba.mimi pisze: ↑03 kwie 2023, 01:33 Apropo znacznego progresu w "interwale" vs lekkiego przesunięcia w "tlenie".
A to nie jest po prostu tak, że większość "amatorów" (ew. bardziej poprawnie: trenujących bieganie) biega głównie tlenowo?
Nawet jeśli biegają za szybko rozbiegania, to będzie to na granicy I/II. Ale raczej nie wychodzą poza "II zakres", bo to już byłby poziom szybszego tempa. Czyli biegają statystycznie powiedzmy I zakres w porywach do II zakresu. W takiej sytuacji dobry plan z powedzmy akcentami II zakresu już nie "daje" mocnego progresu.
Natomiast bieganie interwałów na wyższym tempie może dać "kopa" do postępu biegowego, bo to coś innego/nowego. Oczywiście przy słabej regeneracji, albo adaptacji może nie wyjść. Ale metoda ma jakby większy potencjał dla rozwoju zawodnika.
Blog -> https://www.facebook.com/JustRunningPL/
1000m -> 03:11,75 (2022); 1500m -> 05:13,09 (2022); 3000m -> 11:44,23 (2022)
5km -> 19:57 (2019); 10km -> 42:13 (2022)
HM -> 1:40:52 (2016); M -> 3:52:52 (2015)
1000m -> 03:11,75 (2022); 1500m -> 05:13,09 (2022); 3000m -> 11:44,23 (2022)
5km -> 19:57 (2019); 10km -> 42:13 (2022)
HM -> 1:40:52 (2016); M -> 3:52:52 (2015)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13599
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie wiem skąd takie bajki, ze amatorzy biegają wybiegania za szybko. Dla mnie wszyscy tylko szurają i biegają za wolno. Wszystkie jednostki za wolno.
A te bzdurne artykuły "biegaj wolno, żeby biegać szybko" to tylko alibi, żeby głaskać czytelnika.
A te bzdurne artykuły "biegaj wolno, żeby biegać szybko" to tylko alibi, żeby głaskać czytelnika.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
Też niewiem, ale tak pomyślałem, że poza osobami biegącymi w młodości w jakimś klubie, to raczej zaczynają od biegów ciągłych, a później szukają ewentualnie informacji jak się poprawić, jak to powinno wyglądać. Ale może moja wizja może była aktualna jakieś 10, 15 albo 20 lat temubarozi pisze: ↑03 kwie 2023, 13:39
Nie wiem czy większość amatorów biega tlenowo, ale skąd w takim razie tyle artykułów w stylu "żeby biegać szybko trzeba też biegać wolno"? Bo panuje opinia że amatorzy biegają generalnie za szybko. Możesz mieć rację, ale połowicznie. Amatorzy biegają za szybko rozbiegania (gdzie następować powinna regeneracja), ale jednocześnie za wolno jednostki jakościowe. W ten sposób mamy dwa powody zastojów - za mała regeneracja (choć czy przy bieganiu 4 razy w tygodnia można mówić o małej regeneracji?) i zbyt wolne bieganie wtedy kiedy trzeba.
Choć z drugiej strony, przy powszechnym intenecie, może teraz są nowe osoby, które najpierw czytają i się dowiadują jak zazcąć biegać zanim włożą ciuchy i wyjdą "potruchtać" po osiedlu, czy w parku... Albo nawet od razu szukają trenera, idą do fizjoterapeuty, żeby było porfesjonalnie?
Pytanie tylko, jak stwierdzić, że biegają za szybko, czy za wolno? I czy wszyscy albo spora grupa biega jednostki jakościowe? I czy rzeczywiście robią je za wolno? Może te jakościowe niektórzy biegają za mocno w porównaniu do swojego poziomu?
W sumie, to niewiem czy ma sens rozważanie ogólne. Może bardziej sensownie jest "operować" na konkretnych danych... Czekam na wyniki badań
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles
- Deter
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1018
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wolne bieganie czyli jakie? Albo trzeba wskazać intensywność albo tempo i znać aktualny poziom. Przecież to wszystko jest relatywne.
Spokojne rozbieganie u jednego to będzie 3:45 a u innego 6:30.
Jeśli ktoś przy tempie 6:00 będzie miał 75% HRmax, to jaki jest sens żeby rozbiegania biegał szybciej? Trening jest "trochę" bardziej złożony.
Wolne bieganie to skutek, a nie przyczyna. To efekt wielu, wielu czynników.
Spokojne rozbieganie u jednego to będzie 3:45 a u innego 6:30.
Jeśli ktoś przy tempie 6:00 będzie miał 75% HRmax, to jaki jest sens żeby rozbiegania biegał szybciej? Trening jest "trochę" bardziej złożony.
Wolne bieganie to skutek, a nie przyczyna. To efekt wielu, wielu czynników.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 11 lis 2015, 16:53
- Życiówka na 10k: 39:40
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za projekt, fajnie było zobaczyć zmagania zawodników. Gratulacje dla biegaczy i trenera. Sprawdzę na sobie obydwa podejścia, zdziwił mnie stosunkowo niski kilometraż tygodniowy i dodatkowo zachęcił do zmiany podejścia do krótkich podbiegów, których wcześniej mało wykorzystywałem. Dzięki za wskazówki. Andrzej Ps. Jak czytam opinie ekspertów pod postem, to mam wrażenie ze nie chcą się dzielić swoją wiedzą a tylko narzekają na trening. Przecież wszyscy wiemy ze tu chodzi o amatorów i zdrowe bieganie a nie jakiś wyczyn.
-
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 15 sie 2022, 08:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja myślę, że tych komentarzy nie należy traktować jako opinie ekspertów, a raczej jako luźna rozmowa o projekcie; i to w sumie dobrze o tym projekcie świadczy, że takie komentarze są. Moim zdaniem ten projekt był ciekawy, i bardzo dobrze przeprowadzony, coś znacznie więcej niż kolejny plan treningowy. I myślę, że było tu sporo pracy trenera, więc się nie dziwię, że nie dawał się wciągać w polemiki.skoczek1501 pisze: ↑03 kwie 2023, 22:36 Jak czytam opinie ekspertów pod postem, to mam wrażenie ze nie chcą się dzielić swoją wiedzą a tylko narzekają na trening. Przecież wszyscy wiemy ze tu chodzi o amatorów i zdrowe bieganie a nie jakiś wyczyn.
Mam natomiast kilka wątpliwości co do opisu (zabrakło mi dokładniejszego uzasadnienia co daje dany akcent, po co go robimy) i wstępnych dotychczasowych wniosków (ciekaw jestem na przykład, czego trener się nauczył w ciągu tych kilkunastu tygodni).
I taka moja refleksja co do nazwy. Myślę, że nie ma czegoś takiego jak trening interwałowy, ciągły, czy tlenowy, w sensie całościowej formy przygotowań do zawodów. Są elementy treningu o charakterze ciągłym i interwałowym, z których każdy spełnia jakąś rolę, i należy je sobie odpowiednio poukładać, wiedząc, czemu każdy z nich służy. Nie jestem ekspertem, ale tak sobie właśnie wyobrażam układanie treningu...
Tak że ciekaw jestem tych wniosków. Sam trochę pobiegałem wg planu 'interwałowego', niestety póki co nie mogłem zaplanować startu w zawodach.
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 10 maja 2021, 15:39
- Życiówka na 10k: 39:45
- Życiówka w maratonie: 3:29:55
Swoją drogą zastanawiam się jaki sens ma taki trening. Wyniki nie są jakieś imponujące, a czas poświęcony na trening spory. Przed pierwszą połówką, w styczniu 2021 ważyłem 99kg przy wzroście 183, buty asics za około 200zl, trening to kilka biegów ciągłych po 12-18km na trzy tygodnie przed startem i ukończyłem w 1:38. Z kanapy wstałem w sierpniu 2020
Dość sceptycznie podchodzę do „planów treningowych dla amatora”, bo czesto nie widziałem efektów, znacząco różniących się od randomowych biegów na czuja
Dość sceptycznie podchodzę do „planów treningowych dla amatora”, bo czesto nie widziałem efektów, znacząco różniących się od randomowych biegów na czuja