Sikor pisze: ↑28 mar 2023, 12:20
No jak, gdzie? Przecierz oni (jacy "oni", to juz sobie kazdy wybierze sam
)
pozbyli sie wszystkich cial wyrzucajac je poza krawedz dysku Ziemi!
Pieczusie nie lubią czytać takich tekstów!
"
...Lekarz zmarł z powodu rzadkiej reakcji na szczepionkę AstraZeneca. Żona rozważa pozew..."
Wdowa po lekarzu rozważa podjęcie kroków prawnych przeciwko firmie AstaZeneca. Jej mąż, 32-letni Stephen Wright, zmarł z powodu rzadkiej reakcji po przyjęciu szczepionki przeciw COVID-19, wyprodukowanej przez koncern.
Orzeczenie koronera nie pozostawia wątpliwości. Dr Stephen Wright, 32-letni psycholog kliniczny z brytyjskiej agencji rządowej National Health Service, zmarł z powodu rzadkiej reakcji po przyjęciu szczepionki firmy AstraZeneca - podaje "The Guardian". U lekarza doszło do zakrzepicy i udaru pnia mózgu.
Mężczyzna należał do jednej z pierwszych grup, którym podano szczepionkę przeciw COVID-19. 10 dni później zmarł. "To bardzo niezwykły i głęboko tragiczny przypadek" - skomentował koroner Andrew Harris.
Po zakończonym śledztwie wdowa po 32-latku, Charlotte, powiedziała mediom, że rozważa podjęcie kroków prawnych przeciwko AstraZeneca i rządowi.
32-latek zmarł nagle. Lekarze: Nie było szans
Eksperci medyczni zeznali w dochodzeniu, że nie można było zrobić nic, by uratować Wrighta. Mężczyzna obudził się 25 stycznia 2021 z bólem głowy, a następnie zaczął odczuwać drętwienie. Szybko trafił na odział ratunkowy szpitala uniwersyteckiego w Orpington w hrabstwie Kent, gdzie stwierdzono u niego wysokie ciśnie krwi i zakrzepicę zatoki strzałkowej. Następnie został przeniesiony do szpitala King's College, gdzie jego stan gwałtownie się pogorszył. Na operację było już za późno - opisuje "The Guardian".
Dr Mark Howard, patolog i lekarz sądowy w szpitalu King's Colleg zeznawał, że
lekarze i eksperci medyczni nie byli wówczas świadomi, że po przyjęciu szczepionki mogą wystąpić tak rzadkie skutki uboczne, które prowadzą do śmierci, bo był to wczesny etap wprowadzenia preparatu na rynek.
"Stephen był młodym, bardzo sprawnym i zdrowym mężczyzną. To naprawdę tragiczna i bardzo rzadka komplikacja po szczepieniu wykonywanym w dobrej intencji. Nie do końca wiadomo, dlaczego tak się stało" - skomentował Howard.
https://wydarzenia.interia.pl/raport-ko ... Id,6731477
Dobre pytanie to:
Ile było faktycznie takich "rzadkich" skutków ubocznych
a co najważniejsze i ciekawe, co będzie za 10, 20 lat?