Tanie Adidasy na boost-cie dla cięższego biegacza?

[RMC]

Wszyscy fascynują się teraz karbonem to może czas zainteresować się starszą technologią?

Zastanawiam się czy z okazji planowanego maratonu nie kupić sobie jakichś butów bazujących na tej piance. Nie miałem nigdy to może czas spróbować

Pasowałoby coś z większą amortyzacją (bo swoje ważę), do spokojnych biegów (tempa z zakresu 05-06:00 min/km). Standardowo wolałbym wydać jak najmniej więc mogą być słabe kolory, starsze modele, wyprzedaże, promocje itp. itd

Jakimi modelami warto się zainteresować? Poleci ktoś, coś?

[Amadeusz]

Mam Ultraboost 21, i nie jestem fanem tych butów, w tej serii gdzieś w okolicy 2020 roku Adidas bardzo skręcił w kierunku 'lifestyle shoes' zamiast tworzyć produkt myśląc stricte o biegaczach.

Pierwszy mit, to ich duża amortyzacja - boost nie jest ani wybitnie miękki, ani nie ma go wybitnie dużo (szczególnie w śródstopiu). Pięta która jest jednym wielkim blokiem boosta ma piankę po bokach zaś realny stack jest sporo niższy. Przez but idzie też plastikowy element który ma nadawać sztywności, który mam wrażenie też sprawia wrażenie że but jest po prostu twardy pod stopą.

https://www.reddit.com/r/RunningShoeGee ... oost_line/

Pianka miała swój czas i miejsce (IIRC ma już z 10 lat), ale moim zdaniem do obecnej konkurencji tego segmentu (PWRRUN+ od Saucony, FFBlast+ od Asics czy ZoomX od Nike) absolutnie nie ma startu w kwestii chronienia nóg od uderzeń.

Plus za cholewkę (jest jak skarpeta) i odporność, bo myślę że (jak na ironię) moje Adidasy wytrzymają 700km+.

Jak zaczynałem przygodę z człapaniem to jako pierwsze buty kupiłem Adidas Solar Glide (2019), i mam wrażenie że były lżejsze, miększe i po prostu przyjemniejsze w używaniu (dlatego też kupiłem Ultraboost 21 - szukałem tych samych doznań).

Może ktoś biega w obecnych Solar Glide to powie jak jest, nie odradzam kategorycznie wszystkich butów z boostem (wiem np. że stare Bostony mają rzeszę fanów) ale od UB21 trzymałbym się z daleka.

[RMC]

Nie śledzę rynkowych trendów, może faktycznie są teraz już lepsze technologie u konkurencji. No ale faktycznie wiele osób swego czasu zachwalały boost jaki całkiem przyjemne do biegu + to, że długo wytrzymują (to zresztą piszesz i Ty ) stąd idea zakupu.
Ogólnie parę Adidasów jakie miałem zawsze dość długo wytrzymywało co można policzyć firmie na plus.

[Slawcio]

Po zakupie Energy w 2018 Byłem fanem boosta.
Z każdą kolejną parą było coraz gorzej. Ostatnie Solarboosty 4M z 11.2022 przelały czarę goryczy.
Nie czułem różnicy pomiędzy nowymi, a starymi parami adidasów w których miałem ponad 1700km. Zakładałem je niechętnie, brakowało mi amortyzacji, więc poszły do szafy i kupiłem Brooksy.

[Amadeusz]

Ja przerobiłem trochę butów z kategorii miękkie/bardzo miękkie, i ostatnio killer deal to był Asics Glideride 3, kupiłem ot tak od niechcenia (bo były za 220zł, a powoli potrzebowałem kolejnej pary, słyszałem trochę dobrego z jutube), a to teraz jedne z moich ulubionych butów, miękkie ale nie w taki sposób że stopa się zapada, po prostu sprężynują (przy moim dupsku 95kg), są względnie lekkie (jak na tą kategorię obuwia) do tego mają rocker i są na żywo całkiem ładne (na fotach strasznie byle jakie). Czuję tylko że będą grzały nogę latem, ale za tą cenę mogłem wziąć 2 pary, szczerze mówiąc.

Do Adidasa chętnie wrócę, ale tylko do czegoś co ma Lightstrike Pro (ew. trochę zwykłego Lightstrike). Prime X mi się widzi jako but na maratony, ale cena trochę zabija.

[weuek]

Plus za cholewkę (jest jak skarpeta)

Nie znoszę takich cholewek, bo nie mają wystarczająco dużo struktury, żeby być dobrym butem do (nieszybkiego) biegania. No i ten kształt buta do garnituru. Ble!

[hansel]

Ultraboosty 21 to pierwsze adidasy które polubiłem. Mam już łącznie 3 pary UB 21/22. Świetne dla cięższego biegacza, amortyzacja działa super. Gdy zakładam starsze buty, np Pegasusy to różnica w komforcie jest kolosalna na korzyść UB oczywiście. Przy tym są całkiem stabilne i co mnie zaskoczyło - trwałe. W moich poprzednich adidasach cholewka się pruła, przecierały się bardzo szybko, podeszwa też bardzo szybko się rozlatywała, zraziłem sie do marki. W UB nie ma nic takiego, biegam w jednych 2 lata juz i bez śladów zużycia, jedynie pianka się trwale przybrudziła. Jestem ciężki, ważyłem w przedziale 90-100kg. Mam na stanie kilkanaście par butów biegowych przeróżnych marek, Ultraboosty to moje ulubione.

[RMC]

Zdania są widzę podzielone Pozostanie chyba samemu przetestować o ile znajdzie się oferta korzystna cenowo.

Ja zawsze biegam w prostych i tanich modelach więc ciężko w nich o przesadną amortyzację itp. Przypuszczam więc, że mogę odebrać pozytywnie coś z wyższej półki. Oczywiście o ile nie skiepszczę z rozmiarem itp.

[Amadeusz]

Generalnie to się zgadza, zawsze warto sprawdzić jak but odpowiada, ja np. bardzo lubiłem Bostony 11 do momentu kiedy mi się rozpruły ( viewtopic.php?f=42&t=64538 ) no a gdyby poczytać opinie w internecie to można pomyśleć że ten model jest do niczego. A mi bardzo pasowały, przy mojej wadze kiedy wskoczyłem na tempa w miarę dynamiczne w mojej percepcji (ok. 4:30 - 4:50) biegło się lekko i sprężyście. Jakby mi rzecznik praw konsumenta wywalczył nową parę, to bardzo bym się cieszył

Nie zmienia to faktu że są parametry mierzalne (a nie subiektywne) które wypadają dość słabo i warto o tym pamiętać, bo Ultraboosty to dość droga linia (kurde, nówki kosztują prawie tyle co Adios Pro 3, absurd):
- są bardzo ciężkie jak na buty,
- wyglądają jakby miały absolutnie nawalone piany pod nogą, a tak naprawdę stack jest niski, szczególnie jak na coś co chce aspirować do kategorii "max cushioning" (tylko 21mm pod śródstopiem, co tym bardziej sprawia że nie mam pojęcia jakim cudem ważą 350g+),

Jedno jest pewne, przy butach które generalnie nie są zbyt lubiane...
- https://www.reddit.com/r/RunningShoeGee ... 2_uncomfy/
- https://www.reddit.com/r/RunningShoeGee ... ost_light/
- https://www.reddit.com/r/RunningShoeGee ... ost_light/
- https://www.reddit.com/r/RunningShoeGee ... colourway/

... raczej kupiłbym je w sklepie który zezwala na zwroty bez dramy

Ale na zawodach biegowych widzę mnóstwo Ultraboostów, więc jest pewnie spora szansa że akurat będą odpowiadać.

[hansel]

Zdania są widzę podzielone Pozostanie chyba samemu przetestować o ile znajdzie się oferta korzystna cenowo.
Ja zawsze biegam w prostych i tanich modelach więc ciężko w nich o przesadną amortyzację itp. Przypuszczam więc, że mogę odebrać pozytywnie coś z wyższej półki. Oczywiście o ile nie skiepszczę z rozmiarem itp.

Oczywiście cena wyjściowa to kosmos i bym nie kupił za 750 czy 800 PLN. Ale udawało kupić w cenie chyba 40% niższej - (forpro czy adidas.pl), więc za te 450PLN jeszcze ujdzie.
Dodam, że nie czuć wagi tych butów więc nie ma się co obawiać. Nie wydają się jakieś cięższe od standardowych. Warto spróbować. Z rozmiarem, jak to w adidasie, normalnie mam 45, adidas musi być 46.

[RMC]

Tak. Z doświadczenia już wiem, że Adidasy muszą u mnie być 46 (przy 44 normalnie).

Muszę przejrzeć jakieś promocje. Chciałbym do kwietnia kupić by jeszcze je trochę obiegać przed maratonem.

[RMC]

Nie wiem czy dobrze wybrałem ale kupiłem Adidas Ultraboost DNA Prime (2020).

Narazie tylko przymierzałem w domu. Pasują rozmiarem, czuć faktycznie uczucie takiej miękkości, uginania. Zobaczymy jak w bieganiu.