Problemy z kolanem
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 maja 2021, 08:16
- Życiówka na 10k: 0:36:38
- Życiówka w maratonie: 2:56:45
Od jakiegoś pół roku mam problemy z kolanem i musiałem przestać biegać. Z opisu rezonansu wychodziło że wszystko ok ale ortopeda dopatrzył się finalnie uszkodzenie chrząstki pod rzepka. Fizjoterapia jak narazie nie przynosi większych efektów jak i wszystkie cudowne suple. Lekarze proponują terapię osoczem bogatopłytkowym albo zastrzyki z kwasu hialuronowego. Pytanie czy ktoś miał doświadczenie z takimi zabiegami? Nie są tanie i fajnie by było poznać jakieś doświadczenie biegaczy. Pozdro!
-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: brak
Hej, bardzo rzadko tu wpadam, ale Twój wpis rzucił mi się w oczy. Miałem bardzo długą przeprawę z chondromalacją na rzepce i kości udowej. Każda sytuacja może być trochę inna, ale udało mi się nie tyle to wyleczyć, że kompletnie wyeliminowałem objawy i trenuję z pełnymi obciążeniami. Najważniejsze pytanie to jaka jest dokładna diagnoza bo co innego to kolano skoczka, a co innego chondromalacja itd. Wtedy czas leczenia jest diametralnie inny. Nie napisałeś dokładnie czy to o to chodzi, ale to wnioskuję, więc podam Ci swój przykład.
Wnioski z mojego doświadczenia:
1. Czas na regenerację kości/chrząstki to klucz. To bardzo długi proces. Bądź cierpliwy. Jeśli boli to nie biegaj w ogóle. Ewentualnie możesz dużo chodzić.
2. Zidentyfikowanie dysfunkcji w ciele, która wywołała problemy to drugi klucz. Zazwyczaj to brak elastyczności, dysproporcje niektórych grup mięśniowych.
Kwas hialuronowy, osocza i inne tego typu cuda to tylko wsparcie. Śmiem nawet twierdzić, że to placebo,.. Ja wziąłem, kwas i nie wiem czy mi pomógł, ale wziąłem bo byłem zdesperowany i chciałem zrobić wszystko by wrócić do swojej pasji. Obsesyjnie ćwiczyłem ciało by to wyleczyć. Rozciąganie i rolowanie 2 razy dziennie. Zrób porządne badania funkcjonalne u kogoś kto się zna. To nie wzięło się znikąd. Wzmacnianie osłabionych grup mięśniowych 3 razy w tygodniu. Zniknęły przykurcze, zaczął znikać ból. Musisz pracować nad słabymi punktami a nie byle odwalić. Dlatego musisz znaleźć przyczynę kontuzji.
4. To jedna z najważniejszych porad, ALE to wszystko zależy jak wysoki masz stopień tego problemu. To bardzo ważne.Trening siłowy z dużym obciążeniem (tak, tak, dobrze czytasz). Dla 90% ortopedów w tym kraju to nadal herezje, ale zdobywając wiedzę w swoim zakresie dowiedziałem się o dobroczynnym wpływie na kości i chrząstki. Przy poprawnej technice, obciążeniu i dobranych ćwiczeniach wzmacniasz kości, więzadła itd. Wprowadzasz ten trening po ustaniu dużych dolegliwości ( NIE OD RAZU!, po kilku miesiącach rehabilitacji) i z miesiąca na miesiąc będziesz czuł poprawę. Podejrzewam, że jesteś we wczesnym stadium, więc masz przewagę. To nie przejdzie Ci w miesiąc, ale już w kilka być może zniknie ból (chondromalacja nie znika, chyba, że masz kolano skoczka lub inne badziewie).
5. Nie nastawiaj się negatywnie, nie słuchaj "specjalistów", którzy Ci odradzają całkowite zrezygnowanie z biegania. Chwilowo musisz, to prawda. Szukaj tych, którzy widać, że chcą Ci pomóc i mają pomysł na to. Po to przychodzisz, żeby podjęli próbę pomocy, a nie skasowali siano i mówili, że masz nic nie robić. Chondromalacja to "zużycie", ale niektórzy mogą to mieć wiele lat i nawet o tym nie wiedzieć. Także nie dawaj się zniechęcić jeśli to masz.
6. Cierpliwość jeszcze raz.
P.S.
Chondromalacja to suka. Stay hard!
Wnioski z mojego doświadczenia:
1. Czas na regenerację kości/chrząstki to klucz. To bardzo długi proces. Bądź cierpliwy. Jeśli boli to nie biegaj w ogóle. Ewentualnie możesz dużo chodzić.
2. Zidentyfikowanie dysfunkcji w ciele, która wywołała problemy to drugi klucz. Zazwyczaj to brak elastyczności, dysproporcje niektórych grup mięśniowych.
Kwas hialuronowy, osocza i inne tego typu cuda to tylko wsparcie. Śmiem nawet twierdzić, że to placebo,.. Ja wziąłem, kwas i nie wiem czy mi pomógł, ale wziąłem bo byłem zdesperowany i chciałem zrobić wszystko by wrócić do swojej pasji. Obsesyjnie ćwiczyłem ciało by to wyleczyć. Rozciąganie i rolowanie 2 razy dziennie. Zrób porządne badania funkcjonalne u kogoś kto się zna. To nie wzięło się znikąd. Wzmacnianie osłabionych grup mięśniowych 3 razy w tygodniu. Zniknęły przykurcze, zaczął znikać ból. Musisz pracować nad słabymi punktami a nie byle odwalić. Dlatego musisz znaleźć przyczynę kontuzji.
4. To jedna z najważniejszych porad, ALE to wszystko zależy jak wysoki masz stopień tego problemu. To bardzo ważne.Trening siłowy z dużym obciążeniem (tak, tak, dobrze czytasz). Dla 90% ortopedów w tym kraju to nadal herezje, ale zdobywając wiedzę w swoim zakresie dowiedziałem się o dobroczynnym wpływie na kości i chrząstki. Przy poprawnej technice, obciążeniu i dobranych ćwiczeniach wzmacniasz kości, więzadła itd. Wprowadzasz ten trening po ustaniu dużych dolegliwości ( NIE OD RAZU!, po kilku miesiącach rehabilitacji) i z miesiąca na miesiąc będziesz czuł poprawę. Podejrzewam, że jesteś we wczesnym stadium, więc masz przewagę. To nie przejdzie Ci w miesiąc, ale już w kilka być może zniknie ból (chondromalacja nie znika, chyba, że masz kolano skoczka lub inne badziewie).
5. Nie nastawiaj się negatywnie, nie słuchaj "specjalistów", którzy Ci odradzają całkowite zrezygnowanie z biegania. Chwilowo musisz, to prawda. Szukaj tych, którzy widać, że chcą Ci pomóc i mają pomysł na to. Po to przychodzisz, żeby podjęli próbę pomocy, a nie skasowali siano i mówili, że masz nic nie robić. Chondromalacja to "zużycie", ale niektórzy mogą to mieć wiele lat i nawet o tym nie wiedzieć. Także nie dawaj się zniechęcić jeśli to masz.
6. Cierpliwość jeszcze raz.
P.S.
Chondromalacja to suka. Stay hard!
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Kwas hialuronowy nie jest żadnym placebo, ale są różne rodzaje i musi być podany przez osobę z dużym doświadczeniem. To, że lekarz jest ortopedą, nie oznacza, że ci na pewno dobrze poda taki zastrzyk.Kwas hialuronowy, osocza i inne tego typu cuda to tylko wsparcie. Śmiem nawet twierdzić, że to placebo,..
Milimetr gdzie nie trzeba i środek o wartości 1000 zł nic ci nie pomoże, wtedy będzie placebo.
To moja drobna uwaga
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Mi też kwas pomógł i to bardzo przy chondromalacji. Do tego ćwiczenia wzmacniające nogi warto robić. Szczególnie mięśnie "wokół" kolan.keiw pisze: ↑15 lut 2023, 09:41Kwas hialuronowy nie jest żadnym placebo, ale są różne rodzaje i musi być podany przez osobę z dużym doświadczeniem. To, że lekarz jest ortopedą, nie oznacza, że ci na pewno dobrze poda taki zastrzyk.Kwas hialuronowy, osocza i inne tego typu cuda to tylko wsparcie. Śmiem nawet twierdzić, że to placebo,..
Milimetr gdzie nie trzeba i środek o wartości 1000 zł nic ci nie pomoże, wtedy będzie placebo.
To moja drobna uwaga
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 maja 2021, 08:16
- Życiówka na 10k: 0:36:38
- Życiówka w maratonie: 2:56:45
Dzięki wielkie. Widac po twoim wpisie ile pracy Cie kosztowało wyjście z tego. Mam chondromolacja rzepki level powiedzmy niezaawansowany. Od trzech miesięcy robię ćwiczenia izometryczne i rolowanie praktycznie codziennie. Efekty jakieś są ale bardzo powolne jak pisałeś. Siłki próbowałem ale ból się nasilał chyba za szybko jeszcze.qamil pisze: ↑15 lut 2023, 09:34 Hej, bardzo rzadko tu wpadam, ale Twój wpis rzucił mi się w oczy. Miałem bardzo długą przeprawę z chondromalacją na rzepce i kości udowej. Każda sytuacja może być trochę inna, ale udało mi się nie tyle to wyleczyć, że kompletnie wyeliminowałem objawy i trenuję z pełnymi obciążeniami. Najważniejsze pytanie to jaka jest dokładna diagnoza bo co innego to kolano skoczka, a co innego chondromalacja itd. Wtedy czas leczenia jest diametralnie inny. Nie napisałeś dokładnie czy to o to chodzi, ale to wnioskuję, więc podam Ci swój przykład.
Wnioski z mojego doświadczenia:
1. Czas na regenerację kości/chrząstki to klucz. To bardzo długi proces. Bądź cierpliwy. Jeśli boli to nie biegaj w ogóle. Ewentualnie możesz dużo chodzić.
2. Zidentyfikowanie dysfunkcji w ciele, która wywołała problemy to drugi klucz. Zazwyczaj to brak elastyczności, dysproporcje niektórych grup mięśniowych.
Kwas hialuronowy, osocza i inne tego typu cuda to tylko wsparcie. Śmiem nawet twierdzić, że to placebo,.. Ja wziąłem, kwas i nie wiem czy mi pomógł, ale wziąłem bo byłem zdesperowany i chciałem zrobić wszystko by wrócić do swojej pasji. Obsesyjnie ćwiczyłem ciało by to wyleczyć. Rozciąganie i rolowanie 2 razy dziennie. Zrób porządne badania funkcjonalne u kogoś kto się zna. To nie wzięło się znikąd. Wzmacnianie osłabionych grup mięśniowych 3 razy w tygodniu. Zniknęły przykurcze, zaczął znikać ból. Musisz pracować nad słabymi punktami a nie byle odwalić. Dlatego musisz znaleźć przyczynę kontuzji.
4. To jedna z najważniejszych porad, ALE to wszystko zależy jak wysoki masz stopień tego problemu. To bardzo ważne.Trening siłowy z dużym obciążeniem (tak, tak, dobrze czytasz). Dla 90% ortopedów w tym kraju to nadal herezje, ale zdobywając wiedzę w swoim zakresie dowiedziałem się o dobroczynnym wpływie na kości i chrząstki. Przy poprawnej technice, obciążeniu i dobranych ćwiczeniach wzmacniasz kości, więzadła itd. Wprowadzasz ten trening po ustaniu dużych dolegliwości ( NIE OD RAZU!, po kilku miesiącach rehabilitacji) i z miesiąca na miesiąc będziesz czuł poprawę. Podejrzewam, że jesteś we wczesnym stadium, więc masz przewagę. To nie przejdzie Ci w miesiąc, ale już w kilka być może zniknie ból (chondromalacja nie znika, chyba, że masz kolano skoczka lub inne badziewie).
5. Nie nastawiaj się negatywnie, nie słuchaj "specjalistów", którzy Ci odradzają całkowite zrezygnowanie z biegania. Chwilowo musisz, to prawda. Szukaj tych, którzy widać, że chcą Ci pomóc i mają pomysł na to. Po to przychodzisz, żeby podjęli próbę pomocy, a nie skasowali siano i mówili, że masz nic nie robić. Chondromalacja to "zużycie", ale niektórzy mogą to mieć wiele lat i nawet o tym nie wiedzieć. Także nie dawaj się zniechęcić jeśli to masz.
6. Cierpliwość jeszcze raz.
P.S.
Chondromalacja to suka. Stay hard!
Jeżeli chodzi o badania funkcjonalne masz na myśli trenera biegowego czy raczej kogoś innego?
Jeździłeś może na rowerze stacjonarnym bo mi go zalecają?
P.s. Dzięki za wlanie nadziei:)
-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: brak
Rower? Czasem używałem, ale nie za dużo bo raz, że nie lubię, a dwa sam nie byłem przekonany a opinie na ten temat słyszałem różne. Nie znam się, więc Ci nie powiem.baca716 pisze: ↑15 lut 2023, 21:10Dzięki wielkie. Widac po twoim wpisie ile pracy Cie kosztowało wyjście z tego. Mam chondromolacja rzepki level powiedzmy niezaawansowany. Od trzech miesięcy robię ćwiczenia izometryczne i rolowanie praktycznie codziennie. Efekty jakieś są ale bardzo powolne jak pisałeś. Siłki próbowałem ale ból się nasilał chyba za szybko jeszcze.qamil pisze: ↑15 lut 2023, 09:34 Hej, bardzo rzadko tu wpadam, ale Twój wpis rzucił mi się w oczy. Miałem bardzo długą przeprawę z chondromalacją na rzepce i kości udowej. Każda sytuacja może być trochę inna, ale udało mi się nie tyle to wyleczyć, że kompletnie wyeliminowałem objawy i trenuję z pełnymi obciążeniami. Najważniejsze pytanie to jaka jest dokładna diagnoza bo co innego to kolano skoczka, a co innego chondromalacja itd. Wtedy czas leczenia jest diametralnie inny. Nie napisałeś dokładnie czy to o to chodzi, ale to wnioskuję, więc podam Ci swój przykład.
Wnioski z mojego doświadczenia:
1. Czas na regenerację kości/chrząstki to klucz. To bardzo długi proces. Bądź cierpliwy. Jeśli boli to nie biegaj w ogóle. Ewentualnie możesz dużo chodzić.
2. Zidentyfikowanie dysfunkcji w ciele, która wywołała problemy to drugi klucz. Zazwyczaj to brak elastyczności, dysproporcje niektórych grup mięśniowych.
Kwas hialuronowy, osocza i inne tego typu cuda to tylko wsparcie. Śmiem nawet twierdzić, że to placebo,.. Ja wziąłem, kwas i nie wiem czy mi pomógł, ale wziąłem bo byłem zdesperowany i chciałem zrobić wszystko by wrócić do swojej pasji. Obsesyjnie ćwiczyłem ciało by to wyleczyć. Rozciąganie i rolowanie 2 razy dziennie. Zrób porządne badania funkcjonalne u kogoś kto się zna. To nie wzięło się znikąd. Wzmacnianie osłabionych grup mięśniowych 3 razy w tygodniu. Zniknęły przykurcze, zaczął znikać ból. Musisz pracować nad słabymi punktami a nie byle odwalić. Dlatego musisz znaleźć przyczynę kontuzji.
4. To jedna z najważniejszych porad, ALE to wszystko zależy jak wysoki masz stopień tego problemu. To bardzo ważne.Trening siłowy z dużym obciążeniem (tak, tak, dobrze czytasz). Dla 90% ortopedów w tym kraju to nadal herezje, ale zdobywając wiedzę w swoim zakresie dowiedziałem się o dobroczynnym wpływie na kości i chrząstki. Przy poprawnej technice, obciążeniu i dobranych ćwiczeniach wzmacniasz kości, więzadła itd. Wprowadzasz ten trening po ustaniu dużych dolegliwości ( NIE OD RAZU!, po kilku miesiącach rehabilitacji) i z miesiąca na miesiąc będziesz czuł poprawę. Podejrzewam, że jesteś we wczesnym stadium, więc masz przewagę. To nie przejdzie Ci w miesiąc, ale już w kilka być może zniknie ból (chondromalacja nie znika, chyba, że masz kolano skoczka lub inne badziewie).
5. Nie nastawiaj się negatywnie, nie słuchaj "specjalistów", którzy Ci odradzają całkowite zrezygnowanie z biegania. Chwilowo musisz, to prawda. Szukaj tych, którzy widać, że chcą Ci pomóc i mają pomysł na to. Po to przychodzisz, żeby podjęli próbę pomocy, a nie skasowali siano i mówili, że masz nic nie robić. Chondromalacja to "zużycie", ale niektórzy mogą to mieć wiele lat i nawet o tym nie wiedzieć. Także nie dawaj się zniechęcić jeśli to masz.
6. Cierpliwość jeszcze raz.
P.S.
Chondromalacja to suka. Stay hard!
Jeżeli chodzi o badania funkcjonalne masz na myśli trenera biegowego czy raczej kogoś innego?
Jeździłeś może na rowerze stacjonarnym bo mi go zalecają?
P.s. Dzięki za wlanie nadziei:)
Siłka zdecydowanie za wcześnie. Póki co rozciąganie i wzmacnianie osłabionych grup. Siłkę wprowadziłem dopiero, gdy czułem tylko kłócie przy klękaniu, a nie podczas ruchu, czyli po ustaniu największych dolegliwości. Poza tym jeśli nie wyrównasz dysproporcji w ciele, to siłownia może Ci pogłębić problem... Badania funkcjonalne u fizjo.(broń boże u trenera biegowego, jeśli ktoś jest od wszystkiego, to jest do...) Możesz zrobić też biomechaniczną analizę funkcjonalną jeśli masz hajs i Ci mocno zależy. Wtedy masz pełną wiedzę o dysproporcjach w grupach mięśniowych, ALE nie wydaje mi się to konieczne i szczerze powiedziawszy mi dopiero w pełni pomogły odpowiednie ćwiczenia u fizjo, który zbadał mnie swoimi metodami w postaci różnych testów. Byłem 3 razy, dostałem zestaw ćwiczeń i tyle. Ktoś bardziej w stylu terapeuty ruchu. Jeśli Ci zależy to napisz na priv, a jestem w stanie polecić Ci gościa z WWA. Podczas powrotu nawracały mi kontuzje bo nie wyeliminowałem przyczyny, ponieważ mało ludzi potrafi skutecznie pomóc. Specjalistów odwiedziłem mnóstwo, a kontuzje dopiero odpuściły po zastosowaniu ćwiczeń od jednego z nich.
-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: brak
Z tego co czytałem w wielu źródłach i słyszałem od każdego "specjalisty" to chrząstka nie ma zdolności do regeneracji, więc kwas może pomóc zmniejszyć podrażnienia chrząstki. Dlatego piszę, że to tylko wsparcie i nawet JEŚLI tylko to "placebo" to nie zaszkodzi. Może niedokładnie się wyraziłem. Ortopeda, który mi pomógł, a byłem wcześniej u wielu, którzy tego nie zrobili mimo, że mi zaproponował kwas to podkreślił, że kluczem jest rehabilitacja i po czasie przyznał, że sam sobie pomogłem przykładając się do rehabilitacji bo kwas hialuronowy nie wpływa na odbudowę chrząstki. Szczerze mówiąc mało czemu ufam, jeśli nie jestem w stanie zweryfikować, czy to ma wpływ na zmiany w rzeczywistości, a nie jestem w stanie zweryfikować bo zmiany następowały dość wolno równolegle z rehabilitacją. Żyjemy w świecie mnogości informacji, ale też dezinformacji. Nasłuchałem się już opinii wielu "specjalistów", że coś działa lub nie działa, że jest możliwe lub niemożliwe, a potem w rzeczywistości okazywało się inaczej. Dlatego nie spierałbym się o to, czy kwas działa. Według mojego doświadczenia bankowo nie szkodzi, a czy pomaga, wcale nie jestem przekonany w 100%, ale spróbowałem bo tonący brzytwy się chwyta.keiw pisze: ↑15 lut 2023, 09:41Kwas hialuronowy nie jest żadnym placebo, ale są różne rodzaje i musi być podany przez osobę z dużym doświadczeniem. To, że lekarz jest ortopedą, nie oznacza, że ci na pewno dobrze poda taki zastrzyk.Kwas hialuronowy, osocza i inne tego typu cuda to tylko wsparcie. Śmiem nawet twierdzić, że to placebo,..
Milimetr gdzie nie trzeba i środek o wartości 1000 zł nic ci nie pomoże, wtedy będzie placebo.
To moja drobna uwaga
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Chrząstka nie ma zdolności regeneracji, zgadza się, a sam wyżej piszesz, że żeby chrząstka się zregenerowała to potrzeba czasu. Taka drobna niekonsekwencja .
Kwas nie ma na celu zregenerowanie chrząstki, a zapewnienie lepszego smarowania.
Miałam zastrzyk dwukrotnie, czy działa czy nie - nie wiem, z moim kolanem jest ok, ale może to zasługa całościowej pracy, jaką wykonałam. Także zgadzam się z tym, co piszesz - świadomość ruchu i przyczyn problemu, znalezienie dysfunkcji i praca nad ich wyeliminowaniem, nad ruchem.
No to skoro masz stopień nieawansowany to tym bardziej na razie skupiłabym się nad pracą nad ruchem. Ja mam chondro IV (gorzej się nie da) czyli mam pęknięcia do kości, biegam, wspinam się, jeżdżę dosyć mocno na rowerze (rower jak najbardziej - praca w odciążeniu), jest ok. Czasem kolana bolą mocniej jak jestem w górach.
Nigdy też nie robiłam przerwy, choć bolało mocno nawet bez ruchu, ale ruch jest ważny, bo podczas ruchu wytwarzana jest maź, która chroni powierzchnie stawowe.
-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: brak
Zgadzam się, dzięki za poprawę. Ujęłaś to dokładnie tak, jak powinienem to zrobić.beata pisze: ↑25 lut 2023, 10:08Chrząstka nie ma zdolności regeneracji, zgadza się, a sam wyżej piszesz, że żeby chrząstka się zregenerowała to potrzeba czasu. Taka drobna niekonsekwencja .
Kwas nie ma na celu zregenerowanie chrząstki, a zapewnienie lepszego smarowania.
Miałam zastrzyk dwukrotnie, czy działa czy nie - nie wiem, z moim kolanem jest ok, ale może to zasługa całościowej pracy, jaką wykonałam. Także zgadzam się z tym, co piszesz - świadomość ruchu i przyczyn problemu, znalezienie dysfunkcji i praca nad ich wyeliminowaniem, nad ruchem.
No to skoro masz stopień nieawansowany to tym bardziej na razie skupiłabym się nad pracą nad ruchem. Ja mam chondro IV (gorzej się nie da) czyli mam pęknięcia do kości, biegam, wspinam się, jeżdżę dosyć mocno na rowerze (rower jak najbardziej - praca w odciążeniu), jest ok. Czasem kolana bolą mocniej jak jestem w górach.
Nigdy też nie robiłam przerwy, choć bolało mocno nawet bez ruchu, ale ruch jest ważny, bo podczas ruchu wytwarzana jest maź, która chroni powierzchnie stawowe.
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
Zdradź jakie badania mięśni i co okazało się winowajcą.
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 maja 2021, 08:16
- Życiówka na 10k: 0:36:38
- Życiówka w maratonie: 2:56:45
Fizjoterapeuta sportowy zrobił mi badanie na tzw biodexie. Wyszlo że mam za słabe czworoglowe a na dwugłowych jest duży dysbalans mięśniowy. Robię sekwencje ćwiczeń mające na celu wyrównanie tego dysbalansu i wzmocnienie czwórek. Czeka mnie dużo pracy na siłowni. Do tego automasaż. Ból po dwóch tygodniach jeszcze jest ale się zmniejsza. Czas pokażą czy uda się z tego wyjść bez ratowania się zastrzykami
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 29 mar 2023, 09:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej, ja radzę sobie w zasadzie na dwa sposoby, bo akurat też najczęściej problemy miałem z kolanem, zwłaszcza gdy tych treningów nałożyło się dużo w krótkim czasie. Prócz kontroli/badań (ale to już poprzednicy powiedzieli) zalecam suplementację, bo u mnie dużo zmieniła pod względem komfortu i spora ilość ćwiczeń rozciągających, regularnie, nawet w dni nietreningowe. Jeśli o suplementacje chodzi to u mnie najlepiej się do tej pory sprawdził Stawosan, można go w aptece dorwać a cenowo też wypada w porządku. Wspiera układ kostno stawowy i od kiedy zacząłem codziennie rano smarować nogi to już nie czuję takiego obciążenia i ściągnięcia mięśni. Tyle póki co przychodzi mi do głowy, powodzenia!