Adam Nowicki z rekordem życiowym

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ZgubionyLogin pisze: 24 lut 2023, 03:57ale takie krople sa niestety niemalze w kazdej branzy.
To może w takim razie poruszymy także temat innych branż?
A wspolna kasa nie jest z gumy, w Polsce od 30 lat NIGDY nie bylo budzetu bez deficytu, caly kraj rok w rok, jedzie na coraz wiekszym dlugu - szacuje sie, ze samych odsetek juz za chwile trzeba bedzie placic ponad 100 000 000 000 PLN rocznie (a zolnierze sie do splaty nie doloza, oni sa - oczywiscie koniecznym! - ale jednak wylacznie kosztem dla kraju).
Masz w związku z tym jakiś problem, dotyka Ciebie to bezpośrednio? Co w związku z tym robisz? Czy robisz coś, aby w Twojej okolicy/społeczności żyło się lepiej/przyjaźniej, czy potrafisz tylko jątrzyć?
Ja proponuję, żeby każdy zajął się w pierwszej kolejności swoim własnym podwórkiem, to wszystkim będzie łatwiej i milej. No ale sądząc po tym co piszesz, to jesteś ponadto.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy zadłużenie państwa to coś złego, czy nie - to zupełnie inny temat.

Natomiast jeśli chodzi o finansowanie sportu to swoje zdanie wyraziłem wyżej. Być może jest tak, że w konsekwencji i ogólności mniej pieniędzy będzie szło na służbę zdrowia.
Zdrowsze społeczeństwo to bardziej wydajne i tańsze społeczeństwo. Finansowanie szeroko rozumianego sportu z pewnością polepsza to zdrowie.

Tutaj nie chodzi tylko o naszych maratończyków z poziomu 2:10 bo to część systemu, który w założeniu przynosi mocą swych konsekwencji ostatecznie korzyści, a nie straty.

Nie oceniam. Jedynie zwracam uwagę na wybiórczość i wyrywanie pojedynczych sytuacji z szerokiego kontekstu. Brak finansowania sportu być może przyniesie taki efekt motyla, że później doczekamy się tłustych, leniwych i schorowanych ludzi.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

beata pisze: 24 lut 2023, 10:17
Masz w związku z tym jakiś problem, dotyka Ciebie to bezpośrednio?
Każdego to dotyka bezpośrednio bo kasa idzie z naszych podatków. Z nieba nie spada
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12925
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

My tu mamy spaczony obraz, ponieważ zwyczajnie kierujemy się w mniejszym lub większym stopniu sentymentem. Bo na pewno nie racjonalnością. Jeżeli ktoś nie interesuje się wyczynem, to będzie pytał o racjonalne wyjaśnienie faktu, że wspólna kasa idzie na fikcyjne etaty. Celem powinno być promowanie zdrowego stylu życia i zdrowego społeczeństwa, żeby odciążyć podatnika. Trudno jest połączyć kropki i stworzyć jakiś spójny obraz, o którym mówi Deter, że wyczyn elity = zdrowie ogółu, więc trzeba dotować ten wyczyn. To się nie klei i bardziej przypomina mi kaprys w sztabie generalskim, żeby ciągnąć jakiś polski projekt sportowy za publiczne pieniądze. Z tego nie powstanie odpowiednik NN nawet jeśli nasi zaczną biegać 2:01 właśnie ze względu na inne finansowanie. No chyba że zaczniemy interpretować to jako rodzaj eksperymentu z dochodem gwarantowanym. Na razie dla wybranych grup. Tyle, że jeżeli to ma jakoś wspierać polską gospodarkę, to chyba trzeba mieszkać w Polsce i tu ten dochód wydawać, a nie na przykład na Dominikanie.
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jacek
Mam na myśli dotowanie wyczynu jako elementu całości, dlatego zwróciłem uwagę na to, żeby nie traktować sytuacji w oderwaniu od systemu.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12925
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To są wojskowi celebryci, więc na nich skupia się oko podatnika, bo system jest za duży, żeby go ogarnąć wzrokiem. Jak zaczniesz biadolić jak to wojsko marnotrawi środki, to nikt nie posłucha przecież. Ale jak wskażesz konkret to już może to kogoś wywołać do odpowiedzi.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze: 24 lut 2023, 10:51Każdego to dotyka bezpośrednio bo kasa idzie z naszych podatków. Z nieba nie spada
Niesamowite.
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 718
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Życiówka na 10k: 35:42
Życiówka w maratonie: 2:47:03

Nieprzeczytany post

beata pisze: 24 lut 2023, 12:42
Siedlak1975 pisze: 24 lut 2023, 10:51Każdego to dotyka bezpośrednio bo kasa idzie z naszych podatków. Z nieba nie spada
Niesamowite.
Beata, tak jak zwykle cenię Twoje zdanie tak nie rozumiem dlaczego pokpiewasz z tego. Ludzie pracujący i płacący podatki w Polsce chyba mają prawo okazać swoje niezadowolenie z tego, co się z tymi pieniędzmi dzieje?
Mnie też bardzo nie podoba się trend pompowania środków przez aparat państwowy. Państwo coraz więcej pieniędzy zabiera obywatelom i potem je redystrybuuje. Zwykle dość nieefektywnie, o korupcji i bogaceniu się tych przy władzy i grup tworzeniu uprzywilejowanych nawet nie wspomnę.
I nawet nie są to podatki celowe, tylko "zabieramy jak najwięcej i będziemy dzielić".

Ja osobiście uważam, że państwo powinno być minimalne, zapewniać to, co absolutnie niezbędne a reszta powinna się odbywać na zasadach rynkowych i pełnej dobrowolności.

I nie jest to żaden zarzut wobec naszych sportowców, którzy żyjąc w takich a nie innych realiach szukają najlepszego dla nich sposobu realizacji swoich celów.
10k: 35:42 | M: 2:47:03
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:To są wojskowi celebryci, więc na nich skupia się oko podatnika, bo system jest za duży, żeby go ogarnąć wzrokiem. Jak zaczniesz biadolić jak to wojsko marnotrawi środki, to nikt nie posłucha przecież. Ale jak wskażesz konkret to już może to kogoś wywołać do odpowiedzi.
Nie czuję się na siłach żeby ratować system Obrazek
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Wiele już e-atramentu wylano na ten temat, ale i tak chętnie się wypowiem.

Nie obchodzi mnie na co firmy wydają realizując swoje cele marketingowe, PRowe czy CSRowe. Bo co tu nie gadać, wydawanie na biegaczy czy zatrudnianie biegaczy, by firmowali twarzami daną organizację, takie wlaśnie cele mniej lub bardziej wypełnia.

Wojsko to taka sama firma, jak każda inna. Ma budżet do wydania, to go wydaje. Mnie się podoba, jak firmy wydają na sport, a już na bieganie, to w ogóle. Wszak mnie bieganie najbardziej ze sportów obchodzi.

Naiwnością jest myślenie, że jak dana firma nie wyda hajsu na marketing sportowy, to wyda to na swoje cele statutowe, czyli piekarnia zamiast wspierać zdolnego biegacza, przestanie to robić, to bułki będą pyszniejsze i tańsze niż dziś, tak samo jak nie sposób przeliczyć liczby kilometrów nieprzebiegniętych przez polskich maratończyków za pieniadze z MON, na naboje, a petrozłotówki niewydane na OWM na mniejsze wartości na pylonach Orlenu. Te pieniądze pójdą do innej kieszeni: do instagramerki opychającej się kulkami chlebowymi na lajwach, do młociarzy czy innych grup rekonstrukcyjnych w mudurach, czy na Kubicę.

Jeśli ktoś na forum biegowym próbuje udowadniać, że inwestowanie w bieganie i biegaczy nie ma sensu i nie jest opłacalne, to jest chyba jakimś masochistą. Im więcej hajsu w bieganiu, tym więcej biegaczy, tym więcej hajsu w bieganiu od biegaczy i osób zainteresowanych bieganiem, itd. itd.

CWZS to tylko wierzchołek góry lodowej. To tylko jeden z tysięcy przykładów na to, że ktoś postanowił dać na biegaczy, a nie na festyn z kiełbaskami i piwem. I nie, pieniędzmi zaoszczędzonymi na bieganiu nie nakarmimy głodnych dzieci w szkołach. Bo nie dla nich browar z giętą.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4105
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Deter pisze: 24 lut 2023, 10:51 Czy zadłużenie państwa to coś złego, czy nie - to zupełnie inny temat.
O widzisz, to dobre pytanie. Nie znam się na zadłużeniach państw, ale wiem jak wygląda to u ludziów.
Długi to wstydliwa sprawa i nikt do nich się nie chce przyznać, to coś co zbliża raczej do marginesu a nie do elity. Natomiast długi z odpowiednią narracją są odwrotnością tych pierwszych, a długi z narracją to karty kredytowe. Taka karta czym bardziej zadłużona tym bardziej luksusowa i chętnie chwalimy się złotą, a do platynowej to wręcz się modlimy. Takie długi zbliżają do elity a nie marginesu. Tak samo jest z naszą świadomością wolności, współdecydowania, współodpowiedzialności, wszystko zależy jaka narracja nam bardziej zryje mózg. .
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

https://open.spotify.com/episode/7GX4pI ... Dmz0bj6fnA

Na rozbieganie Obrazek
Hmmm... kto by pomyślał, że złamanie 2:10 wywoła dyskusje o sensie dotowania maratończyków i redystrybucji środków publicznych.

Ja ideologicznie jestem po stronie wolnościowców, ale nie jestem fanatykiem wolnego rynku bo nawet doskonały system może być zaburzony i zdominowany ekonomicznie słabszym systemem, ale agresywniejszym.

* * *

Proponuję jednak o bieganiu rozprawiać.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4105
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Deter pisze: 24 lut 2023, 21:11 Proponuję jednak o bieganiu rozprawiać.
Chyba masz rację, ale szkoda, bo przez rok gadania o bieganiu nie dowiesz się tyle o rozmówcy, co z paru postów o polityce, covidzie, religii, czy lgbt.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

dziki_rysio_997 pisze: 24 lut 2023, 13:46 Beata, tak jak zwykle cenię Twoje zdanie tak nie rozumiem dlaczego pokpiewasz z tego. Ludzie pracujący i płacący podatki w Polsce chyba mają prawo okazać swoje niezadowolenie z tego, co się z tymi pieniędzmi dzieje?
To nie była kpina z tego (oczywistego i wcale nie wesołego) faktu, tylko z tego, że rzekomo o tym nie wiem. Tak, wiem, też płacę podatki, też mi się to nie podoba. Ale wylewając swoje żale poprzez np. atak na jednego czy drugie sportowca, który się w tym systemie znalazł (inna sprawa, czy to jego wybór czy nie) niczego nie zmienię, wolę wziąć torebkę idąc na spacer i np. zebrać kilka leżących śmieci, chociaż powinny je zbierać służby opłacane z naszych podatków. Tyle.
A jak już napisałam, dla mnie osobiście są inne obszary opłacane też z moich podatków, na które się nie zgadzam, i co mogę zrobić?
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

beata pisze: 25 lut 2023, 08:06
dziki_rysio_997 pisze: 24 lut 2023, 13:46 Beata, tak jak zwykle cenię Twoje zdanie tak nie rozumiem dlaczego pokpiewasz z tego. Ludzie pracujący i płacący podatki w Polsce chyba mają prawo okazać swoje niezadowolenie z tego, co się z tymi pieniędzmi dzieje?
To nie była kpina z tego (oczywistego i wcale nie wesołego) faktu, tylko z tego, że rzekomo o tym nie wiem. Tak, wiem, też płacę podatki, też mi się to nie podoba. Ale wylewając swoje żale poprzez np. atak na jednego czy drugie sportowca, który się w tym systemie znalazł (inna sprawa, czy to jego wybór czy nie) niczego nie zmienię, wolę wziąć torebkę idąc na spacer i np. zebrać kilka leżących śmieci, chociaż powinny je zbierać służby opłacane z naszych podatków. Tyle.
A jak już napisałam, dla mnie osobiście są inne obszary opłacane też z moich podatków, na które się nie zgadzam, i co mogę zrobić?
Płakać lub Iść na wybory w październiku
ODPOWIEDZ