Chris Byrd vs. Andrzej Golota
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 632
- Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Galaxy boks zawodowy to same przekręty. Chyba każdy kumający człowiek potrafi to dojrzeć. Jeśli nie to znaczy,że nie pozostaje mu nic innego jak zostac bokserem zawodowym i udowodnić,że jest inaczej.
Galaxy może ty?
Galaxy może ty?
-
- Wyga
- Posty: 51
- Rejestracja: 29 mar 2004, 20:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
Był remis - jest więc równy mistrzowi. Unikałbym w takich przypadkach słowa "nigdy". Jako porównanie poziomu mogła służyć poprzedzająca starcie Gołoty walka Ruiz-Oquendo. To był dopiero blamaż.
-
- Wyga
- Posty: 51
- Rejestracja: 29 mar 2004, 20:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
Jakie "same przekręty". Znowu uogólnienia. W ten weekend odbyło się 5 walk o mistrzostowo świata. Tylko w wypadku Gołoty można mówić o kontrowersyjnym werdykcie. W poprzedni weekend teź działo sie sporo, ale nie było problemów z sędziami. Gdzież te "same przekręty".
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 632
- Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Niedawno mówiłeś,że był lepszy. Teraz juz remis.
A ja mówię,że ta walka to "wielka przegrana Gołoty".
Miał szansę wygrać,bo faktycznie media donoszą,że miał przewagę.
Gdyby nie jakaś znajoma Byrda to by wygrał.
Gołota nie zasłużył na wygraną. Być może dano mu szansę.
Być może gdyby zachował się jak sportowiec przed walką i miał trochę szacunku i pokory,to dostałby wygraną a nie remis.
Gołota jest dobry,ma dobra technikę,mocny prawy ale dużo musi się nauczyć,żeby wygrywać.
Widzi to cały swiat i pewnie czeka aż Andriu zmądrzeje.
Cenią go w świecie boksu,bo gdyby tak nie było to byłby juz nikim.
A ja mówię,że ta walka to "wielka przegrana Gołoty".
Miał szansę wygrać,bo faktycznie media donoszą,że miał przewagę.
Gdyby nie jakaś znajoma Byrda to by wygrał.
Gołota nie zasłużył na wygraną. Być może dano mu szansę.
Być może gdyby zachował się jak sportowiec przed walką i miał trochę szacunku i pokory,to dostałby wygraną a nie remis.
Gołota jest dobry,ma dobra technikę,mocny prawy ale dużo musi się nauczyć,żeby wygrywać.
Widzi to cały swiat i pewnie czeka aż Andriu zmądrzeje.
Cenią go w świecie boksu,bo gdyby tak nie było to byłby juz nikim.
- stoper
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 10 kwie 2004, 21:30
A swoją drogą ciekawe czy na forum www.boks.pl toczy się równie zażarta dyskusja na temat, któregoś z naszych wybitnych biegaczy.
-
- Wyga
- Posty: 51
- Rejestracja: 29 mar 2004, 20:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
Brawo za sformułowanie "Gołota jest dobry", a nie jak poprzednio "cienki". Na aktualny poziom mistrzów wagi ciężkiej taki Gołota wystarczy. O sędziowaniu nie może decydować szacunek i pokora, ale to co się prezentuje w ringu. Swoją drogą walka była trudna do punktowania ( co badziej cenić: ciągły pressing Gołoty czy umiejętności obronne, szybkość i zwinność Byrda). Nie uważam, że werdykt był skandalem, ale Byrd powinien się cieszyć, że był remis.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 632
- Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przyznam się nie jestem fanem Gołoty:)
Z tego wszystkiego kupie jutro bilet na walkę Macieja Zagana.
Walczy w moim mieście. Po biegu w Żywcu takie widowisko podtzryma poziom testosteronu.
Z tego wszystkiego kupie jutro bilet na walkę Macieja Zagana.
Walczy w moim mieście. Po biegu w Żywcu takie widowisko podtzryma poziom testosteronu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 632
- Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zapraszam. Podobno miejsc nie zabraknie. Będą walczyć dziewczyny. W Dąbrowie nie brakuje pięknych dziewczyn.
http://www.dabrowagornicza.naszemiasto. ... 57327.html
http://www.dabrowagornicza.naszemiasto. ... 57327.html
-
- Wyga
- Posty: 51
- Rejestracja: 29 mar 2004, 20:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
Życzę dużych wrażeń, choć nie obiecywałbym sobie zbyt wiele po tej walce. Federacja WBF to taka III liga. Ale zawsze co tytuł to tytuł.
Powodzenia w Żywcu. Ja będę w Żninie dzień później.
Powodzenia w Żywcu. Ja będę w Żninie dzień później.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Montano, a tak przy okazji.
A czy mógłbys mi wyjasnić różnicę pomiędzy rapem i hiphopem?
A czy mógłbys mi wyjasnić różnicę pomiędzy rapem i hiphopem?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 761
- Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05
Gołota to dla mnie niezapomniane emocje i nadzieja że Polak będzie zawodowym mistrzem świata w superciężkiej.
To dla mnie wielka plama w walce z Tysonem, bo go już uspokoił i mogł ja wygrać. Myślałem,wtedy ze to jego koniec jako boksera- bo można przegrać przez nokaut, ale nie uciec z ringu na oczach tysiecy kibców na żywo i milionów przed telewizorem.
Dano mu szanse bo w tej chwili nie ma zdecydowanego króla superciężkiej a on jest w stanie przyciągnąć widzów i pieniądze.
To dla mnie zrozumiałe i niezrozumiałe faule w walkach z Bowie- "he attempted to put Bowe permanently in the soprano section of Viennese Boys Choir":)
To niewykorzystana szansa na zwycięstwo z Grantem.
To dla mnie walka z Nicholsonem, nad którym zwycięstwo otwarło mu drogę pod szczyt.
To za szybka porażka z Lewisem.
Walka z Byrdem-wykorzystał swoją szansę.Prolongował się. Przeciwnik niezwykle trudny ze względu na swoją zwinnosć, umiejętność obrony i uniki. A z drugiej strony łatwy dla Gołoty,gdyż nie dysponuje jednym konczącym uderzeniem-a takich bokserów Gołota boi się.Nie uważam ,że Gołota tę walke wygrał, gdyż dla mnie Byrd zadał więcej czystych ciosów.Z drugiej strony dla mnie bokser który nie podejmuje otwartej walki nie jest pełnej krwi bokserem.
W tej chwili nie ma zdecydowanego mistrza w wadze supercięzkiej.Z pierwszej 30 każdy może wygrać z każdym w zależnosci kto komu jak leży i komu z kim dadzą walczyć.To daje pewną szansę Gołocie. Ale wcale nie uważam że pas mistrzowski mu się należy. Ciesze się,że dzięki niemu mogę obejrzeć boks z tej półki. Zawodzą mnie Kliczkowie, zobaczymy co Vitali pokaże w sobotę w walce z Sandersem.
Aspekty pozaringowe Gołoty mnie nie obchodzą.Gdyby był podrzędnym bokserzyną nie byłoby też takiego rozgłosu.
To dla mnie wielka plama w walce z Tysonem, bo go już uspokoił i mogł ja wygrać. Myślałem,wtedy ze to jego koniec jako boksera- bo można przegrać przez nokaut, ale nie uciec z ringu na oczach tysiecy kibców na żywo i milionów przed telewizorem.
Dano mu szanse bo w tej chwili nie ma zdecydowanego króla superciężkiej a on jest w stanie przyciągnąć widzów i pieniądze.
To dla mnie zrozumiałe i niezrozumiałe faule w walkach z Bowie- "he attempted to put Bowe permanently in the soprano section of Viennese Boys Choir":)
To niewykorzystana szansa na zwycięstwo z Grantem.
To dla mnie walka z Nicholsonem, nad którym zwycięstwo otwarło mu drogę pod szczyt.
To za szybka porażka z Lewisem.
Walka z Byrdem-wykorzystał swoją szansę.Prolongował się. Przeciwnik niezwykle trudny ze względu na swoją zwinnosć, umiejętność obrony i uniki. A z drugiej strony łatwy dla Gołoty,gdyż nie dysponuje jednym konczącym uderzeniem-a takich bokserów Gołota boi się.Nie uważam ,że Gołota tę walke wygrał, gdyż dla mnie Byrd zadał więcej czystych ciosów.Z drugiej strony dla mnie bokser który nie podejmuje otwartej walki nie jest pełnej krwi bokserem.
W tej chwili nie ma zdecydowanego mistrza w wadze supercięzkiej.Z pierwszej 30 każdy może wygrać z każdym w zależnosci kto komu jak leży i komu z kim dadzą walczyć.To daje pewną szansę Gołocie. Ale wcale nie uważam że pas mistrzowski mu się należy. Ciesze się,że dzięki niemu mogę obejrzeć boks z tej półki. Zawodzą mnie Kliczkowie, zobaczymy co Vitali pokaże w sobotę w walce z Sandersem.
Aspekty pozaringowe Gołoty mnie nie obchodzą.Gdyby był podrzędnym bokserzyną nie byłoby też takiego rozgłosu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Podoba mi sie ta wypowiedzi. Gdyby tak było, to pewnie nie powsta by tak "zaciekł" rozmowa pomiędzy tymi któży uważaja że Gołocie należy sie szacunek jako sportowcowi, a tymi któzy tak nie uważaja.Quote: from foma on 11:16 pm on April 19, 2004
Gdyby był podrzędnym bokserzyną nie byłoby też takiego rozgłosu.
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 632
- Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hip Hop jest pojęciem całej subkultury ( w takowej Liroy jest żle postrzegany ). Natomiast rap jako styl muzyczny stanowi element hip-hopu.Quote: from FREDZIO on 11:08 pm on April 19, 2004
Montano, a tak przy okazji.
A czy mógłbys mi wyjasnić różnicę pomiędzy rapem i hiphopem?
- Oti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 06 paź 2003, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
chymm moze ja niespecjalnie w temacie jestem ale to co mnie poruszylo wtym poscie to wypowiedz FREDZIA:
"Mało mnie obchodzi jak się zachowuje poza ringiem.
Patrzę na to jak walczy.
Tak samo jak mało mnie interesuje to czy Michael Jackson sypia z dziećmi. Jak nagra dobrą płytę - to mnie zainteresuje. "
a mnie BARDZO interesuje co golota robi poza ringiem.
jak bedzie bil swoja zone albo katowal "leszczy" pod knajpa to moze zostac sobie mistrzem swiata a ja zadnego meczu bokserskiego znim ogladac nie bende.
i nie kupie plyty Jackson'a bo mnie wkor... <autocezura>
mi sie przezuca to kim jest ten czlowiek na to jak odbieram jego dokonania sportowe.
np korzenioski. lubie go czytalem pare artykolow /wywiadow. widzialem jak sie wypowiada i facet jest ok.
a goloty nie lubie. i niebende mu kibicowal.
"Mało mnie obchodzi jak się zachowuje poza ringiem.
Patrzę na to jak walczy.
Tak samo jak mało mnie interesuje to czy Michael Jackson sypia z dziećmi. Jak nagra dobrą płytę - to mnie zainteresuje. "
a mnie BARDZO interesuje co golota robi poza ringiem.
jak bedzie bil swoja zone albo katowal "leszczy" pod knajpa to moze zostac sobie mistrzem swiata a ja zadnego meczu bokserskiego znim ogladac nie bende.
i nie kupie plyty Jackson'a bo mnie wkor... <autocezura>
mi sie przezuca to kim jest ten czlowiek na to jak odbieram jego dokonania sportowe.
np korzenioski. lubie go czytalem pare artykolow /wywiadow. widzialem jak sie wypowiada i facet jest ok.
a goloty nie lubie. i niebende mu kibicowal.
moje tipi twoim tipi