Angielski potrzebny w bieganiu
-
- Stary Wyga
- Posty: 219
- Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moja metoda nauki języka jest taka: kupuję podręcznik, przerabiam go sumiennie do końca i co? Niewiele pamiętam, mam słabą pamięć wiele rzeczy pewnie nie zrozumiałem jak należy, groch z kapustą. Kupuję więc następny podręcznik dla początkujących, zaczynam wszystko od początku. Potem widzę w ksiegarni jeszcze jakiś podręcznik, tym razem z załączonymi płytami gramofonowymi, no trzeba kupić! Wreszcie jest czas na podręcznik dla zaawansowanych a potem czytanie książek wracając do podręczników gdy czegoś nie rozumiem. Chyba problem w tym że taka metoda jest czasochłonna i wymaga dużo cierpliwości. Może kup następną książkę?
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Moja metoda jest antymetodą . Z podręcznika to uczyłam się pewnie ze 20 lat temu . Nie potrafię, tak, jak nie potrafię niczego ugotować wg przepisu. Staram się języka używać, czasem posłucham jakiegoś podcastu, staram się zrozumieć tekst piosenki, czasem coś przeczytam - jakiś artykuł, itp. Trochę wyjeżdżam, z cudzoziemcami z krajów nieanglojęzycznych rozmawia się fajnie, bo wszyscy jednakowo kaleczymy . Gorzej z Anglikami. No i chodzę raz w tyg. na takie luźnie konwersje, ale ponieważ mam zapędy do tropienia różnych rzeczy to razem z moją lektorką zamiast realizować jakiś temat, to zgłębiamy tajniki języka i wyszukujemy jakieś językowe ciekawostki, co bywa dosyć zabawne .
-
- Stary Wyga
- Posty: 219
- Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Muzyka pojawiła się na forum! Dla mnie koniecznie musi być z tekstem, najlepiej jeśli z jakimś niegłupim.
Słucham, czytam znów słucham- taka lekcja angielskiego
The Jam - Down In The Tube Station At Midnight
https://www.youtube.com/watch?v=hf4EFDGP4yg
The distant echo
Of faraway voices boarding faraway trains
To take them home to
The ones that they love and who love them forever
The glazed, dirty steps
Repeat my own and reflect my thoughts
Cold and uninviting, partially naked
Except for toffee wrappers and this morning's papers
Mr. Jones got run down
Headlines of death and sorrow, they tell of tomorrow
Madmen on the rampage
And I'm down in the tube station at midnight, oh
I fumble for change, and pull out the Queen
Smiling, beguiling
I put in the money and pull out a plum
Behind me
Whispers in the shadows, gruff blazing voices
Hating, waiting
"Hey boy" they shout, "Have you got any money?"
And I say, "I've a little money and a takeaway curry
I'm on my way home to my wife
She'll be lining up the cutlery, you know she's expecting me
Polishing the glasses and pulling out the cork"
I'm down in the tube station at midnight, oh
I first felt a fist, and then a kick
I could now smell their breath
They smelt of pubs, and Wormwood Scrubs
And too many right wing meetings
My life swam around me
It took a look and drowned me in its own existence
The smell of brown leather
It blended in with the weather
Filled my eyes, ears, nose and mouth, it blocked all my senses
Couldn't see, hear, speak any longer
I'm down in the tube station at midnight, oh
I said I was down in the tube station at midnight, oh
The last thing that I saw as I lay there on the floor
Was "Jesus saves" painted by an atheist nutter
And a British Rail poster read
"Have an away day, a cheap holiday, do it today"
I glanced back on my life, and thought about my wife
'Cause they took the keys, and she'll think it's me
I'm down in the tube station at midnight
The wine will be flat and the curry's gone cold
I'm down in the tube station at midnight, oh
Don't want to go down in a tube station at midnight, oh
Słucham, czytam znów słucham- taka lekcja angielskiego
The Jam - Down In The Tube Station At Midnight
https://www.youtube.com/watch?v=hf4EFDGP4yg
The distant echo
Of faraway voices boarding faraway trains
To take them home to
The ones that they love and who love them forever
The glazed, dirty steps
Repeat my own and reflect my thoughts
Cold and uninviting, partially naked
Except for toffee wrappers and this morning's papers
Mr. Jones got run down
Headlines of death and sorrow, they tell of tomorrow
Madmen on the rampage
And I'm down in the tube station at midnight, oh
I fumble for change, and pull out the Queen
Smiling, beguiling
I put in the money and pull out a plum
Behind me
Whispers in the shadows, gruff blazing voices
Hating, waiting
"Hey boy" they shout, "Have you got any money?"
And I say, "I've a little money and a takeaway curry
I'm on my way home to my wife
She'll be lining up the cutlery, you know she's expecting me
Polishing the glasses and pulling out the cork"
I'm down in the tube station at midnight, oh
I first felt a fist, and then a kick
I could now smell their breath
They smelt of pubs, and Wormwood Scrubs
And too many right wing meetings
My life swam around me
It took a look and drowned me in its own existence
The smell of brown leather
It blended in with the weather
Filled my eyes, ears, nose and mouth, it blocked all my senses
Couldn't see, hear, speak any longer
I'm down in the tube station at midnight, oh
I said I was down in the tube station at midnight, oh
The last thing that I saw as I lay there on the floor
Was "Jesus saves" painted by an atheist nutter
And a British Rail poster read
"Have an away day, a cheap holiday, do it today"
I glanced back on my life, and thought about my wife
'Cause they took the keys, and she'll think it's me
I'm down in the tube station at midnight
The wine will be flat and the curry's gone cold
I'm down in the tube station at midnight, oh
Don't want to go down in a tube station at midnight, oh
-
- Stary Wyga
- Posty: 219
- Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jaka jest różnica między 'used to' a 'would'? Tutaj polskojęzyczna strona mówi nam że 'would' dotyczy wyłącznie czynności i to wszystko!
Tu EngVid dowiadujemy się że 'used to' dotyczy sytuacji już nieistniejącej, zakończonej.
Z kolei tu Britannica podkreśla się że 'would' używa się tylko wtedy gdy już wiadomo że mowa jest o czasie przeszłym. Podają przykład: I used to smoke, but I quit last year. Whenever I craved a cigarette, I would chew gum instead. Pierwsze zdanie wprowadza czas przeszły, w drugim już możemy użyć 'would'.
Morał z tego taki że ucząc się trzeba zaglądać do różnych źródeł, nikomu nie ufać
Jeszcze coś z innej beczki. Nie wiem co należy wpisać w miejsce kropek. Blondie na żywo: https://www.youtube.com/watch?v=b09misjV1ek
The use of nuclear power is merely a symptom of our troubled time. It is time for all Americans to take control of their own lives and stop being pushed around .... The race for nuclear superiority can only end in the destruction of civilisation.
Ktoś ma pomysł?
Tu EngVid dowiadujemy się że 'used to' dotyczy sytuacji już nieistniejącej, zakończonej.
Z kolei tu Britannica podkreśla się że 'would' używa się tylko wtedy gdy już wiadomo że mowa jest o czasie przeszłym. Podają przykład: I used to smoke, but I quit last year. Whenever I craved a cigarette, I would chew gum instead. Pierwsze zdanie wprowadza czas przeszły, w drugim już możemy użyć 'would'.
Morał z tego taki że ucząc się trzeba zaglądać do różnych źródeł, nikomu nie ufać
Jeszcze coś z innej beczki. Nie wiem co należy wpisać w miejsce kropek. Blondie na żywo: https://www.youtube.com/watch?v=b09misjV1ek
The use of nuclear power is merely a symptom of our troubled time. It is time for all Americans to take control of their own lives and stop being pushed around .... The race for nuclear superiority can only end in the destruction of civilisation.
Ktoś ma pomysł?
Ostatnio zmieniony 26 cze 2024, 20:10 przez Andrzej_, łącznie zmieniany 1 raz.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1970
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
"Would" nie jest kompatybilne ze "state/stative" verbs. I to cała różnica.
Żyję wyłącznie z angielskiego, pracuję dla polskiej i brytyjskich uczelni.
Żyję wyłącznie z angielskiego, pracuję dla polskiej i brytyjskich uczelni.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No ale przecież „used to” i „would” mają zupełnie inne znaczenie.
I nie wiem co znaczy, że would jest niekompatybilne ze „state verbs”
I nie wiem co znaczy, że would jest niekompatybilne ze „state verbs”
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1970
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
No to polecam poszukać wiedzy na własną rękę. I nie przekręcać czyichś słów.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
-
- Stary Wyga
- Posty: 219
- Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Weuek, uczyłeś się angielskiego z podręczników które upraszczają sprawę, tak jak strona speak-up pl do której dałem link. Podam inny przykład. Wszystkie podręczniki mówią nam że tryb warunkowy niemożliwy do spełnienia tworzy się za pomocą czasu przeszłego. To jest nieprawda, z dobrych źródeł dowiemy się że to subjunctive mood. Ponieważ wygląda podobnie więc nikt nie chce za bardzo mieszać ludziom w głowach. Są też różne określenia czym jest zdanie podrzędne, itp itd. Tak że można ciągle znajdywać jakieś ciekawostki.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1970
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Z dobrych źródeł, czyli z życia, dowiemy się, że ludzie nagminnie lamią zasady opisane w źródłach tekstowych (np. nikt nie mówi "you had better stop talking nonsense"). Tak czy srak, jeśli ktoś wyjeżdża z hasłem "tryb warunkowy" czy "subjunctive" w kontekście różnicy pomiędzy "would" a "used to", to... nie ma o czym dalej mówić.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1970
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Z dobrych źródeł, czyli z życia, dowiemy się, że ludzie nagminnie zlewają zasady opisane w źródłach tekstowych (np. nikt nie mówi "you had better stop talking nonsense"). Tak czy srak, jeśli ktoś wyjeżdża z hasłem "tryb warunkowy" czy "subjunctive" w kontekście różnicy pomiędzy "would" a "used to", to... nie ma o czym dalej mówić.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
-
- Stary Wyga
- Posty: 219
- Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Coś ty taki obraźliwy, wyluzuj trochę. Mój pierwszy wpis był o tym że w różnych źródłach są różne rzeczy i wciąż o tym piszę. Ty natomiast mówisz coś wiem ale nie powiem, szukajcie sobie i koniec dyskusji. I jeszcze ludzie mówią you'd better, co to ma do rzeczy?
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1970
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Ano widzisz, nie dogadamy się, skoro już to przekręciłeś. A o tym "would" nadal niczego nie poszukałeś...
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
-
- Stary Wyga
- Posty: 219
- Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wiesz, Weuwek mam trochę ciężki pomyślunek, Slow on the uptake, aren't I? Ale chyba w końcu wiem co masz na myśli. Otóż nieważne co przedstawia Brytannica, ważne jak mówią ludzie a oni "zlewają" reguły gramatyczne. Na przykład
zasada 1: w zdaniu twierdzącym mówimy something
zasada 2: w zdaniu pytającym anything
Parą postów wyżej napisałem something w pytającym i nie popełniłem błędu ale "zlałem" dwie zasady. Niech tak zostanie, nie będziemy się kłócić.
Natomiast sprawnie wyszukiwać informacji w Internecie już chyba się nie nauczę, muszę z tym jakoś żyć.
Zdrówka życzę
zasada 1: w zdaniu twierdzącym mówimy something
zasada 2: w zdaniu pytającym anything
Parą postów wyżej napisałem something w pytającym i nie popełniłem błędu ale "zlałem" dwie zasady. Niech tak zostanie, nie będziemy się kłócić.
Natomiast sprawnie wyszukiwać informacji w Internecie już chyba się nie nauczę, muszę z tym jakoś żyć.
Zdrówka życzę
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1970
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Skopiować czyjegoś nicka też nie. Trudno.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.