Ryszard Kopijasz: truchtania nie lubiłem, ale 27:56 pobiegłem

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

MInimum to nie jedyne kryterium kwalifikowacji na igrzyska i dlatego nikt z naszych nie pobiegnie tyle. Pewnie wystarczy MP w Dębnie po 2:12 :-)
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12971
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ufff, co za ulga. Bo już wybierałem numer telefonu zaufania i psychicznego wsparcia dla sportowców. Musimy sobie ustalać własne minima, a nie że jakiś Sebastian będzie nam je narzucał nie znając zupełnie naszych realiów.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1310
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Podoba mi się liczba 2:12!

Ale, 2:02 jeszcze bardziej :spoczko:
Pytanie, dlaczego nie biegam (y) szybciej? a jeszcze bardziej: Czy jest coś takiego co mógłbym zrobić by biegać szybciej? Pozostają otwarte.

Chyba, że zatrzymaliśmy się z jakich powodów na pytaniu: czy chce mi się (zrobić wszystko co trzeba by lub mam możliwości zrobić co trzeba by) biegać szybciej?

:niewiem:
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Drwal Biegacz pisze: 20 gru 2022, 16:16 Podoba mi się liczba 2:12!

Ale, 2:02 jeszcze bardziej :spoczko:
Pytanie, dlaczego nie biegam (y) szybciej? a jeszcze bardziej: Czy jest coś takiego co mógłbym zrobić by biegać szybciej? Pozostają otwarte.

Chyba, że zatrzymaliśmy się z jakich powodów na pytaniu: czy chce mi się (zrobić wszystko co trzeba by lub mam możliwości zrobić co trzeba by) biegać szybciej?

:niewiem:
i tu pojawia się egzystencjalne pytanie- tylko po co chcesz biegać szybciej jak teraz wszystko kupisz w sklepie i nic nie musisz gonić?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12971
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Teraz w modzie jest gonienie uporczywe. Nie umiemy biegać szybko więc potrzebowaliśmy takiej racjonalizacji, która wychodzi z samej naturym, czyli z sawanny i prymitywnych łowców. Zadziałało. Mamy ultra, nawet takie wielodniowe, które mało mają wspólnego z bieganiem, ale z gonieniem jak najbardziej. Każdy sobie goni co tam chce i to się przyjęło. Szybkie bieganie jest za trudne. Nie umiemy i nie rozumiemy jak to działa.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 21 gru 2022, 08:56Nie umiemy i nie rozumiemy jak to działa.
tylko powtórzę - po co nam to szybkie bieganie? ludzie jak widać tego nie potrzebują bo i do czego ;)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12971
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jest jeszcze coś takiego jak potrzeba zrozumienia, ale to w zaniku już jest.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1959
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A to nie jest tak jak w tej zasadzie: shit in -> shit out czyli gówno wkładamy w lekką to i gówno na wylocie otrzymujemy?
Sam fakt, że jest mniej zawodników z potencjałem jest wypadkową wielu czynników: determinacji, myśli trenerskiej, systemu szkoleniowego, finansowania, infrastruktury? No przecież jeszcze nie tak dawno mistrzostwa śląska lub nawet kraju juniorów chyba odbywały się zimą w Ostrawie!!!!
Bo u nas nawet hali nie ma dla zawodników na południu kraju, o dostępie dla amatorów nie wspomnę.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12971
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ciekawe ile hajsu w bieganie wkłada Afryka, że ma wyniki na światowym poziomie, nawet na dopingu.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: 21 gru 2022, 10:01 Bo u nas nawet hali nie ma dla zawodników na południu kraju, o dostępie dla amatorów nie wspomnę.
i wrócilismy do tego, że hali nam trzeba ;)
a ja powiem, że nie - teraz młodzi nie mają potrzeby bycia najlepszym - ważne, żeby mieli wifi i święty spokój
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4134
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1959
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale mój tok myślenia jest taki, że nie każdy młody ma ochotę mieszkać w namiocie jak w kenii, jeść codziennie jakieś maniok i trenować jak Rocky Balboa w rzeźni obijając półtuszę świniaka.

Klątwa internetu jest taka, że pokazuje młodym jak jest w innych częściach świata i to podnosi poprzeczkę wymagań/oczekiwań.
I to średnio idzie w parze z tym co zawodnik może dać z siebie lekkiejatletyce, bo na plan pierwszy wychodzi co lekkaatletyka może dać mnie.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13624
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: 21 gru 2022, 10:13 Ale mój tok myślenia jest taki, że nie każdy młody ma ochotę mieszkać w namiocie jak w kenii, jeść codziennie jakieś maniok i trenować jak Rocky Balboa w rzeźni obijając półtuszę świniaka.

Klątwa internetu jest taka, że pokazuje młodym jak jest w innych częściach świata i to podnosi poprzeczkę wymagań/oczekiwań.
I to średnio idzie w parze z tym co zawodnik może dać z siebie lekkiejatletyce, bo na plan pierwszy wychodzi co lekkaatletyka może dać mnie.
+1
Tam (w Afryce) trzeba zasuwać. Tu można.

Dla mnie zasadnicza różnica.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12971
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No ale znowu kłania się Inge, Katir, czy Fiszer, którzy nie gryzą ziemi, żeby przeżyć. W kółko to samo. Żaden argument nie przekonuje. To że trzeba i to że można nie ma znaczenia. Nawet nie ma znaczenia, czy bierzesz doping, czy nie. I tak nie potrafimy biegać szybko.

edit:
tym refrenem zaczynasz mnie pawo powolutku przekonywać, dlaczego w Polsce nic nie wychodzi.
"...nie pił w Spale, nie spał w Pile, życia już zmarnował tyle..."
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4134
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Słyszałem, że z niewolnika nie będzie maratończyka, ale może źle słyszałem.
A ja i spałem w Pile i piłem w Spale, ale nie mogę powiedzieć z kim. :ojoj:
ODPOWIEDZ