Ryszard Kopijasz: truchtania nie lubiłem, ale 27:56 pobiegłem

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12971
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No ale to wychodzi na to, że za fatalne wyniki obecnie odpowiada brak determinacji. Nie kupuję tego, że przez 50 lat nie było nikogo, kto byłby tak zdeterminowany, żeby złamać 28 minut.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Chyba w historii po 89 tylko Szost miał papiery na sub28. Patrząc na jego rekordy na 5, 10, HM, to mu się po prostu ściganie na innych niż M dystansach nie opłacało. Półmaratonu nie biegał nigdy na maksa, tylko w tempie docelowym maratońskim.

Jeśli jemu się nie opłacało, to komu innemu miałoby się opłacać?

W warunkach PL kogoś takiego trzeba by było wychodować. Trochę jak Salazar wychował Ruppa. Na to potrzeba hajsu, czasu, swobody działania i pewnego rodzaju charyzmy lidera takiej inicjatywy. PZLA zmiotła z planszy Lewandowskiego, ostał się chyba tylko Kostrzeba z Zalewskim, którzy jawnie mają takie ambicje (ale wiek i operacja nie zwiastują już wielkich sukcesów naczelnego lutownika polskich biegów długich).

Wosjkowa grupa długodystansowców pod wodzą Henia chyba nic nie wskórała oprócz kontuzji poszczególnych nadziei polskiego maratonu.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jorge.martinez pisze: 17 gru 2022, 17:35 Chyba w historii po 89 tylko Szost miał papiery na sub28. Patrząc na jego rekordy na 5, 10, HM, to mu się po prostu ściganie na innych niż M dystansach nie opłacało. Półmaratonu nie biegał nigdy na maksa, tylko w tempie docelowym maratońskim.
Zalewski też miał ale poszedł od razu w maraton
hansel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 379
Rejestracja: 18 wrz 2014, 15:10
Życiówka na 10k: 39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gasper pisze: 18 gru 2022, 13:09 Zalewski też miał ale poszedł od razu w maraton
No nie wiem czy od razu, Zalewski zadebiutował w maratonie rok temu, w wieku 32 lat...:)
Osobiście nie rozumiałem tego hype wokół jego osoby. Biegał wielokrotnie 5000/5km, 10000/10km, było solidnie ale bez jakiegoś błysku. Był i jest tytanem pracy i wydaje się zdeterminowany, ale czy ma to coś to nie wiem. Szost teoretycznie mógł złamać 28 minut, Chabowski przy odrobinie szczęścia pewnie też, tylko że to niewiele by im dało, i tak by dostawali dubla w finale dużej imprezy. Trzeba zaczekać na nowe pokolenie. Może ewentualnie Rozmys, celując wciąż w 1500, pójdzie w wytrzymałość i jak bracia Ingebrigsten zahaczy i dłuższe dystanse.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12971
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To teraz nakręcasz hype wokół Rozmysa. Może lepiej nie robić mu tego, bo potem są oczekiwania. Jak ich zawodnik nie spełni to jest rozczarowanie. A widać wyraźnie, że nad Wisłą nie ma przejścia z 1500 na 5000 i 10000. Nie potrafimy tego robić. Rozmys też wydaje się być tytanem pracy, ale to nie działa na długich dystansach, a przynajmniej nie jest warunkiem wystarczającym.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

hansel pisze: 19 gru 2022, 09:07
gasper pisze: 18 gru 2022, 13:09 Zalewski też miał ale poszedł od razu w maraton
No nie wiem czy od razu, Zalewski zadebiutował w maratonie rok temu, w wieku 32 lat...:)
Osobiście nie rozumiałem tego hype wokół jego osoby. Biegał wielokrotnie 5000/5km, 10000/10km, było solidnie ale bez jakiegoś błysku. Był i jest tytanem pracy i wydaje się zdeterminowany, ale czy ma to coś to nie wiem. Szost teoretycznie mógł złamać 28 minut, Chabowski przy odrobinie szczęścia pewnie też, tylko że to niewiele by im dało, i tak by dostawali dubla w finale dużej imprezy. Trzeba zaczekać na nowe pokolenie. Może ewentualnie Rozmys, celując wciąż w 1500, pójdzie w wytrzymałość i jak bracia Ingebrigsten zahaczy i dłuższe dystanse.
na 5000 m Zalewski był szybszy od Szosta na 3000 też więc to na niego bardziej był stawiał - a potwierdza moją tezę wynik z połówki
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12971
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Patrząc na tabelę z minimami można odnieść wrażenie, że tam jest jakiś błąd w druku. Piątka i maraton są historycznie w naszym zasięgu, ale dycha to jakiś kosmos. Kopijaszowi musieliby policzyć 24 kółka, żeby się zmieścił. A to dopiero minimum na imprezę... Rozmys może zawalczyć o minimum na 1500 i jest to realne wyzwanie dla niego, ale transformacja na 10000 to jak widać zupełnie inna bajka, więc równie dobrze możnaby oczekiwać od sprintera, że jak poleci 10s/100 to będzie też w stanie zrobić minimum na 10000.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4134
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Postawmy na skok wzwyż. :spoczko:
Wszoła 42 lata temu skakał 3 cm wyżej niż minimum, a dzisiaj jakby pani Ada trochę więcej podskakiwała, przy jednoczesnym niepodskakiwaniu Majewskiego, to i ona by w skoku się zakwalifikowała. A jak już jesteśmy przy wielobojach, to może na dychę szukajmy w śród triatlonistów, chyba będzie łatwiej.
hansel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 379
Rejestracja: 18 wrz 2014, 15:10
Życiówka na 10k: 39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 19 gru 2022, 11:00 Rozmys może zawalczyć o minimum na 1500 i jest to realne wyzwanie dla niego, ale transformacja na 10000 to jak widać zupełnie inna bajka, więc równie dobrze możnaby oczekiwać od sprintera, że jak poleci 10s/100 to będzie też w stanie zrobić minimum na 10000.
Rozmys już ma minimum na 1500. Pobiegł 3:32 w sierpniu.
O ile Marcin Lewandowski nie był typem zawodnika który by się (moim zdaniem) sprawdził w dłuższych dystansach, to Michał - tego już nie jestem pewien. Też parę lat temu nie wierzyłem że Rozmys da radę wejść na taki poziom, a tu biega 3:32 od 2 lat. Jeśli będzie mu się chciało raczej ma szanse na niezłe 5000 na początek.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12971
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Oczywiście tego mu życzę, ale nie widzę żadnych podstaw, sorry. Tym bardziej na dychę. Prędzej skoczy 2m nad poprzeczką.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4873
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 19 gru 2022, 11:00 Patrząc na tabelę z minimami można odnieść wrażenie, że tam jest jakiś błąd w druku. Piątka i maraton są historycznie w naszym zasięgu, ale dycha to jakiś kosmos. Kopijaszowi musieliby policzyć 24 kółka, żeby się zmieścił. A to dopiero minimum na imprezę... Rozmys może zawalczyć o minimum na 1500 i jest to realne wyzwanie dla niego, ale transformacja na 10000 to jak widać zupełnie inna bajka, więc równie dobrze możnaby oczekiwać od sprintera, że jak poleci 10s/100 to będzie też w stanie zrobić minimum na 10000.
3000m z przeszkodami w 8:15 gdzieś widzisz w naszym kraju? :bum:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12971
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dlatego pisałem wyżej o historycznym zasięgu dla naszej polskiej LA.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12971
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Napisałem do Sebastiana, żeby się nie wygłupiał z tymi minimami na dychę. W odpowiedzi wysłał mi skrin naszego ulubionego kalkulatora, gdzie za punkt wyjścia wpisał minimum na 1500 i co z tego wynika dla reszty konkurencji, a w zasadzie dyscyplin od trójki w górę. No i żebym zamknął już ryj, bo te 27:10 to duża uprzejmość z jego strony dla Polski.
ulubiony kalkulator Sebastiana Coe.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
gokish
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 609
Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 19 gru 2022, 11:00 Patrząc na tabelę z minimami można odnieść wrażenie, że tam jest jakiś błąd w druku. Piątka i maraton są historycznie w naszym zasięgu, ale dycha to jakiś kosmos. Kopijaszowi musieliby policzyć 24 kółka, żeby się zmieścił. A to dopiero minimum na imprezę... Rozmys może zawalczyć o minimum na 1500 i jest to realne wyzwanie dla niego, ale transformacja na 10000 to jak widać zupełnie inna bajka, więc równie dobrze możnaby oczekiwać od sprintera, że jak poleci 10s/100 to będzie też w stanie zrobić minimum na 10000.
Czyli na 5000 i 10000 nikt nie wystartuje (no bez zmian). Maraton? Oj u Panów coś może być problem to minimum złapać ale bądźmy dobrej myśli.
hansel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 379
Rejestracja: 18 wrz 2014, 15:10
Życiówka na 10k: 39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gokish pisze: 19 gru 2022, 13:02 Czyli na 5000 i 10000 nikt nie wystartuje (no bez zmian). Maraton? Oj u Panów coś może być problem to minimum złapać ale bądźmy dobrej myśli.
Tu raczej nikt na maraton się nie wybiera. Dla naszej elity nie ma korzyści z występu na MŚ. Olimpiada to co innego, liczy się sam udział. ME też, bo jakaś szansa na przyzwoite miejsce jest. Ale na MŚ bez sensu bo namęczysz się za darmo, szans na dobre miejsce zero, więc nie ma profitow z PZLA, kasa zerowa i splendor za zajęcie 30 miejsca też.
ODPOWIEDZ