Komentarze: Powięziowo i tensegracyjnie - bezwysiłkowo ; ) - do 3 min/km
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 901
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
Mnie w niedzielę na 1 km przed metą dogonił pacemaker i dzięki niemu zyskałem kilkanaście sekund,, bo już dobiegłem jego tempem do mety. No i pogoda też motywowała, by szybciej znaleźć się na mecie.
A udanego biegu oczywiście gratuluję.
A udanego biegu oczywiście gratuluję.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1297
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Dziękuję za gratulacje! Miałem cichą nadzieję, że być może uda mi się to (urwać sporo) zrobić już w tą niedzielę. Była jakaś szansa.
Cel był ustawiony dynamicznie
BĘDZIE DOBRZR jak przebiegnę to w tempie 4:30. Po biegach/treningach w strefie tętna z4 i tempach jakie uzyskiwałem, wiedziałem, że może być z tym problem. Dlatego uznałem, że 45 min. będzie ok.
Ale czułem też, że mogę szybciej przebiec ten dystans.
Stąd ten swoisty positve split.
Wiedziałem, że jak ich dogonię to potem zwolnienie i utrzymanie tempa 4:30 będzie realne schodzę już czasem o tę minutę, półtora
Czyli mamy
BĘDZIE BARDZO DOBRZE - <44 min.
Założyłem też wyprzedzenie na ostatnim km
BĘDZIE SUPER - <43
Do tego jeszcze problemy gastryczne w piątek. Nie chciałem za bardzo ryzykować z tempem, byłe (za)ostrożny. Mimo tego <45 minut zrealizowane. Powalczyłem. Jeśli do tego dodamy jeszcze, że start ten wynikał z planu treningowego, to musze ten bieg uznać za bardzo udany trening.
Dzięki wszystkim za kibicowanie i gratulacje!
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Podobny wynik zrobiliśmy
Gratulacje.
Gratulacje.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Trzymam kciuki, powodzenia.
Tylko czy ten pierwszy kilometr nie za żwawo?
Tylko czy ten pierwszy kilometr nie za żwawo?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1297
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Pierwszy nie, ale następne mogą okazać się problemem...
Po tym pierwszym wszystko zweryfikuję, ale chcę biegać mocno.
Po tym pierwszym wszystko zweryfikuję, ale chcę biegać mocno.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Ile lat już startujesz w zawodach? Ile półmaratonów masz pobieganych?
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- przemekEm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Końcówka nie wygląda dobrze, jakbyś się zdrowo przeliczył. Albo słaby dzień, bo i tak może się zdarzyć, albo coś trzeba by w treningu poprawić. Dziesiątka poszła ci niedawno bardzo dobrze, może popracuj jeszcze nad tym dystansem, a do dłuższych podejdź, jak już będzie stagnacja na 10km. Czas całości jest ok, ale rozkład tempa nie za bardzo i na pewno wymaga jakiejś korekty .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 901
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
Ale kolega przecież pisał na blogu, że zamierza biec positive split i tak zrobił.
Ja w ramach eksperymentu biegłem ostatnio 10 Pekao coś ala positive split i nie polecam.
Ja w ramach eksperymentu biegłem ostatnio 10 Pekao coś ala positive split i nie polecam.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Taka duża rozbieżność to nie można mówić o zaplanowanym positive.
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1297
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Lat trochę, półmaratonów... wychodzi na to, że ten był prawdopodobnie 20!Siedlak1975 pisze: ↑07 paź 2022, 07:38 Ile lat już startujesz w zawodach? Ile półmaratonów masz pobieganych?
Ostatnio zmieniony 07 paź 2022, 23:13 przez Drwal Biegacz, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1297
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Końcówka nie wyglądała dobrze. Miał być positve split, ale ten positive wymusiła siła niemocy. To tempo, powiedzmy 4:40-4:45 powinienem wytrzymać do końca.przemekEm pisze: ↑07 paź 2022, 08:26 Końcówka nie wygląda dobrze, jakbyś się zdrowo przeliczył. Albo słaby dzień, bo i tak może się zdarzyć, albo coś trzeba by w treningu poprawić. Dziesiątka poszła ci niedawno bardzo dobrze, może popracuj jeszcze nad tym dystansem, a do dłuższych podejdź, jak już będzie stagnacja na 10km. Czas całości jest ok, ale rozkład tempa nie za bardzo i na pewno wymaga jakiejś korekty .
Po pierwszym kilometrze już odpuściłem tempo, które zaplanowałem przynajmniej na 3 km, czyli w granicach 3:30-3:35, które podczas biegu na 10 km, było przyjemne, a w tempie 4:40 czułem się wówczas wręcz komfortowo.
Podczas jednak półmaratonu już tak dobrze nie było. Tempem przyjemnym było tempo 4:40-4:45. I tym tempem powinienem dobiec.
Czemu nie udało się nawet utrzymać tempa w granicach 5:00?
Mam różne hipotezy, ale do końca nie wiem. Nie był to na pewno mój dzień. Trochę na pewno psychika siadła po tym jak dotarło do mnie, że nie daję rady biegać tak jak zaplanowałem, a nawet w tempie, które dwa tygodnie wcześniej było komfortowe, to tutaj okazało się dość wymagające.
Do tego technika biegu, którą staram się biegać, której staram się nauczyć, którą staram się odkryć, okazała się wręcz hamująca gdy siadło usztywnienie.
Dlaczego siadło? Trzy potencjalne powody:
1. Słaba, czy wręcz błędna realizacja ruchu biegowego (tu wystarczy błędna realizacja chociażby jednego elementu)
2. Psychika, co związane jest rownież akceptacją obciążeń (bólu), co z kolei uniemożliwia rozluźnienie, czyli biega się cały czas spiętym.
3. Waga. Mam z 10 kg za dużo, dla tej realizacji ruchu biegowego, moim zdaniem (chociaż bmi 25)
Jest jeszcze jedna ewentualna przyczyna, ale muszę to sprawdzić w praktyce, bo wydaje się niemożliwa. Ale sprawdzę.
Tak więc przewidziałem negative split, ale nie został on zrealizowany po mojej myśli. Można tylko gdybać, czy czas byłby lepszy gdybym rozpoczął np. 4:50. Pewnie tak, ale nie byłbym zadowolony.
A tak jestem zadowolony, przede wszystkim, że poszedłem na całoś i czas ukończenia ułożył się pięknie, chociaż faktycznie 1:33:33 było by o wiele piękniej!
Broni nie składam!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Z takim doświadczeniem mylisz się o 10minut??? To nie maraton.Drwal Biegacz pisze: ↑07 paź 2022, 22:38Lat trochę, półmaratonów... wychodzi na to, że ten był prawdopodobnie 20!Siedlak1975 pisze: ↑07 paź 2022, 07:38 Ile lat już startujesz w zawodach? Ile półmaratonów masz pobieganych?
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1297
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Raczej z takim doświadczeniem/stażem prób i błędów oraz eksperymentów (doświadczeń ) z bieganiem..., ale moim celem jest wynik w bieganiu, a nie jego trafne przewidywanie.Siedlak1975 pisze: ↑08 paź 2022, 13:36
Z takim doświadczeniem mylisz się o 10minut??? To nie maraton.
Tak czy siak, powinienem to pobiec szybciej, ale się "nie udało" I to mnie zastanawia.
CORAZ BARDZIEJ...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 901
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
Bo taka taktyka, moim zdaniem, okazała się błędna.
Najważniejsze, że Drwal jest z występu zadowolony.
Po latach biegania w pewnym wieku raczej trudno bić rekordy, więc radość z biegania powinna być priorytetem.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
drwal, nie chcę Cię zniechęcać do twoich eksperymentów, nie bierz mojego postu jakoś niegatywnie, po prostu zastanawiam się na d tym co piszesz
a że trafiłem w książce, którą dość mocno ostatnio studiuje -bieganie 80/20 na takie opisy, może warto się zastanowić, czy autorzy mają racji?
może warto poszukać tej książki przemyśleć dotychczasowe treningi i próby i zamiast eksperymentów, które nic Ci nie dają, lepiej zacząć po prostu trenować ?
pozdrówka
robert
1.
2
3
4
5
a że trafiłem w książce, którą dość mocno ostatnio studiuje -bieganie 80/20 na takie opisy, może warto się zastanowić, czy autorzy mają racji?
może warto poszukać tej książki przemyśleć dotychczasowe treningi i próby i zamiast eksperymentów, które nic Ci nie dają, lepiej zacząć po prostu trenować ?
pozdrówka
robert
1.
2
3
4
5
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974