Brak dłuższych biegów ciągłych w przygotowaniach do maratonu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13579
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Deter pisze: 20 wrz 2022, 11:39 Rolli
Wniosek zakładasz w przesłance - to błąd logiczny. To, co Ty nazywasz "lepszym treningiem" jest błędnym założeniem.

Raz jeszcze powtarzam. Mamy zawodnika na 30'/10.
A) Trenuje bardzo mocno i biegnie 30'
B) Trenuje z rezerwą i biegnie 30'

Trening B jest lepszy i mądrzejszy. Trening A jest głupszy i ostatecznie wywoła słabsze czasy.
No widzę ze nie ma sensu... ale: Juz sam, przez Ciebie używany wyraz "rezerwa" wskazuje na REZERWE w wynikach.

Troche na prosty (i przesadzony) sposób:
Ktos biega 3x w tygodniu i uzyskuje teoretycznie 30/10km... to jak będzie trenował jak to zwiesz "głupio" i trenuje 10x w tygodniu. Jak myślisz, poprawi sie czy "ostatecznie wywoła słabe czasy"?

Ty po prostu wychodzisz z założenia, ze maksymalnie możliwy trening to głupi trening? Blad w rozumowaniu. Typowy dla amatorskiego podejścia do treningu.
New Balance but biegowy
marco1980
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
Życiówka na 10k: 40:33
Życiówka w maratonie: 3:07:40

Nieprzeczytany post

mach82 pisze: 20 wrz 2022, 11:43
Deter pisze: 20 wrz 2022, 09:13 Bo mam małą wiarę w to, że dwie jednostki wywołają znaczącą zmianę - a już na pewno bardzo trudno będzie to zauważyć i oddzielić od całości.

Raczej precyzja planów to efekt wieloletniego doświadczenia i wysokiej indywidualizacji niż efektu magii samego planu.

Na 3:15 w maratonie "trochę" w nogach trzeba mieć więc nie sądzę, że dwa treningi coś by zmieniły. Te 3:15 to efekt raczej miesięcy a nawet lat.
Czyli możemy się chyba zgodzić, że jest to jednostka specyficzna, natomiast nie jesteś do końca przekonany o jej znaczących efektach. To jest zrozumiałe, bo każda jednostka treningowa to mały kroczek do przodu. Teraz pytanie, czy te dwa małe kroczki do przodu mogły by spowodować brak problemów na 2 ostatnich kilometrach biegu i bardziej zadowalający czas autora tego wątku?
Mam głębokie przekonanie, że nie zacząłbym iść tylko biegł do końca, jeśli wcześniej nie wbiłbym sobie do głowy, że do końca biegu będzie płasko a potem zbieg w dół do mety. To był mój błąd. Jak zobaczyłem ten podbieg to chyba nawet jakąś wulgarną mieszankę puściłem. Coś we mnie pękło. Sam się zdemotywowałem. Nie zrobiłem lepszego rekonesansu trasy. I to też był błąd.

Pomyślałem sobie... po co się mam męczyć jeszcze bardziej? I tak życiówki nie będzie. To wiedziałem. Więc trochę gorszy czas i tak nie zrobi różnicy.
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli
Rezerwa oznacza, że można się poprawić - więc jest to lepsze od braku rezerwy.
Po drugie - głupi trening to nie taki, gdzie trenuje się 10x w tygodniu (nie czytasz ze zrozumieniem). Głupi to taki, gdzie ktoś trenuje 10x a mógłby osiągnąć dokładnie to samo mniejszym kosztem.
Po trzecie - napisałem kilka razy z jakiego założenia wychodzę. Proponuję cytować, a nie silić się na własne błędne interpretacje tekstu - tak będzie prościej.

Głupi trening to taki, który wywołuje efekty niewspółmierne do włożonej pracy - to jest dość typowe dla niekompetentnych trenerów amatorów.

PS
Trening ma być optymalny, a nie maksymalnie możliwy. To drugie podejście to wydźwięk amatorszczyzny trenerskiej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13579
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Deter pisze: 20 wrz 2022, 12:42 Rolli
Rezerwa oznacza, że można się poprawić - więc jest to lepsze od braku rezerwy.
Po drugie - głupi trening to nie taki, gdzie trenuje się 10x w tygodniu (nie czytasz ze zrozumieniem). Głupi to taki, gdzie ktoś trenuje 10x a mógłby osiągnąć dokładnie to samo mniejszym kosztem.
Po trzecie - napisałem kilka razy z jakiego założenia wychodzę. Proponuję cytować, a nie silić się na własne błędne interpretacje tekstu - tak będzie prościej.

Głupi trening to taki, który wywołuje efekty niewspółmierne do włożonej pracy - to jest dość typowe dla niekompetentnych trenerów amatorów.

PS
Trening ma być optymalny, a nie maksymalnie możliwy. To drugie podejście to wydźwięk amatorszczyzny trenerskiej.
Nie czytasz ze zrozumieniem... hahaha. Typowy argument, jak brakuje argumentów.

Tak, trening ma być optymalny. I jeżeli sa rezerwy, to nie jest optymalny, tylko amatorski.

Pozdrowienia od amatorskiego trenera, ale trenera.
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli
Cały czas podaję Ci argumenty.

Porównujemy ze sobą dwa sposoby treningowe - a nie oceniamy każdy w odizolowaniu. Większość Twojej krytyki jest jakby nie na temat.
Jeśli do tego samego wyniku może doprowadzić trening A) bez rezerw i B) z rezerwami, to A) jest głupi, amatorski, bez perspektyw rozwojowych, a trening B) umożliwi w przyszłości przeskoczyć na poziom wyżej niż A.

To nie jest dyskusja o tym, czy trenować mocno czy z rezerwą. To dyskusja o tym, czy efekt końcowy należy uzyskać maksymalizując pracę czy dążyć do optymalizacji.

Idea, że więcej i mocniej i szybciej = lepiej, to po prostu głupia idea.

PS
Bez odbioru
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13579
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Deter pisze: 20 wrz 2022, 13:03 Rolli
Cały czas podaję Ci argumenty.

Porównujemy ze sobą dwa sposoby treningowe - a nie oceniamy każdy w odizolowaniu. Większość Twojej krytyki jest jakby nie na temat.
Jeśli do tego samego wyniku może doprowadzić trening A) bez rezerw i B) z rezerwami, to A) jest głupi, amatorski, bez perspektyw rozwojowych, a trening B) umożliwi w przyszłości przeskoczyć na poziom wyżej niż A.

To nie jest dyskusja o tym, czy trenować mocno czy z rezerwą. To dyskusja o tym, czy efekt końcowy należy uzyskać maksymalizując pracę czy dążyć do optymalizacji.

Idea, że więcej i mocniej i szybciej = lepiej, to po prostu głupia idea.
Ja rozumie twoja argumentacje, ale jestem innego zdania. Prawdopodobnie nie uznajesz innego zdania. Wiec nie pisz ze nie na temat.
Po prostu, jak gdzieś sa rezerwy, to sa niewykorzystane rezerwy. Czy ty to lubisz czy nie. U amatorów OK, u profesjonalistów nie do pomyślenia.

Inne podejście jest inne. Określać to jako "głupie" jest trochę nie do rzeczy (obrażające, mało empatyczne i mało inteligentne)
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Deter pisze: 20 wrz 2022, 11:39

Raz jeszcze powtarzam. Mamy zawodnika na 30'/10.
A) Trenuje bardzo mocno i biegnie 30'
B) Trenuje z rezerwą i biegnie 30'
Jeśli zawodnik A. trenowałby lżej czyli tak jak zawodnik B, to może pobiegłby 31:30?
Jeśli zawodnik B trenowałby tak mocno jak A. to pobiegły te 29:20?
Bo raczej A i B. nie są tą samą osobą, jak mniemam. Trudno tu coś porównywać.

Dwa style trenowania - można powoli bodźcować organizm i rozłożyć progres na lata, aż w pewnym momencie dojdzie negatywny wpływ wieku, a można progresować szybciej (choć to może rodzić zagrożenia w postaci np. ryzyka kontuzji.) Tak to sobie wyobrażam. Mam nadzieję, że na temat piszę, bo na chwilę odskoczyłam od pracy i zaraz do niej wracam
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
RysK0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 402
Rejestracja: 29 maja 2019, 09:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post


j.nalew pisze:
Deter pisze: 20 wrz 2022, 11:39

Raz jeszcze powtarzam. Mamy zawodnika na 30'/10.
A) Trenuje bardzo mocno i biegnie 30'
B) Trenuje z rezerwą i biegnie 30'
Jeśli zawodnik A. trenowałby lżej czyli tak jak zawodnik B, to może pobiegłby 31:30?
Jeśli zawodnik B trenowałby tak mocno jak A. to pobiegły te 29:20?
Bo raczej A i B. nie są tą samą osobą, jak mniemam. Trudno tu coś porównywać.
...
A dlaczego nie są tą sama osobą ?
Ten sam zawodnik u jednego trenera przy ciężkim treningu osiąga 30' a u drugiego przy lżejszym treningu też 30' np. w kolejnym roku ( dodatkowo będzie o rok starszy Obrazek )
Który trening w tym wypadku uważasz za, lepszy, optymalny czy jak tam go zwać, bardziej przyjazny dla zawodnika ?

Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4083
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Nie da się tak porównać, bo na ten wynik w kolejnym roku musiał mieć wpływ trening w roku poprzednim. No a jakby było na odwrót, to też nie wiemy co się wydarzy w przyszłym roku i co by było w przyszły jakby trening był lekki cały czas.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 20 wrz 2022, 16:49 Nie da się tak porównać, bo na ten wynik w kolejnym roku musiał mieć wpływ trening w roku poprzednim. No a jakby było na odwrót, to też nie wiemy co się wydarzy w przyszłym roku i co by było w przyszły jakby trening był lekki cały czas.

w przypadku lekkiego treningu prawdopodobieństwo kolejnego sezonu jest większe ;)
RysK0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 402
Rejestracja: 29 maja 2019, 09:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pawo pisze:Nie da się tak porównać, bo na ten wynik w kolejnym roku musiał mieć wpływ trening w roku poprzednim. No a jakby było na odwrót, to też nie wiemy co się wydarzy w przyszłym roku i co by było w przyszły jakby trening był lekki cały czas.
Wiadomo, że to tylko nasze gdybanie, ale chcę złamać w przyszłym roku 19' na 5 km.
Jeden trener gwarantuje sukces przy przebiegu miesięcznym 300 km a drugi przy 200 km, pozostałe " dodatkowe " obciążenia podobne Obrazek Co wybrać ?
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4083
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

gasper pisze: 20 wrz 2022, 17:16 w przypadku lekkiego treningu prawdopodobieństwo kolejnego sezonu jest większe ;)
Zapewne ale w przypadku pierwszego lekkiego a drugiego mocnego, prawdopodobieństwo następnego i tak będzie większe niż prawdopodobieństwo drugiego po pierwszym od razu mocnym. :hejhej:
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

RysK0 pisze: 20 wrz 2022, 17:46 Jeden trener gwarantuje sukces przy przebiegu miesięcznym 300 km a drugi przy 200 km, pozostałe " dodatkowe " obciążenia podobne Obrazek Co wybrać ?
Jeśli trener gwarantuje wynik to uciekać od niego 😂. Arogancja albo chęć pozyskania zawodnika dla hajsu..Albo Twój przypadek jest tak prosty a osiągnięcie celu oczywiste, że poprowadzisz się do niego sam.
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
Slawcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1506
Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 2:46:06
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nieporozumienie wynika ze sposobu patrzenia na to czym jest trening właściwy.
Czyli interwały kontra longi.
Czy jest sens klepać do bólu spokojne longi, czy jest to ekonomicznie warte zachodu. Bo koszty dla nóg będą z pewnością.
Z drugiej strony Roli widzi np. interwały, że mają być biegane na maksa. I nie ma tu miejsca na skróty.
Czas osiągnięty podczas zawodów jest wprost proporcjonalny do twojego zaangażowania.
Bieganie metodą startową. https://bieganie.org/
Życiówki 2024 (M50): 5K-17:17, 10K-36:14, 21K-1:22:28, 42K-2:46:06
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4083
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

RysK0 pisze: 20 wrz 2022, 17:46 Wiadomo, że to tylko nasze gdybanie, ale chcę złamać w przyszłym roku 19' na 5 km.
Jeden trener gwarantuje sukces przy przebiegu miesięcznym 300 km a drugi przy 200 km, pozostałe " dodatkowe " obciążenia podobne Obrazek Co wybrać ?
Sorry ale to źle zadane pytanie i nie ma na nie odpowiedzi.
Objętość to tylko jeden element. A do piątki wcale wiele nie trzeba i to w każdym przypadku.
Mi w zeszłym roku do złamanie właśnie 19 minut wystarczyło niecałe 100 km miesięcznie.
ODPOWIEDZ